Kierownik - sekretarce

[qwertyuiop]

Z pewną dozą nieśmiałości muszę się przyznać, że... nie rozumiem...

Wiekszość sekretarek też

[Cockney]

Z pewną dozą nieśmiałości muszę się przyznać, że... nie rozumiem...

Wiekszość sekretarek też

Hehe- Ty nie bądź taki do przodu, bo Ci z tyłu zabraknie... No więc o co kaman w tym kawale? ;-)

[mrbox]

chodzi o to, że parę lat temu, aby pod Linuxem skopiować jakiś plik na dyskietkę( nie żadną tam płytkę czy pendrive, tylko klasyczną dyskietkę ) trzeba było wpisać na komputerze coś takiego- tylko umieli to jedynie zapaleńcy, a sekretarki trzymały się od takich spraw wybitnie z daleka

a w poincie chodzi o to, że tam jeszcze miała być jedna linijka- polecenie po którym komputer 'wiedział', że dyskietki za chwilę nie będzie w napędzie....uff, mam nadzieję, że nie zamotałem za bardzo

[Cockney]

dzięki wielkie- a wszystko przez to, ze pingwiny znam tylko z zoo ;-)

[Maximus Marius]

I wszystko teraz jasne

Linux teraz traci swój urok Taki sie zrobił przyjazny

[mrbox]

<OffTtop>

Linux teraz traci swój urok Taki sie zrobił przyjazny

E tam, narzekasz ja zdecydowanie wolę się zająć czymś 'poważniejszym', niż sprawdzaniem, czy nie wpisałem błędu w jednym poleceniu

chociaż i tak wszystko konfiguruję ręcznie- nie ma co bawić się w graficzne wspomagacze

</OffTop>

Dobry pingwin nie jest zły

[pies]

heh , kawał w sumie dobry ale skminiłem go po dwóch dniach, domniemałem ze nie unmontowala go , ale i tak nie rozumiałem heh teraz juz kumam heh , dobrze ze kolo niżej napisał ze takie powinny byc sekretarki