Inwestowanie w naukę

[artur_waw]

Hej,

zawsze mnie to zastanawiało jak to wygląda w kraju nad Wisłą

Otóż jestem na etapie pisania pracy inżynierskiej, niby wszystko wydaje się proste, zgłaszam temat (ponoć ciekawy), a dalej to już tylko schody. Okazuje się, że uczelniom brakuje wielu rzeczy (skonfrontowane ze znajomymi z innych uczelni). Pomijam jakiś wymyślny sprzęt elektroniczny, często nie ma nawet książek (chyba że profesor pożyczy swoją prywatną).

Do czego zmierzam, otóż na moim roku większość wybiera tematy tak aby nadawały się w późniejszym czasie do komercjalizacji. Wiadomo że może z tego nic nie wyjść ale też ewentualne potrzeby finansowe potrzebne do tworzenia pracy nie idą w miliony złotych Stąd moje pytania do was:

1. Czy jako przedsiębiorcy bylibyście w stanie współfinansować/wspierać jakieś badania naukowe?
   
2. Czego oczekiwalibyście w zamian?
   

Natomiast chciałbym uniknąć zbaczania w stronę - "to państwo powinno..."

[Darq]

Myślę, że każdy chętnie wspierałby badania naukowe, jeśli byłyby bezpośrednio powiązane z jego branżą i mogłyby przynieść mu realne korzyści, nowe rozwiązania, perspektywy. Nowe technologie dają przewagę nad konkurencją a o to zawsze warto walczyć

[MaxPan]

artur_waw chcesz recaptcha łamać?

[Darq]

Też tak właśnie pomyślałem, sądząc po jego postach z ostatniego okresu

Wydaje mi się, że to byłaby raczej grubsza inwestycja.

[artur_waw]

@Darq, MaxPan

Pytałem raczej ogólnie, bo ostatnio po jednych zajęciach rozmawiałem z doktorem o tym jak wygląda sprawa z projektami tworzonymi na uczelniach, jakie są problemy, co można zyskać itd. Okazało się, że prowadzone są badania, które pozwalają konkretnej branży zaoszczędzić czas i pieniądze ale nie ma pieniędzy na zebranie danych i projekt nieco stoi. Coś jakby każdy chciał kupić gotowy produkt ale nie dołożyć nic do jego powstawania bo jak nie będzie aż tak dobry jak się spodziewał to mało zyska/coś straci.

Osobiście chce się zająć metodami przetwarzania obrazów opierających się na probabilistyce, sieciach neuronowych i algorytmach ewolucyjnych wykorzystując przy tym układy GPU (konkretnie CUDA z nVidia). Jeśli zaś chodzi o reCaptche to jest ona po prostu łatwa do badania w ten sposób a przy tym na tyle złożona żeby wyciągnąć sensowne wnioski - niedoskonałości metod, kierunki potencjalnego rozwoju itd. Więc nie chodzi o samo "rozwiązanie" tylko o jego sposób, możliwości i napotykane przeszkody. I teraz dochodzimy do momentu że pomysł spotyka się z zainteresowaniem kilku doktorów ale na wydziale nie ma komputera z GPU Ot tak w ramach zobrazowania problemu.

[MaxPan]

Jeśli u dąsie prawnie zabezpieczyć winniki badan, jeśli sponsor będzie mieć udział w ewentualnym patencie, zyskach z patentu to nie widzę przeszkód zęby prywatna firma w takie coś zainwestowała. Ale jest to dość ryzykowny sposób inwestowania, bo gdzieś czytałem ze tylko 1/20 takich badan naukowych kończy się jakim kol-wiek sukcesem Oczywiście duże firmy maja swoje ośrodki badawcze, lub kupują już zarejestrowane patenty. Ale w .pl to tak nie działa chyba, może dla tego że ogolnie polska gospodarka staje się coraz bardziej konsumerska ( nie chodzi to oczywiście wyłącznie branże IT).

[Darq]

bo gdzieś czytałem ze tylko 1/20 takich badan naukowych kończy się jakim kol-wiek sukcesem biggrin.gif

Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana

[soprano]

@Max, ja bez problemu łamię recaptchę. Po prostu przepisuję kod .

[Herkules]

https://di.com.pl/news/38043,0,Naukowy_bizn...ia_naukowe.html

myślę, że takich materiałów znajdziesz w sieci wiele, oraz informacji na ten temat

co do przedsiębiorców, słyszałem o pożyczkach celowych..

powodzenia w obronie pracy mam to już za sobą

nie rozumiem stwierdzenia "to państwo?" - najpierw należy dać coś od siebie a potem wymagać (choć mam zasadę, że wszystko co mam, jest tylko moją zasługą)

co do książek nie zgodzę się z tobą, kiedyś była jedna na 50 studentów i nikt nie płakał, taka prawda, że staliśmy się wygodni, moim zdaniem teraz wszystko mamy na wyciągnięcie ręki, biblioteki, internet, proszę cię..ja siedziałem referat pisałem godzinami w czytelni w szkole średniej z 30 tomów różnych książek, a nie miałem wujka Google..

[Agacia80]

Zawsze można szukać "Aniołów biznesu", którzy wspomogą . Albo rozesłać projekt do różnych firm, z nadzieją, że ktoś się zainteresuje. Jakiś czas temu do mojej firmy przyszła propozycja dotycząca systemu zarządzania kadrami - w naszym wybadku nic nie wyszło, bo dla 3 pracowników system mierzenia czasu spędzanego w pracy raczej nie ma sensu. Ktoś jenak postanowił spróbować i może nawet się udało?

Ale co tam mówić o pieniądzach. Ja pisząc magisterke potrzebowałam pacjentów do wypełnienia ankiet a lekarze nawet w poczekalni nie pozwolili z nimi rozmawiać .

[seo-ninja]

Ja pisząc magisterke potrzebowałam pacjentów do wypełnienia ankiet a lekarze nawet w poczekalni nie pozwolili z nimi rozmawiać .

W polskiej poczekalni wystarczy usiąść i samemu notować, sami wszystko powiedzą

[Agacia80]

Nie w specjalistycznych. Zwłaszcza, że większośc z nich była prywatna

[seo-ninja]

prawda, czasem ludzie niechętnie mówią

[banalny]

Puki wydajność pracy w .pl rośnie tak szybko 4-5% rocznie (spowodowane transferem technologii) to wątpię żeby firmy były jakoś szczególnie zainteresowane ładowaniem kasy w niepewny interes choć jak MaxPan dobrze napisał - właśnie o to w tym chodzi . Ładujemy kasę w 200 ciekawych projektów , z tego wypala kilka , kilkanaście i jesteśmy mistrzami świata. Venture Capitals w PL już to robią. Ten rynek rośnie szybciej niż PKB , ale jeszcze zbyt wolno żeby dogonić najlepszych. Ogromnym problemem jest umiejętność przedstawienia projektu przez naukowców , szczególnie mam na myśli środki z UE. Jeśli chodzi np; o kredyt technologiczny przechodzą nawet beznadziejne pomysły , ale dobrze napisane wnioski. Aż dziw bierze , że tak mądrzy ludzie tego często nie dostrzegają.

[Agacia80]

Wnioski do UE maja "spełniać kryteria", a nie promować nowoczesne podejście do świata.