Zostałem oszukany....

[msiedlecky]

Witam,

Mam pytanie: Co mogę zrobić w takiej sytuacji: Dostałem zapytanie od firmy odnośnie wykonania prac dla tejże firmy. Zgodziłem się została ustalona kwota zaliczki i za co ta zaliczka. Przystapilem do prac. Wykonalem całą prace a firma nie chce mi zaplacić, bo twierdzi, że jeszcze inne dodatkowe prace musze wykonac zanim cokolwiek dostane, a przedstawiciel firmy obrazil mnie kilkakrotnie. Wszystko obdywalo sie na drodze mailowej. Prawdopodobnie chcieli wyłudzic prace za darmo.

Co moge zrobić? Zgłosic popełnienie przestępstwa na policje? Złożyć wniosek do sądu?

Co zrobić? Nie mozna tolerować takich zachowań.

Pozdrawiam

[gerdi]

Podpisaliście umowę, określiliście dokładnie co ma być zrobione ?

[msiedlecky]

Nie było umowy pisemnej, tylko maile. Kwota była niska i zwykle nie ma problemu, raz na jakiś czas trafiaja się osoby które próbują podobnych zabiegów ale zawsze sprawa finalnie jest tak jak powinna tylko, że termin zapłaty jest o wieeeele dłuższy.

Gdyby była umowa to jasne, ale tutaj nie ma. Mineły czasy gdy internet i Polska była w średniowieczu więc pytam czy warto próbowac dochodzic Swoich praw w opisanej wyżej sytuacji.

[wojtecki1]

Myślę że określone dokładnie co ma zrobić jest w mailu skoro tą drogą się kontaktowali.

Umowa słowna też jest wiążąca a co dopiero mailem.

[Ludi]

Ja bym się nie sądził, ale obsmarował firmę i przestrzegł innych w "białych rękawiczkach"

[msiedlecky]

Sadzic tez, szkoda mi czasu i głównie nerwów, ale zgłoszenie na policji zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa chyba by wypadało złożyć?

[gerdi]

Obsmarowanie klienta to nie jest najlepsze podejście. Tak jak pisał wojtecki1 umowa jest wiążąca, zatem trzeba wytłumaczyć klientowi, że jeżeli zgodził się na warunki to teraz nie ma co unikać zapłaty.

Ja postarałbym się wytłumaczyć klientowi "jak chłopu na miedzy" jakie działania były podjęte, co zostało wykonane, czasem jest tak że klient nie obyty w SEO, zamawia jakieś usługi, a następnie nie widząc wyników jakich na początku oczekiwał jest niezadowolony nie chce płacić.

Dlatego też trzeba zawsze dobrze wytłumaczyć jak dana usługa wpłynie na stronę klienta.

[Tomek_XX]

a jest dowod ze Ty to zrobiles czy moga powiedziec ze jednak zrobili sobie to sami? umowa slowna jest wiazaca ale nie do udowodnienia. maile raczej nie sa żadną umową wg mnie. Sredniowiecze mineło ale to nie oznacza ze nie ma być umów z podpisami - właśnie teraz są umowy z tysiącami podpunktów i kruszczków.

jaka to byla usługa i za jaka kwote?

[wojtecki1]

Tomek XX - bardzo się mylisz. Umowa przez mail jest jak umowa na piśmie (prawie).

[msiedlecky]

@gerdi - dobra myśl, robiłem podobnie w poprzednich tego typu sytuacjach ale tutaj ewidentnie.. przynajmniej tak mi sie wydaje nie ma opcji na porozumienie, gdyz zostałem obrażany a kłamstwa leciały jedno za drugim ze strony klienta, zaprzeczal sobie itd. Odpisywałem cytujac daty maili i wypowiedzi klienta a klient Swoje... Z mojej strony Kultura z drugiej strony Chamstwo?...

[gerdi]

Jeżeli odstąpienie od umowy nie nastąpiło w ciągu 10 dni "od dogadania się co do usługi" to racja jest po Twojej stronie.

Pozwoliłem sobie opisać skrócone zasady takiej umowy:

Konsument zawierający umowę na odległość może od umowy odstąpić w terminie 10 dni bez podania przyczyny.

W definicji tejże umowy mieści się poczta elektroniczna, jak również inne środki komunikacji8 elektronicznej np. gg.

W tym przypadku wykonawca zlecenia zobowiązany jest: min. podać swoje dane, określić co jest przedmiotem zlecenia, podać cenę, zasadach zapłaty itd.

Druga strona jednak posiada prawo odstąpienia w ciągu 10 dni, jednak nie może skorzystać z tego prawa jeżeli rozpoczęcie świadczenia usług - za zgodą konsumenta - nastąpiło przed upływem terminu od odstąpienia.

[Marcin.B]

Przytoczone przez Ciebie działania firmy można spokojnie podpiąć pod definicję oszustwa.

"W ujęciu art. 286 § 1 KK oszustwem jest motywowane celem korzyści majątkowej doprowadzenie innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez wprowadzenie jej w błąd albo wyzyskanie błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranej czynności."

Kwestia tylko, czy uda Ci się to udowodnić i na jakie koszty by Cię to naraziło.

[msiedlecky]

@gerdi te informacje są w jakimś kodeksie? ustawie? czyjest to interpretacja?

[intruder2600]

Zależy co masz w tych mailach ponieważ maile są materiałem dowodowym w sprawie, jak Ci się chce i gra warta świeczki to próbuj walczyć. Być może otrzymując pierwsze pismo z kancelarii prawnej ustąpią bo nie będzie im się chciało szarpać.

[gerdi]

To jest moja interpretacja umowy na odległość, co do zasad samego odstąpienia :

Art. 7 Ustawy z dn. 2 marca 2000r o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny. DZ.U. 2000r Nr 22 poz. 271

to masz żródło:

https://merlin.pl/HTML/inne/ustawa.html