Czy na blogu mogę wyrażać swoje opinie o jedzeniu

[trs4]

Może jednak lepiej wydać te 100zł i skonsultować się z radcą prawnym -co możesz, a czego nie

[slawek22]

zapraszam Cie do mojej knajpy. zjedz cokolwiek. zajadaj się aż Ci się będą uszy trzęsły. po konsumpcji zapitej dobrym, czerwonym winem wstań i krzyknij, że to z padliny

Ale po co mam płacić komuś kto klientów ma za przeproszeniem w du**e do takiego stopnia, iż jest zdania że nawet nie mogą go krytykować. Jak ktoś takie sprawy załatwia sądami to znaczy, że malkontent ma rację i nawet nie ma do takiego przybytku po co zaglądać. Bo ty powiesz, że masz włos w zupie a oni powiedzą, że to makaron i będą cię straszyć pozwami.

Już widzę, jaką renomę miałby blog kulinarny na którym panuje taka ściema. Użytkownicy sami by zniszczyli prowadzącego, a w komentarzach czytałby tylko że jest debilem. Z resztą tu mamy sytuację odwrotną, to pewnie też nic nie znaczy, dziwne, że to też nie dociera

@Herkules: Nie żadna logika tylko brednie. Jak mi nie smakuje to mi nie smakowało. A ludzie mogą sobie polegać na moich gustach i ocenie albo i nie. Na tym właśnie polega przedsięwzięcie które nazywa się blog, piszemy z naszej perspektywy. Jak gra jest nudna to się pisze, że jest nudna chociaż komuś innemu może się podobać.

Co byś ty chciał mieć na blogach kulinarnych? Gramaturę ciasta, szynki i pomodora. I broń Boże nie pisać, że czegoś za dużo albo za mało bo to uznaniowe i "nie ma dowodów, że było za dużo"

Rzecz chyba w tym, że nie potrafisz zrozumieć, że pewne produkty nie mają wad które potrafimy wskazać. Chciałbyś pewnie na tych blogach kulinarnych pisać o tym, która pizza miała dziurawe pudełko a która nie była idealnym kołem Wiesz to jest chyba zbyt nowoczesne, na razie pizze mają coś takiego jak smak który zależy od upodobań.

nie oceniasz płyty, dlatego, że jest krzywa, tylko wyrażasz zdanie

Ahaaaa... czyli te wszystkie czasopisma kulturalne są h* warte za przeproszeniem, bo zamiast pisać o strukturze rymów podejmują próbę oceny albumów czy filmów. Nowoczesna, zgodna z prawem ocena najnowszej premiery: "10 stłuczek, 20 aktorów, 1500 statystów, 123 minuty, 7 strzelanin, zapraszamy do kin"

[mcmagik]

oj slawek, slawek.. kiedy do tej Twojej małej główki dotrze fakt, że opinia znacznie różni się od oszczerstwa, na które są paragrafy..

do woli możesz pisać/mówić "nie smakowała mi zupa bo była za słona, bez pieprzu, bo smakowała jak zrobiona na starej kości" ale nie możesz, nie mając na to niezbitych dowodów, już powiedzieć "zupa w restauracji X była zrobiona ze szczura"

[superteksty]

Jak najbardziej można wyrazić na blogu swoje opinie o jedzeniu, bo to przecież własna opinia a nie pomówienie, inaczej tak naprawde w tym kraju wszystko byłoby pomówieniem