Artykuł w Forbes o śmierci SEO

[bunitas]

Właśnie przeczytałam artykuł: https://www.forbes.com/sites/kenkrogue/2012/07/20/the-death-of-seo-the-rise-of-social-pr-and-real-content/

Wg autora, za 2 lata SEO umrze. Oczywiście się z tym nie zgadzam, ale chętnie podyskutuję

Co Wy na ten temat sądzcicie?

Moim zdaniem SEO się zmieni i to pewnie dość poważnie, te zmiany już widać, ale o wymarciu jako tako mowy nie ma.

[patro]

o kiedy pamiętam to co jakiś czas ktoś przepowiada koniec SEO również się z tym nie zgadzam ze seo umrze za 2 lata.

[MaxPan]

to się nazywa artykuł sponsorowany

[Kapitan Seo]

Wg autora, za 2 lata SEO umrze.

Nie zgadzam się na umieranie... Nie ze mną takie numery...

Nostradamus się znalazł...

[Veal]

Po przeczytaniu:

But what does Google want? They want relevant, real content on the internet that people want to read and tell other people about.

prawie spadłem z krzesła.

SEO będzie istniało tak długo jak będą działały wyszukiwarki, ponieważ zawsze ranking będzie od czegoś uzależniony. Nie wierzę, że w ciągu kilku lat udział w social media stanie się decydującym czynnikiem - tworzenie sztucznego zainteresowania w portalach społecznościowych jest dużo łatwiejsze i tańsze niż budowanie linków, więc decyzja o takiej zmianie byłaby strzałem w kolano.

They will be able to tell the fake people. Facebook already knows. Adam did a test by creating 1000 fake accounts a year ago, but today they have all been banned.

Adam powinien zająć się zbieraniem znaczków.

[Beerbant]

Znaczy się na podstawie faktu likwidacji fejkowych kont wniosek nasuwa się jeden - SEO kaputt

Dla mnie bomba

Co do soszjalu to byłbym ostrożny z manipulacją i kosztami - mi to wygląda na reanimacje na siłę gównoplusa a tam trzeba się postarać aby zamanipulować - trzeba będzie tworzyć fejkowych "ambasadorów marki"

[designgraf]

A Kononowicz mówił ... nie będzie niczego

[bunitas]

Tak mnie to zaintrygowało, że aż napisałam swoją ripostę

https://www.qantum.pl/blog/artykuly-o-smierci-seo-jeszcze-dlugo-nie/

[Beerbant]

Tak mnie to zaintrygowało, że aż napisałam swoją ripostę

https://www.qantum.pl...zcze-dlugo-nie/

Plus pierdyliard

[CashNet]

Nie wierzę, że w ciągu kilku lat udział w social media stanie się decydującym czynnikiem - tworzenie sztucznego zainteresowania w portalach społecznościowych jest dużo łatwiejsze i tańsze niż budowanie linków, więc decyzja o takiej zmianie byłaby strzałem w kolano.

Veal, tu nie chodzi o nazewnictwo - social/linki czy co tam jeszcze ktoś kiedy wymyśli, ani o to co jest tańsze droższe dla nas. Chodzi o to, że algorytm zawsze chciał zbierać rekomendacje od internautów dot. danej strony www. W jaki sposób internauta mógł "zagłosować" na stronę 10-12 lat temu? Tylko tworząc swoją stronę i umieszczając na niej odnośnik (link), polecając ją w dyskusjach na forach internetowych (link) albo wspominając o niej znajomym w innych miejscach.

Obecnie Jan Kowalski nie stworzy swojej strony www bo może założyć sobie profil na fb czy innym socialu, który pełni funkcję prywatnej strony - wrzuca tam swoje zdjęcia, przemyślenia i linki do innych stron. Więc taki sygnał w dzisiejszych czasach ma jak najbardziej uzasadnienie bo facebookowi "lubisie" są dziś odpowiednikami webmasterów-amatorów z przed 10 lat.

Zaraz ktoś powie, że przedsiębiorca pogrzebowy nie będzie tworzył fanpage czy profilu na g+ - i dobrze. Nie każda strona musi mieć milion linków, tak samo jak nie każda strona musi mieć milion lajków. Jeśli strona nie ma linków/lajków to w grę wchodzą czynniki onsite i tyle. A jak konkurencja będzie generować linki/lajki no to tu mają wejść algorytmy antyspamowe .

Też mnie to boli, też nie jestem zwolennikiem sociala i wolałem czasy kiedy głosować mogli "lepsi" internauci, czyli ci, którzy potrafią robić strony i się netem interesują, ale takie czasy - demokracja, dziś głosować na strony może każdy cep .

[Grisham]

Zabrakło tylko wzmianki o tym, że 2013 będzie rokiem mobile

Abstrahując od treści artykułu, śmierć SEO jest możliwa i wcale nie tak trudna do zrealizowania - wystarczy, że Google doprowadzi algorytm do stanu, w którym wpływanie na pozycje w rankingu będzie tak drogie, że aż nieopłacalne (oczywiście są branże z tak wysokimi profitami, że to praktycznie niemożliwe, ale tam znowu konkurencja spora).

[Beerbant]

(oczywiście są branże z tak wysokimi profitami, że to praktycznie niemożliwe, ale tam znowu konkurencja spora).

W te branże wchodzi Google ze swoimi usługami

[iman7]

Ogólnie artykuł nie ma sensu. Skierowany jest do ludzi obcujących w branży SEO, a na początku opisane są podstawy, czyli internal, external, whitehat, blackhat SEO. Samo to sprawia że artykuł jest mało wiarygodny.

Co do tematu głównego, za dwa lata SEO może się zmienić, ale na pewno nie umrze. Po prostu SEOwcy pójdą w tą stronę, w jaką pokierują ich nowe algorytmy.

[Yeden]

I nic w tym dziwnego - tak sie tańczy jak grają.