Skocz do zawartości

Kilka ciekawych faktów


dominator1

Rekomendowane odpowiedzi

Niektórym po prostu nigdy nie przyjdzie do głowy, że plotą bzdury, póki ktoś tego nie powie/nie napisze.
Tak, można tylko wierzyć, że go nie ma (można to olewać itp., ale żadne z tych stanowisk nie ma znaczenia dla odpowiedzi, czy Bóg istnieje).

Przytocz jakieś czyjeś bzdurne zdanie i wytłumacz, dlaczego jest bzdurą.

Stosujesz zwykłe sztuczki zestawiając ze sobą wiarę (bądź niewiarę) w coś materialnego z wiarą w Sacrum.

Na tym forum przebywają głównie ludzie, którzy czasem używają mózgu. W dodatku muszą to czynić w sposób analityczny. Jeśli więc z analizy mojego przykładu wynika, że złote golumy nie istnieją, to znaczy, że nie istnieją, a nie, że wierzę w ich nieistnienie.

Identycznie jest z Bogiem ze Starego Testamentu.

Pisałeś też, że człowiek musi w coś wierzyć. Owszem, np. mąż wierzy, że żona go nie zdradza (i odwrotnie). Wierzymy komuś jak mówi, że był na wczasach i był zadowolony. To się przydaje, bo po to sprawdzać?.

Jednak to nie jest wiara w Boga, która to nie jest mi do czegokolwiek potrzebna, w przeciwieństwie do Ciebie, bo, jak wynika z Twoich wypowiedzi, bez takiej wiary czujesz się pyłem marnym. Jest to Twój (i pewnie większości populacji) problem. Nie znaczy to jednak, że dotyczy 100% ludzkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 209
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

W zasadzie kościół katolicki sam sobie zapracował na takie postrzeganie przez młodych ludzi.

Gdy żył Jan Paweł II było w miarę dobrze, próbował On zainteresować młodzież wiarą, miłością, czynieniem dobra. W pewnym sensie udało się to.

Teraz nie ma wzoru do naśladowania, kler nie wychodzi do młodzieży nie stara się pokazać nauk kościoła w inny przystępny sposób.

W dzisiejszym świecie trzeba innych rozwiązań, trzeba innego podejścia do młodego człowieka.

W kościele katolickim rządzi pycha, obłuda i kłamstwo. Kler za dużo miesza się do polityki a mniej dba o rozwój duchowy.

Dlatego nie dziwi mnie powyższe stanowiska młodych ludzi.

A Ty MoRiA jesteś zaskoczony, czy spodziewałeś się takiego odzewu.

Głównym celem wyszukiwarek NIE jest dostarczanie trafnych wyników. Głównym celem wyszukiwarek jest dostarczanie zysku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak to nie jest wiara w Boga, która to nie jest mi do czegokolwiek potrzebna, w przeciwieństwie do Ciebie

I bardzo prosta sprawa - Ty jej nie potrzebujesz, ale znaczna większość jednak jej potrzebuje - tej wiary w coś.

Koleżanka leżąc na onkologicznym sama z siebie zwróciła uwagę na reakcje przebywających tam ludzi : 'Teraz wszystko jest w rękach boga' - każdy tam głośno wierzy, ze bóg ich uzdrowi.....a jakie są fakty ?

Tak samo jak potrzebują wierzyć, że grając w lotto wygrają główną nagrodę. Gdyby nie wierzyli w taką możliwość to by nie grali. Wiara czyni cuda :D

Tylko.....w obu przypadkach jak się ma 'taka wiara' do rzeczywistości ? do stanu faktycznego ? do realności spełnienia się tej wiary....

Czy jest ktoś, kogo wiara oparta jest na konkretnych podstawach, a nie własnych czy obcych wymysłach niczym nie popartych ?

Ludzie naprawdę wierzą, że wiara czyni cuda.....

M

Pozycjonowanie lokalne, Wymiana linków tematycznych, Tematyczne artykuły sponsorowane.  >>>>> Informacje na stronie :  Tani hosting

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poza tym jeśli wiarę wspierałyby jakiekolwiek fakty nie byłaby już wiarą.

różnicę pomiędzy wiarą w boga a loterią też można obronić, wszak terlikowski nie mógł mieć dzieci a kiedy pomodlił się do boga okazało się, że za sprawą modlitwy ta sprawa uległa zmianie i dziś cieszy się potomstwem.

wiara po prostu była i jest do dziś subiektywna, co najwyżej intersubiektywna, bo zdarzają się masowe zwidy. niestety jej fundamenty myślowe ale i cała podbudowa są tak - dziś byśmy napisali - sprytnie wymyślone, że trzeba ogromnego wysiłku - nie jak kolega Moria prawi lenistwa - aby się z tego dogmatycznego sposobu myślenia wyrwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mario, ale chyba widzisz różnicę między wiarą w Boga a wiarą w coś, co może się zdarzyć? Przecież ludzie wygrywają na loterii.

Widzę różnicę dlatego dołączyłem się do wypowiedzi.

Skoro wszyscy wiedzą, że na loterii można wygrać i 'warto' w to wierzyć, to warto też wierzyć, że bóg ich uzdrowi. Tylko jak realistyczne jest to, że ktoś konkretnie wygra ? Tak samo realistyczne jest to, że bóg tę konkretną osobę uzdrowi .... ale wierzyć trzeba....

właśnie tak potrzebna jest wiara o jakiej pisał Moira (niestety praktycznie pusta wiara).

M

Pozycjonowanie lokalne, Wymiana linków tematycznych, Tematyczne artykuły sponsorowane.  >>>>> Informacje na stronie :  Tani hosting

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poza tym jeśli wiarę wspierałyby jakiekolwiek fakty nie byłaby już wiarą.

I tak i nie. Dla przykładu mnie np. pewne fakty przekonują o istnieniu Boga. Osobiście nie wykazuję się 'wiarą' w Jego istnienie tylko mam pewność (to muszę być ciemny - nie :D:) - ale każdemu wolno na szczęście ).

wierzyć przykładowo mogę w stan ludzi po śmierci bo tu ciężej z faktami

Do takiej wiary nie potrzeba żadnej religii, żadnych dogmatów ani "prawd obiawionych".

no to co ?? :D:) - to wystarcza wielu osobom do 'lepszego' życia

M

Pozycjonowanie lokalne, Wymiana linków tematycznych, Tematyczne artykuły sponsorowane.  >>>>> Informacje na stronie :  Tani hosting

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak i nie. Dla przykładu mnie np. pewne fakty przekonują o istnieniu Boga.

to jak powiedziało się a, powinno się dla dobra psychicznego innych ludzi powiedzieć b - i słów kilka napisać o tych faktach. Ja mam otwarty umysł i z chęcią zmienię zdanie w obliczu takich, które będą przekonywające :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak i nie. Dla przykładu mnie np. pewne fakty przekonują o istnieniu Boga.

to jak powiedziało się a, powinno się dla dobra psychicznego innych ludzi powiedzieć b

oj, nie, nie, to nie miejsce na takie dyskusje. Zapewniam Cię, że nic by to nie wniosło - nie da się w tak wielkim gremium konstruktywnie dyskutować.

Szkoda naszego czasu.

M

Pozycjonowanie lokalne, Wymiana linków tematycznych, Tematyczne artykuły sponsorowane.  >>>>> Informacje na stronie :  Tani hosting

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, tylko że my tu gadamy (tak mi się wydaje) o Bogu Chrześcijańskim i wierze w niego

też miałem takie nieodparte wrażenie, jednak mario1973 wydaje mi się, że ma na myśli coś nieodgadnionego, pewne niewiadome, które wprost narzucają - z uwagi na nasze wychowanie, społeczeństwo i wiedzę - konotacje z bogiem, absolutem, etc :D

tak czy inaczej zgadzam się z

nie da się w tak wielkim gremium konstruktywnie dyskutować.

chociaż czasami nie ma wyjścia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, tylko że my tu gadamy (tak mi się wydaje) o Bogu Chrześcijańskim i wierze w niego :D

ee - wątek rozpoczynający na co innego kieruje uwagę - nie na Boga.

tutaj, zresztą jak zawsze gadamy (przekonujemy do swojej racji :D ) o wszystkim :D

M

Pozycjonowanie lokalne, Wymiana linków tematycznych, Tematyczne artykuły sponsorowane.  >>>>> Informacje na stronie :  Tani hosting

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Moria,

moje posty w tym wątku to właściwie same cytaty z Biblii (co jednocześnie przeczy argumentowi @Probity), zatem używając argumentów, jakich sam użyłeś, kłócisz się z treścią Księgi, która jest podstawą Chrześcijaństwa - nie ze mną. Zatem, zamiast się usprawiedliwiać i dalej oskarżać między innymi o lenistwo wszystkich Twoich oponentów, może warto jeszcze raz w zaciszu przeanalizować sobie (ja nie potrzebuję Twoich ocen tych czy innych fragmentów Biblii) to co umieściłem... Warto również porównać, czy czasem sobie czegoś nie wymyśliłem i znaleźć samemu te fragmenty... Bo nie podejrzewam, żeby Ci brakowało w całej teologicznej literaturze na półce tej "lektury".

Pokażę Ci teraz pewną manipulację, w jaki łatwy sposób oceniasz ludzi: wspomniałem, że KK zalicza mój Kościół do sekt i natychmiast przestałeś ze mną dyskutować w sposób logiczny...

Temat sekt akurat jest tematem bardzo rozbudowanym i zacytowana przeze mnie definicja akurat jest bardzo trafna: również właśnie dlatego przytoczyłem fragment z Biblii, dotyczący Chrześcijan, jako sekty...

Jak już wcześniej powiedziałem, to ani żadne inne forum nie jest odpowiednim miejscem do takich dyskusji, bo wybieg z uogólnieniem odpowiedzi to taki typowy zabieg. Jednym sformułowaniem "nie macie racji i ogólnie jesteście małolatami" (sorki za uogólnienie Twojej wypowiedzi, ale taki ma kontekst) zamykasz mi dalszą ochotę na polemikę... Nie jestem, ani małolatem, ani osobą, która nie pojęcia o czym mówi.

Nie obchodzisz żadnych świąt ?

niezupełnie: mam do nich inny stosunek, niż większość Polaków. W każdym razie nie powiem nikomu, że jest leniem, bo nie chodzi do jakiejś świątyni, bo wbrew temu, czego większość z Was się uczyła od dziecka:

Dzieje Apostolskie 17:24 "Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką" - przekład z Biblii Tysiąclecia

dymna.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieje Apostolskie 17:24 "Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką" - przekład z Biblii Tysiąclecia

dokladnie tak jest

i w ten sposob na podstawie samej Biblii mozna zanegowac cala instytucje kosciola,

nie wiem czy obroncm tej instytucji zakazano ja czytac w domu? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności