Będzie kiedyś lepiej?

[aboo]

https://www.tvp.pl/vod/audycje/publicystyka...0052012/7112035

Z przykrością ogląda się takie dramaty ludzkie Będzie lepiej w tym kraju?

[Veal]

Nie rozumiem pewnego fenomenu: w szeroko rozumianej branży IT, sporo przetargów wygrywają oferty wyceniane dużo wyżej niż realia rynkowe, tymczasem w budowlanej i pokrewnych wybierane są oferty niemożliwe do realizacji, tj. takie gdzie koszty samych materiałów - nawet po uwzględnieniu siękających kilkudziesięciu % zniżek u producentów, o których mało kto wie - przewyższają kwotę zlecenia.

Wypowiedź Pana z początku programu potrafię skomentować jedynie słowem "dramat" ale trudno dodać coś więcej...

[radoslaus]

Normalne ryzyko biznesowe... Jak w jakiejś mieścinie bankrutuje fryzjer czy sprzedawca ubrań to też ma iść do Sejmu?

[Veal]

Jak w jakiejś mieścinie bankrutuje fryzjer (...) to też ma iść do Sejmu?

Jeśli rząd ręczył fryzjerowi za wiarygodność klientów i wydzielił im na ten cel fundusz, ten strzygł ich na krechę i nie otrzymał za to pieniędzy to tak.

[aboo]

@radoslaus To nie jest normalne ryzyko biznesowe. To jest sytuacja w której Państwo mówi, wybraliśmy nowego głównego wykonawcę - jest pewny, pracujcie dalej. A po kilku miesiącach okazuje się, że podwykonawcy nie dostają wynagrodzenia za pracę, którą wykonali a DSS jest bankrutem, chociaż nie dalej jak miesiąc temu ministrowie zapewniali inaczej.

@Veal, od SIWZ zależy ile firm spełni wymogi przetargu. Startowaliśmy w takich, gdzie było po 15 oferentów i wygrywała minimalna marża. Były też takie gdzie do przetargu stawała 1 firma i brała temat z mega dużym narzutem. Można to było zaobserwować pod koniec zeszłego roku, jak przetargi były ogłaszane w piątek o godzinie 17-18, więc dowiedzieć się o nim można było w poniedziałek-wtorek z serwisów obrabiających przetargi, a oferta miała być np. na środę rano. Bez szans na przygotowanie oferty i dostarczenie jej w terminie. Kilka takich przetargów

pod koniec roku poszło do Zusu, sprzęt za 300k w zakupie, normalna cena sprzedaży 330-350k, wygrywa jedyna oferta za 450k.

[radoslaus]

@Veal

Litości... co to znaczy ręczył? Wygranie przetargu nie daje żadnych gwarancji, że dana firma nie zbankrutuje. Podwykonawcy powinni brać pod uwagę jakiś margines ryzyka i tyle. Nie każdy jest stworzony do prowadzenia firmy, nie każdy też ją posiada. Nie nadajesz się, nie potrafisz szukać zleceń, ciąć kosztów, nawet kombinować (myślę, że tam ładna kasa szła na łapówy żeby dostać zlecenie a teraz płacz) to szukasz pracy najemnej.

Zapewne codziennie bankrutuje setki firm, powstają nowe, nikt nie robi dramatu i cyrku. To podobna sytuacja do tej jak rozwali się bus pełen ludzi - na codzień dzieisątki wypadków i tysiące ofiar, zamieszanie tylko wtedy kiedy zginie jakaś grupka.

P.S. Niech mi ktoś da 100% gwarancje (np. weksle) to ja w tydzień zbiorę ekipę i będę autostrady budował. Byle głupi w ten sposób działałby, niestety/stety biznes na tym nie polega.

[kayman]

oj tam nie pierwszy raz slysze o swiz robionym pod dostawce/wykonawce ale tutaj chociaz widomo o co chodzi

gorzej jak ktos zamawia jakies uslugi/rzeczy jako totalny laik i odrazu zaklada ze wezmie najtansza opcje

[cinmar]

Normalne ryzyko biznesowe... Jak w jakiejś mieścinie bankrutuje fryzjer czy sprzedawca ubrań to też ma iść do Sejmu?

Jak byś podpisał FV na 5 000 000 mln zł i przyszło by ci zapłacić materiał, pracowników oraz Vat ze swoich pieniedzy bo tych z FV nie otrzymasz a firma juz sobie wliczyła w koszty i maja cie gdzies to ciekawe czy bys siedział w domu i ogladał TV. To nie sa pieniadze idace w pare zł ale w setki tys zł i mln i wiec nie porównuj fryzjera do firmy budowlanej.

[radoslaus]

@cinmar

Każdy dług to dług, nie możesz określać czy dla tego fryzjera marne 10tys to nie jest tragedia życiowa.