Skocz do zawartości

Czy na blogu mogę wyrażać swoje opinie o jedzeniu


Faith

Rekomendowane odpowiedzi

Jak te pizze wyglądały to każdy może zobaczyć na zdjęciach, a na to jak smakowały są świadkowie :D W sumie to myślałem żeby to wrzucić na bloga i rozesłać do miejscowych pismaków bo po prostu zszokował mnie ten email ale nie w ten sposób, że się przestraszyłem bo akurat czas i środki nawet do sądzenia się mam tylko żeby tej sprawy w razie czego nie przegrać i nie dostać roku odsiadki czy jakiejś horendalnej grzywny za napisanie, że pizza była nie dobra :P

Ciekawi mnie też to w jaki sposób chcieliby złożyć pozew bo na blogu nie ma i nie było nigdy podanych nazwisk osób, które go piszą choć co prawda wszyscy logują się ale z różnych adresów IP i to zmiennych na jedno konto, na którym są też inne blogi. Musieliby dojść do tej osoby, która opublikowała dany artykuł czy jak mieliby to zrobić?

Poza tym mogą dodać komentarz pod artykułem, w którym wyraziliby własną opinię o swojej pizzy - nikt im przecież tego nie blokuje, więc nie można tu mówić o tym, że nie daje im możliwości odniesienia się w tej sprawie. Na gastronautach również podobnie ich oceniają www.gastronauci.pl/pl/22292-pospieszny-bar-lublin - ciekawe czy ich też pozwą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 33
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Ciekawi mnie też to w jaki sposób chcieliby złożyć pozew bo na blogu nie ma i nie było nigdy podanych nazwisk osób

W takiej sytuacji (z tego, co wiem) można pozwać właściciela bloga, serwisu itp. (kogoś, na kogo zarejestrowana jest domena np.), który odpowiada za treść pojawiającą się w administrowanym przez niego serwisie. To tak ogółem mówiąc, bo w tym wypadku oczywiście nie ma mowy o jakiejkolwiek winie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za oba arty mogą Cię jedynie całować po rękach :)

slawek22, widzę, żeś obeznany w pozycjonowaniu, copywrightingu i w prawie autorskim i technolog żywienia z Ciebie.. zawsze dyskutujesz bez sensu zwłaszcza na tematy, o których nie masz zielonego pojęcia?

Dużo uczono mnie na technologii żywienia zbiorowego na temat oceny organoleptycznej, na podstawie której można określić świeżość potrawy i badań prowadzonych przez sanepid aby móc napisać tak jak napisałem...

Panie Boże, chroń mnie przed debilami, bo rozmowa z nimi powoduje, że  grzeszę pychą..

Były sobie świnki trzy - content, google oraz link | jestem uczulony na pierd*lenie głupot | idiot intruder aka internetowy poszukiwacz prawdy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że ty nie wiedziałeś czy ci smakuje czy nie dopóki cię w szkole nie nauczyli jak to stwierdzić :)

-Nie smakuje mi, mięso jest stare

-A ma pan dyplom technologa żywienia?

-Nie...

-No to jak pan może to stwierdzić

Dużo uczono mnie na technologii żywienia zbiorowego na temat oceny organoleptycznej

Taaa... za chwilę nam powiesz, że trzeba skończyć technologię żywienia i otrzymać certyfikat smakosza, żeby wyjść do restauracji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

slawek22 masz jednak "miszcza" w pitoleniu głupot, albo udajesz durnia.

Pewnych rzeczy nie jesteś w stanie stwierdzić za pomocą oceny organoleptycznej. I nie mam na myśli tego czy coś smakuje czy też nie - to są kwestie gustu..

Mówimy o oskarżeniach, w których napiszesz, że potrawa została przyrządzona z zepsutego mięsa. Nie mając żelaznych dowodów narażasz się na niezłe klocki.

No nic, widzę jednak, że żeś obeznany i po smaku i zapachu oceniasz z którego podwórka jest pies w sajgonkach u chińczyka..

W rzeczywistości pewnie niejednokrotnie zajadałeś się, aż Ci się uszy trzęsły, kebabem mytym w ludwiku i smakował Ci jak najlepsze żarcie pod słońcem. Szkoda, że wtedy tego nie wyniuchałeś.

Panie Boże, chroń mnie przed debilami, bo rozmowa z nimi powoduje, że  grzeszę pychą..

Były sobie świnki trzy - content, google oraz link | jestem uczulony na pierd*lenie głupot | idiot intruder aka internetowy poszukiwacz prawdy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że to jest opinia na blogu a nie jak piszesz oskarżenie, typu donos do sanepidu. Każdy może sobie pisać opinie jak mu się podoba, a adresat tych opinii ma prawo (przynajmniej to jest w dobrym tonie) do sprostowania.

To znaczy, fakt czy uważam potrawę za świeżą, nieświeżą, zepsutą czy nie jest moją opinią i nie ma nic wspólnego z technologią żywienia ... i chyba tyle w temacie ;) A co do samego wpisu na blogu... myślę, że same fotki by wystarczyły... a zamiast bezsensownych dywagacji to raczej restauratorzy powinni jakość dań poprawić.

Na początek zamiast konsultacji prawnych => grubsze ciasto i zaprosić na ponowną degustację jak już przestaną serwować ten shit a zaczną robić pizzę, bo to faktycznie wyglądało jak trochę nawrzucanej byle jak cebuli, pomidor z odzysku i dużo sera ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

slawek22 zacznij czytać ze zrozumieniem... właśnie dlatego poprosiłem autora o linki do wpisów, aby ocenić czy jest to opinia czy oskarżenie, które mogło się okazać bezpodstawne.

O tym, że Ci nie smakuje, że jest brzydkie, że nijakie itp. możesz pisać do woli.. i nikt Ci nic nie może zrobić bo masz konstytucyjne prawo do wyrażania opinii.

Jednak nieco inaczej wygląda sprawa w momencie, gdy taką "opinię" można podciągnąć pod oszczerstwo.. tutaj już pojawiają się paragrafy..

EOT.

Panie Boże, chroń mnie przed debilami, bo rozmowa z nimi powoduje, że  grzeszę pychą..

Były sobie świnki trzy - content, google oraz link | jestem uczulony na pierd*lenie głupot | idiot intruder aka internetowy poszukiwacz prawdy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co się tyczy pizzy, to musisz po prostu napisać, że ciasto było źle wypieczone (dobrym rozwiązaniem jest fotografia), że warzywa były nieświeże itd, ale nie można tego pisać bez uzasadnionych wniosków podpartych dowodami, wiadomo, że w naszym kraju nie zjesz takiej pizzy jak we Włoszech, tylko potrzeba na to konkretów, argumentów, też wiele rzeczy mi nie smakuje, jednak nie oznacza to, że jestem większością ot, logika (inaczej można stwierdzić, że działa się na rzecz konkurencji itd)

"Nie rzucaj słów na wiatr" bo słowa mają moc, ale tylko takie, które posiadają odpowiednią wartość, to jak z obroną w sądzie, przedstawiasz rzeczowe fakty, a nie "Jestem niewinny" a co masz na swoje wytłumaczenie? Nie można pisać, że coś jest złe (nie przypadła mi do gustu, ale inni oczywiście mają własne zdanie)

Nie wolno rzucać oskarżeń, konsekwencję wypowiedzianych słów, nawet w tej formie, mogą zaboleć odbiorcę, czy to, że nie miałem nigdy włosów na żel, powoduje, że nie toleruje takich osób? jakie mamy kwalifikacje by oceniać innych?

a co do regulaminu, sam sobie zaprzeczasz, pisząc o jednych, a reklamując innych, chyba nie wiesz, jak wygląda wypiek pizzy i rotacja między pracownikami w tym sektorze

5. Nasze działania służą obronie społecznie uzasadnionego interesu jakim jest możliwość wyboru najsmaczniejszych miejsc i praw konsumenta np. prawa do zobaczenia jak wygląda kupowany przez niego towar, a w tym przypadku jedzenie.

no i to o czym wspomniałem, kwalifikację, doświadczenie(które prezentują tam ludzie w swoich opiniach, jacy z nich smakosze, technicy żywienia, jakie badania zostały przeprowadzone itd ) i nie możesz ostrzegać innych w ten sposób

Najlepszy Warsztat samochodowy Goleniów

Najlepsze i sprawdzone typy bukmacherskie

Poznaj najlepszy serwis samochodowy Kraków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha, nie możesz ostrzegać innych w ten sposób. Większego bełkotu to dawno nie czytałem. Wszystko możemy oceniać jedynie dobrze albo wcale :) Nowoczesna nowomowa, jak pizza jest stara i śmierdzi to nie można napisać, że jest stara i śmierdzi, tylko zapach jest dobry inaczej a świeżość składników może budzić kontrowersje :) Żeby przypadkiem nie urazić kucharza, bo go to zaboli tak jak brak tolerancji dla włosów na żelu :drink:

Po prostu logika rodem z kosmosu :) Pizza i żel na głowie :)

Nie można pisać, że coś jest złe
Czyli pewnie wszystkie pisma o grach komputerowych, muzyce, filmach, etc. są nielegalne, bo "nie można pisać, że coś mi się nie podoba" :)

Ja bym się nie przejmował tymi kretynizmami, nie zwracał uwagi na idiotyczne komentarze i robił swoje. Użyteczny blog, a regulamin... nie wiem. Raczej nic nie zmienia, takie serwisy działają w społecznie uzasadnionym interesie... a jak ktoś jest głupi i chce sam się sparzyć to jego biznes i nie musi czytać.

O tym, że Ci nie smakuje, że jest brzydkie

A jesteś tego taki pewien? Pewnie zupełnie inaczej do sprawy podszedłby artysta po ASP. Skoro do stwierdzenia "stare" potrzebujemy kursu z technologii żywienia to dlaczego nie muszę być artystą, żeby stwierdzić, że brzydkie? To znaczy próbuję powiedzieć, że chyba całą rzeczywistość widzisz przez pryzmat kursu technologii żywienia, który skończyłeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli pewnie wszystkie pisma o grach komputerowych, muzyce, filmach, etc. są nielegalne, bo "nie można pisać, że coś mi się nie podoba" :)

konstruktywna krytyka, o tym o czym wspominałem, ale widzę, że ciężko odróżnić zły produkt, który ma wady i potrafimy je wskazać (uzasadniając, że gra to dlatego i..wymienić) od nierzetelnej i nieobiektywnej oceny usługi (bo mi nie smakowało, tutaj oceniamy usługę i jakość wykonania na podstawie tylko słów,)

ot logika

A jesteś tego taki pewien? Pewnie zupełnie inaczej do sprawy podszedłby artysta po ASP. Skoro do stwierdzenia "stare" potrzebujemy kursu z technologii żywienia to dlaczego nie muszę być artystą, żeby stwierdzić, że brzydkie?

i znów mylisz sposób oceny, artysta, to osoba prezentująca usługę, dzieło artystyczne, nie oceniasz płyty, dlatego, że jest krzywa, tylko wyrażasz zdanie (brakowało mi tego i tamtego w utworach, "podwójnych rymów" itd)

a na koniec jak uważasz się za takiego cwaniaka, stwierdzam to po słowach

Haha, nie możesz ostrzegać innych w ten sposób. Większego bełkotu to dawno nie czytałem.

Masz wolność słowa, ale nie obrzucania innych g.. weź sztandar i idź krytykować pod tą pizzerią, zobaczymy czy ktoś wysłucha ciebie, czy raczej zwiną ciebie panowie w niebieskich mundurach

teraz usiądź i powiedz bełkot na polskie prawo

Odpowiedzialność za zniesławienie w prasie przewiduje art. 212 kodeksu karnego (dalej k.k.). Przestępstwo to nazywane jest często w literaturze i orzecznictwie "pomówieniem" lub "zniesławieniem".

Popełnienie przez

dziennikarza przestępstwa za pomocą mediów

uzasadnia jego odpowiedzialność karną. Zgodnie z doktryną

„przestępstwem prasowym jest każde przestępstwo popełnione przy użyciu słowa, w szczególności za pośrednictwem publikacji godzących w cześć osoby, prestiż instytucji, prawdę, porządek moralny, wolność słowa”

.

i to tyle, bo widzę, że za wiele to ty nie kumasz, ale jak żaba się rechoczesz z innych

Najlepszy Warsztat samochodowy Goleniów

Najlepsze i sprawdzone typy bukmacherskie

Poznaj najlepszy serwis samochodowy Kraków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Faith, co do regulaminu to generalnie nie ma on większego znaczenia. Regulamin jest niejako przypomnieniem użytkownikowi zasad/praw panujących na stronie ale nie może być w sprzeczności np z Ustawą o Świadczeniu Usług Drogą Elektroniczną czy Ustawą o Przeciwdziałaniu Nieuczciwej Konkurencji lub innymi aktami prawnymi, które mają zastosowanie w konkretnym przypadku.

Poza tym nieznajomość prawa często sprawia, że właściciele stron/sklepów internetowych umieszczają w swoich regulaminach klauzule abuzywne, które są sprzeczne z aktami prawnymi regulującymi ich działalność.

Co do Twojego konkretnego przypadku, to nie masz absolutnie czego się obawiać.

Nie możesz być pozwany za pomówienia, ponieważ masz prawo do wyrażania własnej opinii w obronie uzasadnionego interesu społecznego a takim niewątpliwie jest poinformowanie innych o obrzydliwym jedzeniu.

Nie możesz napisać np: "W restauracji X znalazłem w napoju zdechłą mysz" ale możesz napisać, że "Herbata w restauracji X smakuje, jakby była zrobiona ze zdechłych myszy". Pomówienie musi być możliwe do rozpatrzenia w kategorii prawda/nieprawda a nie może opierać się na subiektywnych opiniach. O ile można udowodnić, czy rzeczywiście ta mysz w herbacie się znalazła czy nie, o tyle nikt nie może Cię oskarżyć o to, że herbata smakuje Ci myszą i że podzieliłeś się tym z gronem znajomych ;)

Oczywiście powyższa sytuacja dotyczy tylko zwykłego konsumenta i jego opinii. Gdybym był przedsiębiorcą i konkurentem firmy o której się wypowiadam w sposób nieprzychylny, to nie byłbym już tak wylewny w swoich opiniach, bo w tym przypadku miałaby już zastosowanie Ustawa o Zwalczaniu Nieuczciwej Konkurencji.

Nie możesz być także pociągnięty do odpowiedzialności na podstawie Ustawy o Zwalczaniu Nieuczciwej Konkurencji, ponieważ powód musiałby udowodnić Ci rozmyślne działanie w celu osiągnięcia korzyści.

Generalnie jeśli mówisz/piszesz prawdę, to mogą Cię pocałować w (_._) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

slawek, zapraszam Cie do mojej knajpy. zjedz cokolwiek. zajadaj się aż Ci się będą uszy trzęsły. po konsumpcji zapitej dobrym, czerwonym winem wstań i krzyknij, że to z padliny, że śmierdzi jak szczury - nie krępuj się i dodatkowo opisz to w sieci (oczywiście bez dowodów na to, że zrobiłem potrawę z padliny - tak Ci się tylko wydawało.. no ale przecież może Ci się wydawać.. masz prawo.. jesteś obywatelem..).

ja zaproszę sanepid, zrobię badania na swój koszt. będę posiadał żelazne dowody, że polędwica pochodziła z porannego uboju. później spotkamy się na nieco innej sali a ja od Ciebie wyciągnę sporą sumkę. może nawet taką, że sprzedasz dom, a żonę pozostawisz w lombardzie.

[e]

darq +1

Panie Boże, chroń mnie przed debilami, bo rozmowa z nimi powoduje, że  grzeszę pychą..

Były sobie świnki trzy - content, google oraz link | jestem uczulony na pierd*lenie głupot | idiot intruder aka internetowy poszukiwacz prawdy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności