Izba Skarbowa zaczyna ścigać nielegalnie handlujących

[zeki]

przede wszystki szara strefa jest dla tych, którzy bez niej staliby w kolejce po zasiłek. Jest ryzyko ale ludzie często są pod ścianą. niestety system zabija ludzką przedsiębiorczość, która jest naturalna dla każdego człowieka. Musi spełnić pierdyliard wymogów, standardów i kij wie czego. To są koszty, które w szarej strefie nie obowiązują. Wyobraźcie sobie, że nie ma nagle ZUSu, Sanepidu, norm unijnych, homologacji i kij wie czego. Styknie wypełnić jeden kwit i DG założona. Ilu ludzi by się skusiło na DG wtedy? A tak masz sanepid i musisz mieć oobne pomieszczenie na zmywarkę, osobne na mopy, osobne do obierania kartofli, pomieszczenie socjalne chociaż u ciebie w firmie nikt się nie przebiera, odpowiednio wysokie schody i kij wie co jeszcze. :/ Dlatego jest szara strefa.

[slawus]

sanepid to mistrzostwo świata w Polsce jest,

byle knajpa a zlewów jak w sklepie ze zlewami, heh,

ciekawostką jest że lokal np. musi mieć odpowiednio duże okna, bo za małe pewnie wpływają na kubki smakowe klientów,

ale wystarczy napisać podanie o "odstępstwo od normy", dokonać wpłaty i już wielkość okien nie wpływa na smak potraw, można otwierać.

rozbój w biały dzień jak dla mnie i tyle

[Kesera]

Weźmy jakiegoś freelancera, który zarobi 3000zł miesięcznie. Z tego przyjdzie mu zapłacić ZUS i dochodowy, przez co zostanie mu tyle samo ile teraz zarabia Krystyna w mięsnym. Wniosek będzie taki, że nie opłaca się prowadzić własnej działalności.

Może narobić 6 dzieci, rozwieść się i dostanie m.in. z funduszu alimentacyjnego ponad 3000 miesięcznie + jedzienie, ubrania, węgiel, mieszkanie komunalne z mopsu. Pytanie po co się tyle lat uczyć?

[Darq]

Przede wszystki szara strefa jest dla tych, którzy bez niej staliby w kolejce po zasiłek. Jest ryzyko ale ludzie często są pod ścianą.

Apropo tego co napisał @zeki przyszła mi do głowy taka myśl. Czy przypadkiem nie jest tak, że ktoś może i zaczyna w szarej strefie ale po czasie i tak 90% z tych, którym się udało legalizuje działalność?

Przynajmniej ja bym tak zrobił - skoro wystartowałem 'na szaro', po czasie już nieźle zarabiam to wolę spać spokojnie, wyjść z cienia i zarejestrować firmę. Przecież w takim wypadku, legalna i działająca stabilnie firma powinna tylko zyskać, bo otworzą się przed nią nowe możliwości rozwoju.

Po zastanowieniu dochodzę do wniosku, że nie znam nikogo, kto działa w szarej strefie już od lat. Znam ludzi którzy tak zaczynali, ale wszyscy którym wypaliło porejestrowali firmy i dzisiaj powodzi im się jeszcze lepiej.

Oczywiście nie dysponuję żadnymi danymi statystycznymi - napisałem tylko o tym co myślę i widzę wokół siebie

[janpos]

Ostatnio sprawdzałem pakiety w prywatnej klinicie, najdrozszy kosztował 300 zł.

W pakiecie miałeś wszystkie możliwe badania, proste zabiegi hirurgiczne oraz prywatny szpital.

Teraz popatrzmy na swoje paski z wypłatą, czy przelewy do zusu ile co miesiąc płacimy. Nasuwa się jedno pytanie, jeśli prywaciaż za 300 zł jest w stanie od ręki zrobic badania z usmiechem na ustach i jeszcze na tym ładnie ZAROBI, to nie chce myśleć ile kasy wyparowuje z NFZ.

To teraz sobie odpowiedz na pytanie czy nadal bedziesz placil 300 zl jak nie daj boze bedziesz mial zdiagnozowana powazna chorobe, ktorej leczenie bedzie kosztowac 5000 miesiecznie. W ubezpieczeniach spolecznych jestes przed tym zabezpieczony.

Oczywiscie nie w naszym kraju, w ktorym notorycznie na cos brakuje pieniedzy a i sam system w Polsce jest strasznie nieefektywny. Niemniej jednak uwazam ze ubezpieczenia spoleczne same w sobie sa dobrym rozwiazaniem.

E: powtorzenie slowa

[Kesera]

To po co fundacje zbierają na leczenie chorych dzieci skoro przecież NFZ płaci?

[janpos]

Przeciez masz odpowiedz w moim poprzednim poscie. Bo stale brakuje na to pieniedzy miedzy innymi dlatego ze sa przejadane przez mase urzednikow i posrednikow. Wez jeszcze pod uwage, ze wiekszosc lekarstw i sprzetu medycznego jest produkowana przez zachodnie koncerny po zachodnich cenach a my nadal zarabiamy znacznie mniej niz oni.

Myslisz ze dostaniesz prywatne ubezpieczenie w takiej samej cenie jak bedziesz mial np. raka? Mozesz sprobowac.

Co do samej organizacji NFZ to sie nie bede wypowiadal bo nie mam o niej zbyt dobrego zdania.

[Darq]

Myslisz ze dostaniesz prywatne ubezpieczenie w takiej samej cenie jak bedziesz mial np. raka?

A czy ZUS podnosi składki chorym na raka?

Najpierw zapoznaj się z konkretnymi OWU a dopiero później dywaguj, jaki zakres ma dana polisa.

Poza tym nie myl pojęć - abonament medyczny to coś innego niż polisa zdrowotna i jeszcze coś innego niż ubezpieczenie na wypadek choroby krytycznej.

[kozakos]

Dobra, widzę, ze zostałem zjechany po całości za moją opinię. Ja też nie jestem zadowolony, że muszę płacić ZUS, podatki, ale w takim systemie żyjemy, czy nam się to podoba czy nie. I jeżeli wszyscy przejdą do szarej strefy, skoro to jest takie fajne jak mówicie, to cały system padnie na łeb i będzie totalna anarchia.

Pierwsza kwestia jaka mnie zastanawia: osoba z szarej strefy nie wystawi Ci faktury itd. W niektórych przypadkach to problem, ale ok - do obejścia

Druga kwestia jest taka co jak Cię oszuka, nie wywiąże się z umowy itd? Pozwiesz go do sądu? I wtedy wyjdzie na jaw, ze gościu jest w szarej strefie, którą tak chwalicie i narobicie mu problemów.

I trzecia kwestia: jeśli wszyscy by byli w szarej strefie, żeby nie płacić haraczu państwu, to racja upadła by cała administracja, która przejada pełno pieniędzy, ale upadną tez, policja, sądy itd. Co zrobicie jak przyjdzie do Was 3 osiłków weźmie Wasze zabawki (laptopy, kompy, komórki serwery, samochody) i sobie pójdą. Zgłosicie to na policje i pójdzie z tym do sądy, a nie ich nie ma bo przez szarą strefę nie było ich z czego utrzymać. Zostaniecie za to z Waszym postanowieniem, że szara strefa jest ok i niech wygra silniejszy, sprytniejszy, bardziej zaradny lub ten co ma broń.

[janpos]

Myslisz ze dostaniesz prywatne ubezpieczenie w takiej samej cenie jak bedziesz mial np. raka?

A czy ZUS podnosi składki chorym na raka?

Chodzilo mi o ubezpieczenie w prywatnej klinice a nie o powszechne.

Caly czas staram sie wyltumaczyc jedynie, ze prywatny ubezpieczyciel, do ktorego przychodni sie uczeszcza jest w stanie pobrac oplate 300 zl, poniewaz w tej oplacie nie zawieraja sie najdrozsze formy leczenie, ktore NFZ (w wiekszosci wypadkow tylko w teorii) pokrywa. Tym samym porownanie prywatnego ubezpieczenia w prywatnej przychodni do ubezpieczenia powszechnego nie ma za bardzo sensu.

[sz3lo]

Dobra, widzę, ze zostałem zjechany po całości za moją opinię. Ja też nie jestem zadowolony, że muszę płacić ZUS, podatki, ale w takim systemie żyjemy, czy nam się to podoba czy nie. I jeżeli wszyscy przejdą do szarej strefy, skoro to jest takie fajne jak mówicie, to cały system padnie na łeb i będzie totalna anarchia.

I tak będzie, system jest na tyle niefektywny, że trzyma się tylko dzięki długowi. Już dzisiaj na same odsetkiod polskiego długu idzie więcej niż wpływy z podatku PIT. System jest nie do utrzymania na dłuższą metę.

I trzecia kwestia: jeśli wszyscy by byli w szarej strefie, żeby nie płacić haraczu państwu, to racja upadła by cała administracja, która przejada pełno pieniędzy, ale upadną tez, policja, sądy itd. Co zrobicie jak przyjdzie do Was 3 osiłków weźmie Wasze zabawki (laptopy, kompy, komórki serwery, samochody) i sobie pójdą. Zgłosicie to na policje i pójdzie z tym do sądy, a nie ich nie ma bo przez szarą strefę nie było ich z czego utrzymać. Zostaniecie za to z Waszym postanowieniem, że szara strefa jest ok i niech wygra silniejszy, sprytniejszy, bardziej zaradny lub ten co ma broń.

Naprawdę jesteś przekonany że policja jest po to, żeby dbać o twoje bezpieczeństwo? To czemu spotykam ich tylko jak chowają się po krzakach z suszarkami?

Natomiast posiadanie broni powinno być podstawowym prawem każdego obywatela.

Jak myślisz - kogo okradnie opisanych przez ciebie 3 osiłków - mnie, wiedząc że pod biurkiem trzymam dobrze naoliwiony ak47 czy ciebie rzucającego groźbą "jak stąd nie pójdziecie to dzwonie na policję"?

[Darq]

Natomiast posiadanie broni powinno być podstawowym prawem każdego obywatela.

Amerykańce też tak myśleli i teraz się szybko z tego wycofują. Nie powielajmy idiotycznych schematów.

Naprawdę jesteś przekonany że policja jest po to, żeby dbać o twoje bezpieczeństwo?

Tak - po to właśnie jest policja.

To czemu spotykam ich tylko jak chowają się po krzakach z suszarkami?

Powinieneś być wdzięczny, że nie musisz mieć z nimi do czynienia częściej - to tak na marginesie.

A Tak poważnie - pojedyncze, negatywne przypadki nie świadczą o słabości całego systemu i nie mówię tutaj tylko o policji - tak po prostu jest.

Wytłumaczę Ci to na dość świeżym przykładzie: skoro w Polsacie ostatnio powiedzieli, że pozycjonowanie nie przynosi efektów, to czy rzeczywiście nie przynosi?

Ludzie mają ogromną skłonność do narzekania i powtarzania negatywnych opinii a z drugiej strony, bardzo ciężko przychodzi im chwalenie właściwych działań.

[Grisham]

Naprawdę jesteś przekonany że policja jest po to, żeby dbać o twoje bezpieczeństwo? To czemu spotykam ich tylko jak chowają się po krzakach z suszarkami?

Jesteś pewien, że w pełni uczciwie możesz powiedzieć, że przez ostatni miesiąc nie widziałeś policjanta na patrolu? Pozazdrościć bardzo bezpiecznej okolicy (albo nie zazdrościć ciągłego siedzenia w domu/biurze) Tak jak Darq napisał - to takie polskie narzekać, pieprzyć w kółko że jest źle i jest kryzys, a jakby zapytać jednego z drugim co mają na myśli mówiąc o kryzysie, albo jak go odczuwają to mogą albo rozłożyć rączki albo powiedzieć "w telewizji tak powiedzieli"

[sz3lo]

Natomiast posiadanie broni powinno być podstawowym prawem każdego obywatela.

Amerykańce też tak myśleli i teraz się szybko z tego wycofują. Nie powielajmy idiotycznych schematów.

Naprawdę jesteś przekonany że policja jest po to, żeby dbać o twoje bezpieczeństwo?

Nie tylko w ameryce można posiadać broń. Prawie każdy facet ma w szwajcarii ma karabin i roczny przydział amunicji. Co bardzo dziwne, ludzie nie strzelają do siebie na ulicach.

Broń to pewien element wolności i niezależności. Nie zdziwiłbym się specjalnie gdyby w ameryce zaczęli zabraniać jej posiadania, bo coraz bliżej im w polityce zewnętrznej i wewnętrznej do dyktatury.

Tak - po to właśnie jest policja.

To czemu spotykam ich tylko jak chowają się po krzakach z suszarkami?

Powinieneś być wdzięczny, że nie musisz mieć z nimi do czynienia częściej - to tak na marginesie.

A Tak poważnie - pojedyncze, negatywne przypadki nie świadczą o słabości całego systemu i nie mówię tutaj tylko o policji - tak po prostu jest.

Wytłumaczę Ci to na dość świeżym przykładzie: skoro w Polsacie ostatnio powiedzieli, że pozycjonowanie nie przynosi efektów, to czy rzeczywiście nie przynosi?

Ludzie mają ogromną skłonność do narzekania i powtarzania negatywnych opinii a z drugiej strony, bardzo ciężko przychodzi im chwalenie właściwych działań.

Państwo w ten czy inny sposób zabiera od pracujących "w białej strefie" jakieś 70% ich dochodów, w takiej sytuacji możnaby oczekiwać przynajmniej stwarzania pozorów, że służby tego państwa są po twojej stronie.

[ryu420]

Naprawdę jesteś przekonany że policja jest po to, żeby dbać o twoje bezpieczeństwo?

Tak - po to właśnie jest policja.

Oj Ty naiwny.

To ci panowie, którzy spisują młodzież pijącą piwko w parku, są też by dbać o bezpieczeństwo? Jakoś widząc policjanta mam wręcz przeciwnie, zawsze mam wrażenie, że szuka powodu, by mi za coś mandat przywalić.