Uwaga na www.affiliando.pl i Liberty Direct

[koval]

@zgred - i statystycznie rzecz biorąc nie widzisz nic podejrzanego w scenariuszu:

- kilka polis miesiecznie z roznych IP w poprzednich miesiacach (reklamodawca nie anuluje ich)

- w okresie 2 tygodni listopada - 11 polis z jednego IP (i reklamodawca je zgłasza do reklamacji)

?

Twój scenariusz o komputerach w jednej korporacji jeszcze bardziej pasuje do akcji z agentami.

11 polis sprzedanych w 2 tygodnie w jednej korporacji przez strone www z powodu jej atrakcyjnego contentu?

@ja1 - Zaakceptowaliście Państwo regulamin, w którym stoi że to reklamodawca akceptuje wnioski.

Zapraszam do dalszego wyjaśnia tematu z pracownikiem z którym Państwo go prowadzicie.

Tutaj pogubimy się w tysiącu wątków które nie mają nic wspólnego ze sprawą.

A powtarzanie w kółko tych samych wypowiedzi z mojej i Państwa strony nie doprowadzi nas nigdzie.

Pozdrawiam serdecznie

Marcin Kowalik

[ja1]

koval, nadal wymyślasz wymówki, piszesz: 11 polis sprzedanych w 2 tygodnie w jednej korporacji przez strone www z powodu jej atrakcyjnego contentu?

Tak 11 polis to wcale nie dużo ponieważ strona jest na frazę ubezpieczenia w top1, kilka innych fraz top 1, kilkanaście fraz top 10, kilkadziesiąt top 20, dalej to uważasz za dziwne?

Co do Waszego kontaktu macie nr telefonu, wczoraj było uzgadniane że dziś ktoś zadzwoni, jest godzina 13: 15 nikt nie dzwonił.

[THI]

Śledzę cały wątek i nie rozumiem postępowania reklamodawcy.

luźno myślę:

Liberty dostało kasę za 11 polis ?

Jeżeli tak, to od każdej polisy partner powinien dostać swoją prowizję i nie powinno mieć tu znaczenia czy te polisy były kupione z Chin, Mongolii, Rumunii, czy za pośrednictwem windowsa czy linuxa.

Jeżeli Liberty stawia zarzut że ja1 jest agentem ubezpieczeniowym, to muszą to jakoś sensownie udowodnić.

[koval]

@ja1 - odnosnie korporacji odpisywałem Zgredowi i jego teorii o komputerach w firmie z jednym IP.

Odnośnie kontaktu - my odpisalismy wlasnie teraz na maila z ktorego kontaktuje sie z nami Pani Beata.

I z tym mailem bedziemy sie kontaktowac.

Odnosnie telefonow - nie jestesmy teraz w biurze.

pozdrawiam serdecznie

Marcin Kowalik

[ja1]

Hm, podobno nie ma Was w biurze a mail dotarł (co prawda nic nowego nie wnoszący) i jeszcze jedno pytanie, dlaczego maila dostaliśmy od pracownika który ponoć jest na urlopie ?, i to aż do 10 listopada ?

Oj gubicie się w zeznaniach Panowie i to coraz bardziej.

[koval]

Proszę Pana, jak Pan widzi, staram się wyprostować ten temat, odpisując na Pańskie pytania na forum.

Nie ma nas w biurze bo jesteśmy w Monachium, a dostęp do maili i internetu raczej jest już możliwy poza naszym krajem.

Jeżeli dla Pana kluczowym tematem do rozwiązania problemu anulowanych prowizji jest fakt że ktoś ma w autoresponderze wpisaną datę urlopu na listopad, to nie jestem już w stanie Panu z tym pomóc.

Mogę pomóc w wyjaśnieniu kwestii z reklamodawcą. Możemy się skupić na tym?

Przenoszę rozmowę na e-maile.

pozdrawiam serdecznie

Marcin Kowalik

[ja1]

A co Wam mam napisać na ten mail ? Wszystko już opisałem, i w mailach i w rozmowach telefonicznych. Nic zero reakcji, co teraz się boicie że stracicie wydawców bo zawrzało ? Prawda jest taka że uczciwie zarobiliśmy nasze pieniądze, proszę o wypłatę wszystkich prowizji i kończymy temat, a jak nie idziemy do sądu. Wszystko z mojej strony. A mam niezbite dowody ze unikacie wypłacenia prowizji, jeśliby było coś nie tak to chyba raz podalibyście powód anulowania a nie co chwilę jest zmieniany. Po 2 to nieprawda że wnioski były składane z 1 komputera i teraz jestem już to w stanie udowodnić w 2 przypadkach, 1 mój kolega który zamówił polisę, 2 przypadek klient który do nas dzwonił i poradziliśmy mu aby wypełnił wniosek na naszej stronie, okazało się że skorzystał z liberty, a tak przypadkowo się stało ze mamy na tego klienta namiary i po dzisiejszej rozmowie z nim chętnie pójdzie do sądu zeznać jak wyglądało zamawianie tej polisy. Jesteście na straconej pozycji, zobaczycie co będzie się dziać po wyroku sądu, wtedy wszędzie będą posty na temat jak to uczciwie można u Was zarobić. Ja jestem w stanie udowodnić wszystko co mówię, Wasze argumenty jak narazie są cienkie, ja też mógłbym napisać nie wypłacę prowizji bo coś tam. Proszę mi to udowodnić ze było coś nie tak a nie opierać się na nieprawdziwych domniemaniach.

[koval]

To też staram się zrobić - wyjaśnić sytuację z reklamodawcą

Pozdrawiam serdecznie

Marcin Kowalik

[mprojekt]

Oj zastanawiam się nad tym programem, sami się do mnie zgłosili abym reklamował kredyty dla firm fm banku ale coś chyba podziękuje na obecną chwile bo sprawa śmierdzi.

[ja1]

Witam, przełom w sprawie. Nagle liberty się odezwało ze jednak prowizje wypłacą, że są zatwierdzone. Na moje pytanie dlaczego były anulowane Pan z Liberty nie potrafi odpowiedzieć. Drugie moje pytanie, czy włączą moje zablokowane reklamy stwierdzili że nie wiedzą, jaki był powód blokady nie wiedzą, na moją odpowiedź że będę żądał odszkodowania za każdy dzień utraconych zarobków, Pan powiedział ze nie dostanę raczej. Będę informował na bieżąco co dalej się dzieje.

[maqriusz182]

No proszę, a ja kilka razy położyłem lagę na takie sytuacje. ja1 - tyś moim natchnieniem

[Hicarian]

kto nie ryzykuje ten szampana nie pije

[elToreador]

Czyli podsumowaniem wątku było by, aby ostrożnie podchodzić do tego pp, a przede wszystkim nie odpuszczać i walczyć o swoje

[ja1]

No dokładnie, nie warto odpuszczać jeśli Jesteście pewni swoich racji.

W każdym razie otrzymałem info że prowizje zatwierdzone. Jedynie co najbardziej mnie dziwi to to że nadal nie chcą podać informacji dlaczego prowizje są jednak zatwierdzone, a z jakiego konkre4tnie powodu miałyby być anulowane, ale cóż mnie interesuje to co zarobiłem.

I żądam przywrócenia reklam które na moich stronach były. Wbrew pozorom będę nadal je zamieszczał, zobaczymy czy znowu wyskoczą z jakimś numerem. A jak odmówią uruchomienia reklam też pójdę do sądu, bo skoro zatwierdzają prowizje to znaczy że po mojej stronie jest wszystko ok, a więc nie mogą bezpodstawnie zerwać umowy.

[elToreador]

i to mi się podoba - nawet bardzo dobre podejście i myślenie