Tragedia z dolarami

[RvX]

zeby grac na forexie, potrzabna jest ogromna wiedza. no chyba ze grac i przegrywac...

a co do zlota... to faktycznie, cena za uncje tak wzrosla, ze hoho - o ok. $150 z $420 (przez 3 miesiace)

[kava]

zeby grac na forexie, potrzabna jest ogromna wiedza. no chyba ze grac i przegrywac...

a co do zlota... to faktycznie, cena za uncje tak wzrosla, ze hoho - o ok. $150 z $420 (przez 3 miesiace)

Najbardziej ekscentryczni ekonomisci przepowiadali 560$ za uncje do konca 2006, jak widac mamy jeszcze styczen !!!

Ekonomisci to tacy ludzie, ktorzy potrafia naukowo wyjasnic dlaczego to, co przewidywali, nie mialo miejsca

[EDDY]

Na początku grudnia mówiono, że złoto może zdrożeć do $750 pod koniec stycznia... jakoś nie sprawdziło się.

[redbeard]

a tak a propos trzymania dolarow w skarpecie... co wy ludziska z tymi dolarami robicie? ja obecnie rozwazam zalozenie jakiegos rachunku dolarowego (bo i tak troche wydaje w $$, na cholere mam zmieniac na pln). mam tez konto w usa, ale zeby tam cos przerzucic, to sie nie oplaca za bardzo, chyba zeby kombinowac przez paypala. poza tym dostep przez net jest za murzynami daleko... (bankofamerica...), a transferu bezposrednio z adsense nie moge, bom polak.

czy polecacie cos moze konkretnego? byleby byla do tego karta wypukla (moze byc debetowa) + internet. czy oprocz bph + visa jest cos sensownego?

dzieki i pozdr - r.

[scorpi]

w citibank mozesz otworzyc subkonto walutowe

jednak nie jest ono oprocentowane

[beha]

Nie widzę tego wszystkiego różowo, skoro (upraszczając) USA tak naprawdę stoi na garnuszku Chin, pytanie kiedy tylko to wszystko runie z wielkim hukiem i będziemy mieli sytuacje podobną jak ta w 1929 r.

[kava]

Osobiście polecam wszystkim posiadającym dolary zamianę na złoto lub euro,

Ale nie biorę za tę radę żadnej odpowiedzialności

Paru moich znajomych już nabyło złote monety.

[EDDY]

O złocie myślę od dawna, ale nie mam rozeznania gdzie tanio kupić i gdzie drożej sprzedać

[beha]

Na ekonomii się nie znam, ale tak logicznie patrząc to jak w USA będzie KRACH to poczuje to cały świat, więc .... chyba zacznę się zastanawiąc nad tym złotem... ( to zawsze będzie mocne )

Tylko przy takich cenach złota to echh ... może na kilka monet starczy

[kava]

Jeśli kogoś interesuje ten temat mam o złocie dyskusję na forum.

[scorpi]

ja tam poczekam do przedterminowych wyborów, wtedy złotówka powinna troche osłabnąć - i wtedy mozna wymienic nasze zielone

[adremja]

Z tą perspektywą kilku lat to chyba im chodziło o 20-30.

Nie ma co wierzyć przesadnie w analizy pana balcerowicza. Ja pamietam kiedy w latach 90tych uczyłem się ,że do 2010 na ziemii będzie 25mld ludzi, nie będzie co jeść i wyczerpią się złoża surowców.

Z prognozowaniem jest jak z podrozami w czasie. Jak ludzie trąbili o tym, że świat sie przeludni to zostały podjęte działania majace na celu to zniwelowac. Np. w Chinach mozesz posiadac tylko jedno dziecko. Jezeli mowiono, ze zabraknie pokarmu to UE, ma teraz nadwyzki ktore sprzedaje, za takie sume, ze gdyby nie doplaty to rolnicy by zbankrutowali. Jeżeli mowiono, ze wyczerpia sie zloza surowcow to poszukiwano alternatyw itd.

[kava]

Ja pamietam kiedy w latach 90tych uczyłem się ,że do 2010 na ziemii będzie 25mld ludzi, nie będzie co jeść i wyczerpią się złoża surowców.

Częstym błędem jest wyciąganie wniosków typu: eee tam, już sto razy mówiono, że X ma się stać, i jeszcze się nie stał. Czyżby więc morał: X nigdy nie będzie miał miejsca?

Ziemia już jest przeludniona. Na jednego mieszkańca przypadają już mniej niż 2 efektywne rolniczo hektary. Taka duża liczba ludności jest możliwa jedynie dzięki nawozom sztucznym.

Przed rewolucją przemysłową na ziemi było 1,5 miliarda ludzi. Teraz mamy 6,5. Co oznacza w uproszczeniu, że bez zdobyczy w postaci nawozów sztucznych jesteśmy w stanie zapewnić żywność jedynie dla 1,5mld.

Już teraz połowa świata głoduje. Chociaż trzeba przyznać problem złej alokacji pożywienia, skoncentrowanego w krajach rozwiniętych.

Tempo wzrostu populacji wynosi obecnie "tylko" 1,1% - I przy wzroście oscylującym przy 1% w ciągu 7 lat przybyło nam pół miliarda ludzi - więcej, niż było na ziemi do roku 1000go. Jak powiedział Albert Bartlett, największym problemem współczesnego człowieka jest powszechna nieznajomość funkcji wykładniczej.

[Ptaq]

A ja powroce do tematu dolara - gadalem dzis z kumplem co gra wlasnie na gieldzie walutowej (z niezlym skutkiem) mysle ze wie co mowi. A prognozcy jego sa takie ze dolar zacznie sie teraz umacniac ale to o groszowe sprawy. Wiec jak ktos ma dylemat czy teraz kase wymienic czy za miesiac to nie ma sie co wahac tylko moze zrobic to smialo teraz.