Skocz do zawartości

Sposób na komary


Herkules

Rekomendowane odpowiedzi

zna ktoś skuteczny sposób na ich samicę? Zwłaszcza chodzi mi o porę nocną (pomieszczenie zamknięte z uchylonym oknem) , kiedy wciąż słyszy się to "bzzzzzzyyyy"

(nie korzystam z preparatów typu zabij szkodnika, nie zalecam wkładać nic w tyczkę, tyle chemii co wdychamy w ten sposób, mija się z celem, wiem o naftalinie i cebuli, ale to na grzyby)

Stosował ktoś te lampy które niby zabijają komary? jak to funkcjonuje?

o tym mówię

https://allegro.pl/duza-lampa-owadobojcza-uv-stop-komarom-i2535300099.html

Uwaga testuje sygnaturę mechanik Kraków

Najlepsze luneta termowizyjna  INFIRAY TH50 V2

Najlepszy w okolicach Szczecina Auto Serwis Goleniów 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te lampy są ok. Kiedyś korzystałem z czegoś podobnego. Siedzi tam lampa, która świeci mocnym, jaskrawym, przeważnie fioletowym światłem i ścierwo leci do tego jak muchy do g... oogla? :> Wady - świeci, potrzebuje zasilania, i efektownie strzela przy neutralizacji wrogów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu kup sobie w markecie odstraszacz który się wkada do kontaktu z cieczą w pojemniku. Działa bardzo dobrze, jeden wkład starcza akurat na całe lato, można mieć okno otwarte, nie trzeba moskitiery.

Potem idź do pulmologa, i dowiedź się jakie związki chemiczne wdychasz, albo co się dzieje z twoją skórą, panowie tam cała tablica Mendelejewa, jak i w tych muchozolach

Moskitiera niestety panowie odpada, ze względu na specyfikę okna, zamontowane w dachu, oraz częstą konieczność korzystania z tego wyjścia ;) komin itd ;) do tego większość owadów i tak się dostanie, (uciążliwe są zwłaszcza w nocy)

Uwaga testuje sygnaturę mechanik Kraków

Najlepsze luneta termowizyjna  INFIRAY TH50 V2

Najlepszy w okolicach Szczecina Auto Serwis Goleniów 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moskitiera i lampa sprawdza się u mnie idealnie. Lampa w szczególności na upierdliwe muchy.

Co do samej lampy, to wcale aż tak mocno nie świeci, poza tym można obrócić ją zasłoniętym bokiem w swoją stronę, jeśli ma się lampę TAKIEGO typu i wtedy świeci sobie tylko na boki (ja mam taką). Pobór mocy jest znikomy, bo moja np. bierze aż 2W :P

Jeśli chodzi o skuteczność lampy, to moim zdaniem nie ma większej satysfakcji niż usłyszeć w nocy słodkie "bzzzzzzzzzz... bz! bz! bz! bz! bz! BUM!!!" (ale to tylko czasem - na ogół jest tylko "bz!bz!bz!" i cisza) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potem idź do pulmologa, i dowiedź się jakie związki chemiczne wdychasz, albo co się dzieje z twoją skórą, panowie tam cała tablica Mendelejewa, jak i w tych muchozolach

Co Ty za głupoty opowiadasz, tam jest tyle chemii co powiedzmy w twoim dezodorancie. Podgrzany płyn ulatnia się i wydziela zapach odstraszający komary, takie preparaty są najczęściej zalecane do pokojów dziecięcych, jak jesteś aż tak ostrożny to kup sibie wersję dla dzieci np. BROS elektro + płyn na komary dla dzieci. A jak na to jesteś zbyt wrażliwy i boisz się że ci 2 głowa wyrośnie, to tak jak Cordor napisał kup sobie nietoperza.

 ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście, że są nie groźne proszę poczytać skład czyli wymienię tylko N,N-Diethyl-3-methylobenzamide, (inaczej znane jako DEET, jest to zawarte w opisie z boku, każdego takiego środka owadobójczego z tej marki o której pan wspomniał, oraz dokładne ostrzeżenie o skutkach ubocznych jakie mogą wystąpić)

do tego uwaga na dzieci, kobiety w ciąży i zwierzęta ( czerwonym drukiem)

przypominam DEET, to środek stosowany w trakcie 2 wojny światowej (miał pomóc w kampaniach tropikalnych), po latach USA wyrzuciło odpowiednie informację o tym, że atakuje i szkodzi on układowi nerwowemu, powoli nas wyniszczając (zalecam dobrą lekturę)

więc co jak co, nie popadam w paranoje, ale nie wyrażam opinii na temat szkodliwości tych produktów, bezpodstawnie, tylko znam rzeczywistość

trzeba tej kocimiętki spróbować, choć stopy mam czyste, dziękuje panie Kukis za dość ciekawą informację ;)

Uwaga testuje sygnaturę mechanik Kraków

Najlepsze luneta termowizyjna  INFIRAY TH50 V2

Najlepszy w okolicach Szczecina Auto Serwis Goleniów 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedynym naturalnym, skutecznym sposobem na uniknięcie pogryzienia przez komary jest Moskitiera, tyle jeśli chodzi o pomieszczenia, na zewnątrz grube ubranie + moskitiera na twarz.

Nie ma obecnie nic innego, możecie pisać bajki o jakichś olejkach zapachowych, kocimiętkach, witaminach itd. Ja próbowałem chyba wszystkich środków i metod, można powiedzieć, że na komarach zjadłem zęby, choć częściej to jednak komary mnie jadły.

Skutecznymi środkami chemicznymi są obecnie

-DEET (oprysk na ubrania przy wyjściu na zewnątrz - np. Off max), działa ok. 5 godzin w zależności od stężenia.

-Esbiotryna (elektrofumigatory w pomieszczeniu - np. Bros elektro), okres działania jest różny w zależności od ilości preparatu, niestety aby dobrze działał musi go trochę być w powietrzu, no i trzeba wdychać opary.

-Permetryna (np. Aspermet 200 EC), którą można stosować na wiele sposobów, np. spryskać ubrania, działa nawet kilka miesięcy i przetrwa ok. 30 prań (wiąże się z tkaninami), można nią też opryskać zarośla na zewnątrz itp. likwidując największe ogniska komarów i kleszczy. Permetryna działa kontaktowo - owad dotyka opryskanej powierzchni po chwilii ginie. Jest skuteczna również po wyschnięciu co ogranicza jej wdychanie do organizmu.

Skuteczne są też lampy owadobójcze, ale nie wszystkie, muszą mieć porządną świetlówkę UV emitującą atrakcyjne dla owadów światło, porządne lampy niestety obecnie trudno kupić (zalew chińszczyzny), a ich cena jest dość wysoka (sama świetlówka Philipsa to ponad 100 zł).

Lampy z Allegro za 20 - 90 zł to zupełna loteria, kiedyś miałem taką i przez cały sezon nie przyleciał do niej żaden komar (jedynie kilka muszek owocówek, a komarów miałem multum) dopiero w przyszłym roku dziwnym trafem uruchomiłem ją i komary leciały jeden po drugim, były to niestety ostatnie chwile pracy świetlówki (tanie lampy emtują zwykłe światło niebieskie lub fioletowe bez zakresu UV)

Wadą tych lamp jest właśnie ich światło UV - krótko mówiąc ma dość szkodliwy wpływ na wzrok, jak ktoś chce to można sobie poczytać o tym w sieci, jak ktoś dba o niego, to lepiej nie uruchamać w czasie obecności.

O tym, że chemia jest szkodliwa też chyba nie muszę pisać, ale są niestety sytuacje, że jest nieunikniona. Przykładowo - lepiej opryskać się chemią czy np. łykać antybiotyki przez kilka miesięcy po ukąszeniu kleszcza, licząc się z resztą możliwych konsekwencji (np. KZM może wyjść po latach) ?

Ja to już przechodziłem kilka razy i mimo wcześniejszego skrajnie negatywnego stosunku do takich rozwiązań obecnie jeśli muszę, to używam środków chemicznych, choć mam świadomość ich możliwego negatywnego wpływu w przyszłości.

Przebywając w domu oczywiście nie trzeba używać chemii, ale konieczne jest zachowanie czystości w pomieszczeniu, włącznie z piwnicami, korytarzami, strychem itd. (tak, żeby komary i innne stwory nie miały gdzie się chować i składać jaj) no i moskitiery oczywiście, zamykanie drzwi czyli podstawowe rzeczy. A jeśli lampa, to najlepiej włączyć ją na 2-3 godziny przed snem, kiedy nikogo nie ma w sypialni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności