Skocz do zawartości

Bezczelność nie zna granic


wojtekk

Rekomendowane odpowiedzi

Banalny - umowa nie ma nic do rzeczy bo nie dyskutujemy jak już wspomniałem o zabezpieczaniu się przed konkurencją świadczącą takie same usługi tylko nad działaniami tejże konkurencji ... Zapomnij o umowie , bedzie Ci łatwiej i może zrozumiesz różnice ...

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 99
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Beerbant - do moich klientów cały czas dzwonią lub przesyłają oferty konkurenci. Ale jak dotychczas nikt nie zdecydował się na rezygnację z moich usług. Jak się dba o klienta to zazwyczaj jest on lojalny.

A to że ktoś przesyła durne oferty na pozycjonowanie fraz, które są w TOP 1 to tylko świadczy o tym co to wysyłał. Rozmowa z klientem wszystko załatwia i najczęściej jest wniosek, że ktoś chce zrobić ich w balona. Efekt - klient jeszcze bardziej jest utwierdzony w tym, że dobrze wybrał usługodawcę.

A co do specyfiki usług SEO - hmm. Branża jak każda inna. W kilku już pracowałem i jeśli jest dobry kontakt z klientem oraz oferuje się dobrej jakości towar/usługę to on tak łatwo nie zmieni dostawcy/wykonawcy.

Nieetyczne jest dla mnie rozliczanie się bez faktur, rachunków, nie płacenie wykonawcom ale nie to, że ktoś komuś wysłał durną ofertę.

Profesjonalne katalogowanie stron + baza precli i katalogów. Polecam Katalog PR4

A ten Miejski katalog stron jest inny niż wszystkie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beerbrant - nie chodzi tylko o zabezpieczenie swoich interesów , ale po prostu o kształtowanie relacji z klientem. Swoją drogą dobrze napisał Gerdi cyt"A druga to taka że wykonanie usługi bywa na bardzo niskim poziomie przez co klient traci.". To jest problem krótkoterminowy. W długim terminie same korzyści dla uczciwego pozycjonera. Nie wierze że mając wielu klientów nie odczułeś tego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]A to że ktoś przesyła durne oferty na pozycjonowanie fraz, które są w TOP 1[..]

I tylko i wyłącznie o tym dyskutujemy w kontekście etyki takich działań ..

Beerbrant - nie chodzi tylko o zabezpieczenie swoich interesów , ale po prostu o kształtowanie relacji z klientem.

czyt wyżej :) mnie nie interesują w tym przypadku relacje klient-firma tylko konkretne działanie konkurencyjnej firmy która w tym konkretnym przypadku postępuje nieetycznie.

(gdyby propozycja poszła do firmy której strona znajduje sie poniżej 10-20 to nie miałbym nic przeciwko)

Rozumiesz o co chodzi ?

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja trzymam popieram podejście Beerbant ale sam podchodzę do sprawy że jak klient głupi i chce odejść to niech idzie.. Ludzie są nie lojalni, więc szkoda czasu na trzymanie kogoś na siłę. Całej konkurencji życzę powodzenia i owocnego odbijania:)

Wszystko co dobrenie trwa wiecznie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli konkurencja ma lepszą ofertę, lepiej zadba o swojego klienta i zaoferuje mu coś więcej niż dotychczasowy wykonawca/usługodawca, to dlaczego ma się nie reklamować na wybrany przez siebie sposób - w tym wypadku wysyłając konkretną ofertę do klienta na maila/dzwoniąc?

No sorry, to trzeba zabronić reklamowania się w prasie/telewizji/radiu/internecie, bo to też jest konkretna oferta skierowana do konkretnych klientów i służąca temu, by zrezygnowali oni z usług jednej firmy i zaczęli korzystać z usług drugiej. Jak ktoś ma kłopoty ze zrozumieniem tego, to chyba nic mu już nie pomoże.

Ludziom, którzy "etyką w biznesie" wycierają sobie gęby przydałaby się lekcja pod tytułem "wolny rynek".

Konto współdzielone. Kup teksty przez GT i z fakturą VAT.

Potrzebujesz tekstów? Pisz na PW albo zajrzyj, a na pewno coś wymyślimy ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I Ty, @Sindirus, przeciwko etyce? ;)

Serio, nie spodziewałem się. Temat dotyczy wrednego podpiepszania klientów. A nie konkurencji w ogóle. Dla jasności :)

Piłeś? Nie jedź (i nie loguj się na forum) !

Siciliano: Robić szeptankę tutaj to jak sprawdzać w zbiorniku poziom paliwa zapalniczką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli konkurencja ma lepszą ofertę, lepiej zadba o swojego klienta i zaoferuje mu coś więcej niż dotychczasowy wykonawca/usługodawca, to dlaczego ma się nie reklamować na wybrany przez siebie sposób - w tym wypadku wysyłając konkretną ofertę do klienta na maila/dzwoniąc?

Większość fraz jest w Topie i konkurencyjna firma oferuje pozycjonowanie za 50, czy 70% kwoty miesięcznej, którą wcześniej płacił przedsiębiorca. Czy jest w porządku, by druga firma przejmowała klienta, inicjując kilkumiesięczne opierdalando do czasu, w którym pierwotna ściągnie linki (co i tak często nie bynajmniej nie do końca obniży jej pozycje w serpach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi też o ceny Panie i Panowie - chodzi o fakt , że taka firma ładuje sie w biznes drugiej na krzywego / na gotowe czy jak to inaczej nazwać ... Czy to tak ciężko zrozumieć , że ta konkretna sytuacja nie ma nic wspólnego z wolnym rynkiem ? Tylko cwaniactwem i nie uszanowaniem czyjejś pracy/osiągnięć ?

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli konkurencja ma lepszą ofertę, lepiej zadba o swojego klienta i zaoferuje mu coś więcej niż dotychczasowy wykonawca/usługodawca, to dlaczego ma się nie reklamować na wybrany przez siebie sposób - w tym wypadku wysyłając konkretną ofertę do klienta na maila/dzwoniąc?

No sorry, to trzeba zabronić reklamowania się w prasie/telewizji/radiu/internecie, bo to też jest konkretna oferta skierowana do konkretnych klientów i służąca temu, by zrezygnowali oni z usług jednej firmy i zaczęli korzystać z usług drugiej. Jak ktoś ma kłopoty ze zrozumieniem tego, to chyba nic mu już nie pomoże.

Ludziom, którzy "etyką w biznesie" wycierają sobie gęby przydałaby się lekcja pod tytułem "wolny rynek".

Sindrus

Chyba mieszasz pewne fakty, zabronione są reklamy, które godzą wprost w konkurencję (czyt. wprost to nie to samo co w domyśle - patrz reklamy tepsy i netii). Dozwolona jest jedynie reklama porównawcza.

Jeżeli firma wysyła ofertę porównawczą np. produktu pudełkowego, to jest to do zaakceptowania - jednak seo to nie pudełko.

Jeżeli firma wysyła ofertę i szkaluje konkurencję (chociaż ta ma świetne wyniki), że jest do bani, że źle to robi i za drogo, to już nie fair.

Chyba się starzeję, ale podzielam opinię Beerbanta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co w tym zlego ?

Klient moze byc pozycjonowany w tej chwili przez firme X firma Y proponuje mu te same frazy za 50 % ceny ?

też tak do tego podchodzę

No ciekawe -w takim wypadku firma X ściąga swoje linki, firma Y (o ile w ogóle zamierza coś robić, a nie próbuje naciągnąć klienta na krótki okres pseudopozycjonowania i przejechania się na pracy firmy X, w którym to czasie nie zrobi totalnie nic poza przejechaniem automatem, jakąś dodawarką itp. lub w ogóle nic) w innej sytuacji przypina całą masę linków niewiadomego pochodzenia - następuje olbrzymia rotacja linków - stałe stare linki znikają, a pojawiają się masowo nowe ze spamów i swli, brzmi obiecująco ;). Oczywiście upraszczam, ale taki scenariusz jest jak najbardziej prawdopodobny. Pytanie tylko czy taki klient zdaje sobie sprawę z ryzyka jakie ponosi.

W sumie to nawet na oblegane frazy można znaleźć oferty usługi pozycjonowania za kilka złoty, kwestia naiwności klienta, który chce najtaniej - to dostaje potem najtaniej... i szuka nowej firmy po roku i ma rok w d...

Pytanie, czy przyjęlibyście z powrotem klietna, który zrezygnował na rzecz tańszej firmy, ale chce potem wrócić? Chyba nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności