Porównywarki wypadły?

[czaysoon]

może ironicznie i z innej beczki, czy google pyta się o pozwolenie na skopiowanie treści z mojej strony i umieszczenie tej treści na swojej stronie? odpowiem, nie pyta się - czyli zwyczajnie kradnie - to jest fair?

[Były... viper134]

Niedługo G będzie dbać o zawartość naszych lodówek.

No chyba, że zawsze zimne piwo będzie.

Każdy ma swoją cenę

Ja nie Pije więc zimne Frugo czarne 750ml powinno być

może ironicznie i z innej beczki, czy google pyta się o pozwolenie na skopiowanie treści z mojej strony i umieszczenie tej treści na swojej stronie? odpowiem, nie pyta się - czyli zwyczajnie kradnie - to jest fair?

A regulamin czytał?

[Beerbant]

Francuska firma 1plusV oskarżyła Google'a, że "dławi" rozwój konkurencyjnych wyszukiwarek poprzez "nieuczciwą konkurencję w wynikach wyszukiwanych stron". W ten sposób amerykański gigant internetowy ma wymuszać na firmach stosowanie technologii Google'a. 1plusV prowadzi własny portal eJustice.fr poświęcony tematyce prawniczej, na którym wykorzystuje własne technologie przeszukiwania internetu. Według firmy pomiędzy 2007 i 2010 Google usunął lub zepchnął w dół w wynikach wyszukiwania linki do ich stron. - Gdyby istniała normalna konkurencja, naszych 30 wyszukiwarek wygenerowałoby dziś ponad 30 mln euro rocznie - oświadczyła francuska firma.

Zimą tego roku 1plusV poskarżył się na Google'a do Komisji Europejskiej. M.in. to jej skarga doprowadziła do wszczęcia dochodzenia przez KE.

[Były... viper134]

Francuska firma

Zimą tego roku 1plusV poskarżył się na Google'a do Komisji Europejskiej. M.in. to jej skarga doprowadziła do wszczęcia dochodzenia przez KE.

Francja to nie Polska, tam wszyscy płącą abonament

A na poważnie,

kto im to udowodni?

Google ma tak napisane WDW że stronę można utopić dosłownie za wszystko, pozatym jak oni udowodnią takie "straty"

[radek]

Jak Google nie wróci porównywarek do topów to moim zdaniem będą przyciśnięte do ściany i w depresji sięgną po środki prawne. W końcu to za duża kasa i walka o być, albo nie być.

[Beerbant]

udowodnić to im można ale niestety na tego giganta trzeba gigantycznej siły i jak to sie teraz mówi "politycznej woli" a nasi politycy z zatopionymi językami w odbycie USA i wielkich korporacji palcem nie ruszą ...

[Hubert]

Internauci mogą .... Wystarczy wspomnieć protesty przeciwko ACTA

Ceneo zamiast

może zrobić screena tu:

https://www.bing.com/search?q=fotka&qs=...p;sp=-1&sk=

[Carnagge]

Proponuje zebyscie sie zapoznali z pojeciem 'monopol'. Zupelnie nie rozumiem jak w swietle prawa Google jest monopolista i moze odpowiedziec za filtr na porownywarki.

Nalezy po pierwsze od tego zaczac, ze google to strona prywatna. Po drugie, zeby mowic o monopolu to musimy mowic o dzialaniu na tym samym rynku. Google w zaden sposon nie ogranicza lub nie utrudnia dostepu do tworzenia wlasnych wyszukiwarek. Natomiast to, ze je filtruje we wlasnych wynikahc to moze byc problemem zeby uznac, ze to monopol. To tak jakby T-Mobile powiedzial, ze TP jest monopolista bo w swoich salonach nie chce rozdawac ulotek T-Mobile i informowac o jej uslugach.

Poza tym kazda wyszukiwarka opiera sie na jakims algorytmie. Jak ktos bedzie wyzej w wynikach to inny bedzie nizej. W ten sposob wpadnie sie w bledne kolo, bo kazdy moglby pozywac Google bo by w koncu mial jakas niekorzystna dla siebie pozycje niezaleznie od tego jaki algorytm by byl. Wszyscy nie moga byc przeciez w top10.

O monopolu to mozna by mowic jakby Google kontrolowalo np. 90% serwerow na swiecie i kazdy kto by chcial tworzyc strone www musialby to robic na ich serwerach, a oni by zabraniali stawiac wyszukiwarek. Natomiats Google w zaden sposob nie kontroluje rynku, a takie rozwazania to sa na zasadzie pojmowania internet = google.

[nowy-100]

GOOGLE ,, Klient nasz PAN'' Czy nie tak płaci i wymaga.

[Beerbant]

O monopolu to mozna by mowic jakby Google kontrolowalo np. 90% serwerow na swiecie

o monopolistycznej pozycji google na rynku serwerów nie można mówić, o monopolistycznej pozycji wna polskim rynku wyszukiwarek juz możemy mówić śmiało ...

[...]Dalsze badania doprowadziły do sformowania tezy, iż istnienie siły rynkowej nie stanowi już problemu, a prawo winno tylko ograniczać jej nadużywanie. Tak wypowiadane poglądy zaczęły torować drogę kolejnej, najbardziej aktualnej tezie, która głosi, że celem prawodawstwa antymonopolowego winno być nie zwalczanie pozycji monopolistycznej lecz jej nadużywanie, co pozostaje w ścisłym związku z pojęciem praktyk monopolistycznych, ich istnieniem na odpowiednim rynku oraz świadomym wykorzystywaniem siły powstałej wskutek takiego działania.[...]

[radoslaus]

@Carnagge

Niewłaściwie opisałeś monopol niestety... Możesz ciężką pracą stworzyć firmę która będzie kontrolować dużą częśc rynku i w pewnym momencie władze (dzisiaj wydaje się to już niemożliwe) mogą wymusić pewne rozwiązania (np. przymusowy podział) żeby wyrównać szanse nieudolnej konkurencji. Poczytaj sobie o historii takiej firmy jak AT&T, kiedyś przynajmniej w USA walczono z monopolem, teraz korporacje rządzą już wszędzie.

Google jest monopolistą i to w ujęciu globalnym, w innej branży przy takiej procentowej kontroli rynku przez jedną firmę ktoś tym zainteresowałby się... Widocznie w tym przypadku jest jakiś parasol ochronny.

[Beerbant]

Widocznie w tym przypadku jest jakiś parasol ochronny.

ciężko jest "ruszyć" kogoś kto wie :

kto z kim śpi

kto kogo wykorzystuje finansowo

kto ile zarabia

kto się interesuje młodymi chłopcami a kto żabami

i tak dalej i tak dalej ....

[radek]

Z drugiej strony google 2x przegrało proces o domenę gmail.pl i to nie z jakimś gigantem. Więc bez przesady, z każdym da się wygrać.

[Były... viper134]

To może robimy własną wyszukiwarkę mam skrypt, serwer jak ją każdy zainstaluje na stronce będzie Git

A reklamy... coś się wymyśli puki co AdSense kto chce dać swoje?

(to nie jest ironia)

[radoslaus]

@Beerbant

Może jestem zwolennikiem spiskowych teorii ale po prostu nie wierzę, że jeden czy nawet kilku anonimowych ludzi może stworzyć potwora rozmiarów facebooka czy właśnie google... Jest tylu rozumnych ludzi, że w ten sposób co miesiąc powstawałby jakiś moloch. Internet w pewnym momencie wymknął się z pewnych rąk i należało przywrócić kontrolę sieci. W jaki sposób można skutecznie to robić? Odpowiedź jest prosta - kontrolując dostęp do zasobów, regulując co jest ważne a co nie.

Kto da nam pewność, że w tym momencie nie ma naparzanki np. w Mongolii pomiędzy Rosją a Chinami? Cała wiedza to media i społecznościówki należące do kilkudzieisęciu koncernów a te do kilkunastu rodzin. Wszytko przechodzi przez sieczkę wyszukiwarek... Wiem, brzmi to jak matrix...