Odchudzanie po zimie

[Darq]

Darq - nic lepszego na masę niż twarożek z oliwą tuż przed pójściem do łóżka

Jak robisz masę to wiadomo że trzeba żreć, ale my tu rozmawiamy o redukcji

[Rzezniczek]

Ehhh! Jakie porady niektórzy dają.

Przede wszystkim dieta:

6 posiłków dziennie - dieta na jak najniższą cenę

I posiłek (miseczka płatków owsianych na wodzie (mleko zakwasza organizm i ma niskowartościowe białko); 7 białek z jajka smażone na oleju bezkalorycznym lub gotowane.

II posiłek (pół woreczka ryżu/kaszy gryczanej; dwa pomidory lub ogórek; 1/4 piersi z kurczaka smażonej na oleju bezkalorycznym lub gotowanej; Łyżka od zupy oliwki z oliwek Extra Virgin.

III posiłek (pół woreczka ryżu/kaszy gryczanej; dwa pomidory lub ogórek; 1/4 piersi z kurczaka smażonej na oleju bezkalorycznym lub gotowanej; Łyżka od zupy oliwki z oliwek Extra Virgin.

IV posiłek (pół woreczka ryżu/kaszy gryczanej; dwa pomidory lub ogórek; 1/4 piersi z kurczaka smażonej na oleju bezkalorycznym lub gotowanej; Łyżka od zupy oliwki z oliwek Extra Virgin.

V posiłek (pół woreczka ryżu/kaszy gryczanej; dwa pomidory lub ogórek; 1/4 piersi z kurczaka smażonej na oleju bezkalorycznym lub gotowanej; Łyżka od zupy oliwki z oliwek Extra Virgin.

VI posiłek (dwa pomidory lub ogórek; 1/4 piersi z kurczaka smażonej na oleju bezkalorycznym lub gotowanej; Łyżka od zupy oliwki z oliwek Extra Virgin.

Ćwiczenia:

Leżąc na ławce i ciskając sztanga nie zrzucisz szybko kilogramów. Musisz na treningu podwyższyć temperaturę ciała czyli: aeroby i interwały (rowerki, bieganie).

Słodycze, sól i piwo raczej proponuję odłożyć na bok. Jak pić wódkę to nie tą słodką na kilogramie cukru tylko czystą. Ale to już dla hardkorowców.

[Mariusz]

A masz jakąś dietę zawierajacą piwo?

Bo ta mi nie pasi.

M

[soprano]

soprano proszę Cię, to że w każdy temat wciskasz swoje głupoty to spoko, ale racz nie udzielać się w temacie, w którym ktoś może Cię posłuchać i zrobić sobie krzywdę

Oj, nie trolluj. Napisałeś tego posta tylko po to aby mnie upomnieć?

Od jedzenia trzech posiłków dziennie chyba jeszcze nikt nie umarł. Tym bardziej, że będą to normalne posiłki. Co do ograniczenia cukru do minimum, to od tego też sobie krzywdy nie zrobisz. Poczytaj sobie o cukrach naturalnych i skończ trollować.

[Grisham]

Dokładnie po to go napisałem... +po to co w nim napisane Nie masz pojęcia o tym o czym piszesz, to po co piszesz? Lepsze trollowanie (gdzie tu widzisz trollowanie?) niż bezwartościowy spam - przekładasz nawyki z pracy na aktywność na forum?

@Mariusz - o ile nie mówisz o 5+ piwach dziennie, to wrzucasz piwko czy 2 do diety, uwzględniasz w bilansie kalorycznym i jest ok. W końcu nie robisz formy na Mr Olympia, gdzie liczy się każdy gram tłuszczu w ciele

[Rzezniczek]

A masz jakąś dietę zawierajacą piwo?

Da radę. 1 piwo = +2 km biegu.

A tak na serio powyższa dieta jest bardzo dobra. Układał ją trener prowadzący mistrzów Polski w kulturystyce. Ja ją przerobiłem celem zmniejszenia kosztów, bo była tam na przemian wołowina, cielęcina itp. W powższej diecie wychodziło znacznie mniej niż 20 złotych na dobę za jedną osobę. A w pierwowzorze wychodziło 30 złotych dziennie.

[Herkules]

Zanim się ktokolwiek zdecyduje na dietę, odwiedzajcie pana dietetyka, pamiętajcie, że każdy organizm, jak i psychika ludzka, to "oddzielna książka", która zawiera "inną treść" dostosować trzeba ją indywidualnie pod siebie i nie od piwa się tyje, tylko od tego co po piwie się zje niektórzy w rozpiskach podają ci gotowe diety nie radzę ich stosować, niekiedy cukrzyk może nagle złapać miażdżycę, lub na odwrót, dobrym sposobem jest pić dużo wody (nie "ó" )

a ja sobie nic nie żałuje, ani golonki, ani boczku, ani wszystkiego co dobre, przecież pan premier jasno powiedział 67 a przy obecnym stresie, z pokolenia Czarnobyla z którego pochodzę z eksperymentów jakie robili z pierwszymi antybiotykami i odczulaniem jakie przeszedłem jeszcze za komuny (maks daje sobie 44 no może 52 ) to nie zamierzam niczego sobie żałować, a tym bardziej dobrze zjeść, trzeba tylko utrzymywać wagę

a co do mistrzów polski to może jesteśmy z kolegą powyżej ten sam region lubuski tu mistrz w kulturystyce którego znam i szanuje (moja mama z nim się uczyła się ma kontakty )

[Beerbant]

Trza dobrze zjeść, dobrze wypić, dobrze zaciupciać i zbytnio się nie przejmować otoczeniem , ot i wszystko

[grykom]

Dieta jest bezsensu, bo to proces. Który ma początek i koniec. Po co się męczyć na diecie by było przez pewien okres dobrze, a potem znowu źle?

Grunt do odpowiednie nawyki żywieniowe - nawyki które stosować będziemy przez całe życie.

[soprano]

Dokładnie po to go napisałem... +po to co w nim napisane Nie masz pojęcia o tym o czym piszesz, to po co piszesz? Lepsze trollowanie (gdzie tu widzisz trollowanie?) niż bezwartościowy spam - przekładasz nawyki z pracy na aktywność na forum?

Pojęcie mam większe od Ciebie. Sam sprawdziłem tę metodę na sobie i żyję. Tak jak napisał kolega wyżej, dieta jest bez sensu, bo to proces który się zaczyna i kończy. Ograniczając ilość jedzenia i pozostając w takim nawyku mamy duże szanse na schudnięcie.

[Rzezniczek]

Nie mówiłem o zawodniku, a o trenerze przygotowującym zawodników:

https://www.facebook.com/profile.php?id=100002933697151

Ciężko się dopchać na konsultacje, ale można próbować. Dla mnie za 100 złotych rozpisał i trening i dietę.

[Vexatus]

Trza dobrze zjeść, dobrze wypić, dobrze zaciupciać i zbytnio się nie przejmować otoczeniem , ot i wszystko

Taaa... Śpiew, kobiety i wino. Jak najczęściej, bo po jakimś czasie to już tylko śpiew...

[Grisham]

Dokładnie po to go napisałem... +po to co w nim napisane Nie masz pojęcia o tym o czym piszesz, to po co piszesz? Lepsze trollowanie (gdzie tu widzisz trollowanie?) niż bezwartościowy spam - przekładasz nawyki z pracy na aktywność na forum?

Pojęcie mam większe od Ciebie. Sam sprawdziłem tę metodę na sobie i żyję. Tak jak napisał kolega wyżej, dieta jest bez sensu, bo to proces który się zaczyna i kończy. Ograniczając ilość jedzenia i pozostając w takim nawyku mamy duże szanse na schudnięcie.

Nie masz pojęcia i to ŻADNEGO, a to że "sprawdziłeś na sobie i ŻYJESZ" (wow) tylko tego dowodzi. Najważniejszą kwestią w odżywianiu jest rozbicie posiłków na małe i częste - 5-6 dziennie, Ty radzisz 3. Do tego pod pojęciem "dieta" rozumiesz to, co przeciętna czytelniczka Pani domu. Dieta mój drogi, to sposób odżywiania, zależnie od krótkoterminowych celów może się zmieniać, ale są zasady, których powinno sie trzymać zawsze. Ograniczanie ilości jedzenia, to najgłupszy (i najmniej skuteczny) sposób na osiągnięcie celu jakim jest schudnięcie