★★★ Świadome Sny

[Piotr_Kielski]

Sam mialem swiadomy sen 2 razy w zyciu, genialna rzecz. Jeszcze lepsze jest gdy w realu nagle milkna wszystkie dialogi wewnetrzne i naprawde czujesz ze zyjesz - dla tych ktorzy przezyli swiadomy sen: podobna sytuacja jak we snie tylko naprawde i takie cos mozna miec ciagle, wystarczy wyluzowac. Medytacja i psychodeliki otwieraja umysl

[bold]

Kumpel kiedyś to ćwiczył z dobrymi efektami, ale ja uważam to - jak większość ludzi - za pierdoły

[Piotr_Kielski]

Osho mowil, ze wraz z oswieceniem (swiadomoscia) przychodza tez swiadome sny. Sam nie cwicze, nie bylem w tym dobry, ale polecam kazdemu zeby choc raz sie wysilil (wystarczy przed snem nadac sobie intencje ze chce sie miec swiadomy sen i troche o tym poczytac, predzej czy pozniej przyjdzie). Ja poczekam az samo przyjdzie.

[INOMan]

Świadomego snu nie miałem, ale chyba z 15 lat temu raz miałem sen w którym umówiłem się z kumplem na następny dzień na przystanku na określoną godzinę. Następnego dnia wybrałem się na przystanek i jak już do niego dotarłem to doszło do mnie, że to był tylko sen

[Piotr_Kielski]

haha, niezle

ja raz na jakis czas mam sen ze cos mi sie z zebami dzieje (wybijam zazwyczaj) - pozniej gdy ide do lazienki, patrze w lustro i nagle przyplyw adrenaliny i sprawdzanie czy mam zeby

[gostek35]

Sen to jest w ogóle ciekawa sprawa. Ja świadomie śnię dość rzadko... Albo w sumie często. Bo zdarza mi się, że w moich snach staję się bogiem tamtejszej rzeczywistości. Jak coś poszło nie tak, coś mi się spodobało, to cofam czas, albo wymyślam jakieś sprostowanie. Ostatnio miałem niezły schiz, bo w czasie swojego snu umarłem (we śnie tylko! i się nic nie znają Ci, którzy twierdzą, że się nie da umrzeć w swoim śnie). I będąc martwym, ugryzłem kolesia, który mnie ubił (Walking Dead xd). I wtedy się obudziłem, tyle że nie tak całkiem, tylko obudziłem się w kolejnym śnie...

A trzymając się snu, tyle że odchodząc już od tematu świadomego snu, to strasznie mnie interesował sen polifazowy. Jako że brak jest jakiś konkretnych badań, publikacji w tym temacie, chciałem sam sprawdzić. No ale jako że byłem maturzystą, to coś do szkoły musiałem chodzić. A to burzyło szanse na sen polifazowy. I teraz całe wakacje zabieram się za to, żeby go wdrożyć, chociaż na miesiąc, a efekt pewnie będzie taki, że za chwilę zacznie się rok studencki i znów harmonogram zajęć uniemożliwi mi testy

[Prysiu]

Jaka jest korzyść ze świadomego śnienia?

[gostek35]

Korzyść... Właściwie, to zależy od jakiej strony na to spojrzeć. Znajdą się tacy, co stwierdzą, że raczej jest więcej negatywnych aspektów. Z pozytywów, to na pewno warto wspomnieć o możliwości poczucia się jak bóg, jak ja to określam - egzystujesz w uniwersum, w którym jesteś panem i władcą, jak coś Ci się nie podoba, to możesz to zmienić. Mówiąc żartem, to koleżanka kiedyś stwierdziła, że ona w czasie snu się uczy Promotorzy świadomego śnienia sugerują, że dzięki niemu możemy lepiej poznać samych siebie. Możemy zadać ważne dla naszego życia pytania, a podświadoma odpowiedź naszego umysłu sama się wykreuje w naszym śnie. Również wtedy, gdy coś nas dręczy, zwłaszcza w sytuacji, gdy mamy niespokojny sen, koszmary senne, to możemy osoby/istoty, będącej najważniejszym elementem koszmarów zapytać, co one reprezentują - i poznamy odpowiedź, że na przykład chodzi o (uwaga, żart) zgubione kapcie, do których się przywiązaliśmy. Dzięki temu zdołamy poradzić sobie z wieloma trudnościami, dylematami. W ogóle, Ci którzy propagują świadomy sen sugerują, że jest to świetna metoda na podróż w głąb własnego umysłu, własnej osobowości, duchowości. No i jeszcze z takich błahostek, możemy pozbyć się koszmarów, czy robić rzeczy, które w realnym świecie są nieosiągalne, czy nawet niemożliwe (choć podobno nie ma rzeczy niemożliwych xd)

[nutado]

Możemy zadać ważne dla naszego życia pytania, a podświadoma odpowiedź naszego umysłu sama się wykreuje w naszym śnie. Również wtedy, gdy coś nas dręczy, zwłaszcza w sytuacji, gdy mamy niespokojny sen, koszmary senne, to możemy osoby/istoty, będącej najważniejszym elementem koszmarów zapytać, co one reprezentują - i poznamy odpowiedź (...)

Przypominam, że mamy już XXI wiek, a tu widzę zadajemy pytania istotom ze snu...

[Kapitan Seo]

to możemy osoby/istoty, będącej najważniejszym elementem koszmarów zapytać, co one reprezentują - i poznamy odpowiedź, że na przykład chodzi o (uwaga, żart) zgubione kapcie

Daj kontakt do swojego dealera... Dobre musi mieć specjały...

[kokodżambo]

Ja mam sny każdej nocy i praktycznie wszystkie pamiętam . Każdy sen to jedna wielka schiza, a najgorsze sny to takie, gdy wydaje się,ze już się obudziło, a w rzeczywistości jest to sen . Niby robisz coś i masz pełna świadomość,a tu nagle przed toba dzieją się jakieś dziwne rzeczy np. wstajesz z łóżka idziesz do kibelka,a droga się dłuzy i dłuży,idziesz i idziesz i się zastanawiasz dlaczego tak jest , Idziesz dalej , a nagle nogi robią się ciężkie jak uj, i idziesz coraz wolniej i wolniej ,a kibel jest coraz dalej ...Nagle bęc i się budzisz w łózku, a najśmieszniejsze jest to, że po takim śnie jestem tak umordowany jakbym autentycznie przebiegł z 10 km .

Jednak to chyba jest kwestia ustawienia łóżka, bo moja żona też ma sny,które pamięta, ale nie jest to taka jazda jak u mnie.

[SzlafRock]

W ubiegłym wieku podobne efekty można było uzyskać stosując LSD lub meskalinę. Teraz nie wiem, dużo tego świństwa jest.

Miałem kolegę, który rozmawiał z duchami. Był atakowany przez pająki i takie tam. Ogólnie shit.

Takie jazdy pamięta się, to tak jak świadome sny. Psychodeliczny trans.

[Iran]

Lsd a swiadome sny to dwie rózne rzeczy.

Rzeczywiście tylko po lsd i tym podobnych można osiągnąc głebokie stany w których można wiele zobaczyć, przez tysiące lat były stosowane przez szamanów np majów czy egipcjan czy innych inteligentnych cywilizacji, do czego one doszły wszyscy wiemy.Głównie stosowali salvie divinorum po której rzeczywiście się wychodzi z ciała, mozna latać .Ze to działa to potwierdzili ci co z nami byli stali za blokiem a my widzielismy co robia pomimi że sciana nas dzieliła jak to działa, czemu nie mam pojecia . Fajna to rzecz ale jak wszystkie fajne rzeczy sa one szkodliwe dla zdrowia i psychiki więc nie warto sie w to bawić.

A ktoś jak chce osiągnąc spokój to wystarczy że np. pójdzie do lasu daleko w głąb gdzie jest cisza i zamknie oczy , w takiej ciszy można odleciec ,uspokoic sie na maksa polecam .Zwiekszony efekt jest jesli to robimy w trakcie wschodu słońca uczucie błogiego stanu nie do opisania . czyto klarownie bez dragów i idoserów nawet Polecam:)

ps. a ktos kto ma ciagle koszmary, sny w kóych jest goniony itp to jest smutnym zestresowanym człowiekiem współczuje

[kokodżambo]

W takim razie ja wydzielam jakieś naturalne LSD

[Iran]

nie tylko ty kazdy człowiek ma taki naturalny środek coś na zwór lsd w sobie . Działa między innymi przy poważnych wypadkach kiedy organizm nie był by w stanie tego bólu znieśc , te wszystkie smierci kliniczne i wizje znuim związane itp również są dzieki temu naturalnemu lsd czy jakoś tak.. Problemem jest to że po dragach człowiek rzeczywiście jest sprawniejszy ,lepiej myśli , tworzy sztuke itp. Niestety skutki uboczne sa nieporównywalnie gorsze niż plusy tego więc fu*k drag's