Skocz do zawartości

Jak wyjść z filtra nałożonego za linki od konkurencji - bez ich usuwania?


Sebastian-SEO

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 117
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Wracając do tematu. Jak udowodnić google że linki są od konkurencji a nie sam je zdobyłem? Napisać oświadczenie?

W trzech egzemplarzach "podbite" przez wójta i ks proboszcza z pisemną akceptacją premiera i listem polecającym stwierdzającym brak przespamowanych keywordsów od Tomka vel Mochera. (dużym plusem byłoby wsparcie od serwisu społecznościowego padre directore z Torunia)

Dostarczę jeszcze oświadczenie o niekaralności. Może dzięki temu google stwierdzi, że nie ma podstaw by karać niewinną osobę.

Alkomat - tu wkrótce stanie sklep z alkomatami

Alkotest - sprawdź czy możesz jechać

Alkotest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostarczę jeszcze oświadczenie o niekaralności. Może dzięki temu google stwierdzi, że nie ma podstaw by karać niewinną osobę.

Google widzi Twoje grzechy, spowiedź nie wystarczy, trzeba odpokutować, uruchomić kilka adwordsów i na kolanach odbyć pielgrzymkę do najbliższego ich biura, gdzie 7 dni i nocy będziesz leżał krzyżem na wycieraczce i znosił bród ich stóp. Wtedy zostanie Ci odpuszczone.

Jeśli widzisz spadku w pozycjach - to wiedz, że musisz uruchomić adwords

Jeśli masz coraz mniej odwiedzających - to wiedz, że musisz uruchomić adwords

Jeśli wyindeksowano Twoją stronę - to wiedz, że DEFINITYWNIE musisz uruchomić adwords

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak naprawdę to Google swoimi aktualizacjami narobiło jeszcze większego bajzlu. Wszędzie pobieraczek, nie da się znaleźć przydatnych informacji, dopiero na 5,6 stronie wyników. Jeśli jest coś co potrafią pracownicy google to "spir.....ć wyszukiwarkę", a najlepiej zwalić wszystko na posiadaczy stron, że to oni są ble, a google tak bardzo dba o wyniki. Panowie nie ma co się oszukiwać nikt nie zaufa nikomu kto jest powiązany z google bo to co gadają to stek bzdur. Już chyba lepiej by wyglądało jakby napisali wyraźnie "chcesz być na pierwszej stronie to płać" jasno i przejrzyście i żadnych nieporozumień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiemy już, że pojedyncze blasty z Xrumera są ignorowane przez Google i nie mają negatywnego wpływu na pozycje w SERPach w Google strony nimi dotkniętymi. W opisanym przypadku musiało moim zdaniem chodzić o linki z SWLi, w których webmaster nie zablokował sobie możliwości linkowania swojej domeny (o tym, jak to zrobić, pisałem niedawno na blogu)

To ja proponuje zacząć pozycjonowanie od napisania do właścicieli SWLi. Teraz wszyscy będą pisać, a właściciele serwisów stworzą nowy etat, bo każdy będzie wysyłał pytania, czy ich strona przez przypadek nie jest linkowana przez konkurencję i dlatego nie wchodzi w SERPy.

Człowieku weź się ogarnij!!! Kolejny Rydzyk ze swoją teorią. Ten tekst to żenada.

Poczekaj jeszcze spojrzę jak się przedstawiasz

Sebastian-SEO

, żeby już nigdy nie wchodzić na Twoje wątki.

Nie zwykły presell tylko porządne artykuły - btw wymienię się linkiem => PW...

Troche bardziej zwykły artykuły do przedruku...

A także Antyplagiat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem niektórzy za mocno jadą po Sebastianie. Owszem jest specyficzny i jego teksty są często skrajnie naiwne (w moim odczuciu) ale to nie powód aby go wyzywać.

Zauważcie że mimo wszystko nie zachowuje się jak Colin czy Mocher.

My, tutaj, mamy inny punkt widzenia. Sebastian stara się zaś, często na siłę, doszukać jakiegoś promyczka "dobroci" Google, sprawiedliwości itp. itd. tak jakby chciał nas nawrócić ;)

Zamiast więc go atakować pokazujcie prawdziwe (w naszym odczuciu) google.

Sebastianie, czy opiszesz na blogu i forum Google (jako jeden z autorytetów) sytuację związaną z cenzurą słowa "żyd" (vide https://www.wykop.pl/ramka/1238479/o-tym-jak-google-zwalcza-antysemityzm/)? Czy przy okazji zaapelujesz do panów z G o ocenzurowania słowa np. "cygan" albo "polak"?

Rozumiem że twórcy G są żydami ale G działa globalnie i oczekujemy równego traktowania. Liczę na Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tylko pokazuje jak Google daleko odchodzi od swojej teorii, żebyśmy jedynie tworzyli jakościowe serwisy i niczym innym się nie przejmowali.

Ja nie wiem czy do tworzenia jakościowej treści oraz layoutu możemy zaliczyć:

- patrzenie co drugi dzień czy nie dostaliśmy jakiegoś blasta,

- pisanie o ponowne rozpatrzenie,

- niedługo będziemy spędzać pół dnia, żeby odhaczyć niechciane linki,

- dostosowywanie swojej strony do wskazówek dla webmasterów (na pewno nie jest to naturalnym działaniem webmastera),

- pisać o zablokowanie możliwości dodania strony do SWL

To pewnie nie wszystko ale akurat to mi przyszło do głowy. I ciekawe gdzie w tym wszystkim jest tworzenie ciekawej treści "pod użytkownika". Oczywiście mowa o ludziach, którzy mają świadomość tego, że powinni danych rzeczy unikać bo coś im się może przez to stać. Pewnie połowa webmasterów nie ma nawet pojęcia, że może dostać blasta albo jak wyglądają wskazówki jakościowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sebastianie, czy opiszesz na blogu i forum Google (jako jeden z autorytetów) sytuację związaną z cenzurą słowa "żyd" (vide https://www.wykop.pl/...a-antysemityzm/)? Czy przy okazji zaapelujesz do panów z G o ocenzurowania słowa np. "cygan" albo "polak"?

Rozumiem że twórcy G są żydami ale G działa globalnie i oczekujemy równego traktowania. Liczę na Ciebie.

Podejrzewam, że to ktoś z polskiego G wymyślił.

Jak wpisuję "jokes about" to G podpowiada: poles, jews, black people...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważcie że mimo wszystko nie zachowuje się jak Colin czy Mocher.

Dokładnie tak jest... Niektórym przydała by się melisa na uspokojenie...

CPM Leader - Najlepsze Reklamy CPM w internecie...

AdFreestyle - Najlepsze Reklamy CPC w internecie...

CPM Fun - Najlepiej płatne Reklamy CPM w internecie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasłużonym ręcznie podnoszą pozycje.

Na forum gwt eksperci nigdy nie podają stron swoich,a wystarczy porównać profil ich z konkurencją i już widać manipulacje.

Jestescie super ludźmi za darmo cały dzień okupujecie gwt to z czego wy żyjecie.

Po za tym nie dawno dostaliście wytyczne aby na co ważniejszych stronach ,forach,blogach siać zamęt co widać wyraźnie ,ci co czytają regularnie też to zauważyli.

Plują wam w twarz a wy dalej swoje i te tępe regułki co widentnie świadczy że nie wierzycie w to co mówicie czyli wiadomo.

Większość waszych stron których nie ujawniacie zaprzecza wytycznym google.

Po za tym co raz trudniej utrzymać informacje wewnątrz co Seba

i nie zgadzam się z breebantem że prywatnie są całkiem ok osobami , takie same ..... jak w wirtualu, Hitler prywatnie też był całkiem miły .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj spokój - podaj mi chociaż jeden powód, dla którego miałbym to robić - w dodatku za darmo

Nie wiem jakimi pobudkami się kierujesz. Czytając twoje wypowiedzi trudno uwierzyć, ze robisz to tylko dla chwały bycia białym rycerzem. Ja wiem jedno, w roku 2007, Google powołało rzecznika prasowego, tym rzecznikiem jest Matt Cutts. Jego zadanie, to dezinformacja społeczność SEO. Matt robi to od lat bardzo skutecznie, a pomagają mu w tym tacy ludzie, jak ty.

Śledząc to, co się dzieje w Google w Polsce i zagranicą widze wiele ciekawych zjawisk, które powinny zainteresowac co niektóre osoby. Taka jest rola blogera.

Jak najbardziej rola blogera SEO, polega na tym, aby opisywać nowe zjawiska w świecie SEO. Tyle, ze rola opisującego powinna być obiektywna. Czytając twojego bloga, nie da się zauważyć choć cienia obiektywizmu. Choć w co drugim zdaniu w swoich wypowiedziach starasz się wmawiać czytelnikowi, ze jesteś obiektywny. Obiektywizmu nie da się tłumaczyć, obiektywny w tym co piszesz albo jesteś, albo nie.

Wracając do sensu twojego artykułu, który tutaj zamieściłeś, to dla mnie ta cala opowieść na twoim blogu jest jakąś bajką. Jest ten zły, który wysłał na biedna kobietę te linki i jest ten dobry Google, który bardzo szybko i sprawnie wyprostował cala historie. Do tego nie ma jednego sensownego dowodu, ze takie zajście miało w ogóle miejsce.Przecież to widać jak na dłoni, ze to zainscenizowany kit.

Best military dog tags in the world.  :peace:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z cancerem, że to zwykła "inscenizacja" "bitwy o serpy".

Jakaś biedan, pokrzywdzona przez los kobitka, nie podająca swojej domeny gdzieś przeczytała, że trzeba serwis dodać do webmaster tools, dodała i potem nawet obserwowała parę tygodni co się dzieje (tutaj wiemy, że zauważyła zmiany linków), więc mądry Sebuś domyślił się, ze to rotacja była.

I google wsiadł na białego rumaka i pomógł biednej kobitce uratować jej pokrzywdzony serwis. (przypominam, że nie wiemy jaki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności