Bezczelność nie zna granic

[Vexatus]

Moralność w biznesie niczym guma jest miękka

Rozciąga się mocno i rzadko kiedy pęka

[domains]

A ja tyle lat byłem frajerem, ehhh... Chyba wrócę do branży, podzwonię trochę po Waszych klientach i będę trzepał kasiorę, co? I niech mi któryś coś zarzuci w kwestii etyki.

[mmr88]

Dzwoń i pochwal się wynikami

[zgred]

ode mnie odszedł 1 klient niedawno - skusiła go niższa cena. przecież nie będę trzymał na siłę - niech idzie. mamy wolny ruynek - może kiedyś wróci - rozstaliśmy się bez kłótni, faktur, obrzydzania - to imho jest najważniejsze.

[banalny]

wiary bym w to nie mieszał bo to prywatna sprawa każdego, natomiast stare chłopskie powiedzenie "nie czyń drugiemu co tobie nie miłe" jest jak najbardziej aktualne w życiu jak i w biznesie a , ze zwróciłem uwagę na hipokryzję co poniektórych no cóż ....

Od 20 min czytam Twoje archiwalne posty i wierze że jesteś solidną firma ze sporym portfolio. Jestem głęboko przekonany że ileś tam procent Twoich klientów dostaje od konkurencji podobne zapytania. Jestem również głęboko przekonany że znikomy % rezygnuje z Twoich usług.A jak odejdzie to być może wróci (jeśli jesteś lepszy od konkurencji) i to właśnie Ty na tym najbardziej skorzystasz - im więcej ich masz tym bardziej to odczuwasz (czyt. zasada wielkich liczb). Jak najwięcej takich niemoralności. Przykłady mogę mnożyć (tak się sympatycznie złożyło że duży % klientów do dobrzy znajomi - większość nabyta w trakcie współpracy

edit:

super wypowiedź Zgreda.

[Beerbant]

Wrócę do dyskusji o etyce jak któryś z Was zacznie jeczeć i stękać , że ktoś mu podpierd*** zaplecze

[wojtekk]

krok po kroku odchodzimy od tematu bo w tej sytuacji bardziej chodzi o szukanie naiwnych i nieświadomych osób, które mają w topie pewne frazy a firma x chce to wykorzystać oferując swoją usługę a nie o konkurencję i wolny rynek(który w takiej formie jest dla mnie nie do przyjęcia)

[Beerbant]

krok po kroku odchodzimy od tematu bo w tej sytuacji bardziej chodzi o szukanie naiwnych i nieświadomych osób, które mają w topie pewne frazy a firma x chce to wykorzystać oferując swoją usługę a nie o konkurencję i wolny rynek(który w takiej formie jest dla mnie nie do przyjęcia)

A niby o czym piszę ? vide - przykład trenera .... Nie mam nic przeciwko przejmowaniu klientów na zdrowych zasadach ale w momencie kiedy klient jest dobrze obsłużony i pojawia się ktoś kto chce się ślizgać na czyjejś dobrze wykonanej pracy to nie ma to nic wspólnego z wolnym rynkiem ...

[zgred]

Wrócę do dyskusji o etyce jak któryś z Was zacznie jeczeć i stękać , że ktoś mu podpierd*** zaplecze

chyba pojade do Gdańska

[zakręcony]

@wojtek, ale to jest wlaśnie ten wolny rynek:

- Ty ustawiłeś Klienta na 10 fraz za 1k

- ja dzwonie do niego, że zapewnię mu to co Ty teraz za 50% Twojego wynagrodzenia

W tym wszystkim nie chodzi, że Klient odejdzie i by sie na niego wkur*iać. Ma do tego prawo.

Ja jak widzę cos tańszego w sklepie obok to też idę do sklepu obok i to jest wolny rynek.

Ale czy wolnym rynkiem jest: Kupuję sobie w sklepie coś, stoję przy kasie. Podchodzi jakis pryszcz z miodem w uszach z konkurencyjnego sklepu i mówi, że za taki "koszyk" u niego zapłacę 50%? Ja mam mieszane uczucia. No ale kto komu zabroni, nie? Wolny rynek

[Stwor]

@zakrecony, ale SEO to nie produkt w pudełku..., więc przykład nietrafiony

[banalny]

ktoś kto chce się ślizgać na czyjejś dobrze wykonanej pracy

To już chyba kwestia umowy. Jeśli ktoś nie umie zabezpieczyć swoich interesów to jest tyle innych ciekawych zawodów na świecie...

[Beerbant]

ktoś kto chce się ślizgać na czyjejś dobrze wykonanej pracy

To już chyba kwestia umowy. Jeśli ktoś nie umie zabezpieczyć swoich interesów to jest tyle innych ciekawych zawodów na świecie...

Bez urazy ale czy Ty potrafisz czytać ze zrozumieniem i wyciągać logiczne wnioski ??

Nie jest tematem sposób zabezpieczania się czy relacja klient firma SEO tylko dyskutujemy o kwestii etyczności postępowania firmy trzeciej "zewnętrznej" , Twój argument jest podobny do czegoś takiego - dostałeś w łeb gazrurką w bramie , idziesz na policję a dyżurny Ci mówi - "mógł Pan mieć na głowie hełm" ...

[zakręcony]

@zakrecony, ale SEO to nie produkt w pudełku..., więc przykład nietrafiony

to zamiast sklepu z towarem, wyobraź sobie bank albo pocztę z okienkiem i konkurencję stojąca przy tych okienkach z ofertą tańszej obsługi za przelewy czy dostarczaniem poczty - bardziej trafiony?

[Brad]

Ja dla odmiany też dostałem ciekawego maila od klienta:

Szanowny Panie,

Chcielibyśmy bardzo serdecznie podziękować za dotychczasową współpracę. Reklama poprzez pozycjonowanie okazała się skuteczna i pomogła trafić do wielu klientów.

Jednak w związku z dużą ilością zapytań, których nie jesteśmy w stanie obsłużyć chcielibyśmy z dniem 31.03.2012 zakończyć naszą współpracę.

Pomimo umowy na TOP10 byli na większość haseł na 1 pozycji i to było powodem do zakończenia współpracy :/ A może to tylko pretekst i dostali podobnego maila z cenami -50%, kto wie...?