Niektórzy chyba nie wiedza na czym praca seowca polega

[zgred]

w umowie mam piękny zapis mówiący "Wypełnianie innych obowiązków zleconych przez przełożonego"

Nie musisz robić innych rzeczy. To jest kontrowersyjna klauzula.

powiedz to szefowi w dużej korporacji masz wtedy zapewnioną ścieżkę kariery przez "301" ale bez jedynki

[sting2005]

Zgred dobrze prawi.

Prosto jest napisać, że kontrowersyjna klauzula, że nie trzeba czegoś robić itd itp. Pewnie, że nie trzeba, ale zderzenie z brukiem może być szybsze niż ktoś myśli.

[seonerd]

Główny technolog w zakładzie w którym miałem praktyki w czasie studiów musiał pomagać robotnikom przy rozładowywaniu kilkuset-kilowych stalowych elementów. Na stronie internetowej tego zakładu cały czas wisiało ogłoszenie "zatrudnimy na stanowisku głównego technologa". Zresztą jest tak do dzisiaj. Taki czynniki motywujący

[BartekM]

Zabawne w tym wszystkim jest to, że nie mam uprawnień na wózki widłowe ani szkolenia (ani bhp ani żadnego innego) odnośnie używania maszyn produkcyjnych postraszyć szefa?

[seo-ninja]

Ja to traktuje na zasadzie:

1. etat służy mi do opłacenia rachunków (czynsz, telefony, paliwo itp.) i przy ewentualnej potrzebie wzięcia kredytów (moja etatowa pensja znika w 48h po jej otrzymaniu)

2. resztę pieniążków, które sobie dorobię / zarobię na innych rodzajach umowy przeznaczam na przyjemności / odkładam itp i jest tego znacznie więcej niż etatu,

ale mam ten komfort, że mam stałą pracę, gdzie lubie pracować i faktycznie robię dużo poza swoimi obowiązkami i może wynagrodzeniem mi tego nie rekompensują, ale mam dużo innych przywilejów i raczej koleżeńskie traktowanie.

Szef wie, że dorabiam i nie robie z tego żadnych problemów

[SzlafRock]

powiedz to szefowi w dużej korporacji masz wtedy zapewnioną ścieżkę kariery przez "301" ale bez jedynki

Masz racje, ale masz też prawo odmówić wykonywania innej pracy. Z różnych przyczyn.

Ja wiem, że pracodawcy naginają przepisy wstawiając podobne kruczki w umowie.

Cały czas powtarzam, rynek pracy psują osoby przyjezdne np. do Warszawy.

Mówię o Warszawie bo znam te realia, osoby z prowincji pracują za każde pieniądze. Zaniżają po prostu stawki.

Osoba mieszkająca w Warszawie na stałe, mającą doświadczenie i wykształcenie nie poradzi sobie w konfrontacji z osobą przyjezdną.

Osoby przyjezdne zazwyczaj nie mają ze sobą rodzin, wynajmują w Warszawie mieszkania nie płacąc podatków.

Na weekendy wracają do domów, do swoich rodzin.

Rozumiem, że taka jest potrzeba ale pracując i mieszkając w stolicy należy zachować odpowiedni poziom pracy i płcy.

[Beerbant]

zdalna za dwa tysie? to chyba pół etatu hehe

Przy założeniach podanych przez Zgredziola to sorki ale chyba Ci sie w (_!_) poprzewracało - w SEO ktoś kto wykonuje podane obowiązki określmy to jasno - jest tylko "fizycznym" - SEOwiec od koncepcji i analiz, pomysłow, rozwoju to powinien IMHO dostawać więcej. Natomiast przy tym określonym stanowisku ktoś na nim zatrudniony ma tylko wykonywać to co sie mu mówi ...

Bez urazy ale znajomość kodowania/baz może jest i przydatna ale w SEO liczą się analizy/koncepcja i pomysły

[zgred]

@Szlafrock: nie skomentuję ...

Czy ktokolwiek pracował w korpo gdzie nie liczy sie człowiek a efekt pracy zasobu ludzkiego ??? Jak odpowiedź brzmi TAK to wie o czym pisałem powyżej

[Osiek]

Oj zgredzie szukałem jakiegoś ogłoszenia "dam pracę" napisanego przez Ciebie i nic nie znalazłem A naprawdę chciałem aplikować.

[zgred]

@Osiek: bo dopiero zamyslam czy warto mi takowego zatrudnić aby opiekowął się i ewentualnei utrzymywał zaplecze w jako takiej formie

[seo-ninja]

@Zgred się starzejesz myślisz o pracownikach ale jak tu oddać pod opiekę coś, na co tak długo się pracowało

[radoslaus]

@Beerbant

Nie roztrzygam jaki zakres obowiązków byłby w tym przypadku, po prostu praca zdalna to z reguły grubo więcej roboty niż na osiem godzin. Żaden rozsądny pracodawca nie da takich samych obowiązków jak temu siedzącemu obok przy biurku którego może kontrolować.

Jeśli umowa byłaby skonstruowana w stylu postaw miesięcznie xxx blogów, aktualizuj xxx blogów to pewnie stawka jest w porządku. Jeśli miałoby to wyglądać tak, że jest nowy klient i zasuwamy nad zapleczem dla niego, liczy się tylko termin, to za cholerę za takie pieniądze nie wyrobisz na ośmiogodzinnym etacie... Albo telefon/email po 18, że na jutro potrzeba 30-40 tekstów o zadanej pierdółce...

Oczywiście, napisałem to żartobliwie, wiem przecież jak wyglądają realia... Po prostu nie wciskajmy sobie kitu, czy to praca na zlecenie czy na etat to i tak wygląda tak samo. Nie ma określonych wymagań/zadań w skali miesiąca, po prostu trzeba coś zrobić i lecimy.

Z reguły praca zdalna jest lepiej płatna przeliczając to na realną pracę. Wiadomo, że jedna osoba zrobi to samo w 6 godzin, inna w 4... Na miejscu można dowalić coś dodatkowego, zdalnie trzeba już wyczuć umiejętności pracownika.

Tak poza tym, to chyba seo jest taką branżą w której bardzo łatwo wycenić swoją pracę i wymagania finansowe wobec pracodawcy (pomijam czy realne czy nie). Każdą robotę czy to katalogowanie czy pisanie czy stawianie stron można prosto wycenić i przeliczyć na godziny. Za marne pieniądze to pracują chyba tylko ci co naprawdę muszą (rodzina, kredyty, nieudolność itp.). Tak, 2 tysiące to są marne pieniądze, mieszkam na prowincji, w dużym mieście to chyba zapłakałbym się po miesiącu...

[slawek22]

w umowie mam piękny zapis mówiący "Wypełnianie innych obowiązków zleconych przez przełożonego" czyli teoretycznie muszę robić wszystko co mi karzą

No niesłychane. Musisz po prostu założyć własną firmę, wtedy będziesz robił to co uważasz za stosowne.

No a jednak sobie napisałem, ale chyba nigdzie nie było o tym, że to jest kiler innych CMS'ów i już wystawiam go na Allego

Tylko kto kogoś zatrudni do pisania takich rzeczy? Większy ruch albo pokemon się zabawi w hakiera i szlag to trafi.

Nie musisz robić innych rzeczy. To jest kontrowersyjna klauzula.

Właśnie przez takie podejście tylu ludzi nie ma pracy. Przecież tacy książęta i księżniczki są niezatrudnialni. Praca to nie SPA, żeby sobie pracownik wymyślał co mu się chce a co mu się nie chce. Masażyk, może partyjka tenisa? U mnie na przykład w zespole jak ktoś nie chce robić tak jak się każe to może zrobić po swojemu ale bierze za to odpowiedzialność i jak kilka razy zawali to wylatuje.

W obecnych czasach nie ma miejsca dla osób specjalizujących się tylko i wyłącznie w jednej dziedzinie

Jasne, że jest. Na specjalizacji się najwięcej zarabia. Już widzę jak dobry technolog który zarabia 8k jest oddelegowany do pomocy przy rozładowywaniu pudeł ludziom którzy mają minimum. Akurat znam trochę specyfikę płac u mnie. Specjaliści zarabiają nawet 10x więcej niż ludzie którzy piszą teksty. Zaraz pewnie usłyszę lament jak to niesprawiedliwe i "za co oni mają utrzymać rodziny"... to ktoś im zabronił pójść na studia czy się specjalizować?

Cały czas powtarzam, rynek pracy psują osoby przyjezdne np. do Warszawy.

Po prostu nie jesteś konkurencyjny i biadolisz jak tutejsi programiści od siedmiu boleści którym biznes psują dzieciaki z ZPN "niepłacące podatków" Olaboga... nie płacą podatków od projektów za 200 złotych których pewnie zrobią ze 3 w miesiącu. Nie ma czegoś takiego jak "psucie rynku". To że możesz sobie kupić laptopa fujitsu za 3k zamiast wydawać 14k na laptop apple znaczy, że ktoś "psuje im rynek"?

Osoba mieszkająca w Warszawie na stałe, mającą doświadczenie i wykształcenie nie poradzi sobie w konfrontacji z osobą przyjezdną.

Widać z tym doświadczeniem i wykształceniem nie jest tak dobrze, jak ci się wydaje skoro byle przyjezdny może dobrego pracownika pozbawić roboty bo jest o parę złotych tańszy.

Rozumiem, że taka jest potrzeba ale pracując i mieszkając w stolicy należy zachować odpowiedni poziom pracy i płcy.

Ustalcie sobie płacę minimalną w stolicy na 10k PLN miesięcznie, przecież to bardzo proste... naprawcie ten zepsuty rynek

Przy założeniach podanych przez Zgredziola to sorki ale chyba Ci sie w (_!_) poprzewracało

Ale jaki problem wejść na odesk i kasować $15/h? Jak jest zdalnie to nie ważne czy Warszawa czy Kanada...

po prostu praca zdalna to z reguły grubo więcej roboty niż na osiem godzin.

No i świetnie, więcej zarobisz. No chyba, że w Polsce zdalne nadgodziny bezpłatne To jest idealny system, nie tak jak polskie prawo premiujące niewolnictwo. Pracodawca płaci per-h nie opłaca się mu zostawiać ludzi na nadgodziny bo będą niewydajnie pracować. Podatki płacisz ty, więc mu w ogóle nie zależy. Może sobie nawet zatrudnić 8 pracowników na 1h dziennie. Kosztuje go to tyle samo. W takim systemie to się dba o to, żeby pracownik nie był przepracowany bo to się opłaca. U nas się dba o to, żeby go przerzuć i wypluć... bo... to się opłaca. Chyba, że jesteś specjalistą którego trudno zastąpić

[SzlafRock]

Zgred, jasne, że czarną siłą roboczą są biali ludzie. Tak było jest i będzie.

Należy tyko znaleźć swoje miejsce w tym bagnie. Jeśli nie znajdziesz bagno Cie pociągnie.

A czy nie jest tak o zaniżaniu zarobków?

Ja staram się odbiec od dyskusji czy za 2k pracować czy za 5k.?

Jak napisałem wcześniej, dla mnie pracownik jest więcej wart, im więcej umie.

Tu kłania się umiejętność sprzedaży na rozmowach kwalifikacyjnych. O tym mogę pisać książki.

[radoslaus]

@slawek22

No i świetnie, więcej zarobisz.

Problem w tym, że właśnie w Polsce więcej nie zarobisz... są pewnie jakieś wyjątki ale reguła jest taka a nie inna. Załóżmy, że dostaniesz ten etat zdalny za 2 tysie i zasuwasz po 16 godzin czyli tyle ile trzeba. Nikogo nie obchodzi, że od 12 do 14 nie pracowałeś, ale musiałeś być w pogotowiu, szef akurat cię nie potrzebował. On odezwie się o 20 i dowali robotę na jutro.