Skocz do zawartości

Google rozpoczyna sprzedaż TOP 1 ?


Beerbant

Rekomendowane odpowiedzi

Tak? A wiecie jak pozycjonować w Yahoo (Bing)?

Z jednej strony jeden główny gracz, jakim obecnie jest Google, to dla osób zajmujących sie pozycjonowaniem radykalne ułatwienie pracy. I pod względem samych działań SEO jak i zdobywaniu klienta. Jak rynek podzieli sie po 50% to teoretycznie dla takiego samego ruchu z wyszukiwarek trzeba będzie zdonyć nie 1XTop10 a 2XTop10. (wiem, wiem uproszczenie totalne, ale nie do końca). A z Yandexem to myślicie ze tamtejsi kozacy SEO, którzy znają ten system na wylot i mają całe zaplecza dadzą pole do popisu dla polskiego SEO (czy jakiegokolwiek innego)? Nie mówię że nie dalibyśmy rady, ale przecież byłoby dużo cieżej w stosunku do tego co jest teraz (no może przed pingwinem). Z drugiej uzależnienie od jednej firmy jest bardzo ryzykowne.

W Google widać 2 trendy ktore mogą doprowadzić do ich końca bądź przynajmniej oddania częci rynku.

1. Psują serpy - jeżeli dzieje sie tak dla tego by zwiekszyć wpływy z płatnych wyników to moim zdaniem jest to głupie i irracjonalne - no ale ten świat jest często dziwny.

2. Zaczyna bawić się w socialki, i to może skonczyć sie źle. Temat na osobna dyskusję, ale myśle że łaczenie funkcji wyszukiwarki z funkcjami social (które mają wpływać na wyniki wyszukiwań) jest błedne, ponieważ istota tych dwóch funkcji jest inna. To tak trochę jak urządzić bibliotekę uniwersytecką w największej dyskotece w mieście - otwartą w tych samych godzinach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 197
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
ale jesteście Blackowcy i macie tryliony syfiastych precli, katów i śmietniska

A i tu się mylisz. Nie mam ani jednego precla, a spamy już dawno przestałem produkować. Co nie znaczy, że noszę białe rękawiczki, bo na WHS from G już niejednokrotnie się przejechałem.

Jestem tego samego zdania, też chętnie poprę tę akcję w miarę swoich możliwości

I tak trzymać. Cieszy mnie, że choć jedna osoba mnie popiera.

[...]Jestesmy za małym mikroporcentem userów którego nikt nie bedzie brał pod uwagę, mało tego jestesmy użyszkodnikami.

Aj tam. W kupie siła, kupy nikt nie ruszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały banerek informujący może się znaleźć na sporej liczbie stron.

Na które nikt poza botami nie zagląda, no może teraz po pingwinie ktoś wpadnie :)

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojjj ile teraz trzeba bedzie regulaminów i umów przerobić!

Teraz już firma SEO nie bedzie mogła zagwarantować klientowi TOP1 :)

Ciekawy jestem jaka jest tolerancja ludzi na ilość reklam, gdzie jest ta linia po przekroczeniu, ktorej naciskają w końcu czerwony krzyżyk u góry po prawej (dorzucając troche łaciny) z postanowieniem że to juz koniec, juz tu nie wejde więcej!

Ja juz tak miałem z kilkoma portalami.

Ale w przypadku gugla to ile ludzi odróżnia reklamy od wyników wyszukiwania? W trosce o swoich użytkowników (tylko ktorych?) google co raz to bardziej zaciera róznice.

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojjj ile teraz trzeba bedzie regulaminów i umów przerobić!

Teraz już firma SEO nie bedzie mogła zagwarantować klientowi TOP1 ;)

Przecież ci co gwarantowali TOP 1 walczyli do upadłego tu na forum , że można zagwarantować pozycje w google...

Jakoś teraz ucichli .... Rurka jak widać wymiekła. Ci którzy oferowali najtrudniejsze frazy których nikt inny nie rusza za parę zeta też jakoś pingwin poprzeganiał a klienci zostali w głębokiej duuupie ....

No i jak teraz "gwaranciarze" ? Kto miał rację ??? Macie dalej ochotę na wymiane argumentów z dziadkiem Beerem ? :)

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jakikolwiek przewrót w internecie w tym konkretnym przypadku jest możliwy wyłącznie przy użyciu sociali (głównie Facebook'a) oraz np YouTube'a.

Dlaczego?

Dlatego, że w tych serwisach informacja rozchodzi się z prędkością światła i dociera do użytkownika z różnych stron. Dzięki temu nawet niewielka, ale sprawnie działająca grupa, może w krótkim czasie dotrzeć skutecznie z informacją do olbrzymiej grupy osób.

Większość z nas ma wiele stron internetowych, ale co z tego, jeśli procentowo jest to bardzo niewielka część całości. Ktoś może i na te stronki wchodzi, może i banner zobaczy, może i kliknie a w efekcie może i nawet przeczyta czemu warto skorzystać z innej wyszukiwarki i może nawet o tym nie zapomni czego konsekwencją będzie czasem skorzystanie z Binga czy z Yahoo ale to wciąż baaaaaardzo mało :)

Idealną sytuacją byłoby, gdybyśmy mieli polską wyszukiwarkę - wtedy łatwiej byłoby skłonić ludzi do jej stosowania. Niestety musimy zadowolić się tym co jest.

Gdybym ja dostał zadanie pokierowania taką akcją, zrobiłbym w ten sposób:

1. Postarałbym się, aby w sieci znalazło się kilka/naście artykułów na różnych blogach, które wytykałyby wady Google oraz ukazywały zalety innej wyszukiwarki.

2. Równolegle tworzyłbym na FB fanpage do oporu. Różne dziedziny, tematyka, zainteresowania. Wszystko, żeby tylko zgromadzić jak najwięcej osób. Oczywiście działalność w innych socialach również mile widziana.

3. Umieściłbym na YT kilka filmików o tematyce jak w punkcie 1. Oczywiście od razu zacząłbym lekkie "nabijanie" wyświetleń ;)

4. Założyłbym trochę kont na największych forach i popisał o pierdołach.

Kiedy wszystko byłoby już gotowe, to:

1. Sukcesywna akcja informacyjna na FB - linki do filmików, do artykułów na blogach.

2. Wklejanie "propagandowych" obrazków z adresami blogów na kwejki, demotywatory itp

3. Na forach, na których były założone konta stworzyłbym tematy z linkami do blogów i starał się wywołać dyskusję, aby ludzie czytali temat i przechodzili dalej.

4. Ostre podbicie filmów na YT, nabijanie wyświetleń i ocen.

5. Ciągła aktywność w innych socialach.

Po kilku dniach akcji postarałbym się, aby zainteresowały się nią duże portale w stylu wirtualnej polski, onetu itp. Oni lubią pisać o pierdołach, więc na pewno chętnie opisaliby nową inicjatywę internautów. Takie artykuły nadałyby akcji prestiżu i rozmachu.

Później można by było wrzucać linki do tych artykułów na FB, YT i w inne miejsca tworząc wrażenie, że jest to już poważna akcja ogólnopolska.

Moim zdaniem, tylko taki zmasowany, ciągły atak informacją z każdej strony jest w stanie sprawić, że ludzie dowiedzą się, zrozumieją i co najważniejsze nie zapomną ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez urazy ale pierd**** cie kocopoły jak mój dziadek który naparzał szabelka czołg kiedy się był napił.....

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darq YT odpada - myślę, że wycięli by wszystkie filmy w pień.

FB + Vimeo/Dailymotion może mieć ręce i nogi ;)

Z drugiej zaś strony to walka z wiatrakami :) trzeba czekać aż WielkieG strzeli samobója ;)

Panie Boże, chroń mnie przed debilami, bo rozmowa z nimi powoduje, że  grzeszę pychą..

Były sobie świnki trzy - content, google oraz link | jestem uczulony na pierd*lenie głupot | idiot intruder aka internetowy poszukiwacz prawdy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko fajnie ale....

chcecie nauczyć ludzi do korzystania z binga tak? a bing - M$ kuma się z facebookiem i powstaje kolejny moloch. Pracują nad ulepszeniem Binga i personalizowaniu go względem konta na facebooku. Mniejszym złem z tego wszystkiego jest wspieranie yahoo, ale znowu to też nie tak jakbyśmy sobie wymarzyli bo moloch zostanie molochem.

Nie chodzi o to, że coś jest molochem czy nie. Chodzi o to, że :

Od strony pozycjonera : golisz - tfuu - pobierasz wynagrodzenie za pozycje google i załóżmy yahoo. Owszem więcej zachodu jest ogarnięcie pozycji na 2 szukajki, ale jak ci następna obrzygana przez pingwina zebra pojedzie po stronach to przemawiając Ci już do umysłu kwotami zostaniesz nie na lodzie ale będziesz miał przynajmniej na suchary i mleko dla dzieci, ponieważ będziesz miał $$ z drugiej szukajki, a klient nie wbije ci widelca w oko za wyciętą stronę z szukajki ogarniętą wściekłą zebrą bo ma jeszcze dochody z drugiej szukajki gdzie jeszcze świeci słońce.

Od strony posiadacza strony: w zasadzie podobna śpiewka jak wyżej z tymże od strony przychodów ze strony człowiek zawsze będzie miał jakąś dywersyfikację. Jak dopadnie Cię wyżej wymieniona Zebra ze sraczką pingwinią to masz na suchary i mleko dla dzieci na jakiś czas, by móc poprawić się tam gdzie się zawaliło, lub zebra nadziewana pingwinem wywaliły stronę w knieje.

Więc może ciut więcej roboty, ale warto bo bezpieczniej będzie.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darq YT odpada - myślę, że wycięli by wszystkie filmy w pień.

Śmiało - to byłby kolejny powód do napisania następnych artykułów, jak to niedobre Google dyskryminuje opinie internautów oraz konkurencję:)

Z drugiej zaś strony to walka z wiatrakami ;) trzeba czekać aż WielkieG strzeli samobója ;)

Tak to raczej będzie wyglądać w praktyce.

Bez urazy ale pierd**** cie kocopoły jak mój dziadek który naparzał szabelka czołg kiedy się był napił.....

Uważasz, że lepiej było siedzieć z założonymi rękami niż chociaż ten czołg se ponaparzać? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z motyką na księżyc... Panowie i Panie, z motyką na księzyc.

Prawda jest taka, że garstka osób wkurzonych ostatnimi działaniami Google nic nie zdziała.

Myślicie, że zwykły Kowalski przejdzie na inną wyszukiwarkę bo grupa pozycjonerów z Polski wylewa żale za ostatnie filtry

popingwinowskie ?

Zgodzę się, że G. przegina pałkę. Ale będąc takim monopolistą, zatrudniając takich specjalistów i zarabiając taką kasę,

dobrze wiedzą, że mogą sobie na to pozwolić, a żadne pieprzenie o rewolucjach nie zrobi na nich najmniejszego wrażenia.

Czas na testy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności