Stop pneumokokom

[mrtn]

Widzisz Hellz - tak to już jest - niektórzy mają wrodzoną podejżliwość - nie mówię tej szczepionce, nie zaczałem czytać trochę w sieci (żeby przypadkiem nie zabrać jakieś szansy mojemu dziecku) wyniki badań (niestety ośrodków związanych z producentem szczepionek) wskazują na duże stosunkowo duże prawdopodobnieństwo zachorowania (w stosunku do innych chró - nie jest to jak np: w przypadku BSE gdy do zachorowania dochodzi raz na 2 000 000 przypadków spożycia skażonego białka (sic!).

Mimo wszystko nie mogę pozbyć się pewnej dozy sceptycyzmu. Strona to absolutny marketing (zresztą ta firma stworzyła więcej takich pseudo-stron (na niektórych się podpisuje na innych nie) i to zniżający się do najbardziej mózgo..bnej formy - czyli - zobaczcie opowieśc mai - żenujące żerowanie na ludzkich odruchach.

Co do Opowieći Hellza o 'Opowieściach medycznych" - to nie mam żadanych wątpliwości, że część środkowiska lekarskiego (Na szczeście mniejsza niż Wam się zdaje) jest nastawiona czysto meterialne do wykonywanego zawodu - zoabczcie ile dyplomowanych lekarzy poleca homeopatię (czyli sprzedaż wody).

Z drugiej strony po za tymi nieszczesnymi penumokokami, (które zalazły mi za skórę i nie dają teraz spać) zaszczepiłem dziecko kompletem dodatkowych płatnych szczepionek (już nie pamiętam ile ich było), z czego cześc pewnie też była tylko marketingiem - ale cóż zdrowie dziecka v.s. marketing koncernów farmaceutycznych - to za trudny temat nawet jak dla mnie - gdzie przebiega granica między prawdą, nciągniem prawy a kłamstwem i oszustwem. Nawet jeżeli dane dotyczace zachorowań są przesadzone 10 razy, a szczepionka działa w połowie przypadków to i tak pozostaje margines wahania.

Zero3

ja akurat nie znam innych rzeczy prócz rzeczonej szczepionki, które by zabezpieczały przed chorobami wywoływanymi przez te bakterie

nie zrozumiałeś do końca o co mi chodzi.

Zdrowie dziecka narażone jest przez 1000ce czynników. Szczepiąc je, ciepło ubierając, wybierając dobrą niańkię, odpowiednie jedzenie, nie paląc, zabezpieczając w samochodzie, kaskiem na rowerze i setkami innych rzeczy zmniejszamy prawdopodobieństwo, że coś złego jemu się przydarzy. Bardzo ciężko jest pisać o własnym dziecku w kategoriach statystyki i liczb - ale 600 zł na szczepionkę w jakiś przypadkach może służyć np.: uspokojeni palaczy, albo ludzi, którzy nie mają czasu zająć się dzieckiem (zdrowie psychiczne) bo muszą zarobić dodatkowe 600 zł. Tu taj tylko pomóc może zdrowy rozsądek i intuicja. Matematyka na nic się nie zda kiedy nie mamy zaufania do danych, intucja może zostać wypaczona przez złą reklamę (vide "opowieść mai"). Podjałem decyzję, że nie zaszczepie dziecka (ma już 2,5 roku co znacznie zmniejsza ryzyko). Ale przy drugim ... nie jestem w stanie powiedzieć że nie ;/

[mkane]

Nie przyszło wam do głowy, że wybiorą setkę najzdrowszych dzieciaków, skuszą ich rodziców na uczestnictwo w programie a potem będą dane:

"nasza szczepionka zmniejsza o 80% zachorowalność na choroby...", bo przyrównają jeden przypadek z grupy zdrowej, z 5 na sto z grupy dzieciaków potencjalnie narażonych przez czynniki genetyczne i środowiskowe...

Nie wiem jak w innych badaniach, nas zaprosili bo Mała urodziła się w "odpowiednim czasie" tzn w momencie rozpoczęcia szczepień będzie miała odpowiednią ilośc dni. Z tego co wiem, wszystkim rodzicą, których dzieci urodziły się na przestrzeni kilku dni w tym spzitalu było to proponowane.

Nie wiem jakie wzgledy były brane pod uwagę przy propozycji ale wydaje mi się, ż etylko data urodzenia.

Podczas rozmowy z Panią doktor był przy niej jej roczny syn, spytałem się czy uczestniczył w takim programie szczepień, powiedziała, że w tamtym roku urodził się w czasie gdy nie było programu ale Jej wspólpracownica uczesniczyła.

Oczywiście zgodze się z tym, że jest to program przynoszący wymierne korzyści dla firm, które je sponsoruje bo nie ma nic na tym świecie za darmo.

Co do nagonki marketingowej, Panowie i Panie nie od dziś wiadmo, że branża dotycząca dzieci a już w szczególności małych dzieci jest mega dochodowa. Rodzice, często młodzi i niedoświadczeni godzą się na wszystko co ma p[rzynieśc jakąkolwiek korzyść dla zdrowia i życia pociech. Mega drogie ubranka - bo przecież i tak trzeba kupić. Wózki , foteliki,butelki, smoczki, to wszystko ma cene IMHO grubo ponad wartością ale trzeba to mieć.

Tak czy inaczej wszystko co poprawi jej byt i zdrowie, bez zastanowienia się bierze.

Bo tak jak napisał Zero3, jeśli te szczepionki przyniosą efekt tylko w 50% to i tak dobrze bo o 50% bedzie lepiej.

Z drugie jestrony polska medycyna i opieka nad najmniejszymi dziećmi niestety nie jest za fajna. Ja już ściągałem leki z Luxemburga bo mała ma kolke chodź według lekarzy jest jeszcze za mała. Ten lek podaje się w EU juz w pierszy dzień życia jeśli trzeba w Polsce nie został dopuszczony jeszcze do sprzedaży. sprawa banalna bo jest jego polski odpowiednik, który niestety działa na bardzo małą grupe dzieć.

pozdrowienia dla wszystkich małych "pozycjonerów"

[gizmoo3]

Nie mam dzieci, nie mam, żony i aktualnie niestety sie nie zapowiada.

nieważne

Gdy "dorobie się" dzieci, jeśli tylko bedzie mnie na to stać, nie bede wahac sie przed podaniem dziecku szczepionki m.in. przeciw pneumokokom

Nawet jesli to ma dać tylko o 30 czy 50% mniejsze szanse na zachorowanie to dla mnie i tak warto.

ubranka, zabawki i wózki to co innego

Szczepionki to ZDROWIE DZIECKA

zabawki i ubranka to jego komfort. niezbyt komfortowo tez można żyć!

Zaraz powiecie ze młody jestem i sie nie znam:D

pewnie tak jest, ale dla mnie dziecko będzie ostatnią "rzeczą" na której bede oszczędzać!

[Hellz]

Panowie, naprawdę zaraz nie wytrzymam i walnę wam wykład Na zdrowie człowieka składa się przeogromna liczba czynników, stosując taką szczepionkę możecie wyeliminować tylko znikomą cząstkę tych czynników, natomiast jest o wiele wiele więcej ważnych rzeczy, które można zrobić dla zdrowia i prawidłowego rozwoju dziecka bez wydawania złotówki, jednak potrzeba chęci i czasu dla dziecka. Na początek zatroszczyłbym się o jego dietę, aktywność fizyczną, rozwój intelektualny, odseparowanie od gier komputerowych i zabijanych bajek oraz masę innych rzeczy...

Rozumiem, że to jest teraz jazzy, ale dla mnie takie nagłe odkrycia trzeba traktować z dystansem. Poszukajcie sobie w necie np. za co nagrodę Nobla dostał niejaki Egas Moniz, wszyscy byli zachwyceni jego wyczynem, do czasu, kiedy ujawniono obiektywne wyniki badań i dane o 100.000 okaleczonych ludzi.

Ok, koniec czarnych wizji, szczepta na co chceta - tylko jedna prośba, nie traktujcie jednej szczepionki jako niewiadomo czego - jeżeli naprawdę zależy wam na zdrowiu waszych pociech, to trzeba się wziąść solidnie do roboty, a nie ograniczać się tylko na wizytach u lekarza jak coś jest nie tak.

[gizmoo3]

Hellz nie do mnie, nie do mnie, ja młody jestem i na dzieciach sie nie znam:D

a poważnie to masz całkowita racje, szczepionki są jedynie maleńką cząstką prawidłowego rozwoju i zdrowia dziecka

ale te maleńkie czastki też są potrzebne, nawet jesli bywają drogie...

[intruder2600]

Druga kwestia sa nieetyczne reklamy tych szczepionek nie wiem czy ktos mial okazje slyszec w radiowa reklame, straszaca ze dziecko dotkniete ta dolegliwoscia slabo widzi etc, ze coraz wiecej dzieci ma te przypadlosc i coraz ciezej sie ja leczy. Wg mnie to przegiecie,

Nie czytalem calego watku ale popieram - taka reklama to chwyt ponizej pasa - dzisiaj ja slyszalem. Reklama staje sie coraz bardziej perfidna i coraz bardziej stara sie dotknac i wplynac na emocje

Kiedys mielismy dyskusje na ten temat z Pneuma - tutaj chodzilo o zarabianiu na Papiezu. Pneuma mial racje co mu przyznalem bo bylem odmiennego zdania i rzeczywoscie - przekonal mnie ze handel Papiezem nie jest nieetyczne ale i tak uwazam i bede uwazal to za niesmaczne - to samo w tym przypadku :/

ps. a jak wiadomo najwieksza kase sie robi na lekach - np. widze jak firmy farmakologiczne wycskuja z emerytow ostatni grosz :/

podobnie jak Rydzyk - sory - musialem dociac

[zero3]

Nie czytalem calego watku ale popieram

Intru text miesiąca

Zmieńmy temat może... co myślicie o paleniu marii przez kobietę w ciąży?

[intruder2600]

tekst miesiaca to kopniak z pol obrotu - a wlasciwie czemu nie z pelnego obrotu ?

[beha]

My kiedy sie rodziliśmy, to nie było tych wszystkich super mega szczepionek a i tak mamy sięw miarę dobrze. Też sądzę, że sa ważniejsze sprawy dla zdrowia dziecka niż pakowanie w nie każdego cudownego środka...

Na razie mieszkam w Anglii i na zachodzie widać to wszystko co w Polsce tylko w przesadzonej Formie, ludzie tu mają fioła na punkcie zdrowia, diet, cudownych "mega środków" ... a co druga-trzecia osoba tutaj jest tak "zarośnięta tłuszczem", że zawał lub cukrzyca jej przyjdzie chyba w wieku 30 lat.

Żeby z naszymi dziećmi nie było podobnie ...

Moja córeczka ma już prawie 4 latka, nigdy przesadnie na nią nie "chuchaliśmy", typu myj rączki 2 razy przed jedzeniem, noś na wiosnę czapeczkę i szaliczek, nigdy nie zgodziliśmy się na to aby (przy przeziębianiach) brała antybiotyki ... i widzę że wychodzi jej to na zdrowie, nie choruje (odpukać ) na żadne przeziębienia (od grubo ponad roku ), kolki, zatrucia czy inne cholerstwa...

[curi0us]

beha - pełne uznanie! też nie jestem zwolennikiem przesady, też jestem przeciwnikiem dawania antybiotykow przy byle przeziebieniu i moja Mała też nie choruje i takie podejście wychodzi jej tylko na dobre!