Idzie kryzys

[ear]

"Bank jest miejscem, w którym pożyczają ci parasol wówczas, gdy jest ładna pogoda, i proszą o jego zwrot, gdy zaczyna padać deszcz"

Robert Frost

"Bank to jedyne miejsce, gdzie ci pożyczą pieniądze, jeśli zdołasz udowodnić, że ich nie potrzebujesz"

Bob Hope

Innymi słowy, rola banków polega na odcinaniu kuponów podczas hossy.

[gordon]

Co do braku płatności, to poprostu jeśli nie znasz człowieka to bez umowy nie zaczynaj roboty.

A mi akurat najtrudniej wyciągnąć pieniądze od znajomych...

[Hubert]

Co do braku płatności, to poprostu jeśli nie znasz człowieka to bez umowy nie zaczynaj roboty.

A mi akurat najtrudniej wyciągnąć pieniądze od znajomych...

jeśli znasz i wiesz od początku, że będzie problem to olej osobnika ciepłym moczem, a wolny czas poświęć na odpoczynek

[mr.suchy]

rodzie? u mnie już coś szczypiorek rośnie, i jeszcze mi 40 brojlerów przywieźli (a może siedzę cicho o mnie jeszcze pod fermę wezmą )

Polecam oglądać

Świetny materiał, dzięki za odnośnik.

Pozdrawiam

[gibki]

Ja mam takie obserwacje:

Ludzie, co zrozumiałe, wydają na duperele tą kasę, która zostaje im po zaspokojeniu podstawowych potrzeb. Rachunki, jedzenie, mieszkanie, paliwo itp - większość podrożała i ciągle drożeje. A skoro tak, to na duperele zostaje coraz mniej i tutaj jakiś czas "ratunkiem" były różnego rodzaju chwilówki i inne zbliżone do lichwy wynalazki. Firmy nie odczuwały problemów klientów, ale to też ma pewne granice. Klienci mają mniej kasy i mniej możliwości jej szybkiego zdobycia, więc aktualnie mogą dostawać po kieszeni nasi klienci.

I osobiście na niektórych stronach, przy tym samym (podobnym) ruchu widzę mniej zamówień niż w podobnym okresie rok czy 2 lata wcześniej. To może oznaczać, że ludzie mniej wydają, ale nie musi oznaczać spadku wydatków na reklamę, bo wiele firm chce przetrzymać takie spadki. Więc w mojej ocenie dobrze nie jest, bo w tej chwili to nasi klienci mogą jechać na rezerwie, a następni w kolejce możemy być my .

Takie coś ma też dobre strony - ci, którzy przetrzymają, będą mieli później o wiele lepiej. Problem w tym, że nie wiadomo jak długo trzeba będzie jeszcze tak pociągnąć.

Ale może to faktycznie złudzenie dopalone kryzysową propagandą wokół.

[lords]

I osobiście na niektórych stronach, przy tym samym (podobnym) ruchu widzę mniej zamówień niż w podobnym okresie rok czy 2 lata wcześniej

Bardziej obstawiałbym jednak wzrost konkurencji.

[Herkules]

choć trzeba przyznać, że kolejny rząd zgonił na kryzys skutki swojej nieudolności, dziś albo wczoraj odleciała Holandia..

a nasz rząd uważa..że jak listonosz nie zdejmie ci abonamentu to skarbówka jak ja kocham nasz kraj tylko tutaj codziennie takie informację albo o Kasi W, mało tego, do dymisji nikt nie zamierza się podać, ministrowie podpisują kontrakty na miliony złotych premii, nawet jak spieprzysz to dostaniesz.. gdzie taki Hyde Park jak nie u nas

https://finanse.wp.pl/kat,104130,title,Pola...,wiadomosc.html

ale muszę dodać coś co kocham ponad wszystko naszego premiera

Tusk: Polska jest państwem odpornym na kryzys

[gibki]

I osobiście na niektórych stronach, przy tym samym (podobnym) ruchu widzę mniej zamówień niż w podobnym okresie rok czy 2 lata wcześniej

Bardziej obstawiałbym jednak wzrost konkurencji.

Jasne - możliwe. Mimo wszystko, gdzieś na samym dole jest masa ludzi, która nie zarabia ciągle więcej, a podwyżki są widoczne, i są odczuwalne.

[nowy-100]

Jest w google spadki/wzrosty/zmiany !!!

[Iran]

Jaki kryzys to że w bankrutujacej Grecji ludzie maja wynagrodzenia i emerytury wyższe 4 krotnie niż u nas na zielonej wyspie Polsce, to że w Rosji minimalna krajowa jest wyższa niż w Polsce nie znaczy że jest kryzys, przecież jeszcze dopłacamy do Greków

A tak na powążnie ktoś kto nie widzi kryzysu w Polsce to jest całkowicie odizolowany od społeczeństwa a jedyny z nim kontakt to wąska grupa znajomych , często tylko przez komputer .

Mam znajomego którego starzy mają dużą fabrykę no i hajsu, on też nie widzi kryzysu kwestia siedzenia i swojego wyimaginowanego świata.