Skocz do zawartości

Czy renegocjujecie z klientami umowy?


sting2005

Rekomendowane odpowiedzi

Średnio co trzy lata daję propozycję nowych cen.

Jeśli klient jest zadowolony z efektów, ma trafione frazy które przynoszą mu oczekiwany przez niego dochód to rozsądne podwyżki zaakceptuje. W sumie to koszty samych linków to może i nie rosną, ale koszty stałe typu haracze dla państwa naszego kochanego, koszty paliwa i takie tam na co nie mam za bardzo wpływu. Jak do tej pory 100% klientów bez problemu akceptuje moje propozycje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie ZAWSZE koszty maleją.

W jakim kraju mieszkasz ? ;)

cholera , kupuje 500 domen i w pierwszym roku kosztują mnie 4,5K a w następnym roku już 15K :) , czy przypadkiem dobrze interpretujesz słowo koszty ?

bo mi sie zdaje, że taka sytuacja jest możliwa tylko przy zmniejszaniu firmy i ograniczaniu rozwoju ... Pomijam rosnące koszty danin na święte krowy ...

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajcie... Koszty rosną ale bez przesady. Co ma powiedzieć klient, któremu jego klienci uciekają bo w czasie kryzysu jest mniejszy popyt na jego produkty (np. sklep), rosną ceny utrzymania interesu (astronomiczne koszty paliwa) itd. Jak zaproponuje mu się wyższą cenę ucieknie, bo ważniejsze niż TOP10 jest opłacenie podatków, opłacenie zatrudnionych pracowników itp. Oczywiście na początku trzeba proponować cenę za pozycjonowanie taką za którą będzie chciało się pracować, a nie najpierw tani wabik a potem kręcenie nosem i wyciąganie pieniędzy.

ekreacja.png

Świadczymy usługi pozycjonowania i tworzenia stron WWW - www.e-kreacja.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko prawie idzie przeforsować ale z rozsądkiem, jak dasz propozycję podwyżki o 50-80% to klient się będzie zastanawiał.

Kwestia dogadania się.

Proponuję nie z góry rzucić ze podnosisz ceny, tylko to w formie propozycji.. w sensie że koszty lekko wzrosły i trzeba by podnieść ceny i takie tam, do tego zapytanie czy mu się dane frazy opłacają i za którą mógłby zapłacić więcej, w sumie to u mnie sami klienci określali o ile są w stanie więcej zapłacić - podawali rozsądne kwoty które mi też pasowały ;) nic na siłę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszcie mi PRAKTYCZNIE jak taka rozmowa przebiega - facetowi właśnie się skończyła lojalka i może zerwać umowę w każdej chwili a Wy mu q tym momencie proponujecie podwyżkę cen i nową lojalkę tak? Gratulacje.

Co do rosnących kosztów życia jako takiego to nie można się za to mścić na klientach a pozyskać ich o tyle więcej że Cię to nie boli.

logosc.png

Nowa odsłona systemu!!! --- Radek Kubera na G+.--- Mój blog: radek.kubera.org

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez przychyle sie do zdania Radka - koszty maleja a zyski rosna - no chyba ze ktos nie potrafi pewnych rzeczy optymalizowac.

Przyklad :

Masz 100 klientow - 1000 domen , 1 klient musi utrzymac srednio 10 twoich domen.

Jak juz masz 500 klientow i 2000 domen to 1 klient srednio utrzymuje juz tylko 4 domeny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radek, moje zdanie znasz, bo tym gadaliśmy ostatnio...

oczywiście, że koszty utrzymania tego Klienta maleją.

największy koszt to wbicie go na odpowiednie pozycje,

utrzymanie... normalna praca

a jak ktoś to ma zautomatyzowane... nie rozumiem podejścia - podnieść stałemu Klientowi

wystarczy spojrzeć co dzieje się w przypadku operatorów komórkowych... ciekawe, czy jak Ci podniosą ofertę, to nie zaczniesz dzwonić do konkurencji...

...jakoś zadowolenie wówczas pryska jak bańka mydlana ;)

dymna.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@przemo83: zatem średnia w górę... Zaczyna mnie zastanawiać, czy to u mnie jest coś nie tak? Jakieś złe metody lub błędnie założony biznesplan...?

Wprawdzie ogólne koszty życia rosną, ale portfolio Klientów się powiększa lub ewoluuje w kierunku dobrze wyedukowanych, którzy wiedzą, że nie warto skąpić za dobrze wykonane usługi i to z nadwyżką redukuje ten problem. "Starzy" Klienci są zainteresowani rozszerzeniem procesów: to również przynosi dodatkowe przychody... Ale do jasnej ciasnej co mnie kosztuje więcej pracy? Utrzymanie osiągniętych pozycji czy ich zdobycie? Bo jeśli utrzymanie, to może warto zgłosić się na szkolenia do osób, które potrafią trzymać się w topach latami na trudnych frazach i zmienić swoją błędną teorię na temat SEO? A może zatem z moim kalkulatorem wartości coś nie jest tak? Ile czasu i energii (oraz środków własnych) muszę stracić, żeby się wbić do topów na trudnych frazach? Czy na pewno tyle samo, żeby się tam utrzymać? A to w moim biznesie jest ta najkosztowniejsza część mój czas i moja energia...

podsumowując nie za bardzo potrafię zaakceptować "rosnące koszty pozycjonowania" przy Kliencie, którego obsługuję X czasu... Ale w końcu to mój biznesplan może być błędny, że u mnie jest dokładnie jak u Radka: koszty pozyskania Klienta i wbicia do topów > koszty utrzymania Klienta i trzymania w topach.

Podziwiam Klientów, kiedy podnosi się im ceny, a oni nie robią wówczas analizy rynku: ja to robię w czasie podwyżek w każdej branży...

dymna.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepiej postawić się w roli klienta .. a Wy ciągle o sobie ;)

Zastanów się czym byś mógł taką podwyżkę zamarkować ... (np. dodaj nowe, łatwe frazy do pozycjonowania co będzie pozytywnie odbierane) :)

Albo napisz, że w związku z niestabilnym kursem waluty ... koszty rosną i ... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się czym byś mógł taką podwyżkę zamarkować ...

cool: dzięki za mikroszkolenie z negocjacji zaawansowanych :)

nie zmuszaj mnie, proszę, żebym był sarkastyczny względem Twoich wypowiedzi, bo jakbyś mnie znał, to akurat byś wiedział, że trudniejsze kwestie negocjacyjne są dla mnie light...

Nie to jest kwestią: raczej dlaczego miałbym podnosić cenę za swoje usługi, i jakie mogą być tego konsekwencje w przyszłości...

Odniosę się w tym momencie do polityki: zawsze jest milion argumentów (zwykle bardzo logicznych) na podniesienie podatku, czy np. "modne" w tej chwili przedłużenie wieku emerytalnego... Ale czy aby te argumenty są wystarczające do osiągnięcia kluczowego efektu - zadowolenia Klienta?... Przemyśl to, bo statystyki wskazują, że Klient biznesowy tylko 5-6% opuszcza Cię ze względu bezpośrednio na niższą cenę usługi u konkurencji, natomiast ponad 70% Klientów - ze względu na brak zadowolenia ze świadczonych usług (po pozostałe "procenty" zapraszam na prywatne szkolenia ze sprzedaży efektywnej :))

edyta: niewtajemniczonym dodam, że podstawą profesjonalnych negocjacji jest zasada win/win. Prawdopodobnie google coś pokaże w temacie, chociaż nieczęsto szukam tematów z mojej branży zawodowej w googlu ;)

dymna.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności