Program Interwencja (Polsat) - pozycjonowanie

[bajkowydomek]

Ty jezu z choinki się urwałeś?

a co ma wyrok do tego ?

jesteśmy w wątku procreate - ma wyrok?

nie ma - więc dlaczego polsat podał publicznie ich nazwę?

nazwę możesz podac zawsze - musisz tylko uważać co piszesz lub jeśli walisz z grubej rury zabezpiecz sie odpowiednimi dowodami na poparcie swych słów

i tyle

jak wyżej napisałem - nie można nikogo bezpodstawnie pomawiać

ale jesli posiadasz dowody na to, że ktoś coś źle zrobił to jedziesz po całości

podam Ci to na przykładzie abyś lepiej zrozumiał:

nie możesz napisać, że Kowalski to [ z ł o dz i e j ] jeśli nie zapadł wyrok w jego sprawie

ale możesz napisac, że widziałeś, jak Kowalski kradnie 2 tony koksu z kopalni (jesli widziałeś oczywiście)

i tyle, w temacie

a wracając do branży:

ja nie moge napisać, że firma xxx oszukuje klientów jeśli nie została skazana wyrokiem

ale jesli widziałem umowę tej firmy to mogę napisać, że firma xxx ma tak skonstruowaną umowę, że klient po jej podpisaniu może być stratny kilkaset tysięcy w plecy

i żadnego pomówienia w drugim przypadku nie będzie i moge jawnie podać nazwe tej firmy i nikt mi nic nie zrobi za mówienie prawdy

tyle w temacie - mam nadzieję, że juz rozumiesz czym jest pomówienie a czym pisanie o faktach

[Beerbant]

że o śmieszności kodeksu seo nie wspomnę.

konkretnie gdzie widzisz śmieszność w jakimś tam dokumencie opisującym etykę zawodu/relacji z klientami ??

[domains]

[...]Im się wydaje, że stowarzyszenie to chop, siup i już a jak przychodzi do konkretów i ustalenia celów to nagle się okazuje, że niema z kim lub o czym dyskutować, że o śmieszności kodeksu seo nie wspomnę.

Robert, zredagowanie kodeksu to kilka godzin pracy, max. kilka dni z poprawkami, od Was zależy czy pozostanie śmiesznym kodeksikiem czy stanie się poważnym Kodeksem i podwaliną pod Stowarzyszenie. Jakbyśmy schowali animozje i przestali się bawić w duperele to kodeks i stowarzyszenie już byłyby faktem i mogły godnie reprezentować branżę SEO, m.in. w powyższych sporach. Kilku ludzi, kilka dni pracy i jest!

[RafalafaR]

jesteśmy w wątku procreate - ma wyrok?

nie ma - więc dlaczego polsat podał publicznie ich nazwę?

Tylko, że ze strony Polsatu nie ma żadnej wypowiedzi, żadnego komentarza, są tylko wypowiedzi klientów oraz próba uzyskania wypowiedzi od Procreate.

Robert, zredagowanie kodeksu to kilka godzin pracy, max. kilka dni z poprawkami, od Was zależy czy pozostanie śmiesznym kodeksikiem czy stanie się poważnym Kodeksem i podwaliną pod Stowarzyszenie. Jakbyśmy schowali animozje i przestali się bawić w duperele to kodeks i stowarzyszenie już byłyby faktem i mogły godnie reprezentować branżę SEO, m.in. w powyższych sporach. Kilku ludzi, kilka dni pracy i jest!

To akurat może być najprostsza część całej pracy. Tylko co potem, będzie stowarzyszenie, ale dotarcie z takim kodeksem do pana x czy y, potencjalnych klientów branży, żeby uświadomić go z temacie to spory problem, przede wszystkim finansowy.

[kredka]

Beerbant - w 90% zgadzam się z Twoimi poglądami w tym temacie.

Jednak jeśli piszesz o dokumencie - czyli o czym? Fizycznie miałby to być wpis na forum, dokument PDF?

Stowarzyszenie tak - jednak na rynku działa tyle firm zajmujących się pozycjonowaniem, że takie stowarzyszenie nie ma szans na skupienie w swoich strukturach powiedzmy 10-15% firm.

Nie wspomnę, że po postaniu takiego stowarzyszenia będą oskarżenia o zmowach cenowych, czy innych układach...

Nie wierzę w powstanie żadnego stowarzyszenia, na opisywanej przez Was zasadzie. Oczywiście - może powstać pewne stowarzyszenie osób/firm zajmujących się pozycjonowaniem stron. Jednak docelowo, po powstaniu w/w tworu zacznie się polityka - w ramach kto jest kim i jaki jest WIELKI - i po roku się zrobi drugi PZPN:)

Ja pozycjonuje w swoim mieście (100 000 mieszkańców) jednoosobowe firmy, które na lokalne frazy płacą mi 50-100 zł brutto miesięcznie za komplet dobranych przeze mnie dobranych fraz.

Idę do klienta i mówię - 3 miesiące gratis - bez ŻADNYCH kruczków. 80% klientów widzi zasadniczy wzrost sprzedaży i chce podpisać umowę na pozycjonowanie strony. Ja jestem zadowolony - klient jest zainteresowany, bo wzrosła mu sprzedaż i interes się kręci. Żaden materiał na POLSACIE nie jest w stanie mi tego zepsuć - i tego samego Wam życzę

Pozdrawiam

[Beerbant]

jak wyżej napisałem - nie można nikogo bezpodstawnie pomawiać

ale jesli posiadasz dowody na to, że ktoś coś źle zrobił to jedziesz po całości

Dlatego właśnie mogę napisać, że firma Sunrise System kłamie i wprowadza w błąd swoich klientów twierdząc (a konkretnie pisząc rąsiami jakiegoś nieopierzonego copy, że jest pierwszą polską firmą która zaczeła pozycjonować strony internetowe.

Dlatego mogę napisać, że rozsyłając swoje słynne zawiadomienia , że firma konkurencyjna łamie wytyczne google i przy okazji oferując swoje własne usługi jako etyczne i zgodne z tymi właśnie wytycznymi łże na całego...

Dlatego mogę napisać, że w historii polskich firm SEO to właśnie Sunrise System jako jedna z pierwszych firm wymieniona z nazwy określona została jako łamiąca wytyczne google co stwierdził osobiście sam pracownik google

Dlatego mogę napisać śmiało , że nawet reprezentujący ich prawnik jako argument w dyskusji z rozczarowanym klientem podaje niedokładne, i nieprawdziwe oraz złe interpretacje google analitics ... I tak dalej i tak dalej ...

Mogę tak napisać bo audytowałem paru ich klientów , w internecie pozostały kopie witryn ich klientów z których wykorzystywali do pozycjonowania samych siebie, jestem w posiadaniu korespondencji i tak dalej i tak dalej

Z tego co sie orientuję to wielu z Was posiada podobne dokumenty , może samemu też sprawdzić jak i co robią , zweryfikować te wszystkie bajki z mchu i paproci jakimi wszystkich raczą na prawo i lewo ale ....

Ale znacznej większości

podoba mi sie ich "model biznesowy"

, że zacytuje jednego z aktywnych użytkowników forum ....

Taka jest prawda

pecunia non olet co ??

[mianle]

@kredka popieram w 110% tak właśnie w mich oczach wygląda pozycjonowanie a nie szukanie okazji

pozdrawiam

mianle

[Beerbant]

Jednak jeśli piszesz o dokumencie - czyli o czym? Fizycznie miałby to być wpis na forum, dokument PDF?

Stowarzyszenie tak - jednak na rynku działa tyle firm zajmujących się pozycjonowaniem, że takie stowarzyszenie nie ma szans na skupienie w swoich strukturach powiedzmy 10-15% firm.

Miedzy innymi z takich powodów zaczynam mieć głęboko w d***ie takowy dokument, nie ma z kim go tworzyć bo znaczna wiekszość co innego mówi/pisze a robi na odwrót

[kredka]

Beerbant :

Uważam, że masz rację, ale posiadanie racji nie skutkuje niczym, poza satysfakcją.

Jeśli trafia mi się klient na frazy ogólnopolskie (powiedzmy w skali trudności 7-10/10) - przekazuje go zaufanej osobie z tego forum - bo taki klient w perspektywie 1-3 lat przekaże mój nr telefonu swoim kolegom - ja na tym zyskam, a w przekazaniu klienta, któremu potrzebom nie jestem w stanie sprostać i tak nic nie tracę. Zrozumcie wreszcie, że największy paszkwil na polsacie, tvn, czy jakiekolwiek innej tv nie jest w stanie Wam zaszkodzić, jeżeli macie ludzkie podejście do klienta.

Moi klienci często nie mają pojęcia co to jest pozycjonowanie - oni w 50% nie mają pojęcia co to FF czy inny chrome. Ich interesuje wzrost sprzedaży i jeśli tego doświadczą to mam stałego zadowolonego klienta.

[slawus]

zrobienie stowarzyszenia nazwijmy to "uczciwego seo", to jedno, ale jeżeli o tym nikt nie będzie wiedział to nic to nie da.

ze 30% firm ma w Polsce hosting, z tego dopiero jakiś niewielki % wie/słyszał co to pozycjonowanie.

Zauważcie że firmy szukające jeleni wybierają raczej niewielkie firmy, w dodatku działające w branżach gdzie seo nawet nie do końca jest potrzebne, bo

np. szewc z kociej wólki dzięki wypozycjonowaniu się na frazy jakiekolwiek będzie miał więcej klientów ? na 200% nie.

i to jest główny problem, uświadamianie klientów firmowych - bo w takich celują różne firmy aby uniknąć uokik - na jakąś w miarę dobrą skalę to może nastąpić dopiero jak większość tych małych firm będzie wiedziało co to hosting, fajna strona, własna opłacona domena, a nie darmowy szablon itd itp.

dopiero następne w kolejce stoi seo, dziś wiele osób/firm nawet jak kupi strone i hosting to to pada po paru miesiącach bo " nic z tego nie ma".

niestety taka branża że zapewne większość z Was jak komuś mówi czym się zajmuje to ludzie gały wywalają.

[tomek_25]

@kredka -50złotych brutto/miesiąc za pakiet fraz to dobry biznes szacunek :-).

[slawus]

więcej kosztuje reklama w darmowej lokalnej gazetce

[kredka]

@kredka -50złotych brutto/miesiąc za pakiet fraz to dobry biznes szacunek :-).

No właśnie a propos szewca - z tego się wzięła się kwota 50 zł brutto.

Szewc, którego siedziba znajduje się w bloku w piwnicy po wykonaniu mojego pozycjonowania (nie będę mówił ile czasu/pieniędzy poświęciłem na to, żeby był w top3 (top1 ma inny mój klient) - bo to były GROSZE i chwila pracy) - plus 120 zł rocznie na przedłużenie 2 domen, które do niego linkują. Ów szewc zauważył ZASADNICZY wzrost zwiększenia zysków z wykonywanych usług.

I teraz pytanie - czy zwrot inwestycji na poziomie 500% rocznie to mało?(przy poświęceniu 15 minut miesięcznie) Miałem zawołać 300zł na miesiąc "bo takie są ceny"? Zrozumcie wreszcie, że ja jestem zadowolony przy kilkudziesięciu klientów z mojego miasta - mam stałe dochody na takim poziomie, że nie martwię się o ZUS, czy inny US.

Czym innym jest wbicie frazy cośtam Warszawa, a czym innym jest wbicie frazy lokalnej w mieście, które ma 100 000 mieszkańców.

Ja przynajmniej nie mówię - podpisz, a będziesz miał gratis pozycjonowanie przez 3 miesiące.

Dlatego tomek_25 zrozum - ja patrzę w ten sposób - idę do klienta i patrzę na to - ile przez 1 rok czasu będę musiał poświęcić PLN i czasu jego stronie, by była w top3 na dobrane przeze mnie frazy. Powiem Ci więcej - często sam zlecam - utalentowanym grafikom z mojego miasta budowę takiej strony - za 100-200 zł.

Na frazę "okna MOJEMIASTO" mam całe top3, kosztem moich 7 precli. I co mam żądać 1000 zł miesięcznie za taką frazę, bo tak się cenią pozycjonerzy na PiO?

Ja zarabiam, klienci są zadowoleni i niech tak zostanie - reszta, która myśli inaczej, niech przyjedzie do miasta, gdzie zeszyty w sklepach spożywczych są normą (zakupy na zeszyt) - wtedy możemy porozmawiać wymieniając się sensownymi argumentami.

Pozdrawiam.

[tomek_25]

Ja zarabiam, klienci są zadowoleni i niech tak zostanie - reszta, która myśli inaczej, niech przyjedzie do miasta, gdzie zeszyty w sklepach spożywczych są normą (zakupy na zeszyt)

Mieszkam w mieście 20 000 a nie 100k także wszelkie rzeczy o jakich mi mówisz są mi doskonale znane .

Pozdrawiam

[kredka]

Dlatego z pewnością wiesz o czym piszę

Pozdrawiam.