Niektórzy chyba nie wiedza na czym praca seowca polega

[Vexatus]

40 tyś zarejestrowanych bezrobotnych, 300 ofert pracy w PUP-ie.

ilośc ofert to jedno, ale powiedz milu z tych 40k zarejestrowanych chce faktycznie podjąć jakąkolwiek pracę z urzędu?

I to jest bardzo dobre pytanie. Niestety bardzo trudno na nie odpowiedzieć, bo liczba mieści się w granicy błędu statystycznego...

@spookypld - jaka płaca by nie była to spodziewam się szacunku ze strony przełożonego, ale z tym coraz gorzej. W wieku 30 fajnie by było mieć te 2,5 (w zależności od miasta) i stabilna pracę aby mieć za co zakładać rodzinę a nie jak teraz. Ludzie teraz po 30stce a stażu prawie nie ma bo na czarno albo śmieciowe umowy.

Wybacz, ale kompletnie nie rozumiem, co ma szacunek ze strony przełożonego/szefa i wiek pracownika do jego zarobków... Mam Ci się w pas kłaniać, po pupci klepać i podnieść wypłatę, bo stuknęła Ci 30-tka?

Tak trudno zrozumieć, że płaca pracownika plus koszty wynikające z jego zatrudnienia nie mogą być wyższe, niż faktyczna wartość jego pracy?

[ryu420]

Tak trudno zrozumieć, że płaca pracownika plus koszty wynikające z jego zatrudnienia nie mogą być wyższe, niż faktyczna wartość jego pracy?

I na tym powinno się zakończyć temat. Nikt nie broni działać jako wolny strzelec i argumentować klientowi, że u niego jest drożej, bo ma wiek 30+

Mało zarabiasz -> ucz się solidnie nowych rzeczy. Tam gdzie aktualnie pracuję ciągle szukają nowych pracowników. Pracy masa, a większość przychodzących na rozmowy się po prostu nie nadaje... smutna prawda jest taka, że spora część ludzi nadaje się do pracy dopiero po tym jak pracodawca w nich zainwestuje i wyłoży paręnaście K na solidne szkolenia (co oczywiście łączy się z lojalnościówką). Takich co z miejsca się do pracy nadają ze świecą szukać.

[SilverT]

elroy chyba nie zrozumiałeś co miałem na myśli, mi nie chodzi o to, że z zasiłku żyjesz jak pan, tylko o to, że kombinują z zasiłkami a i tak robią na czarno

Mało zarabiasz -> ucz się solidnie nowych rzeczy.

oczywiście nie jest tutaj mowa o nauce na uczelniach

[ryu420]

oczywiście nie jest tutaj mowa o nauce na uczelniach

No ba. Nie należy mylić formalnej edukacji z faktyczną nauką.

[zgred]

@zgred: hm, przepraszam za niewiedze, ale to jakas roznica?

Duża np : etat - pracodawca płaci ZUS, podatki etc... , kontrakt - sam sobie płacisz ZUS podatki etc...

[Hicarian]

owned

[Eldoka]

ludzie pobierający zasiłki chodzą w firmowych ciuchach, jeżdżą super samochodami i na życie nie narzekają... oczywiście nie wszyscy ale spory procent takich jest.

Jak dają to się bierze.

A i tak większość na czarno pracuje i paradoksalnie działają na korzyść Narodu, bo podatki i tak są przerzucane na ludzi w różnej formie (VAT, akcyza).

A to że nie płacą ZUSu i nie wspierają finansowo fatalncyh rządów socjalistycznych, to już w ogóle na plus.

Dużo ludzi też dla samego ubezpieczenia tam idzie albo na 3 miesiące się zarejestrować w bezrobociu żeby dotacje z pupy dostać.

[SilverT]

dobrze, że wspomniałeś o ubezpieczeniu - pomyśleć sobie jak ktoś bezrobotny, nie ubezpieczony idzie do lekarza bo jest mocno chory, to jest prawie równoznaczne z poważnymi problemami finansowymi bo nikt mu leków za free nie da a musi kupić za 100% wartości

[Maksiulek]

@spookypld - jaka płaca by nie była to spodziewam się szacunku ze strony przełożonego, ale z tym coraz gorzej. W wieku 30 fajnie by było mieć te 2,5 (w zależności od miasta) i stabilna pracę aby mieć za co zakładać rodzinę a nie jak teraz. Ludzie teraz po 30stce a stażu prawie nie ma bo na czarno albo śmieciowe umowy.

Wybacz, ale kompletnie nie rozumiem, co ma szacunek ze strony przełożonego/szefa i wiek pracownika do jego zarobków... Mam Ci się w pas kłaniać, po pupci klepać i podnieść wypłatę, bo stuknęła Ci 30-tka?

No się nie zrozumieliśmy. Chodzi mi o to że kiedyś pracownicy byli traktowani z szacunkiem od góry a teraz chamstwa coraz więcej. Bez przesady z klepaniem ale kurde kultura obowiązuje każdego, choć kto chamem się urodził to ponoć skowronkiem nie zostanie. Dziwią się że w Polsce jest ujemny przyrost naturalny, jak w wieku 30 gdzie jakieś tam doświadczenie masz nie możesz znaleźć pracy no to proszę, za co utrzymać rodzinę. Jak dla mnie to dziwne.

Co do umów śmieci, 3 mies. max a później przymusowa umowa o pracę, chyba że pracownik chce inaczej. Ja jako że statusu studenta nie mam, a do lekarzy przymusowo co jakiś czas chodzę, to um. zlecenie jest czystą pomyłką. Każdy patrzy na to z innej perspektywy.

[janpos]

@Maksiu86

Chyba sobie żartujesz. Jak jesteś dobry to dostaniesz umowę o pracę z pocałowaniem ręki. Wprowadzając przymusowe umowy o pracę zwiększasz koszty pracy. A zasada jest prosta:

większe koszty pracy -> większe bezrobocie (przedsiębiorców stać na zatrudnienie mneijszej ilości osó -> większa konkurencja na rynku pracy (więcej bezrobotnych szukających pracy)-> spadek płac

Oczywiście, że są sytuacje, że szef kupuje sobie dzieisąty samochód a pracownicy dostają 1500 brutto. Ale to nie znaczy, że trzeba wprowadzać takie idiotyczne rozwiązania.

[wyciorex]

Wg. mnie jest lepiej zatrudnić tylu ludzi ile podaliście na początku wątku z tymi stawkami czyli z przedziału 3-5 tys na miesiąc niż jednego nawet za 20 tysi

Lepsza wydajność. Pozostaje jeszcze koordynacja tego. Jedną osobę to można szybko zajechać z tematem zwłaszcza jak jest coraz więcej roboty.

[zgred]

nie odpowiedzieli ;(

[Hicarian]

@Maksiu

Widzę, że nigdy nie robiłeś coś własnego. Zasada jest prosta, jeżeli nie mam bogatego tatusia, albo spoko kumpli lubiących ryzyko pracuje sam. Jak jestem fajny i ogólnie wiem co robię, po jakimś czasie stać mnie na opłacenie pracownika, potem 2,3,5, 10. I teraz najważniejszy moment, pracodawca póki jego relacje z pracownikiem nie są przyjacielskie chce wycisnąć go jak cytrynkę, to normal. Aby zmienić ten stan, możesz albo zmienić pracę albo dobrze podlizać tyłek. Wersja druga nie zawsze jest sympatyczniejsza (dosłownie). Możesz też się stać kumplem szefa i chodzić z nim na piwko po pracy (jak prowadzi taki tryb życia). Wariantów jest mnóstwo, a lizusy i kapusie zawsze odnajdą się w takiej sytuacji.

Obecnie, dla wielu pracodawców umowa o pracę, to "nagroda", szczególnie na prowincji. Sam jestem po takim jednym z Bydgoszczy, który starał mi się wmówić, że mam umowę o pracę w Bydzi(jego klakier krąży tu po forum) i to rarytas, dosłownie, rzecz niespotykana. Na szczęście, nasze drogi się rozeszły i w dodatku po mojej myśli. Obecnie wyznaje zasadę "umiesz liczyć, licz na siebie twoje szczęście innych je.ie" i jest mi z tym dobrze. Radzę ci też tak pomyśleć, bo 600 miejsc pracy na 600-lecie miasteczka to już przeszłość.

[slawek22]

>Jeśli jesteś dobrym seowcem to wszystko masz opanowane.

>Jeśli jesteś kiepskim to narzekasz, że wygórowane wymagania.

I zarabiasz 1500, bo tyle ci zapłacą za bycie złotą rączką. Jeszcze będziesz biuro sprzątał, kawę robił i być może odbierał telefony bo zlecenie tego takiemu "programiście" będzie tańsze niż zatrudnienie sprzątaczki. Taką wartość mają ludzie którzy się uczą "wszystkiego"... mongo, node, c++, kilka frameworków, php, mysql, postgres, flash, photoshop i jeszcze jakiś pakiet do wektórówki... wystarczy jeszcze dobrze sprzątać i robić kawę i już jesteś super pracownikiem na stanowisko za 1500 Bo taki ktoś jest tak "dobry" w tym, co robi, że każdy za przeproszeniem matoł może robić to samo po 2 tygodniowym szkoleniu.

>Prostego CMS-a można napisać już po dwóch tygodniach przygody z tym językiem.

Ta... i każdy gimnazjalista może pisać CMS-y. Pełnon się słyszy takich głupot, wobec tego czemu poziom jest tak niski. CMS-y po 2 tygodniach nauki Każdy by szedł na 2 tygodniowy kurs, spieprzałby do UK i zarabiałby w miesiąc tyle ile u nas przez cały rok.

>Pracy jest mało, ludzi do pracy jest dużo.

Chyba jeśli mówimy o pokemonach do instalowania wordpressa.

>Każdy chciałby tylko seować za 5k przez pięć godzin dziennie + wakacje na Dominikanie.

A jaki problem znaleźć taką pracę kiedy się coś umie? U nas w firmie cały czas się zatrudnia (nic wygórowanego). PHP + SQL + jakiś framework. Nie ma kto pracować. Jak chcesz, żeby ktoś zrobił na przykład obsługę sesji na bazie to jedyne co portafią to zainstalować jakąś kobyłę typu Zend i jak dobrze pójdzie to ustawić w konfiguracji bez zbytniego główkowania.

Na napisanie samodzilnie jakiegokolwiek kodu czy algorytmu powyżej 40-50 linijek, który cokolwiek robi to nie ma praktycznie żadnych szans. Sukces jest jak ludzie zamiast ukrywania błędów je wyświetlą użytkownikowi (!) To taka trudna koncepcja. Oczywiście 156 technologii opanowanych a jak trzeba coś zrobić to nic się "nie da" i "to jest w frameworku", "pisanie tego to głupota"... totalna pustka. Wyświetlenie nieistniejącego artykułu... pusta strona, nic. "Ale przecież wiadomo, że jak pusta to nie ma... gdybym miał framework to bym wyświetlił błąd, przecież to się nie da bez frameworka".

Większość ludzi nie portafi nawet ZROZUMIEĆ dlaczego nie zainstalować Zenda, jeśli na przykład potrzeba napisać 40 linijek kodu do obsługi sesji. Ostatnio gość który miał trgo zrobić i wszystko spieprzył jako wymówkę podał że "w firmie nie ma testera". I to tester miał zauważyć że idiota nie odróżnia insert od update przez co jeśli użytkownik ma zapisany w cookie stary session id to wszystko się wysypie bo timeout był robiony insertem i zostawał w przeszłości.

>A to widzę że Państwo macie w pracy tak fajnie że robicie tylko to co macie w umowie i już.

A co to za różnica? Szef powie i masz robić obojętnie co masz w papierku. Jak ty to sobie wyobrażasz "sorry, nie będę robił tego cms-a nie mam tego zapisane w obowiązkach pracowniczych"

>Co do umów śmieci, 3 mies. max a później przymusowa umowa o pracę, chyba że pracownik chce inaczej.

Jak się pracodawcy nie opłaca to i tak cię zwolni. Wiem, że ludzie mają sprane mózgi przez ogólnie panujący socjalizm i nasz idiotyczny system edukacji, ale ty na prawdę myślisz, że pracodawcę można zmusić do czegoś jakimiś idiotycznymi przepisami? Nawet jak go zmusisz to firma padnie? Co wtedy? Wystąpisz do sądu o alimenty?

Jak ktoś pracuje 5 rok na umowę zlecenie to znaczy, że nie potrafi sobie znaleźć umowy o pracę za więcej i tyle. Lepiej mu obciąć zarobki o 500 PLN przez takie idiotyczne regulacje albo go zwolnić? Albo ustalmy płacę minimalną na 5k i wtedy wszyscy będą wydajniejsi i 5x mądrzejsi

To ogłoszenie dal jakiś headhunter czyli osobnik którego należy wymijać jak ognia. Piszą o nich pełno na portalach z pracą.

Głupoty gadasz. Naczytałeś się jakiejś idiotycznej propagandy. Faktycznie lepiej iść do pośredniaka i się zatudnić za 600 PLN na "stażu" po którym wylecisz i wezmą innego jelenia z UP, niż zarabiać 3k i oddawać trochę z tego pośrednikowi. Sorry ale jesteście idiotami, wiecie kto zarabia na tych regulacjach? Różnej maści wyzyskiwacze i osoby które już mają doświadczenie. Bo obostrzenia są tak ogromne, że za niedługo nikt po studiach roboty na etacie nie dostanie. Koszty pracy są tak KOSMICZNE że oddajecie praktycznie połowę z tego państwu zanim w ogóle zobaczycie kasę a wy dalej jęczycie "więcej państwa i socjalu" no i jacy "pracodawcy są źli i jak was nie szanują". To jest w ogóle szczyt szczytów, żeby rządać większej interwencji kogoś kto was okrada aby "przypilnować" osobę która co miesiąc daje wam pieniądze. Inżynieria społeczna na najwyższym poziomie.

>jestem swiecie przekonany ze NIKT, absolutnie NIKT z tego forum na etacie nie wyciaga wiecej niz 10k

Żyjesz w matrixie.

>dodalbym jeszcze ze wiekszosc co ma dg, tez nie wyciagnie wiecej niz 5k miesiecznie.

Tylko na co komu taka DG, lepiej pojechać do UK, czy złapać zdalnie jakiś kontrakt, pracujesz te 8h dziennie i masz po opłaceniu podatków 5k z pocałowaniem ręki, wracasz do domu i spokój. Właściwie to nie musisz nawet za bardzo nic umieć (no chyba, że zaliczasz się do 98% programistów PHP dla których napisanie 3 linijek kodu bez szablonu albo bezmyślnego zerżnięcia tego skądś to życiowe wyzwanie).

>U nas jest taka dysproporcja zarobków, że prezes zarabia 40 tys. / mc a szeregowy pracownik max 2k netto.

bardzo dobrze, czyli musisz jedynie wziąć 5k pożyczki na sp z o.o i zostać takim "prezesem który nic nie robi". Łatwizna.

>Facet 30 lat i jaki Twoim zdaniem on powinien mieć zarobek?

Chyba zależny od umiejętności a nie od tego ile gość ma lat i co na utrzymaniu. Może najlepiej nie róbmy nic i nie uczmy się niczego a zarobki będziemy ustalać mnożąc liczbę dzieci i żon x1.5k Skąd w ogóle ten idiotyczny pomysł, że pracodawcy mają jakieś "obowiązki" a pracownikom "coś się należy". To znaczy nie wiem, jak ktoś da ci pracę i płaci, to ma jeszcze obowiązek dbać o twoją rodzinę, czy jak (bo nie ma swoich bliskich i swoich problemów?)

>moim zdaniem osoba "przy znajomości HTML, PHP, SEO, lekkim piórem i MySQL" może sobie robić za jakieś grosze

>(1500 brutto)

I co taka osoba będzie robić na własnej DG? Wordpressy za 300 PLN? Przy własnej DG to możesz realnie pracować 4h dziennie, jeśli zakładasz, że siedzisz te 8h od poniedziałku do piątku.

[kokodżambo]

Jeżeli nie podobają się tobie wymagania to załóż firmę i zobaczycie jak to wyglada. Każdy kto twierdzi,że to sa zbyt wygórowane wymagania to zwyczajnie nie nadaje się do pracy w tej branzy.

Pracownik musi na siebie zarobić ,a więc musi potrafić zoptymalizowac strony, musi je odpowiednio przygotowac pod seo, musi potrafić wykonac zmiany wg moich poleceń (podstawy php i mysql) , musi potrafić zrobić jakiś prosty szablon.

Pracownik musi być kreatywny i nawet na te 1600 musi potrafić zarobić . Komuna się skończyła, a więc czasy typu czy się siedzi,czy się lezy srednia krajowa się należy.

Jeszcze jedno do tych wymagań nalezy dodac wykształcenie minimum średnie.