Dowód na to, że spam raport działa

[Sebastian-SEO]

Na pewno ktoś to zaraz zakwestionuje, no ale - fakt jest faktem.

Dopowiem, że im strona ma większa reputację w Google, tym bardziej jest "na celowniku" - generuje duży ruch i jest widoczna. Była o tym juz niejednokrotnie mowa.

[Optymist]

Ktoś ich podkablował, że sprzedają linki to dostali ręcznie kare i tyle nie ma co kwestionować.

[Sebastian-SEO]

Wiele osób kwestionuje to, że spam raporty działają

[SzlafRock]

Spam raport, to dla mnie równoznaczne z doniesieniem do US, np. o tym iz sąsiad kupił sobie nowe droższe auto.

Jeśli są spamy to firma G powinna coś z tym zrobić. Dlaczego mam im pomagać w prowadzeniu firmy?

Obecnie jakość serpów głównie utrzymywana jest ze spam raportów.

"Szanowny Urzędzie Skarbowy, Uprzejmie donoszę, że mój sąsiad Jan Kowalski kupił sobie nowy samochód. Proszę sprawdzić skąd on ma na to....".

"Z poważaniem

Uprzejmy Donosiciel"

[M@k]

I z czego tu się cieszyć, że jakieś brodate mohery raporty ślą. Eh

[Beerbant]

Dopowiem, że im strona ma większa reputację w Google, tym bardziej jest "na celowniku" - generuje duży ruch i jest widoczna

Prawidłowo powinno być "im wiekszy kawałek z $tortu korpogoogle odcina"

patrz przykład porównywarek

[Sebastian-SEO]

Ja się nie cieszę. Tylko pokazuję, że to działa.

[Bart.]

To uważaj na swojego bloga, bo cały czas podajesz linki na PiO i to chyba nie jest naturalne dla Google ?

[Sebastian-SEO]

Na razie ostrzeżenie nie mam - swoją drogą przy tej okazji bardzo fajny art do poczytania po angielsku - https://www.seroundtable.com/sponsored-links-12978.html

Wnioski?

[Jacek J.]

Wnioski są takie, że tylko Polak Polaka pod... potrafi, zawiść, zazdrość i kompletna głupota. Z drugiej strony google też sprzedaje linki sponsorowane wtedy jest oki, a jak normalny Kowalski chce coś zarobić to najlepiej mu jeszcze podstawiać nogi. Dobrze, że jeszcze nie wyłudzają oficjalnie haraczu od właścicieli stron tylko poprzez delikatne podsuwanie Adwords. Nie da się ich nazwać nawet najbarwniejszymi słowami w naszym, ojczystym języku.

Z drugiej strony myślę, że już troszkę przesadzasz, to już widać jak na dłoni, że próbujesz podlinkować każdy artykuł, a jak widzisz większość daje Ci do zrozumienia, abyś zaprzestał i nie potrzebnie wychodzą z tego kłótnie. Po co to komu? Jak ktoś zechce to Cię znajdzie, przecież Google jest tak "wspaniałe", że stado owieczek skieruje na Twoją stronę.

Czy warto na siłę upychać swój światopogląd komuś kto tego nie chce?

[jehowy]

Sebastian-SEO pio to nie Twoj kanał rss

[Sebastian-SEO]

We wpisie kablował Amerykaniec Amerykańcowi A że Polak tez człowiek - no cóż....

Swoją droga - gdyby Google było moje tez chciałbym coś na tym zarabiać

Na koniec - sensownie podejście Google w zakresie pracy SQT ujął Xann - fragment: "W sumie to Was Trochę nie rozumię, przecież to my manipulujemy w wynikach google a tu widze oburzenia jak google manipuluje w swoich wynikach ?"

[Jacek J.]

Tylko, gdyby nie webmasterzy nie byłoby google, gdyby nie użytkownicy Adsense google byłoby niczym biedny netsprint. Google najwidoczniej zapomniało komu spod tyłka wylazło, ale coś czuje, że kiedyś spam się skończy tak samo jak Google. Korporacje rosną i upadają to naturalna kolej rzeczy. Mamy wiele przykładów w historii jak wielkie corpo nie do ruszenia klękało w kryzysie i nie dożywało jego końca. Miejmy nadzieje, że Google pójdzie w ich ślady i szczerze im tego życzę Naprawdę

I dalej uważam, że moja strona, moje linki i Google nie powinno mieć nic do gadania w tym temacie. Niedługo zechcą aby wszyscy nosili bokserki, albo slipy. Bezsens i monopol... Tyle w temacie

[SzlafRock]

Swoją droga - gdyby Google było moje tez chciałbym coś na tym zarabiać

G zarabia dużo więcej niz "coś".

Nie da się ukryć, że pozycjonerzy manipulują wynikami.

Jednak G chce zabrać cały tort dla siebie. Zapominając, że to dzięki webmasterom i pozycjonerom mają zarobki.

Idealnym rozwiązaniem jest symbioza, jednak to pojęcie dla zarządzających G jest obce.

Należy też pamiętać, że każda akcja wyzwala reakcję. Jeśli będzie kolejna aktualizacja algo, to znajdzie się na nie rozwiązanie. Taka walka nie będzie miała końca.

[Sebastian-SEO]

@FollowUp - korporacje "zmuszają nas" do wielu rzeczy, fakt. Wystarczy popatrzyć sie na Fcebooka czy ... Apple. Akce FB spadły ponad 50%, Apple ściera się z Samsungiem coraz bardziej - może się to dla jabłuszka źle skończyć. To zwykli ludzie - a to inna odsłona, tym razem Google vs Apple - nic dziwnego, że godzina pracy dobrego prawnika idzie w tysiące dolarów

Czytałem niedawno numer XXI wieku o imperiach na przestrzeni dziejów - w wielu przypadkach nie trwały one dłużej niż kilkadziesiąt - około stu - lat

Należy też pamiętać, że każda akcja wyzwala reakcję. Jeśli będzie kolejna aktualizacja algo, to znajdzie się na nie rozwiązanie. Taka walka nie będzie miała końca.

No właśnie - dlaczego Bing odpuszcza świat Google? Walczy tylko w USA. Ja rozumiem, że to główny rynek, ale bez przesady.

Nie miałbym nic przeciwko dwóm czy trzem przeglądarkom - na pewno byłoby ciekawiej