Postawa Irlandzkich kibiców w obliczu przegranego meczu

[Gość Voyager]

Jak kogoś uraziło "kibice" w pierwszym poście to niech sobie podmieni na pseudokibice Każdy wie o co chodzi a jak ktoś się chce doczepić, że niby wrzucam kibiców i kiboli do jednego worka to jego sprawa.

BTW https://natemat.pl/19121,jerzy-dudek-oskarz...dzi-na-stadiony

[zakręcony]

Mam takie samo podejście. Ale nie moge się z Tobą zgodzić, że się narzeka jedynie na zadymiarzy. Ile to ja już rozmów stoczyłem an ten temat z różnymi osobami, które twierdziły, że na stadionie jest źródło wszelkiego zła i strach tam iść bo na pewno zaraz się coś stanie. A Ci dopingujący kibice to tylko czekają aby kogoś pobić. Oczywiście żadna z tych osób na stadion nie chodzi i wiedzę czerpie z mediów. ..

No ale tak się dziwnie składa, popraw mnie jeżeli piszę źle, że jak jest zadyma, to biora w niej udział wyłącznie osoby, które organizują ten swietny doping (nie wszyscy, ok, są tez tam i normalni, ba nawet myslę, że jest ich większość, któtrych faktycznie tylko interesuje doping), no może nie wyłącznie, bo część pobitych (a nie bijących) to przypadkowy kibic, kobieta czy nawet i dziecko. Nie dziw się, że ktos boi sie iść na mecz bo może akurat miec to szczęście, że będzie przypadkiem na tej jednej w roku zadmymie o której wspomniałeś.

Pierwszy post czytałem i nie dziwie się takiej opnii. Jezeli ten ktoś widział jak "kibice" Legii zachowywali się na jej meczach w tm sezonie kiedy drużynie nie szło, to nie było przypadkiem tak, że na nich gwizdano, wyzywano, czy nawet pluto na nich? Tak, to incydentalne przypadki, bo w całej reszcie to super chłopaki, przyjaźni faceci, kochający piłkę i klub nad życie

[Gość Voyager]

Może dlatego,ze Irlandczycy to realiści ? Oni dobrze wiedzą,że gra ich reprezentacji w ME, to jest sukces sam w sobie.

Przykładowo my Polacy już dawno straciliśmy kontakt z rzeczywistością ! .

Może dlatego, że irysy nie muszą się martwić o przyszłość za bardzo? Bo im państwo pomaga i przy odrobinie wysiłku znajdą dobrze płatną pracę? A my musimy się martwić o przyszłość i szukać obiektu na którym można wyżyć swoje nerwy i frustracje.