Getin Bank opinia o praktykach tej firmy

[adek]

Getin Bank opinia o praktykach tej firmy

Chciałem przestrzec potencjalnych klientów przed korzystaniem z usług tego banku.

Opisze swoją krótką historię z tym bankiem, przyznam że jestem porażony poziomem podejścia do klienta który odszedł od nich i przez przypadek zalegał kwotę dokładnie 36 złotych.

Założyłem lokate przez open finance, konto obsługiwane było przez Genin. Po jakiś 2 latach korzystania z usług związanych z lokatami środki przeznaczyłem na coś innego, tym samym kończąc z nimi wspołpracę.

Przeoczyłem fakt że miałem tam konto do obsługi, gdzie warunkiem jego ,,bezpłatności” były miesięczne wpłaty w jakiejś tam kwocie.

Po jakimś czasie okazało się że uzbierało się tak 36 złotych zaległości. Dowiedziałem się to z telefonu od Pana Bartłomieja Duszkiewicza, pracownika działu windykacji tegoż banku, niecałę 2 tygodnie temu.

Wszystko byłoby dla mnie oczywiste, powinienem wpłacić tę kasę i po sprawie. Dział windykacji po zapewne wielu szkoleniach wypracował sobie metode przypominania o tej zaległości codziennie kilkoma sms-ami (pierwsze było o 6:30). Ustawiają je z automatu.)

Po 3 dniach zadzwoniłem do nich, z info ze nie zamierzam się uchylać od tej niebagatelnej kwoty ale mają dać mi termin 3 dniowy i to ureguluje. Poinformowali mnie że mam zgłosić się do odziału Genin Banku celem zamknięcia sprawy. To też uczyniłem , zgłosiłem się na Górczewską w Wawie w wyznaczonym terminie, postałem godzine w kolejce po czym poinformowali mnie że to sprawa Open Finanse i do nich należy się zgłaszać.

Więc Pan Duszkiewicz widocznie czegoś nie doczytał podając mi błędną informacje. Minęło 2 dni i zaczęły się kolejne smsy, kilka razy dziennie. Wkurzony zadzwoniłem do nich, powiedziałem im o ich niekompetencji oraz o tym że już sam na własną rękę zadzwoniłem do Open Finance , poinformowali mnie co i gdzie mam wysłać żeby zamknąć sprawę.

Na 2 dni sms ucichły, myśle sobie sprawa po przejściach ale może zamknięta.

Dziś tj 12/12/11 czyli 2 tygodnie od pierwszego sms dzwoni dzwonek do drzwi. Getin wysłał do mnie jakiegoś prawnika z kancelarii Lexus we Wrocławiu (opatowicka 130) celem zwindykowania mnie na 40 zeta. To się nazywa sprawne działanie banku ))

Przyznam że pierwszy raz w życiu spotkałem się z tak żenująco agresywną postawą jakiejkolwiek instytucji, nie polecam z pełną odpowiedzialnością korzystania z usług tego banku

Adrian Kłos

[Nikonem]

Na mnie wrażenie robi wizyta tego prawnika. Pewnie jest to ktoś kto pracuje w Wawie, nie dojeżdżał z Wrocka ale to i tak spory koszt. No i poczułeś się jak ktoś "wyjątkowy". Niestety w negatywnym świetle. Nie zazdroszczę...

[adek]

kancelaria z wrocławia, to byl pełnomocnik , pewnie z wawy. Poraża fakt chęci przeczołgania klienta za 40 złotych i niewiary w spłate tych srodków+srodki które podjęli do przypominania mi się, klienta który 2 lata trzymał u nich solidną kase. KAse oczywiscie spłacilem

[Carnagge]

Moze spojrzymy na to z ich strony. Zalegasz im 36 zl i zero z Toba kontaktu. Oni nie musza Cie o niczym powiadamiac, bo to ze masz placic za konto masz w umowie, ktora podpisales przy jego zakladaniu. Co ich interesuje to ze zapomniales o tych postanowieniach i o tym ze konto jest platne jak nie masz na nim pewnych srodkow?

Poinformowali Cie, a Ty nadal sobie olewka. Zamiast zaplacic 36 zl od razu to sie 2 tygodnie bujasz i ciagle nie zaplaciles. Bank robi to co do niego nalezy i od razu to kieruje do windykacji bo takie ma procedury, a takich jak Ty to sa pewno tysiace. Akurat Ty pewno zaplacisz, ale wiekszosc nie placi, wiec lepiej ich scigac od razu nim sie zaduza jeszcze w innych miejscach i nie da rady juz nic sciagnac. Bank ma od tego zewnetrzne firmy i placi im za taka windykacje, wiec czy to jest 10 zl czy 1000zl to maja sciagac te kase bo za to maja placone.

[adek]

no wlasnie nie bujalem sie przez 2 tygodnie, był jasny komunikat od 1 telefonu, pojde do banku w ciągu 3 dni, ok, zgoda, sms ciagle przychodzily, potem się okazalo przez ich niekompetencje ze to nie w odziale Getinu mialem to zalatwiac co juz sam ustalalem potem, smsy dalej , zalatwilem wyslalem i 2 dni poźniej pan prawnik

Dla mnie sprawa oczywista ze mam cos zaplacicl jesli zalegam, chodzi mi bardziej o forme traktowania klienta. Czyli wysylka spamu kilka razy dziennie, potem jakies straszenie widykacją, prawnikami.

[zakręcony]

W sms'ach miałes nr konta na które miałeś przelać tą $?

[zgred]

a teraz leć weź historię z BIKu bo jeśli CIę wpisali to masz przesrane i przez najbliższe 10 lat nie dostaniesz kredytu.

[Nikonem]

@zgred skąd info, ze na 10 lat jest problem z kredytem?

E: właściwą czyli tą która dokonała wpisu?

E2: @vspak dzięki

[zgred]

@zgred skąd info, ze na 10 lat jest problem z kredytem?

z reguły większość takich rzeczy trzyma się minimum 10 lat lub do usunięcia przez własciwą instytucję.

[vspak]

jak się posiada pustą kartotekę w bik to też można nie dosta kredytu, pusta nie oznacza dobra

tutaj wszystkie odpowiedzi: https://ynwestor.blogspot.com/2010/12/bik-p...odpowiedzi.html

[Probity]

GetinBank i spółki powiązane znane są z bardzo agresywnego działania zarówno wewnątrz firmy jak i na zewnątrz. Ja osobiście staram się nie korzystać z ich usług - za dużo kruczków stosują.

[domains]

Osobiście założyłem konto w Getin wyłącznie za poradą kumpla, który w bankowości zjadł zęby i poradził: "weź tam konto/kredyt, takiego burdelu jak tam to w życiu nie widziałem". Żadna osoba od nich nie sprawdza BIKu, bo im się nie chce. Z drugiej strony to można być zadłużonym po uszy w bankach i nie być wpisanym do BIKu.