Google robi porządki?

[BartekM]

Prawda jest taka, że większość ludzi będzie szukała czegoś w g do oporu. Co bardziej rozgarnięci po kilku próbach spróbują w bingu czy netsprincie, a ci mniej rozgarnięci stwierdzą, że tego nie ma i opierniczą swoje dzieci za wciskanie im kitu, że "w internecie jest wszystko"

@harley7 Ty tak serio, że taki prosty "pan zenek" widząc śmieci w serpach będzie klął na spamerów? I będzie szukał informacji, że google walczy ze spamem? Przecież większość użyszkodników internetu (tych starszych zwłaszcza) ma mikre pojęcie co to w ogóle spam jest. I widząc g*wna w wynikach stwierdzą, że tak ma być, bo przecież gugiel takie wyniki wypluwa. Z tym, że coraz częściej wygląda to na wyrzygiwanie tych wyników...

[radek]

Ja to widzę inaczej - Google w sposób "szczególny" traktuje Polskę ostatnio - a to z prostej przyczyny - jesteśmy jednym z bardziej spamujących krajów na świecie w stosunku do liczby mieszkańców i całego zysku google. Swojego czasu byliśmy chyba top4, teraz nie wiem jak to wygląda. Oni zrobili sobie z nas króliczka doświadczalnego żeby zobaczyć jak uporać się ze spamem. Jak znajdą drogę i wypracują algo na zadowalającym poziomie przekalkują to na resztę świata.

Nie ma co lamentować, czas brać się do roboty. Ja pozycjonuję pod setkę stron i żadna nie oberwała w wyniku Pingwina. Ale ja nie mam w zasadzie wcale spamu - jest dla mnie dziś nieopłacalny. Przy takiej próbce da się wyciągnąć wniosek że oberwały strony za spam. Analizujcie nie czy w ogóle macie dobre linki tylko ile ich macie w stosunku do spamu.

[Robbieriviera]

Kaspar, are you satisfied with Google search engine results?

ps.

może jak się zada pytanie po angielsku to odpowie po polsku? ;P

[arnold44]

Ja pozycjonuję pod setkę stron i żadna nie oberwała w wyniku Pingwina.

Wszystko przed tobą.

[zakręcony]

...Przy takiej próbce da się wyciągnąć wniosek że oberwały strony za spam. Analizujcie nie czy w ogóle macie dobre linki tylko ile ich macie w stosunku do spamu.

@radek a te smieci co powypływały po pingwinie to mają super stosunek dobrych linków do smieciowych, czy są to tylko w dość dużej ilości wyjątki potwierdzające regułę?

[radek]

@radek a te smieci co powypływały po pingwinie to mają super stosunek dobrych linków do smieciowych, czy są to tylko w dość dużej ilości wyjątki potwierdzające regułę?

Zakręcony - te śmieci wcale nie są linkowane (lub prawie wcale) więc nie został obniżony ich ranking ogólny za spamowe linki. Jeżeli natomiast inne strony na daną frazę robiły się głównie spamem to ich ogólny ranking poleciał w dół i spadły pod syfy. Przecież to oczywiste.

[mmarek]

czy ci ludzie pojda np na yahoo? nie, bo nawet nie wiedza ze moga.

W bardzo prosty i szybki sposób możemy podsunąć im pod nos jakąkolwiek inną szukajkę.

[harley7]

czy ci ludzie pojda np na yahoo? nie, bo nawet nie wiedza ze moga.

W bardzo prosty i szybki sposób możemy podsunąć im pod nos jakąkolwiek inną szukajkę.

jesli to potrafisz, jesli umiesz zachecic tysiace/miliony ludzi do zmiany decyzji, do podjecia krokow, ktorych wczesniej nie chcieli podjac, to moze sprobuj swoich sil w polityce? a powaznie, uswiadomienie na pio 10 osob nic nie zmieni chyba ze masz srodki i chcesz dac darmowa reklame w tv dla yahoo czy bing najlepiej w serialu rodzinka.pl czy innym na maxa upchanym produktami

[mario1973]

Nie ma co lamentować

lamenty ? jeśli już to tylko w obawie o przyszłość jak google całkiem zapcha się spamem, a teraz spokojnie - daje się żyć .

M

[mmarek]

uswiadomienie na pio 10 osob nic nie zmieni

Nie o tym mówię

Reklama w tv nie jest potrzebna.

[radek]

Jeżeli mówimy o "przewrocie" to jest tylko jedna droga.

Tak jak napisałem, moim zdaniem Google popełniło kiedyś kardynalny błąd - banując strony zapleczowe i przez to pchając pozycjonerów w kierunku stawiania coraz to większego, szybszego spamu. Nie przewidzieli drogi pozycjonerów - za 1 spam postaw 10 następnych. Jedyne co można zrobić to kontynuować politykę - za 1 udupiony spam (lub spadek w serpie ) wyprodukować następnych 10 spamów - to spowoduje spowolnienie indeksowania i wzrost kosztów na infrastrukturę wyszukiwarek. Drugą drogą jest powrócić do grey SEO.

Moim zdaniem dziś problemem nie są SERPY i linki a ilość podstron spamowych jakie google musi zaindeksować i to jest ich głównym problemem - muszą najpierw wejść na stronę, aby przekonać się, że to spam. Tu są bezsilni. Zapchanie ich na max spamem doprowadziłoby prawdopodobnie do powstania pierwszego dialogu między google a pozycjonerami bo by nie było wyjścia z patowej sytuacji. Ale to by była długa i bolesna droga dla obu stron.

W tej chwili 2/3 wszystkich podstron w polskim internecie to spam. Jeżeli byłoby to 9/10 to pozycjonerzy prawdopodobnie położyliby wszystkie wyszukiwarki. Tylko takie 2 drogi nas czekają - albo zaspamować świat (i stracić własne źródło przychodu bo wyszukiwarki staną się niewydolne) albo powrócić do grey SEO - co ma też ciemną stronę - jak "zluzujemy" to google zacznie nas przyciskać bardziej.

Ja wybrałem Grey SEO - jako bezpieczniejsze i zachęcam do tego.

[Piotruś]

1) Kwestia śmieci jest też taka, że nasza rodzima sieć jest bardzo uboga, na wiele zapytań po prostu nie ma jakościowego contentu to też śmieci wypływają. Ja już od dawna o ile nie potrzebuje informacji "regionalnych" to korzystam z google.com.

2) Zwiastujecie qniec googla? Oceniacie to przez pryzmat swojej osoby, nie patrzycie na szaraków. Kiedyś, przez jakiś czas instalowałem ludziom internet biedni/bogaci pełen przekrój, wtedy dopiero zrozumiałem jak sytuacja wygląda na prawdę. Ludzie prędkość swojego łącza testują np sprawdzając jak szybko włączy im się IE lub skype., co więcej widzą różnicę w porównaniu do wcześniejszego wolniejszego łącza...

[radek]

Co do "szaraczków" to dziś pozycjonerzy to trochę jak botnet - pozycjonerów coraz więcej i coraz więcej stron zapleczowych. A nasz spam to trochę jak DOS atak na ich infrastrukturę - to do niczego dobrego nie doprowadzi dla obu stron.

[to_nie_ja]

W bardzo prosty i szybki sposób możemy podsunąć im pod nos jakąkolwiek inną szukajkę.

Powrzucane tu i ówdzie

[Hicarian]

Tak na szybko. Top 1-3 na daną frazę bez miasta (branża "finanse" słowa kluczowe ogólne/dwu wyrazowe góra 3 - innych nie sprawdzałem) trzyma się na różnych miastach bardzo dobrze. Zaznaczam, że wybierałem z opcji w przeglądarce, nie sprawdzałem na różnych IP. Gorzej jest z 4-10 na dane frazę. A więc koko dżambo zaczyna się dopiero tam, i stronki które spadły kosztem tego co "wypłynęło" mogą odczuć spadek wejść/dochodów. Kluczem jest więc naprawdę nazwałbym to "mocna pozycja", która bez względu na region skąd klikamy trzyma się dzielnie.

Jeszcze jedno, nim fraza bardziej "oblegana" tym niżej domenki/posty/ogłoszenia , które wskoczyły w wynikach wyszukiwania na dane miasto.