Jak zmusić klienta do zapłaty za wykonaną pracę ?

[dorianr]

poinformuj klienta że zostanie dodany do KRD jeśli w terminie 7 dni nie ureguluje należności. Oprócz tego stwórz stronę informującą o nieuregulowaniu przez niego rachunku - wystarczy prosta, zrobiona w htmlu. Na stronce same fakty - czyli z kiedy umowa, co było do wykonania i od jakiego czasu czekasz na zapłątę. Suche fakty.

Oczywiście nazwa firmy / dłużnika ładnie H3 , wszystkie ważne hasła typu dług itp. pogrubić ;-) i poinformować Klienta że poza tym, że trafi do KRD co w zasadzie zablokuje mu JAKĄKOLWIEK możliwość kredytowania (aż go stamtąd nie usuniesz) , a oprócz tego zaczniesz pozycjonować witrynę z informacją o zadłużeniu pod nazwą jego firmy.

Na 99,9% zadziała.

A jeśli to firma budowlana to na 100%. Do mnie gość po 2 miesiącach na kolanach przyszedł żebym go usunął bo nie może dostać kredytu na dokończenie inwestycji. Co za przewrotny los ;-)

[Ptaq]

@dorianr

Przez taką stronkę z "suchymi faktami" można się bardzo prosto z łowcy stać zwierzyną.

By taka strona mogła zaistnieć nie strzelając sobie w kolano - musisz mieć sądowy wyrok, że te pieniądze Ci się należą, sama faktura/umowa to za mało. I wtedy tworzysz stronkę która ma charakter sprzedaży długu. Wtedy jest OK.

- poinformuje pańskich partnerów o zaistniałej sytuacji;

Też jest to bardzo ryzykowne, ja bym tego nie robił, bo są to działania typowo na szkodę tej firmy - a Ty masz za zadanie odzyskać pieniądzę, a nie zaszkodzić nierzetelnemu klientowi bo może Cię o to do sądu pociągnąć i sytuacja się obróci.

[feliks]

Ja nie posiadam firmy więc gościa nie zgłoszę do KRD prawda ?

W ogóle to jest śmieszne żebym to ja musiał uważać na swoje czyny by czasem nie zaszkodzić klientowi. A to on mi nie szkodzi nie płacąc za dobrze wykonaną pracę ? Chory system...

Ja wychodzę z założenia, że w życiu trzeba być miłym, uczynnym itp. człowiekiem jednak jeśli ktoś ktoś stara się cię oszukać to takiego osobnika należy zniszczyć. Coś na zasadzie ktoś ci dał bez powodu w mordę oddaj mu 2 razy mocniej. Najlepiej tak aby już nie wstał.

Pozdrawiam.

[mcmagik]

dorianr KRD to można sobie w buty wsadzić. tak samo jak rzetelną firmę i inne dziadostwa.

A kredyty udzielane są na podstawie historii w BIKu.

[M4tejko]

Ja nie posiadam firmy więc gościa nie zgłoszę do KRD prawda ?

W ogóle to jest śmieszne żebym to ja musiał uważać na swoje czyny by czasem nie zaszkodzić klientowi. A to on mi nie szkodzi nie płacąc za dobrze wykonaną pracę ? Chory system...

Ja wychodzę z założenia, że w życiu trzeba być miłym, uczynnym itp. człowiekiem jednak jeśli ktoś ktoś stara się cię oszukać to takiego osobnika należy zniszczyć. Coś na zasadzie ktoś ci dał bez powodu w mordę oddaj mu 2 razy mocniej. Najlepiej tak aby już nie wstał.

Pozdrawiam.

Fragment z FAQ krd.pl

Czy jako konsument mogę dopisać dłużnika do Krajowego Rejestru Długów?

Na jakiej podstawie?

Tak, po wejściu w życie Ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych konsumenci (osoby fizyczne) uzyskali prawo do umieszczania swoich dłużników w Krajowym Rejestrze Długów, pod warunkiem posiadania tytułu wykonawczego (np. wyroku sądu lub nakazu zapłaty z klauzulą wykonalności). Aby skorzystać z tego prawa konieczne jest podpisanie umowy z Krajowym Rejestrem Długów i założenie konta w Serwisie Ochrony Konsumenta.

Natomiast w praktyce uważam, że nie ma to żadnego sensu. Poniesiesz tylko dodatkowe koszty i to stałe na podstawie umowy. Roczny koszt wyniesie prawdopodobnie praktycznie wysokość długu. Poza tym dłużnicy coraz częściej mają w głębokim poważaniu KRD.

Do tej pory u mnie najskuteczniejsze:

- informacja o wyłączeniu usługi (tutaj raczej nie ma to zastosowania)

- informacja o zamiarze zgłoszenia pozwu

- niestety sąd -> wyrok -> komornik - tu polecam tryb nakazowy, jeśli spełnia się wszelkie kryteria

[lament]

Z mojego doświadczenia (a miałem kilka misiów zalegających w kwotach powyżej tysiąca) wynika, że straszenie KRD nic nie da. Nie wiem, jak u was, ale u mnie każdy jeden takie wezwania do zapłaty najzwyczajniej w świecie ignorował.

[zakręcony]

KRD to nic innego jak łapanie naiwniaków na ładne słówka. Jak przychodzi co do czego to i tak zostajesz sam ze swoim dłużnikiem i wtedy dopiero otwierasz oczy jak to KRD, banerki Rzetelnej firmy, inne certyfikaty wydawane przez trzepiących kasę na naiwniakach wydoiły Cię jak automat krowę.

Ile razy Klient głowe kręcił by zameścić banner rzetelnej firmy, po czym wkur*iony pisał by zdjąć to po tym jak jedyna róznica przed zamieszczeniem bannerka i po zamieszczeniu to jeszcze mniej kasy w kieszeni.

Bycie w KRD ma jedynie jakiś sens jeżeli birze się udział w przetargach publicznych. Wedy ponoć (nie weryfikowałem tego) dostaje sie dodatkowe punkty.

[M_a_T]

Uczestnictwo w KRD to nie tylko możliwości związane ze ściągnaniem długów. Dzięki KRD możesz dla przykładu sprawdzić wiarygodność firm (czy nie posiadają zadłużeń) z którymi podpisujesz umowy.