Skocz do zawartości

Dzieci handlują na PIO


marcin777

Rekomendowane odpowiedzi

obie strony sa zadowolone bo mogą dorobić na "imprezki na studiach".

O to właśnie mi chodzi :P

Mi jest to akurat na rękę bo nie muszę brać każdego zlecenia - biorę raczej tylko od tych bezpiecznych z PiO i idzie użyć :)

Wykonam dobre teksty za 1,00 zł! Stworzę dobre strony zapleczowe za 25 zł! 10 artykułów x 1500 znaków, dobrany szablon i zdjęcia. Za wszytko płacisz po otrzymaniu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 73
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Błąd ... bo ja płace tylko po wykonaniu zadania i dostarczeniu tekstów

Błąd tylko wtedy jeśli zleceniodawca jest uczciwy. Każdy kto napisał np. 100 tekstów i nie dostał za to zapłaty jest ostrożny.

To nie jest pierwszy taki wątek. Jak ktoś narzeka, że teksty są złe to słyszy porady żeby płacić po otrzymaniu artów. I tyle samo jest narzekań na brak wpłaty po wysłaniu pracy i wtedy się radzi żeby nie wysyłać przed wpłatą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marcin777 - ten temat już był poruszany sporo razy. I tyle razy też pisano, że po pierwsze nie cena jest wyznacznikiem jakości i nie wiek bo jak ktoś wyżej napisał nawet stare konie robią wały i nie da się tego uniknąć. Osobiście uważam, że każdy sam musi sobie wypracować metodę poszukania dobrego copywritera.

Ja robię tak samo jak Zgred, nie płace przed otrzymaniem tekstów i co najważniejsze też znalazłem sobie pisarzy z którymi regularnie współpracuję i już nie muszę męczyć się z tymi niedoróbkami, które tutaj się ogłaszają (oczywiście nie mam na myśli wszystkich bo wciąż wielu pisze na wysokim poziomie).

teksty piszesz? :D

Moja Sylwia pisze sobie... ;-) od 2008 roku ? ;-)

Pozdrowienia

Ta, takie kity to wciskaj innym. Sam pewnie po Pingwinie siedzisz i piszesz aby nadrobić straty po spadkach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc - przez cały okres pisania nigdy nie poprosiłem o pieniądze przed wysłaniem tekstów. Mało tego - nawet odmawiałem przyjmowania zaliczek. Oczywiście nigdy również nie wysyłałem tekstów komuś, o kim wiem, że ma maila i jakieś imię. Efekt? Tylko raz próbowano mnie oszukać (pamiętam temat - Pieniny, zlecenie dosyć duże), ale w porę się zorientowałem i byłem do tyłu tylko 60 zł (po czym wrzuciłem teksty, za które nie otrzymałem kasy na bloga, więc szybko straciły unikalność :-) ) Poza tym - nigdy problemów nie miałem, choć opóźnienia się zdarzały, "walka o kasę" również. Wcześniej czy później przychodziła :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MKM ja inwestuje w AmberGOLD - mam gwarantowany zysk!

Dobra Panowie, będziemy po raz setny wałkować ten sam temat?? naprawdę nie potraficie wyciągnąć wniosków?

Skoro kupujecie po dampingowych cenach teksty to albo macie węża w kieszeni, albo liczycie na cud :)

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie na ładne oczy. Mam sprawdzonych i teraz zazwyczaj im płacę w chwili kiedy podejmują się zlecenia. Na początku chcieli albo wpłaty po realizacji, albo parę złotych zaliczki. Kilka razy tez naciąłem sie na "okazje" - tanie, ale to samo sprzedawane tyle razy ilu się znajdzie chętnych i to nawet latały teksty, które ktoś wziął, nie zapłacił i pchał dalej. Życie i krótkowzroczność partaczy życiowych.

- Reklama -

Podatki we Wrocławiu: biuro podatkowe wrocław

Miejscówa do parkowania przy Okęciu: parking okęcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy chwalą się sprawdzonymi dostawcami tekstów a autor tematu wcale nie o takich osobach pisze. Kiedyś musiało być to pierwsze zlecenie - polecam sprawdzić ile płaczu jest w dziale nieuczciwi użytkownicy bo ktoś teksty wysłał i pieniędzy nie zobaczył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współpraca ze sprawdzonymi zleceniodawcami (zleceniobiorcami) to fajna rzecz, zwłaszcza gdy w przypadku copywritera, gdy klient jest stały i ciągle dosyła nowe zlecenia. Czasami człowiek czuje się jak etacie, jednego projektu nie skończył, a już mu ślą kolejne :)

Nie wiem, czy przez ostatnie pół roku, odkąd skupiam się na stałych klientach, sytuacja się w tej sferze zmieniła, ale poprzednio niestety sporo się trafiało nowych osób, które chciały "darmowe próbki" albo "zlecenie testowe za free, jak będzie ok to podeślą kolejne". Wtedy padało magiczne "zaliczka lub umowa" i nagle klient przestał przejawiać zainteresowanie. Już pomijam kwestie takie jak klienci widmo - mail na buziaczku, żadnego podpisu, żadnego imienia, człowiek nie wie właściwie z kim rozmawia, a "klient" na dzień dobry chce milion znaków po 50 groszy każdy :P I co, takiemu copywriter też ma zaufać, że zapłaci po realizacji?

Konto współdzielone. Kup teksty przez GT i z fakturą VAT.

Potrzebujesz tekstów? Pisz na PW albo zajrzyj, a na pewno coś wymyślimy ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności