problem z grą

[chcewypoczac]

Kupiłem dzieciakowi gazetę z grą komputerową.

tytuł czasopisma Scoobi Doo.

Pisało iż do pisma dołączona jest mini gra SD. Pierwsze strachy. Liceum St. Louis.

Szkoda że dopiero przy instalacji wyszło na jaw iż jest to wersja demo.

Ma opakowaniu magazynu i gry nie ma słowa o tym iż jest to wersja demo.

Napisałem już reklamację tylko nie wiem co odpiszą.

Może macie jakieś doświadczenia?

Czy mini gra może równać się wersji demo? Zresztą nie raz spotkałem się z mini gierkami i w cale nie oznaczało iż była to wersja demo.

[BartekM]

Przejrzyj dokładnie pudełko/kopertkę z płytą, informacje na CD, informacje w gazecie. Jeśli nie znajdziesz nigdzie wzmianki, że to wersja demo, wersja ograniczona ani nic to reklamuj. Może gdzieś tam masz jakiś kod do wpisania, albo link do zarejestrowania się, żeby uzyskać dostęp do pełnej wersji?

I "było napisane", nie "pisało" na litość boską

[chcewypoczac]

Jedyna informacja to ta iż jest to mini gra. Nigdzie nie ma słowa o tym iż jest to wersja demo.

[BartekM]

Mini gra to nie wersja demo. Mini grą można nazwać jakieś gry flashowe, albo pisane przez maniaków na konkursy typu G<64kB. Jeśli nie udzielono Ci informacji w tym zakresie możesz spokojnie reklamować gazetę chociażby w kiosku gdzie ją kupiłeś. W ogóle jaka cena pisma?

[chcewypoczac]

Ok dostałem odwiedź od nich- szybko ;p

"Witam serdecznie,

Na wstępie dziękuję za zainteresowanie naszym magazynem ?Scooby-Doo!? oraz kontakt. Jest nam przykro z powodu Pana rozczarowania dołączoną do magazynu minigrą ?SD. Pierwsze strachy. Liceum St. Louis?, jednak na okładce magazynu wyraźnie umieściliśmy informację o ?minigrze?. Pod tytułem samej gry znajduje się tytuł poziomu ?Liceum St.Lousi?. Na tyle kopertki również znajduje się informacja ?minigra PC?. Jeżeli jest Pan zainteresowany zakupem pełniejszej wersji, zapraszam na stronę internetową magazynu www.scoobydoomagazyn.pl, gdzie znajdują się wszelkie informacje dotyczące zakupu gry w znacznie atrakcyjniejszej cenie dla czytelników magazynu ?Scooby-Doo!? na stronie www.digital.muve.pl.

Z pozdrowieniami,

Kinga Zarzycka

Product Manager

"

Napisałem emaila do UOKiK

PS. fajnie że napisali tytuł poziomy gry- szkoda że nie ma informacji iż jest tylko jeden poziom

[BartekM]

@chcewypoczac minigra =/= wersja demo. Daj znać jak będziesz miał odpowiedź od UOkIKu, ciekaw jestem jak się to rozwiąże

[zakręcony]

Przecierz w takich gazetach jak jest pełna wersja gry, to zazwyczaj pisze wielkimi literami: pełna wersja gry.

W sumie to tak było kiedyś, może teraz juz nie piszą i stąd to przeswiadczenie, że jak nie pisze DEMO, to na bank pełna musiala byc.

[BartekM]

@zakrecony, ale chyba powinni informować o tym, czym jest produkt? Jakby umieścili na płycie trailer to też byłoby w porządku, bo nie było napisane, że pełna wersja? I nawet na chłopski rozum, wersje demo przeważnie dodaje się w pismach OBOK a nie ZAMIAST pełnej wersji

[zakręcony]

No a nie poinformowali? Napisane było: Mini gra? Było czy nie? Jezeli było, to nie chodziło z tym mini o wielkość płytki.

Powinni może napisac jasno DEMO, bo Mini to może być spódniczka u singielki, ale nie oczekujmy tez, że za kilka groszy (o ile się rozchodzi w ogóle?) będa sprzedawac coś co w normalnym obrocie jest wiele razy droższe.

[BartekM]

@zakrecony, dlatego też zapytałem się o cenę gazetki, bo być może z pełną wersją kosztować mogła np. 59 zł, podczas gdy egzemplarz bez płytki mógłby kosztować 9.99 (nie wiem jakie tam są ceny).

IMO nie poinformowali. Dla mnie (i podejrzewam dla wielu innych osó mini gra to nie to samo, co wersja demo. Wersja demo, nawet z nazwy, to wersja demonstracyjna, prezentująca możliwości/wygląd/funkcjonalność jakiegoś produktu, a wersja mini to niewielki projekt, wersja kompaktowa itp. ale w pełni funkcjonalna. Chociaż rzeczywiście, różnica jest dość śliska. To po prostu dziadowski chwyt marketingowy, zamiast jasno napisać z czym ma się do czynienia, piszą "na bok". Jakby zamiast "gó**o" pisać "organiczne odpadki o walorach smakowych w wersji mini".

[grykom]

Przecież ta wersja jest kompaktowa - posada jeden poziom co zostało zaznaczone.

Informacja "Mini Gra" + tytuł poziomu "Liceum St.Lousi".

[BartekM]

@grykom dlatego pisałem, że granica jest śliska dla mnie osobiście wersja demo nie równa się mini grze i sądzę, że odsetek osób dał się złapać na to.

[chcewypoczac]

2 zdjęcia. Jedno magazynu, drugie opakowania płyty.

Troszkę marna jakość.

magazyn:

https://img835.imageshack.us/img835/4346/dsc00117bzh.jpg

u góry napis: 2 prezenty, zestaw tropiciela [inny to jest gadżet] + minigra ze Scooby- Doo!

płyta:

https://img696.imageshack.us/img696/4066/dsc00118aa.jpg

I tak wygląda gazeta z wersją demo?

Opakowane we foliowe opakowanie.

[BartekM]

I teoretycznie nigdzie nie ma ani informacji, że to demo, ani informacji, że gra zawiera jeden poziom (nazwa poziomu na płycie to nie wszystko, sam nie znając gry myślałem, że to jakiś podtytuł, albo dodatek). Czekaj na odpowiedź z UOKiKu.

[zakręcony]

Praktycznie to tez nie napisali, że mini znaczy pełna wersja.

Koszt czasopisma 7,30, cena samej gry to wg ceneo najmniej 55 zł

Zakładam, że chodzi o zasady, bo napewno nie o to, że ktos mógł pomysleć, że pełne wersje gier bedących aktualnie sprzedawanye na rynku są za free.