Krav Maga (Trenujecie?)

[OceanFire]

@intermax - 2 lata - 2 złamane palce, pokaleczone ramiona, poobijany brzuch, nogi i klatka praktycznie bez przerwy, rozcięte łuki brwiowe, warga

Jeżeli ktoś myśli o sporcie walki a sie na to nie przygotuje to nie ma po co zaczynać

[aniec2]

ale to są sporty kontaktowe wiec nie ma sie co dziwić

Po aikido miałem przebitą opłucną - złamanie palca to będzie przy tym pikuś

[intermax]

No dokładnie żeby ćwiczyc krav mage trzeba sie udpornić na ból,ja po minutowym sparingu i to lajtowym tydzien leczyłem rany i ból hehe:) nie chcuał bym trafić na goscia co to ćwiczy a go nie znam, karate czy judo to przy tym piaskownica.

widziałem jak raz cwiczyli piszczele wbili metalową rurke w ziemie i napieprzali z całej siły piszczelami bardziej to wygladało jak samookaleczanie niż trening no masakra muszę przyznać.

[aniec2]

@Intermax gdzie ta szkoła ?

[intermax]

No dokładnie żeby ćwiczyc krav mage trzeba sie udpornić na ból,jak to mówił jeden typ ból musi stac się twoim przyjacielem ,ja po minutowym sparingu i to lajtowym tydzien leczyłem rany i ból hehe:) nie chcuał bym trafić na goscia co to ćwiczy a go nie znam, karate czy judo to przy tym piaskownica.

widziałem jak raz cwiczyli piszczele wbili metalową rurke w ziemie i napieprzali z całej siły piszczelami bardziej to wygladało jak samookaleczanie niż trening no masakra muszę przyznać.

Nie ma tu u nas szkoły to sa samouki ,jeden w wiezieniu sie nauczył mówi,oprócz tego jeżdza po Polsce na różne sparingi z im podobnymi,kto wie gdzie jeszcze i na kim ćwiczą.

[aniec2]

Czyli typ nie chesz spotkać rozumiem, skąd też tyle kontuzji

[intermax]

nie skumałem zbytnio ostatniego wersu ?

Nie chciał bym z takim miec konfliktu gdzies w wekend na tyłach klubu o to mi chodziło juz wole 100 razy lepe od jakiegoś koksa:)

Bardzo kontuzyjny sport nawet dla ludzi full zdrowych i dobrze zbudowanych ale to tylko moje obserwacje nie znam się w tym temacie .Ale jak to ktoś ćwiczy już i uodpornił się na ból to jest mistrz. Przypomniało mi się własnie jak kiedyś szliśmy z ziomkami na lolka do lasu tu u nas i spotkalismy ich na jednej miejscówie. Typ się załozył z moim kumplem że w 15 sekund nie położy go na ziemie ,on go może kopac a on mu nie odda ani nie bedzie się bronił .Kopał go z pięści walił w twarz a typ stał prawie jak słup mówię wam jakbym ogladał na żywo panptikum roberta ripleya he

[matrus2]

Może nie jestem zawodowcem, ale kilka ładnych lat trenowałłem różne sztuki walki. Z ciekawości zajrzałem do tematu....

Krav Magi nie polecam, bo:

- uczy wszystkiego naraz stójki, broni, uderzeń itp. skutkuje brakiem podstaw (np. rozłożenia masy ciała i równowagi nogach podobnej tej z boksu) kończy się tym, że widziałem ludzi nie potrafiących do końca za dać poprawnie lewego prostego po czterach latach nauki.

- trening jest pod kątem wyuczenia technik, co równa się brakiem treningu kondycyjnego, silowego, szybkościowego - tą część musisz doskonalić sam

- zawsze znajdzie jakiś DEBIL który kopnie cie w jaja z calej epy bo za bardzo się wczuje w role

Krav maga doceniam tylko ze względu na fakt, że po 4 latach mielenia tych samych technik znam je wszystkie na pamieć.

Aktualnie polecam BJJ jako alternatywę:

- brak siniaków na twarzy

- poprawia bardz kondycje, gibkość, sile można robic 15 min po treningu

- duza role odgrywa znajomosc technik, spryt i myslenie w trakcie walki

Może mije spojrzenie jest wypaczone, bo trenowałem troche boksu, judo i wlasnie krav mage. Mam już dość siniaków wolę czystą rywalizację.

[Rzezniczek]

Jak wyżej. Trenowałem parę Combatów i Combaty typu Cravka, Doce Pares Escrima, Filipino Combat System polecam jako uzupełnienie podstaw. A podstawy masz w boksie i BJJ.

Kiedyś ćwiczyłem samą stójkę bez parteru. Myślałem - po co mi parter skoro będę dobry w stójce. Myliłem się i to bardzo. Zauważyłem to dopiero po pójściu na BJJ - wtedy pomyślałem: "Jak to dobrze, że nigdy nie trafiłem na kolesia który to ćwiczył. By mnie zmasakrował". Wolałbym trafić na dwóch bokserów niż na jednego dobrego z BJJ.

Czy BJJ jest mało kontuzjogenny? Jedynie po nosie nie dostajesz. Już po paru treningach łaziłem na prześwietlenie ręki, bo mi balachę zaciągnął i w łokciu coś głośno chrupnęło; zęby skruszone, bo jak zaciągnął duszenie to zęby się kruszyły jak szkło (bez szczęki nie polecam wychodzić na matę); kalafiory - znak rozpoznawczy grapplerów tak jak sklepany nos w boksie.

Analizując swoje walki uliczne - to 90% kończyła się w parterze.

Zresztą sami zobaczcie typów co ćwiczyli BJJ:

https://www.youtube.com/watch?v=85FFupYd-v4

https://www.youtube.com/watch?v=-mOjrSiv0ag

https://www.youtube.com/watch?v=k85zJNHN9xI

[Sebastek]

Widzę, że niektórym przeszkadza własny prosty nos hehe

[tjay99]

Rzezniczek zaproponował idealne połączenie. Zacząć od boksu, przejść do BJJ i skończyć na MT. Wszechstronnie.

E: Ostatni filmik mega

[FiKaS]

noodly'ego spytajcie on tam ma już 12 lvl w Krav Madze

[blizzarder]

Przede wszystkim Krav Maga nie jest sztuką walki tylko systemem walki. Służy tylko i wyłącznie do obrony w podbramkowych sytuacjach. Niech każdy sam zdecyduje czy jest mu to potrzebne czy nie. Mam kilku kumpli, którzy chodzili na Krav Magę, kilku którzy nadal chodzą i ogólnie są zadowoleni. Ja chodziłem swojego czasu na jiu-jitsu i tez mi sie podobalo ale z braku czasu zrezygnowalem.

[adek]

Byłem na dwóch treningach Krav Magi, a koledzy chodza dalej i generalnie mi się nie podobało. Krav Maga jest bezużyteczna jeśli chodzi o obronę.

mylisz się, skoro najlepsza obrona jest atak ?

Trenowalem kravke pare lat, teraz mam rok przerwy ale ciągnie mnie nadal. Kravke moge skonfrontować z kickboxingiem i judo jako ze te sporty walki trenowalem wcześniej.

Wbrew pozorom nie jest to strasznie kontuzyjny styl walki, przez 3 lata trenowania nie miałem nic złamanego a te pare siniaków to możesz złapać grając w babingtona. Osobiście uważam że boks jest 10 razy bardziej kontuzyjny, na sparingasz walą się cały czas w głowe a to się odkłada, jak nie teraz to potem. Każde sztuki kopane powodują że jest większy dystans między sparingpartnerami i tym samym jest to bezpieczniejsze.

Krav maga to przede wszystkim nie sport dlatego jeśli ktoś myśli żeby wykorzystać to na ulicy w słusznej sprawie moim zdaniem bardzo fajna sprawa. W bajki należy włożyć to że trenując to czy owo zaraz rozkładamy 3 przeciwników z nożami, tak to tylko na filmach z van damme

Jest żezlazna zasada, ktoś wyciąga nóż –uciekasz, ktoś wyciąga pistolet oddajesz wszystko J Kozaczyć można na trenigach, w realu gdzie są emocje to co się nauczyłeś może wyjść w max 20 procentach pod warunkiem jeszcze ze nie przegrasz z samym sobą (z własną psychą).

Krav maga jest o tyle fajna że magluje do bólu najprostsze rozwiązania, obrona/atak przed ciosami,duszeniami, dźwigniami, opierając się w ataku na kickboxingu (boks+kopanie) +elementy nieodzzowne w kravce czyli kopnięcia na strefe kroku. Może się wydawać śmieszne np. gryzienie ale ma to swój efekt psychologiczny , np. osiłek 2 razu większy łapie Cię w pasie a Ty nie mogąc mu nic zrobić z dodatkowym krzykiem odgryzasz mu pół ucha. Tego gość na siłce na pewno nie przewidział

Wracając do tych najprostszych rozwiązań co jest w tym praktyczne. Ano to że na treningach nauczysz się 30 obron przed jakimś tam duszeniem to w realu nie będzie to miało znaczenia. Wykorzystasz tylko to co masz wpojone przez tysiące powtórzeń na treningu, to co Ci weszło w głowe tak jak to że jak upadasz to wyciągasz łapki. Nie będzie czasu na przypominanie, musi wejść tu pewien automatyzm. Do tego jak psycha nie siądze a lata treningu na pewno dodają pewności siebie to powinno być dobrze. Oby nikt nie musiał nigdy korzystać z takich umiejętności, a ćwiczyć można dla własnego ogólnego rozwoju.

[jehowy]

Ja ze swojej strony polecam taekwon-do, chyba najbardziej ogolnorozwojowy, na treningach wszystkie partie mięsni pracują