webepartners.pl

[mamoczy]

Od kilku miesięcy testuje ponownie ten system.
Dorzucam więc swoje 3 grosze:


Pady.
Kilka razy w miesiącu pada zarówno system przekierowania linków jak i.. baza danych gdzie poprawne przekierowania są zliczane. Raz awaria trwała powyżej kilku godzin,  te "codzienne" max 10 minut.

Niemal wszystkie zgłoszenia problemów zbywane za pomocą metody SOA#1
Czas odpowiedzi na ticket supportu wynosi u mnie średnio tygodnia.

Wypłaty. Uśrednione
Akceptacja leadu przez sklep 30 - 90 dni
Czas po wstępnej akceptacji 20 - 40 dni
Oczekiwanie na przelew sklepu 20 - 30 dni
Formalności z wypłatą max 7 dni.

 

Przy zebraniu minimum do wypłaty: co najmniej 3 miesiące.

Mam nadzieję, że ominą mnie przygody opisane przez kolegów wyżej. Dotychczas zdążyła się tylko 1 reklamacja (anulowanie prowizji:
przy okazji kodowanie z BOM erroru: P?atno?? PayU [anulowana]), przyznam, że akceptacja kilku prowizji niebezpiecznie się przeciąga (powyżej 6 miesięcy!).


Programy
Jest ich faktycznie sporo, szkoda że zdecydowana większość sklepów delikatnie mówiąc - nie reprezentuje poziomu żadnego - co przekłada się zaledwie na znikomą konwersję.

Prócz padów, dziwnych błędów, długiego przekierowania - w dodatku zliczanego flashem(!) irytuje rotacja sklepów.

Niemal co tydzień do systemu z wielkim szumem dodawane jest nawet kilka nowych sklepów.
W tym samym czasie jednak wycofywana jest podobna ilość. Czasem najwyraźniej bez wiedzy właścicieli.
Zresztą kwiatków jest więcej, przykładowo: zmiana struktury url, zmiana całego silnika sklepu, przeniesienie sklepu pod nową domenę bez przekierowania.

Nikt takich "szczegółów" nie pilnuje.

Powiadomień email o promocjach z danego sklepu z powodu błędu w panelu nie można wyłączyć, natomiast nie dostaniemy żadnej informacji, że sklep jaki promujemy został usunięty z programu, czy wydawca wyłączył chwilowo swój program (WTF?).

Szanse na poprawę?
Bez programisty są zerowe. Najwyraźniej nowa na pokładzie - Pani Katarzyna stara się dzielnie ratować sytuację wizerunkową na forach branżowych i kwestie kontaktu via tickety.

Niewiele się to jednak zdaje gdy faktycznie nie ma nikogo do obsługi informatycznej programu. Dorywczo zaś szukane są osoby na portalach freelancerskich(!) do poprawienia rażących błędów zgłaszanych lata temu. Powstrzymałem się w tym miejscu od komentowania takiej polityki.

Odnośnie lat - nie ma komu nawet zmienić w stopce daty 2009 - 2015. A nawet przeglądnąć CMSa gdzie jeszcze do niedawna widniały smaczki "wstaw tutaj opis pola".

Kiepsko jak na 6 letni projekt.

Wydaje się, że gdyby nie nokaut, który dostarcza leady projektowi, nie mieli byśmy już dawno o czym rozmawiać.


TLDR; Podsumowując:

 - Dziesiątki błędów nie poprawionych od lat.
 - Brak opieki informatycznej, nic nie jest naprawiane na bieżąco.
 - Liczne pady serwera, serwera bazy danych, błędy w zliczaniu statystyk(!!)
 - Tragiczny support tradycyjna drogą.
 - Wypłaty leadów najszybciej co 3 miesiące.
 - Akceptacja leadów trwa nawet kilka miesięcy (!)

 + 6 lat na rynku
 + Sporo ciekawych programów.
 - Spora rotacja programów. (uniemożliwia skuteczną promocję)
 - Średnie prowizje (w porównaniu z innymi systemami).
 - Brak monitoringu zasobów. (dostępności, linków, poprawności przekierowań, działania sklepów...)

 
"Coś tam" da się zarobić, a nawet (w zależności od programu) wypłacić - ryzyko zamrożenia wypłaty na kilka(naście) miesięcy jednak skutecznie odstrasza.
Sam program nie rokuje najlepiej, ostatnie działania przypominają bardziej malowanie trupa niż faktyczny rozwój czy reakcję na wielokrotnie zgłaszane problemy.

Miałem jeszcze dopisać o infrakstrukturze w nazwa.pl i potworku "webeshop" ale sobie daruje.

 

Oczywiście zachęcam do przetestowania programu samemu.

 

 

 

[krzysiekmat]

Niestety muszę stwierdzić że sieć oszukuje. Sprawdzałem statystuki kliknięć z całego dnia i tak :

rano przed 10 było 7 kliknięć

po godzinie 11 wszystkie znikneły, po mojej telefonicznej interwencji powróciły w ikości 7 następnie po 3 godzinach z siedmiu zostały 3 po następnej godzinie zostały tylko 2 i tak do końca dnia, chyba te kliknięcia z transakcjami znikają

Teraz rozumie aktualizację statystyk że nie są w czasie rzeczywistym, chyba nadrabiają sobie kosztem wydawców.

Najwyższy czas zmienić sieć, a przynajmniej tej nie polecam

 

Odsyłam też do poczytania opinii o te sieci tutaj https://www.programy-afiliacyjne.com.pl/ranking/webepartners/18.html

Edytowane 12 Kwietnia 2017 przez krzysiekmat

[Ewa_webe]

 

 

Bez programisty są zerowe. Najwyraźniej nowa na pokładzie - Pani Katarzyna stara się dzielnie ratować sytuację wizerunkową na forach branżowych i kwestie kontaktu via tickety.

Niewiele się to jednak zdaje gdy faktycznie nie ma nikogo do obsługi informatycznej programu. Dorywczo zaś szukane są osoby na portalach freelancerskich(!) do poprawienia rażących błędów zgłaszanych lata temu. Powstrzymałem się w tym miejscu od komentowania takiej polityki.

Każdy ma prawo krytykować wszystko, ciężko dyskutować z ogólnie negatywnym nastawieniem. Co do błędów, to przyznaję, zdarzają się, ale ogromną wagę przywiązujemy co szybkiej reakcji na zgłoszenia czy to w systemie na support, czy na skrzynkę BOK. Jeśli jednak zdarzyło się, że jakiekolwiek zgłoszenie zostało pominięte, to bardzo za to przepraszam. Nie szukamy programistów na portalach freelancerskich, tym bardziej do poprawy błędów, które jak Pan twierdzi są u nas od lat. Od lat posiadamy stały dział IT, który nie tylko na bieżąco rozwiązuje  zgłaszane problemy, ale systematycznie rozwija nasze narzędzia i cały system. W ciągu ostatnich czterech lat, dwukrotnie wdrożyliśmy zupełnie nowe panele wydawcy i reklamodawcy. Prace programistyczne trwają nieustannie.
 

 

Kiepsko jak na 6 letni projekt.
Wydaje się, że gdyby nie nokaut, który dostarcza leady projektowi, nie mieli byśmy już dawno o czym rozmawiać.

A skąd takie wnioski i o jakich leadach jest mowa skoro my, jako sieć współpracujemy przede wszystkim w modelu Cost Per Sale? Na podstawie jakich danych są wyciągnięte? 95% naszych programów, których obecnie jest 500, to programy w modelu Cost Per Sale. Leady stanowią do 5% naszych przychodów. 
 

 

"Coś tam" da się zarobić, a nawet (w zależności od programu) wypłacić - ryzyko zamrożenia wypłaty na kilka(naście) miesięcy jednak skutecznie odstrasza.

Podając takie zarzuty warto byłoby przytoczyć jakieś konkrety: w jakim programie tak się dzieje/działo i jaki jest/był prawdziwy czas oczekiwania na wypłatę środków. Wtedy jako sieć możemy ustosunkować się do zarzutu. 

 

 

Sam program nie rokuje najlepiej, ostatnie działania przypominają bardziej malowanie trupa niż faktyczny rozwój czy reakcję na wielokrotnie zgłaszane problemy.

Nie jesteśmy "programem",  jesteśmy siecią afiliacyjną która prowadzi programy partnerskie dla różnorodnych reklamodawców z branży e-commerce. Jest to dość zasadnicza różnica. A jako odpowiedź na kolejny zarzut, pozostaje mi tyko zaprosić na naszą nową stronę webePartners.pl i do nowego panelu, gdzie wszystkie funkcjonalności zostały ponownie uaktualnione, dostosowane do oczekiwań naszych wydawców i odświeżone od strony graficznej. Pozdrawiam! 

[wnuczek5]

nie nazywam rzeczy po imieniu ale już wkrótce wyjdzie na jaw że to jest zwykły WAŁ  Zapraszam osoby oszukane na kliknięciach, sprzedaży której pośrednikiem afiliacyjnym było webepartners.pl   zbieram zgłoszenia do postępowania którego podjęła się Policja oraz mój prawnik, zostałem oszukany, posądzony o spam (co przeczy fakt podparcia postów Facebook reklamami oferowanymi i weryfikowanymi przez Facebook) sprzedaż na średnią kwotę 200zł dziennie!!!!  To nie przejdzie bez echa!!! Zapraszam oszukane osoby do kontaktu email: wnuczek5@wp.pl

[Hauron]

Niewiele zrozumiałem z tego postu. Ty byłeś sprzedawca czy wydawca?

[NoTo]

Pani Ewo widziadłem Marketer+ z Maja2017 zdjęcia super treść trochę za szkolna.

"Płać za efekty, które możesz mierzyć" Wielu waszych klientów zapłaciło w tym i JA ale nie za efekty.

 

 

Bylem reklamodawcą i niestety muszę zgodzić się z przedmówcami. Firma jak większość firm potrafi tylko wysyłać faktury.

Rozwiązywanie problemów skończyło się tak, że sam spędziłem kilka godzin przed komputerem ponieważ Pan Paweł B. twierdził, że wszytko jest ok. (wydawca wstrzykiwał cookies) trwało to kilka miesięcy. Problem wykryty jak usiadłem  i zrobiłem testy a jestem ekonomistą

BTW Pan Paweł to jedyna osoba z którą można było porozmawiać.Nigdy nie moglem rozmawiać z IT

 

Finalnie części środków nie odzyskałem ponieważ ich system do sprawdzania wydawców to .... . Na końcu nie usłyszałam nawet słowa przepraszam.

Z firmą już nie współpracuje.

 

Reasumując Pani korespondencja powinna na forum wyglądać zgoła odmiennie. Dziękujemy już poprawiamy, proszę podać nr klienta zaraz się zajmiemy tą sprawą itd. A zaklinanie rzeczywistości było dobre gdy nie było konkurencji i swobodnego dostępu do kanałów informacyjnych zresztą co ja wiem w nogach śpie.

 

 

 

 

Edytowane 19 Maja 2017 przez NoTo

[Finan]

@NoTo a za co płaciłeś? Bo coś mi się tu nie zgadza.Nawet jakbyś płacił za kliki też jest to bez problemu do zweryfikowania jako fraud, każdy system śledzący umożliwia takie rzeczy.Inaczej by nie było możliwe rzetelne rozliczanie na poziomie: Reklamodawca = Wydawca.

Nie będę tu już pisał o modelu CPL lub CPS bo wtedy to reklamodawca przesyła raport.No chyba że jest połączenie przez API, ale bardzo mało reklamodawców zgadza się na API.

[NoTo]

Forma rozliczenia CPS po api z weryfikacją końcową raportu przez reklamodawce.

 

System webepartners nie był w stanie prawidłowo zweryfikować wydawcy choć zgłaszałem, że osoba z takimi stronami nie może robić takiej sprzedaży. Różnice w stosunku do reszty wydawców były tak ogromne, że nierealne.

Sprawdzali kilkukrotnie i mówili, że wszytko jest ok. Odcinali swoją prowizje i gitara gra.

Pomyślałem, że może jestem głupi i się nie znam na internetach. Skoro koleś zarabia dla mnie niezłą kasę i fachowcy z webepartners sprawdzali, że wszystko jest prawidłowo.

 

W końcu miałem chwile i przysiadłem. Okazało się, że koleś jednak wstrzykuje cookies. Nagrałem film, opisałem, zrzuciłem im cookies z przeglądarki. Odpisali, że faktycznie oszukuje i zablokują kolesia i nie muszę płacić faktury Oplułem ekran ze szczęścia i poszedłem się napić.

[chcewypoczac]

Jak wstrzykuje? Co przez to rozumiesz?

[Finan]

Też nie bardzo rozumiem.Skoro piszesz że z weryfikacją końcową poprzez raport to jako reklamodawca sam w raporcie zamieszczałeś akcepty.Więc chyba wiedziałeś jaka akcja doprowadziła do sprzedaży bo jak inaczej przygotowałbyś raport?

[chcewypoczac]

Tak jak pomyślałem może gość mu się na serwer włamał i dodał od razu swojego reflinka.

[Finan]

Nie możliwe.Nawet jeśli by była taka sytuacja to jest do wychwycenia w systemie śledzącym w ciągu paru godzin (jak nie minut,zależy od skali), zawsze zapali się pewna czerwona lampka (nie napiszę jaka publicznie), że jest coś nie tak.

Profesjonalne systemy śledzące są tak zrobione że jak nawet nie ma gdzieś ID i tak widać do jakiego wydawcy prowizję przypisać.A wyłapywanie fraudów jest jeszcze bardziej proste.

@chcewypoczac A tak jak Ty opisałeś że może włam na jego serwer i dodanie refa do koszyka zakupów to przecież do wyłapania w 5 minut bo od razu widać że SALE pochodzi ze strony reklamodawcy.Potem wystarczy tylko sprawdzić komu te prowizje są przypisywane = mamy winnego.Dodatkowo takie działanie to podchodzi już pod kodeks karny, a nie jakieś tłumaczenia.

[NoTo]

Przy akceptowaniu wydawcy nie widzisz całego jego zaplecza w tym wypadku była to strona wizytówka firmy zajmującej się generowaniem sprzedaży.

W raporcie masz tylko kto wygenerował sprzedaż, nie masz podanej strony, z której klient przeszedł na twój sklep.

Nie będę opisywał sposobu (musiało być spełnionych kilka warunków ) ale ładował ci całe stado cookies z różnych programów wał na wzór Hogana i Dunninga.Oczywiście nie następowało przejście na stronę sklepu.

Edytowane 20 Maja 2017 przez NoTo

[Finan]

Sam sobie przeczysz bo piszesz najpierw:

,, Forma rozliczenia CPS po api z weryfikacją końcową raportu przez reklamodawce. ,,

A potem piszesz:

,, Oczywiście nie następowało przejście na stronę sklepu.,,

Wytłumacz mi jak można działać w modelu CPS, z weryfikacją raportu przez przez reklamodawcę i nie wiedzieć jaka była sprzedaż?

To co dawali Ci raport oni czy Ty im?

Przecież to Ty jako reklamodawca dajesz raport ze sprzedażą i co nie wiedziałeś w jakich akcjach doszło do sprzedaży, a w jakich nie?

Ponadto piszesz że po API więc jak to Twoje API działało skoro jak sam napisałeś że nie było nawet przejścia na stronę sklepu?

 

[NoTo]

Może nie pisze jasno ale przeczytaj jak to robił Hogan i Dunning? Wydawca robił to samo.

Dochodziło do sprzedaży ale pliki cookies były generowane nie poprzez przejście na stronę reklamodawcy tylko  automatycznie  po wejściu na stronę zaplecza wydawcy.

 

Ja jako reklamodawca jak mam sprawdzić czy klient prawidłowo przeszedł na stronę? Skoro wydawca generował plik cookies i gdy klient pojawiał się na mojej stronie to tak jak by przeszedł z jego strony lub powrócił. Generował sprzedaż i tyle masz w raporcie. Na podstawie czego miałem odrzucić mu prowizje?

Edytowane 20 Maja 2017 przez NoTo