Kolejna akcja Google

[radek]

Oj tam, oj tam pojechałem

co do gotowania sie serwerów to bym polemizował , porównując czas indeksacji sprzed paru lat a teraz, to teraz indeksacje mam tam gdzie tego chce max kilkanaście sekund także sie wyrabiają . Dla mnie chodzi im tylko o kasę , maja czape w postaci inwestorów którzy z roku na rok chcą więcej kosić szmalu (co całkiem normalne) , od jakichś dwóch, trzech lat główne przychody generuje Adwords z wyników a AdWords z sieci witryn spada ...

@Beerbant co do tego że chodzi o kasę to jesteśmy w 100% zgodni. Co do indeksacji - fakt, dziś strony wchodzą szybko ale jest to wynikiem ciągłej rozbudowy infrastruktury. Ich budżet na to też nie jest z gumy i wtedy musieliby zacząć "zwalniać".

Jescze jedna rzecz - czemu pojawiły się pandy? Kiedyś zmiany algorytmu wchodziły on-line. Jest na to odpowiedź: ilość danych jest tak ogromna, że nie są w stanie dziś już przetwarzać tego on-line aby nie przeciążyć układu, więc robią to wsadowo - wydzielają gupę serwerów, które się pocą i po przeliczeniu aktualizują współczynniki.

To oczywiście hipoteza ale całość to trochę wygląda coraz bardziej na kolosa na glinianych nogach. Pożyjemy, zobaczymy.

[Beerbant]

To oczywiście hipoteza ale całość to trochę wygląda coraz bardziej na kolosa na glinianych nogach. Pożyjemy, zobaczymy.

i wykopiemy tych pieprzonych jankeskich hipokrytów z powrotem za ocean kupą spamu

[imb]

https://seoinfo.edu.pl/kto-tak-naprawde-dba...kow-wyszukiwan/

I tu masz rację, w końcu Googiel to prywatna firma, nie fundacja charytatywna. Tylko idiota myślałby, że robią wszystko pro bono. Tu akurat Ameryki nie odkryłeś. Do użytkowników, webmasterów i innych...nie korzystajmy z Google w Polsce. Niech dranie stracą optymistycznie zakładając jakieś 0,01% przychodu. Podniosą wtedy stawkę CPC w USA o 1cent i po co im Polska - takie są realne dysproporcje.

Główna kwestia jest taka, że albo płyniesz z prądem, albo pod prąd. Umiejętnie wykorzystywane SWLe sprawdzają się świetnie i dlatego są celem. Jednak najgłośniej krzyczą na tym forum właściciele i osoby handlujące punktami - bo odchudzają im portfele.

[Darq]

Jescze jedna rzecz - czemu pojawiły się pandy? Kiedyś zmiany algorytmu wchodziły on-line. Jest na to odpowiedź: ilość danych jest tak ogromna, że nie są w stanie dziś już przetwarzać tego on-line aby nie przeciążyć układu, więc robią to wsadowo

To akurat brzmi bardzo sensownie tym bardziej, że przecież zmiany i tak są wprowadzane globalnie dla wszystkiech, więc czemu nie miałyby być wprowadzane w czasie rzeczywistym, tylko skokowo

i wykopiemy tych pieprzonych jankeskich hipokrytów z powrotem za ocean kupą spamu

Amerykańscy imperialiści - won z naszego internetu!

[wedrowiec]

No i tu mamy główny problem - dziś spam przybywa szybciej jak infrastruktura Google. Stąd prosty wniosek - dziś walka ze spamem to walka na śmierć i życie - moim zdaniem Google nie cofnie się przed takimi działaniami nawet kosztem serpów - bo jak tego nie zatrzymają to padną prędzej czy później.

I o to w tym wszystkich chodzi.

Kompletnie się nie zgodzę. Patrząc od strony PiO to gdzie jest największy spam? SWLe rotacyjne. Według oficjalnych statystyk można przyjąć, że siedzi tam z 1-2 mld podstron minimum. Jaki był efekt banów? Stawiano 2 razy tyle. A metoda opisywana zresztą tutaj od dawna jest banalna - nic nie banować, wyłączyć moc, śmierć systemów następuje w kwartał - dwa. Ponieważ nie będą miały ŻADNEJ mocy (tudzież jej śladową ilość). A wyłączyć moc można banalnie prosto. Do tego nawet jeżeli jakakolwiek strona niewinna oberwie wyłączeniem mocy - nie dotknie jej to bezpośrednio. Do tego stosując tą metodę mając 1000 domen dostawienie 2K kolejnych nic nie da - bo może te 1K działa w 90% a może w 1%. A jak wiadomo namierzenie rotacyjnych dziś to albo prosty algorytm albo na pałę budżet 10K pln miesięcznie przez przez kwartał i mamy znane 95% domen minimum, ze 100% pewnością co do "winy".

[radek]

Kompletnie się nie zgodzę. Patrząc od strony PiO to gdzie jest największy spam? SWLe rotacyjne.

Problem polega na tym, że Google jakby na raz wyłączyło linki spamowe to serpy by tak fiknęły, że nie mieliby jak tego wytłumaczyć userom. Wyszło by szydło z worka że to pozycjonerzy ustawiają wyniki lepiej jak google.

W związku z tym dają nam sygnały: ostrzegamy, zmieńcie politykę pozycjonowania bo my bierzemy się za spam i będziemy konsekwentni. Pozycjonerzy się trochę przestraszą i troche zmienią politykę pozycjonowania - oni przycisną jeszcze bardziej, pozycjonerzy jeszcze bardziej wrócą do grey seo i proces uwalania spamów rozciągnie się w czasie bez gigantycznej zmiany w serpach.

I o to im chodzi -spam zniknie a serpy będą +- podobne.

[Dr Spin]

https://tech.wp.pl/kat,1009785,title,Kara-o...,wiadomosc.html

Tego bełkotu nie da się czytać. WP czy interia a nawet strony GW też dopadnie podobny filtr ze strony google, to tylko kwestia czasu. Ciekawe czy dalej będą tak manipulować ludźmi.

Uważam ze to doskonały czas aby napisać wprost że nie chodzi o żadną walkę tylko $. Jednak serwisy te wolą powielać propagandę google doskonale zdając sobie sprawę jakie są fakty (jako że wypowiadają się tam rzekomi "spece seo").

[wedrowiec]

Radek ale gdzie to nie zgadza się z "moją" metodą? Stopniowo wyłączasz moc SWli, nie musisz indeksować coraz to nowych spamów, SWLe zdychają same z siebie np. w ciągu pół roku - roku. I nie będzie nawet jednej strony która oberwała niesłusznie.

[radek]

Radek ale gdzie to nie zgadza się z "moją" metodą? Stopniowo wyłączasz moc SWli, nie musisz indeksować coraz to nowych spamów, SWLe zdychają same z siebie np. w ciągu pół roku - roku. I nie będzie nawet jednej strony która oberwała niesłusznie.

Masz rację - myślę że to będą następne kroki akcji Pingwin. Na początku robią pokazówki - dzięki temu zgarną kaskę. Z wyłączania stopniowego SWLi by tej kaski nie mieli.

[seo-ninja]

Mnie tylko zastanawia, kiedy będzie boom...

Jest panda -> reakcja pozycjonerów -> jest okey

...adwords...

Jest pingwin -> reakcja pozycjonerów -> jest okey

...adwords...

Jest ręczny pingwin -> reakcja pozycjonerów -> jest okey

...adwords...

???

Dla odprężenia obejrzałem sobie filmik o początkach internetu (x-setny raz), w tym googla i była tam też historia napstera, który niestety po procesach sądowych się skończył. Idea ściągania <-> udostępniania została. Był Netscape... znikł. Było wiele innych rzeczy, które przez 1 przypadek, 1 zły ruch upadały. Polskę otacza yandex, pytanie kiedy google przegnie. Bo to, że nam coś spada to pierdoła, ale jeśli ja jako użytkownik nie znajduje wartościowych dla siebie wyników, to szukam czegoś, lub w czymś innym. Cienka granica będzie przy następnym biało-czarnym zwierzątku.

[Beerbant]

Masz rację - myślę że to będą następne kroki akcji Pingwin. Na początku robią pokazówki - dzięki temu zgarną kaskę. Z wyłączania stopniowego SWLi by tej kaski nie mieli.

Nie mieli by czegos ważniejszego - efektu propagandowego który jak mawiał Pawlak (nie chodzi o tego bezbarwniaka z rządu) "jest droższy od pieniendzy" ...

[seo-ninja]

To jest mniej więcej jak z zabijaniem żołnierzy

Po co strzelać w głowę? - To bez sensu. Lepiej jest strzelić w nogi -> ponieważ kolejnych dwóch będzie musiało go wynieść z pola.

Ot i google właśnie to robi, wystrzelimy w kosmos 5, czy 10% wyników Te kolejne 90% będzie się zastanawiać, pomagać, wspierać, zmieniać a tym bardziej ewakuuje najważniejszych klientów zalecając im adwords

@Beer racja z propagandą, jeśli nie jesteś w stanie czegoś pokonać, spraw aby myśleli, że jesteś w stanie to zrobić

[qazy]

Mysle, ze Radek ma tu racje, nagle wlaczenie "ignoruj" dla tego typu linków (np. z swl'i) wywaliło by serp'y do góry nogami. Natomiast to wszystko jest tak debilnie tłumaczone i powielane w setkach/tysiącach artykułów, że szkoda gadać. Rzekomo to wszystko jest robione dla "dobra użytkowników", bo chodzi o "czystość wyników". Tylko taki przeciętny użytkownik zadaje pytanie i nie obchodzi go czy dana strona jest linkowana swl'em, xr, sb czy czymkolwiek innym. Co więcej on nie ma pojęcia dlaczego ta strona jest akurat na tej pozycji i tak naprawde gó**o go to obchodzi. Strona ma odpowiadać zapytaniu, jeśli tak się dzieje to jest ok. Dlatego wylatywać powinny JEDYNIE witryny wprowadzające użytkowników w błąd, bo to jest prawdziwa "nieczystość" wyników. A dopóki dana strona odpowiada zapytaniu to co za różnica jak jest linkowana i kogo tak naprawdę to obchodzi?!

A zatem panowie z G. bzdury gadacie, pod przykrywką troski o użytkowników wyciskacie kasę w sposób perfidny i bezwzględny.

[abakan]

Adwordsy, kasa itp. - to jest jasne. Ale co sobie myśli klient Millennium, który po wpisaniu oczywistego zapytania "bank millennium" dostaje (...) wyniki? Funkcjonuje w społeczeństwie czasownik "wygooglować", który traci sens, jeśli Google w walce ze spamem drastycznie (jak w przypadku Millennium czy Play) obniża wartość SERP-ów.

Moim zdaniem strzał w stopę. Na dłuższą metę takie działania są ryzykowne i prędzej czy później spowodują odpływ użytkowników do innych wyszukiwarek. Przecież sukces G wynika właśnie z tego, że NAJPIERW były dobre (w miarę) wyniki organiczne.

[Beerbant]

Tylko taki przeciętny użytkownik zadaje pytanie i nie obchodzi go czy dana strona jest linkowana swl'em, xr, sb czy czymkolwiek innym. Co więcej on nie ma pojęcia dlaczego ta strona jest akurat na tej pozycji i tak naprawde gó**o go to obchodzi. Strona ma odpowiadać zapytaniu, jeśli tak się dzieje to jest ok. Dlatego wylatywać powinny JEDYNIE witryny wprowadzające użytkowników w błąd, bo to jest prawdziwa "nieczystość" wyników. A dopóki dana strona odpowiada zapytaniu to co za różnica jak jest linkowana i kogo tak naprawdę to obchodzi?!

A zatem panowie z G. bzdury gadacie, pod przykrywką troski o użytkowników wyciskacie kasę w sposób perfidny i bezwzględny.

Tylko widzisz googlopropaganda zrobiła już wodę z mózgów tak wielu ludziom a ta mantra "troski o użytkownika" dosyć skutecznie się im wżarła w mózgi, że część stada jest święcie przekonana o tym , że na przykład dla frazy laptopy nie powinny sie wyświetlać porównywarki a blogi fora i inne prywatne strony ...

Niektórzy ekstremiści uważają , że dla frazy " hydraulik warszawa" powinny sie tylko wyświetlać witryny hydraulików piszących poezje, eseje 13 zgłoskowcem lub hydrauliczne harleqiny . Parę lat robienia wody z mózgów robi swoje , do tego nakładaja sie przypadki amatorszczyzny w napierd*** linkami gdzie się da .. No i mamy co mamy