złodzieje treści

[mikeusz]

Nie przejmuj się, jak to na serio wartościowe txt to zawalcz o swoje z cywilnego. W grudniu tex mojej znajomej opublikowano w poczytnej branżowej gazecie jako plagiat, bo podpisała się pod nim inna osoba wzamian zaoferowano 8 kafli w ramach ugody.

[kredka]

Mikeusz, tylko złodzieje treści mają wszystko w nosie bo:

- z kk nic im nie zrobisz (mała szkodliwość czynu społecznego)

- z kc - bez prawnika, bądź osoby obeznanej w sądowej biurokracji niewiele zdziałasz.

Ja jakieś 1,5 roku temu - handlując na allegro miałem przypadek klienta, który wysłał SPAM ponad 500 osobom z jawną listą adresów e-maili adresatów.

W ramach zadośćuczynienia zażądałem 200 zł wpłaconych na dowolną instytucję charytatywną w tym kraju - bez odzewu.

Zgłosiłem ten fakt na policję - przyjęli - po ok. miesiącu dostałem informację, że sprawa została umorzona ze względu na niską szkodliwość czynu społecznego.

Zawziąłem się - wydrukowałem pozew cywilny i zaniosłem go są sądu rejonowego w moim mieście (kopiuj-wklej z forum prawniczego- oczywiście z logicznymi poprawkami) - dostałem po tygodniu odpowiedź, że mój wniosek został odrzucony, ponieważ nie spełniał wymagań formalnych.

Poszedłem do najbliższego adwokata - jak się dowiedział, że nie chce ani grosza, ale domagam się wpłaty dla instytucji charytatywnej - napisał e-mail do delikwenta. Po 2 dniach dostałem potwierdzenie wpłaty 500 zł na konto domu dziecka. Adwokat nie wziął ode mnie ani złotówki.

Reasumując - czasami wystarczy mail - z odpowiednią stopką, a ludzie od razu zdają sobie sprawę, że internet nie jest tak zupełnie anonimowy.

Pozdrawiam.

[mikeusz]

Takie sprawy kończą się w większości przyp[adków na ugodzie, o ile roszczenie nie jest wygórowane, przecież obsługa prawna pozwanego też kosztuje. Ludzie umieją liczyć. Jeśli chodzi o emailiowy spam zgłasza się go do UOK

[Wilk]

I moje pytanie - w jaki sposób można walczyć ze złodziejami treści, którzy bezprawnie przywłaszczają sobie cudza własność i łamią czyjeś prawa autorskie?

1. Sąd

lub

2. Wysłać do "autora" kopiującego rachunek za dotychczasowe wykorzystanie kopii.

[Remiss]

Bo zawsze wiadomo kto jest autorem, a dane w przypadku ich braku osobie prywatnej łatwo uzyskać...