Forum/blog z linkami ala warez

[Sylar]

Cześć, mam do Was następujące pytanie. Czy jeżeli chciałbym założyć bloga/forum gdzie udostępniałbym linki do pobierania(warez) muszę posiadać specjalny serwer? Czy mogę na pierwszym lepszym kupionym stawiać ową stronę? Kilka tygodni temu szukałem serwera i przeleciała mi oferta "serwery pod warez". Jak z tym jest dokładnie?

Kolejna sprawa czy blogger banuje blogi warezowe?

Ostatnie pytanie, wiele osób z USA zakłada własne strony gdzie udostępnia linki do swoich uploadów/importów nie obawiają się konsekwencji prawnych? Wykupują serwery/domeny na lewe nazwiska u chinoli? Zawsze ciekawiło mnie jak to wygląda bo w sumie warez jest na bakier z prawem.

Dziękuje za odpowiedzi z góry!

[MKucinski]

Najprościej sprawdź whois kilku stron warezowych i już będziesz wiedział gdzie możesz wykupić serwer.

Blogger prawdopodobnie banuje blogi z linkami do pobrania pirackich materiałów, ale nie jestem na 100% pewien, nigdy się w tę branżę nie bawiłem, ale google raczej nie lubi piratów chociażby po ostatniej akcji zgłaszania stron warez/torrent do wywalenia z indeksu: https://www.google.com/transparencyreport/removals/copyright/

warez na bakier z polskim prawem nie do konca jest, bo umieszczasz w swoim serwisie tylko linki do pirackich materiałów, a nie bezpośrednio u siebie na serwerze. Jeżeli prawo się nie zmieniło (nie śledzę), to mogą postraszyć, ale Ty nie bierzesz odpowiedzialności za treści umieszczane przez użytkowników i jakoś to się kręci z tą luką prawną.

Nie jestem specjalistą, więc najlepiej spytać prawnika, ale tak na chłopski rozum i z tego co kilka artykułów przeczytałem generalnie tak właśnie sytuacja wygląda (przynajmniej w PL)

[Tzarin]

Jeżeli prawo się nie zmieniło (nie śledzę), to mogą postraszyć, ale Ty nie bierzesz odpowiedzialności za treści umieszczane przez użytkowników i jakoś to się kręci z tą luką prawną.

Są jeszcze regulaminy firm hostingowym, a te nie są przychylne osobnikom chcącym umieszczać linki do warezu.

Wykupują serwery/domeny na lewe nazwiska u chinoli?

Może to ten trop...?