Skocz do zawartości

Dołożyłem dzisiaj już 20 wpisów na bloga


abstynent

Rekomendowane odpowiedzi

Mam jednak jeszcze jednego "bloga".

Może wolicie ten "blog": https://gieldadlugow.com.pl/

:)

Edycja: Tak przy okazji, na serio - sprawdzajcie swoich nowych klientow w Google. Robimy to tak np. piszemy "nazwa firmy wierzytelność" albo "nazwa firmy dług" itp. Po to, aby odsiac wpisy w katalogach i inne i żeby pokaząły się tylko te "właściwe". Coraz więcej dłużników wisi w necie, pięknie zaindeksowanych przez Google tak jak Ci z mojej giełdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Ja tam tego bloga od samego początku lubię... Jakoś tak mi się kojarzy, że jak kolega abstynent go zakładał, to niewiele było ze strony forumowiczów ciepłych słów pod jego (i bloga) adresem - a to że branża niszowa i się zarobić na tym nie da, a to że nikt tego czytać nie będzie... ;) Widzę, że się niewiele zmieniło... :)

VEX Media - w przygotowaniu.

Mój płatny katalog SEO - w przygotowaniu.

Online-24.pl - w przygotowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam tego bloga od samego początku lubię... Jakoś tak mi się kojarzy, że jak kolega abstynent go zakładał, to niewiele było ze strony forumowiczów ciepłych słów pod jego (i bloga) adresem - a to że branża niszowa i się zarobić na tym nie da, a to że nikt tego czytać nie będzie... ;) Widzę, że się niewiele zmieniło... :)

Jak chodzi o kasę z tego bloga, to robi się coraz lepiej, ale sytuacja jest trochę dla mnie dziwna. Coraz częściej jest lead z jakiegoś linku partnerskiego w tekście, natomiast w przypadku AdSense jest dziwna stagnacja. W ciągu około dwóch miesięcy, liczba użytkowników bloga wzrosła mniej więcej dwukrotnie. za sprawą wielu nowych wpisów, linkowania wewnętrznego jak również dzięki linkom zewnętrznym które blog otrzymał i które wzmocniły podstrony (sporo wejść w ramach długiego ogona). Jednak o dziwo, zarobki z AdSense nie wzrosły a nawet może przeciwnie - spadły. Czyżby dla Google ten wzrost ilości odwiedzin i chyba też, jak sądze, kliknięć w reklamy jest na razie podejrzany i nie zlicza wszystkich klików?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się Ciebie namawiać do tego, abyś zmienił swoje podejście do tematu. Wiedz jednak, że Twoje komentarze w artykułach na blogu mają mniej znaków niż moje wpisy w katalogach. Jako że prowadzisz bloga branżowego, powinieneś moim zdaniem zainwestować w jakość, a nie ilość. Zobacz ilu tu użytkowników zachwalało Twoje wpisy. Oznacza to że blog się podob. Nie licz jednak na czytelników, jeżeli masz zamiar postować po 20 wpisów dziennie i to do tego kiepskich merytorycznie. Tego rodzaju podejście stosuje się w przypadku blogów zapleczowych, a nie branżowych. Jeżeli sumiennie podejdziesz do tematu, to i z AdSense coś wyciągniesz.

seowyszbanner.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się Ciebie namawiać do tego, abyś zmienił swoje podejście do tematu. Wiedz jednak, że Twoje komentarze w artykułach na blogu mają mniej znaków niż moje wpisy w katalogach. Jako że prowadzisz bloga branżowego, powinieneś moim zdaniem zainwestować w jakość, a nie ilość. Zobacz ilu tu użytkowników zachwalało Twoje wpisy. Oznacza to że blog się podob. Nie licz jednak na czytelników, jeżeli masz zamiar postować po 20 wpisów dziennie i to do tego kiepskich merytorycznie. Tego rodzaju podejście stosuje się w przypadku blogów zapleczowych, a nie branżowych. Jeżeli sumiennie podejdziesz do tematu, to i z AdSense coś wyciągniesz.

O.K, weźmy kilka przykładów.

Ostatni wpis "milion bez hipoteki" - takie hasło ktoś wpisał w wyszukiwarce i postanowiłem skomentować. Czy kilka zdań nie wystarczy, jak tu: https://pamietnikwindykatora.pl/2012/02/11/...n-bez-hipoteki/ ? Moim zdaniem wystarczy. Po cholerę mam na siłę nabijać własnej treści?

Albo "podpisanie pustej kartki" - ktoś pewnie zastanawiła się nad konsekwencjami. No to napisałem tu: https://pamietnikwindykatora.pl/2012/02/11/...-pustej-kartki/ Za mało??

Albo tu. "Laska" nie orientuje się w swej sytuacji prawnej, to napisąłem pod mailem: https://pamietnikwindykatora.pl/2012/02/10/...osoby-trzeciej/ Moim zaniem wystarczy.

Myślę że niektórzy z Was owładnięci są manią, przymusem pisania długich wpisów, a to moim zdaniem błąd. Z tego co się zdążyłem zorientować, internauci wolą krótkie wpisy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na poczatku ten Twoj blog jako tako byl ok, a teraz co raz bardziej przypomina smietnik. Co drugi wpis, albo nawet wiecej zaczyna sie od slow "Ktoś wpisał w wyszukiwarce", a po nich nastepuje 5 zdan komentarza i koniec wpisu.

To ze ktos cos wpisuje w wyszukiwarce to nie znaczy, ze Ty masz robic o tym notke i jeszcze piszesz w wiekszosci przypadkow wedlug wlasnego uznania, co zupelnie nie jest poparte zadna wiedza merytoryczna. Np. wpis 'milion bez hipoteki' - rozumiem, ze wg Ciebie kase mozna pozyczyc tylko pod hipoteke? Tak wynika z wyjasnienia, ktore napisales. Warto by sie bylo nad tym zastanowic troche bardziej i zaczac od tego kto chce pozyczac - osoba fizyczna czy prawna. Zapewniam Cie, ze jak sie zglosi po kredyt spolka majaca dochody kilka milionow rocznie to bank nie bedzie chcial hipoteki.

Lepiej miec 100 wpisow, ale zrobic je na zasadzie artykulow i solidnie opisac dana sprawe przynajmniej na 1 strone A4, niz pisac krotko i w dodatku glupoty.

Tak jak juz ludzie tu zauwazyli, ze ten Twoj blog teraz to przypomina zaplecze, a nie porzadny blog. Ruch moze Ci sie zwiekszac, ale kasa z reklam wlasnie nie bo ten ruch jest smieciowaty i lowisz co raz wiecej ludzi co wpisuja jakies glupoty w wyszukiwarke. Natomiast majac mocno specjalistyczne artykuly sciaga sie osoby zainteresowane w temacie, ktore chetniej klika na reklamy, ktore zawieraja cos zwiazanego z tym czego szukaja.

kodeks-logo-baner-pio.jpg

Blog z informacjami o prawnych aspektach związanych z funkcjonowaniem internetu, w tym problematyka dotycząca SEM i SEO. organisciak.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ze ktos cos wpisuje w wyszukiwarce to nie znaczy, ze Ty masz robic o tym notke i jeszcze piszesz w wiekszosci przypadkow wedlug wlasnego uznania, co zupelnie nie jest poparte zadna wiedza merytoryczna. Np. wpis 'milion bez hipoteki' - rozumiem, ze wg Ciebie kase mozna pozyczyc tylko pod hipoteke? Tak wynika z wyjasnienia, ktore napisales. Warto by sie bylo nad tym zastanowic troche bardziej i zaczac od tego kto chce pozyczac - osoba fizyczna czy prawna. Zapewniam Cie, ze jak sie zglosi po kredyt spolka majaca dochody kilka milionow rocznie to bank nie bedzie chcial hipoteki.

Prezes firmy która ma takie dochody raczej tak nie szuka miliona, to po pierwsze. Po drugie, pożyczka pod hipotekę jest znacznie tańsza. Firma która ma tak wielkie obroty to i nieruchomość zapewne ma. A jak już są hipoteki na tej nieruchomości, to i zdolność kredytowa na kolejną pożyczką i to bez hipoteki - na milion, może być za niska. Blog ma to do siebie, że piszę się na nim wedle własnego uznania, tak poza tym.

Lepiej miec 100 wpisow, ale zrobic je na zasadzie artykulow i solidnie opisac dana sprawe przynajmniej na 1 strone A4,

Absolutnie nie zgadzam się z tym. Więcej czytelników, w tym tych powracających, przyciągają takie krótkie wpisy, jak moje, lub niewiele dłuższe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli tak zależy Ci na ruchu to przystąp do jakiegoś systemu wymiany (autosurfa czy cuś). Wtedy będziesz miał na blogu 10k wejść dziennie. Zobaczysz wtedy, że nijak to się będzie miało do Twoich zarobków. Ja czytam sobie bloga takiego @shpyo. Gdyby gościu pisał po 20 postów dziennie to bym mu podziękował. Wiadomo, że ilość nijak ma się do jakości. A tak, raz na miesiąc wpadnie ciekawy wpis i dzięki temu zawsze mam niedosyt. To z kolei sprawia, że powracam na tego bloga co parę dni, gdyż liczę na nowy artykuł.

Nie wiem, ale chyba sądzisz, że im większy ruch na stronie tym więcej zarobku. To błędne podejście.

seowyszbanner.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@soprano, mój blog to przede wszystkim praktyczny poradnik. Nie liczę zbytnio na stałych czytelników, choć nawet ostatnio, przy szybkim wzroście liczby uu, powracający użytkownicy to 20% Liczę bardziej na wejścia z długiego ogona, na tytuły i tagi poszczególnych wpisów, wejścia internautów którzy czegoś tam szukają z dziedziny windykacji, biznesu, którzy mają problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@abstynet... weź się ogarnij.

Tu nikt z Tobą nie chce polemizować, przepychać się argumentami.

Przyjmij uwagi osób które mają o niebo większe doświadczenie od Ciebie. Nie wiem z czego tam żyjesz, może windykujesz staruszki, bo nie płacą rachunku za prąd. Tutaj ludzie żyją z SEO. Czyli z tego, co nieudolnie imitujesz na swoim blogu.

Skorzystaj więc z magicznego przycisku "dziękuję" przy postach, bo ktoś poświęca swój cenny czas, by Ci pomóc.

Nie chodzi o to, byś na ślepo uznawał co się tu pisze- dla jasności. Jeśli Cię stać, kup odrobinę pokory i przemyśl to zagadnienie jeszcze raz. A tą butę wsadź sobie. W buty ;)

Rozsądku więc, z całą sympatią, Ci życzę.

e: @abstynent, no może faktycznie przesadziłem. Chciałem na coś innego zwrócić Twoją uwagę. Jeśli Cię uraziłem przepraszam :D

Piłeś? Nie jedź (i nie loguj się na forum) !

Siciliano: Robić szeptankę tutaj to jak sprawdzać w zbiorniku poziom paliwa zapalniczką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nikonen, czynisz personalne wycieczki jak to mówią i nieadekwatne do tego, co pisałem. Także dlatego, że nijakiej buty w sobie nie mam. Wczoraj wsp. odrzuceń miałem na poziomie 51% ilość powracających użytkowników ok. 30% i tyle ode mnie w tym temacie. Na pewno nie są to złe wyniki i o czymś świadczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pleciesz na tym blogu co Ci ślina na język przyniesie. Nie merytorycznie no i te wpisy po kilka zdań. Lecisz na ilość i tyle...

Prawda.

Ilość rulez.

G...o prawda.

A np. współczynnik odrzuceń za ostatnie dwa tygodnie mam na poziomie 59,40% to chyba nie najgorzej. A za wczorajszy dzień - 54,49%

Zobaczymy jak za kilka miesięcy będą przedstawiały się statystyki, w tym średni czas spędzony na stronie. SEO to działania perspektywiczne a nie chwilowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności