Ile śpicie, o której wstajecie :)

[domains]

Idę spać 6.00-9.00 rano, wstaję ok.11.00-12.00, pod wieczór godzinna drzemka.

Jak się upiję to śpię 12-14 godzin (czyli 3-4 razy w tygodniu).

[PawelC]

@ D3eX sam miewam często jak Vexatus, szczególnie jak zbliża się termin oddania softu klientowi, wtedy sen ma najmniejsze znaczenie Sam jestem tak przyzwyczajony, że w nocy najlepiej mi się pracuj, bo jest cisza i spokój.

Bardzo często mam tak, że np położę się o tej 1-2, i jak się przebudzę np 4-5 to już nie idę spać, bo gdybym poszedł dalej w kimę to nie dość że wstałbym w południe albo później, to czułbym się bardziej zmęczony, niż wyspany.

[wostrek2]

mi wystarcza budzik.

Od dzisiaj wstaje o 6:10, wcześniej wstawałem o 6:40. Powodem dla którego muszę budzić się wcześniej jest zmiana godzin pracy dzięki której zdecydowanie mniej stoję w korku.

Kładę się zwykle około północy. Gdy mam wolne śpię max do 8.

[D3eX]

@ExPloiT No własnie tutaj robi się taki dziwny paradoks, bo w nocy jest ten święty spokój i cisza aż chciało by się posiedzieć do tej 3 i porobić coś ale potem sen 7 godziny i dopiero budzimy się o 10. A po przebudzeniu mija godzina zanim się zje, ogarnie i dojdzie do siebie więc już mamy prawie południe i jakoś ciężko wtedy.

[Kode]

Wstaję około 8 rano, a chodzę spać (tzn. do łózka, bo w łóżku czytam zawsze - obecnie Świt 2250) tak w okolicach 23.

Z rana, po kawce, to aż chce się pracować, później jakoś ta ochota mija

[PawelC]

@D3eX według mnie to tak naprawdę, kwestia przyzwyczajenia, ja np jestem już przyzwyczajony do pracowania w ciągu nocy Wstaję rano szybka kawa, śniadanie i mogę pracować dalej. U mnie sprawa wygląda inaczej, bo gdy nie chcę się przekroczyć np terminu oddania softu, trzeba się liczyć z tym, że trzeba dłużej pracować, kosztem snu.

Jak na mnie 7h snu to i tak długo, czasami śpię po 3-4h i po pewnym czasie w zupełności mi to wystarcza. Według mnie gdybyś np kilka dni popracował do 3-4, wstawał np o tej 8, to byś się przyzwyczaił do takiego trybu.

[soprano]

@domains to masz niezły plan tygodnia.

[Oliusz]

Najczęściej chodzę spać 23-00.30 wstaję każdego dnia pracującego o 5.55. W nocy mam minimum jedną pobudkę (2 latek )

W dni wolne, jak mi młodzież pozwoli to śpię max do 8.00

W związku z czym jestem od dwóch lat permanentnie niewyspany.

Sytuacji po imprezach nie liczę, bo to inna para kaloszy.

edyta:// @soprano - powodzenia z firmą

[seo-ninja]

22:00 - 24:00 kimono - 5:00 pobudka

[D_S]

Z reguły kładę się ~3, a wstaję ~ 7.30...

[zgred]

kłade się spac jak żona zawoła, wstaje jak żona wyrzuci z łóżka

[PawelC]

hehe żona najlepszy wyznacznik czasu i budzik w jednym

[mmr88]

Jak śpicie przypuśmy te 5 godzin - nie czujecie się zmęczeni w ciągu dnia? Ma to jakiś większy sens? Ja sam chodzę późno spać, szczególnie jak mam dużo pracy, ale z wczesnym wstawaniem mam już problem i zawsze przeświadczenie, że musze się wyspać by nie być zmęczonym w pracy:)

[Ptaq]

Ja tam kładę się spać ok. 00:30-1:30, wstaje ok. 7:45-8:30.

W weekendy tak do 9-10 się śpi, a kładę tak jak na co dzień.

Uważam, że te 7-8h się powinno spać. Przynajmniej ja poniżej tej liczby czuję się już zmęczony, ale raczej nie praktykuję drzemek, chociaż swojego czasu próbowałem wdrożyć by 40min. drzemki mieć każdego dnia. Ale to tak na siłę spać też głupio. Niby się zyskiwało +1h wieczorem tzn. po północy jeszcze było więcej sił niż bez drzemki, ale potem mimo wszystko ciężej się wstawało.

Ogólnie lubię siedzieć dłużej przy kompie - bo moja kreatywność po godz. 22 zdecydowanie rośnie, średnio tak do 1 w nocy mam sporo fajnych pomysłów / koncepcji itd. a po tej godz. 1 już się śpiący robię i stwierdzam, że skoda się 'męczyć' przy kompie.

[PawelC]

@mmr88 ja właśnie nie czuję zmęczenia, gorzej bym się czuł gdybym np po tych 5h snu obudził się, i poszedł dalej spać. Dlatego też jak się obudzę/przebudzę w ciągu nocy to już nie idę spać dalej, bo po pobudce jestem nie do życia