Kopiowanie pomysłów przez "agencję"

[slawek22]

zarządzający jakimś projektem w przywołanym przez Ciebie Oracle zarabia więcej i bardziej jest doceniany od podległych mu programistów ...

Oczywiście, tylko zarządzanie nie równa się innowacja. Taki zarządzający w allegro albo NK... przecież to kopie rozwiązań ze stanów.

Co do kwestii "pomysłów" i wykorzystywania w nich technologii to myślę, że lepiej się skupić na tu i teraz

Bo perspektywy i wyobraźni starcza ci na to, żeby skupić się na "teraz" i w dodatku tylko na sobie. Lecz każdy kto wie jak wygląda proces tworzenia oprogramowania i trochę się orientuje w rozwiązaniach enterprise to zauważy, że gdyby zlikwidować OS i wprowadzić ogólnie obowiązujące patentowanie oprogramowania to kasa jaką większość firm musiałoby wydać za głupie środowisko uruchomieniowe które teraz mają za darmo przekroczyłaby ich roczne obroty.

Gdyby ci doszło 40k kosztów per dedyk rocznie (i to raczej kalkulacja zaniżona) to by nie zmieniło niczego?

Perspektywa jest taka, że piszesz zabawki wykorzystując technologię która jeszcze do niedawna była dostępna jedynie dla banków i dużych korpo bo jej producenci nawet by z tobą nie gadali.

A kiedy nam dzieciaki ze startupów które i tak padną a którym ktoś "podkradł" pomysł na kategorie na ich forach z 5 postami i ludzie bez szerszego spojrzenia na temat wyjęczą patentowanie pomysłów to będzie oznaczać praktycznie koniec wolności w internecie i 99% europejskich firm. Jeden serwer webowy (prawdopodobnie IIS) jedna baza danych (Oracle) jeden OS (Win server) i jeden język programowania. Wszystko inne padnie bo z USA / AU już uciekło i nie będzie miejsca gdzie to się będzie mogło przenieść.

[Beerbant]

Rzeczywiście słabo tłumaczę (dydaktyk ze mnie żaden) ale przed walnięciem sie do wyra napiszę po raz ostatni w nadziei że coś dotrze:

Nie ważne czy masz łopatę za darmo czy musisz ją kupić za milion złotych ważniejsze jest po co ją masz i czy potrafisz ją wykorzystać dla swoich potrzeb.

Stosunkowo udanej nocy życzę

[slawek22]

Kiepsko u ciebie z łączeniem faktów. Jeśli masz łopatę za darmo (cały stos LAMP) której używasz do kopania rowów, co zwie się SEO, to jeśli nagle zdelegalizują ci używanie tej darmowej łopaty i będziesz za to samo musiał płacić 40k rocznie w licencjach to stracisz praktycznie wszystkich klientów bo każdy się zwinie i po prostu zapłaci za adwords. Z SEO też będzie kiepsko bo wielu firmom się przestanie opłacać utrzymywanie witryn internetowych.

Perspektywa ochrony paru jakichś głupich pomysłów, która jest nie do zrealizowana bo raz, że za droga, dwa bo pewnie wpadło na nie 1500 innych osób jest więcej warta niż nieograniczony zasób darmowych narzędzi i rozwiązań?

Jeśli kluczowe technologie zostaną zdelegalizowane przez patenty to twoje kopanie rowów stanie się całkowicie nieopłacalne tak jak większa część działalności w sieci. A nowych technologii nie będzie skoro korporacje będą właścicielami patentów i będą mogły blokować ich rozwój. Tu nie chodzi o ochronę interesów jakichś nic nie znaczących firemek z 10 pracownikami tylko o utrzymywanie międzynarodowych monopoli.

To że masz dzisiaj darmowe narzędzia, jest dużo więcej warte niż system obiecujący chronić każdy idiotyczny pomysł. Bo normalny człowiek ani nawet średniej wielkości firma i tak nie ma pieniędzy żeby tę ochronę uzyskać, tym bardziej wyegzekwować.

Skoro cena narzędzi jest nieważna to ja ci sprzedam łopatę za milion a później ty mi pokażesz jak na niej zarabiasz.

[Beerbant]

Widzę, że masz problemy ze zrozumieniem istoty sprawy i dalej poruszasz obok tematu głównego . Zapomnij o tym czy to sie komuś opłaca czy nie lub o tym czy coś kosztuje czy jest za darmo. Tematem jest jak ktoś te rzeczy wykorzystuje a przede wszystkim jaki ma pomysł na ich wykorzystanie co jest zupełnie odrębną kwestią. To czy coś dla kogoś jest opłacalne czy nie też jest zależne od pomysłu na wykorzystanie.

Nie moim problemem jest, że nie potrafisz zrozumieć podstawowej rzeczy, że jeżeli zamawiam napisanie programu, zlecam opracowanie silnika sklepu internetowego czy CMSa lub ich modyfikacje i w specyfikacji ujmuję jakiś swój pomysł którego nikt nie stosuje a który ma wpływ na SEO sklepu/strony to mam prawo zastrzec sobie nie zastosowanie takiego rozwiązania w innych sklepach/stronach robionych przez wykonawce z którego usług korzystam i guzik mnie obchodzi czy jest to robione darmowym językiem programowania czy płatnym.

Zlecam modyfikacje produktu w/g mojego pomysłu i mogę sobie nie życzyć aby pomysł ten był powielany w innych takich samych produktach.

Ogarnij temat logicznie i postaraj się trzymać tego tematu a nie wątków pobocznych typu co by było gdyby lub czy to sie opłaca czy nie bo nie jest to istotne.

Nie rozumiesz zasadniczej różnicy pomiędzy ochroną patentową a ochrona pomysłu gdzie nie jest ważne czy "swojego" chce chronić jeden "Kowalski" czy korpo z milionem "Kowalskich"

Co do łopaty to raz , że nie muszę od Ciebie jej kupować bo mogę kupić gdzieś indziej znacznie taniej (rynek reguluje takie sprawy) a dwa (najważniejsze) nikt mnie nie zmusi abym komukolwiek musiał pokazać jak ją wykorzystuje bo jest to mój pomysł na jej wykorzystanie...

EOT

[slawek22]

Co do łopaty to raz , że nie muszę od Ciebie jej kupować

Musisz, zastrzegłem sobie pomysł na produkcję łopaty

Zlecam modyfikacje produktu w/g mojego pomysłu i mogę sobie nie życzyć

Życzyć to sobie może każdy co chce... ja sobie mogę życzyć żebyś mi 100k przelał na konto.

to mam prawo zastrzec sobie nie zastosowanie takiego rozwiązania

Nie masz takiego prawa. W stanach byś zapłacił jakieś 40k US za zastrzeżenie tego i byś to zrobił, później w sądzie mógłbyś wystąpić do tej firmy o odszkodowanie które byś dostał albo nie. U nas się nie da.

Ogarnij temat logicznie i postaraj się trzymać tego tematu

Ogarniam logicznie. To co sobie może przeciętna osoba zastrzec w porównaniu do tego co ma gratis w EU... jest nic nie warte. Bo ktoś ci zastrzeże używanie młotka i wszystkie te swoje świetne pomysły każdy używający młotka będzie mógł sobie wsadzić

[slawek22]

Jeszcze dodam, że w Polsce ochronie podlegają dzieła © - kod, książki, etc. a nie pomysły. Nie trzeba być prawnikiem z 10 letnim stażem, żeby to zrozumieć. Z resztą nie wiem na co ty liczysz? Monopol na rynku SEO? Odszkodowanie? Okolicznościowy dyplom SEO-mastaha?

Ogólnie to chyba sytuacja jest taka, że ubzdurałeś sobie że jedynie pomysły twoje, czyli jakieś seo-wyrobnictwo zasługuje na ochronę. Patrzysz na temat płytko jak dziecko które tylko krzyczy "jeść" a skąd starzy wezmą na to jedzenie to zrozumieć nie potrafi i nazywa to "logiką". "Mam dostać jeść bo jestem głodny"... logika.

Zupełnie jak dzieciaki z warezów. Ty będziesz sobie brał pomysły innych jak chcesz, a swoje zastrzegał, po prostu genialne, "logiczne" myślenie I wszyscy będziemy sobie tak zastrzegali linki w stopkach, SEO katalogi i inne "innowacje" a później po sądach biegali i się ciągnęli za włosy jak dzieci w przedszkolu. Tylko nie rozumiem dlaczego pewne fakty mają takie problemy z przebiciem się do świadomości. Na świecie istnieją inni ludzie (nie tylko Zgred) i ci inni (tak, nie tylko Zgred) mają pomysły które by zastrzegli (gdyby mogli) i by Zgred stracił robotę bo my mu powiedzieli "Niet" i mógłby zamykać biznes kiedy kilka dużych firm z zastępami prawników by sobie wysądziło monopol na praktycznie całe SEO i SEM.

Poza tym przyznawanie wyłączności na takie wyrobnictwo... Nawet w systemie tak idiotycznym jak amerykański to by się nie stało. Ktoś by wygrzebał jedną stronę z archive która ma linki zrobione w ten sam sposób co pomysł Zgreda i w ten sposób by się okazało, że to tak na prawdę był pomysł kogoś innego. Mógłby pewnie wygrzebać nawet identyczną witrynę. Jest ich pół miliarda na pewno ktoś wpadł na to samo wcześniej.

Jeszcze lepiej gdyby Google raz stwierdziło, że wszystkie te genialne sposoby to próby oszukania algorytmu i naruszają jego TOS to cała ochrona by poleciała do kosza, bo chyba nie trudno zrozumieć, że ciężko byłoby opatentować innowacyjną metodę oszukania klienta, kradzieży sklepowej czy oszukiwania jakiegokolwiek innego systemu?

Z definicji nie da się zastrzec jako własność intelektualną czegoś co narusza inną własność intelektualną. Jakoś w żadnym systemie patentowym nikt nie dostał jeszcze wyłączności na lukę w systemie operacyjnym czy sposób łamania konsol albo oszukiwania bankomatów. A wstawianie sztucznych linków, tak, żeby się szukarka "nie pokapowała"... to dokładnie to samo.

[zakręcony]

a @zgred siedzi cicho i nadal nie wiadomo do końca o co tak naprwadę kruszymy kopie

[Beerbant]

Sławek (bez urazy) ale ani nie ogarniasz tematu ani nie znasz się na prawie no i brakuje Ci wyobraźni. Przykład z życia wzięty - optymalizacja konwersji, klient z kilkoma sklepami zamawia optymalizacje dla jednego sklepu , konwersja po optymalizacji skacze w górę o zakładane minimum % , klient w umowie ma paragraf zabraniający wprowadzenia pomysłów optymalizacyjnych na innych sklepach i tyle. Prawnie jest wszystko OK . Jak przestaniesz właśnie myśleć jak dziecko ograniczając SEO czy pomysły tylko do linkowania czy innych dupereli które każdy sobie może sam wprowadzać . Dorośniesz to zrozumiesz i przestaniesz myśleć w sposób ograniczony .

PS

właśnie odebrałem wtyczkę do joomli stworzona w/g mojego pomysłu i mam w umowie zagwarantowane, że jej wykonawca "nie sprzeda" ani nie powieli jej dalej i coś takiego mnie satysfakcjonuje. Nie interesuje mnie czy ktoś wpadnie na podobny pomysł bo nie mogę tego wykluczyć interesuje mnie tylko czy ten który mi to wykonał wywiąże się z umowy.

No i sugerowanie, że powyższe przykłady naruszają czyjąś własność intelektualną .... Tego nawet nie sposób skomentować

[slawek22]

Aha no teraz rozumiem. Chodzi ci tylko o wykonawcę, akurat z początku Zgred pisał o kimś kto mu skopiował pomysł, nie było nic o NDA w umowie czy innych zapisach zabraniających konkurencji czy odsprzedaży. Dlatego wydawało mi się to idiotyczne, bo przecież każdy może takie coś zobaczyć i zrobić tak samo.

Trzeba było od razu napisać, że firma nie honoruje zapisów umowy a nie tworzyć jakieś niestworzone historie

[Beerbant]

Ja zawsze staram się pisać opierając się na własnych przykładach a co tam Zgred "zgredzi" to już jego zabawki i jego piaskownica ... Trza dbać o własne podwórko