Skocz do zawartości

Niewygodna prawda o pracy w Google


Beerbant

Rekomendowane odpowiedzi

Wszyscy tak się "brandzlują" warunkami pracy w korpogoogle a tutaj taka niespodzianka ....

https://www.buzzfeed.com/reyhan/tech-confessional-the-googler-who-looks-at-the-wo

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie ostatnio czytałem o migracji pracowników do Yahoo, najpierw Marisa Mayer teraz ich marketingowiec, potem Andrew Schulte, coś musi być na rzeczy, (i to w jakiejś populistycznej prasówce pisali)

Najlepszy Warsztat samochodowy Goleniów

Najlepsze i sprawdzone typy bukmacherskie

Poznaj najlepszy serwis samochodowy Kraków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej do programu "Dlaczego ja". Popieprzone siedzieć 8 h na zmianie i oglądać dekapitację głowy, nekrofilię czy porno z dziećmi. Po 8h takiej roboty wyszedłbym zakręcony jak młyn.

--------------Dno jest wtedy,kiedy nie ma juz nawet mułu.--------------------

Turystyka na sprzedaż , Podróże małe i duże, Egipt, Turcja, Tunezja, Chorwacja...

Poszukuję zatrudnienia.

Będzie bez linka a co :D

poezjapozycjonowania(kropka)blogspot(kropka)com

NEW!!! - Blask Serpów (Prolog) W przygotowaniu: Chapter 1 - Blask Serpów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś musi to robić, mnie dziwi, że z jednej strony puszczają w świat informacje o tych wszystkich cudach na kiju w ich siedzibach a takim pracownikom odmawiaja pomocy socjalnej czy psychologa. Dwa oblicza korpogoogle ? (pytanie retoryczne).

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Informacje już dawno wypływają z g. pisałem o tym do Sebka ale się nie odniósł do tego. Jeszcze raz mówie osoby które wam wciskają te kity na FG i się zasłużyły we wciskaniu ich najbardziej mają ręcznie podwyższane pozycje. A całej reszty domen których nie pokazują są najzwyczajniej daleko w serpach i nie ma co pokazywać. Jest jeszcze coś w niektórych dziedzinach organiki top3 to też adwords tylko na innych zasadach i dużo droższe, i nie ma tu zasługi pozycjonerów żadnej za dużo mogą namieszać dlatego g. ich tak nie lubi, bo najzwyczajniej wchodzą im w interes.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem okazję praktyk i stazu w guglu, ale w życiu bym nie poszedł tam pracować. Jeden z doktorów na mojej uczelni miał okazję pracować przez jakiś czas w tym google plexie. Ogólnie praca bardzo słabo płatna i żyjesz w jakimś komunistycznym kołchozie, gdzie google wie czego Ci trzeba i to Ci daje. Normalnie rok 1984

Quas Primas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie praca bardzo słabo płatna i żyjesz w jakimś komunistycznym kołchozie, gdzie google wie czego Ci trzeba i to Ci daje. Normalnie rok 1984

Niestety, tak wygląda praca w korporacjach.

Profity i przywileje rosną wraz z awansami. Kto na końcu łańcuszka pokarmowego ten ma przerąbane.

Nie tylko G ma taką politykę.

Głównym celem wyszukiwarek NIE jest dostarczanie trafnych wyników. Głównym celem wyszukiwarek jest dostarczanie zysku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale ja jednej rzeczy nie rozumiem, skoro ktoś musi "to robić" w sensie oglądania, czytania itp. To decydując się na taką pracę wie z czym będzie miał do czynienia. Jeśli nie umie sobie poradzić z takimi "obrazami" to po co tam siedział tyle czasu?

To mniej więcej jak w zakładzie pogrzebowym. Mój kolega w sumie już ponad 20 lat się znamy poszedł do pracy. Pierwsze 2 tygodnie - koszmar. Trauma psychiczna, brak snu, depresja. A potem pyk... i wszystko okey. Chodzi jak do normalnej roboty. Odczuwa empatię i nie ma problemów.

/edycja

nikt mu nie dał psychologa itp. musiał sam sobie poradzić. I musi to robić "na żywo" a nie siedząc w budynku corpo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale ja jednej rzeczy nie rozumiem, skoro ktoś musi "to robić" w sensie oglądania, czytania itp. To decydując się na taką pracę wie z czym będzie miał do czynienia. Jeśli nie umie sobie poradzić z takimi "obrazami" to po co tam siedział tyle czasu?

Fakt, nie rozumiesz - z jednej strony niby zapewniają warunki pracy swoim pracownikom jak w raju i trąbia o tym na cały świat a z drugiej strony tych naprawdę pracujących w "ciężkich" warunkach mają w grocie nestle odm.awiając im normalnego zatrudnienia, opieki socjalnej pomocy psychologa itp.

Tę konkretna sytuacja mógłbym porównać np. do braku pomocy psychologa policjantowi w NY który użył broni ze skutkiem śmiertelnym. Nie dość, że nie pomogli to jeszcze zwolnili go z pracy.

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Beer nie obraź się ale nie masz racji. Człowiek decydujący się na określony zawód sam powinien sobie radzić. W kwestii policji i wojska na pewno. Co do użycia broni ze skutkiem śmiertelnym po co szukać w usa, zobacz ile jest w Polsce takich przypadków.

Tak samo wracając do google, to jeśli pracownik PL Google ;) by takie coś opisał, to nie spotkałoby się to z falowym poruszeniem całego świata, a jedynie z garstką ludzi. Natomiast jeśli człowiek z zachodu np.USA, czy innego podobnego kraju publikuje takie treści, to litujmy się nad nim, bo co on biedny pocznie.

Wybacz na mnie to nie robi wrażenia. Mamy w pl o wiele trudniejsze zawody i nikt się nie lituje. Nikt się nie cacka jak z jajkiem.

Zobacz przykład nasi żołnierze (nie ich wojna) w Afganistanie, a żołnierze USA ;) jaka jest reakcja jak giną Polacy, jaka jak Amerykanie. Potem robi się filmy, dokumenty, stowarzyszenia dla weteranów w USA, w Polsce jeśli dostanie psychologa i jakąś odprawę to jest cud.

Ale co zdecydowali się na to? Wiedzieli co robią?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potem robi się filmy, dokumenty, stowarzyszenia dla weteranów w USA, w Polsce jeśli dostanie psychologa i jakąś odprawę to jest cud.

Nie wiem czy zauważyłeś, że to co napisałeś potwierdza tylko moją tezę ;), nie odnosiłem sie do sytuacji w PL tylko w USA gdzie jednak ludzie zatrudniani w specyficznych warunkach maja pomoc

Abyś łatwiej to zrozumiał napisze tak:

Z jednej strony korpogoogle chwali się warunkami pracy jakie stwarza "biurwom" w swojej siedzibie (pokoje odpoczynku, fryzjer, gabinety masażu itp) a z drugiej strony do czyszczenia gówien zatrudnia ludzi tak aby nie dać im (i nie daje) nawet kostki mydła na umycie się po pracy ...

Mam nadzieję, że dotarło

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jest szokowy materiał.

Myślę że jest to trudna praca :( bardzo trudna. Ciekawe ilu z nich wierzy że z nimi będzie inaczej zaczynając taką pracę. Myślę że ktoś kto jest zdesperowany i przyparty do muru (nie wiem czy tak było z tym gościem) zawsze próbuje włączać optymistyczny scenariusz. Ale prawda okazuję się brutalna.

Tu są dwie kwestie, jedna to k(rwi)orporacja czyli fabryka ludzi :) bo "oni" produkują nie produkty ale ludzi :) a druga to koleś który się zgadza na warunki pracy.

Pierwsze czyli korporacja jest zawsze na wierzchu, Ci co otarli się pewnie rozumieją :). Możesz mieć rację, dobrze chcieć ale niestety są procedury. Im mocniej się rozpędzisz tym bardziej boli zderzenie z betonem (murem). A z drugiej strony nie rozumiem dlaczego się właśnie tak ślinimy jeśli to ta "korporacja" zapuka do naszych drzwi i masz kontrakt czterocyfrowy przed oczami, hmmm.

Nie broniąc chłopaka, popatrzmy na siebie. Podejmuje codziennie większe i mniejsze decyzje, ale znając ich konsekwencje na przestrzeni powiedzmy 5 lat. Ja osobiście widzę że część decyzji w moim życiu była trafiona ale część podjąłbym inaczej mają tę świadomość co mam dzisiaj 5 lat temu.

Część decyzji podejmujemy w oparciu o ograniczone informacje i nie bierzemy pod uwagę innych okoliczności. Przykład. Biorę kredyt na 30 lat 2000 zł rata miesięczna, jestem żonaty i analizując swoją sytuację finansową zawsze wybieram ten optymistyczny wariant, czyli ja i moja żonka pracujemy. Jest dobrze. Moi znajomi mieli taką sytuację kiedy po 10 latach odszedł mąż, i niestety żona z dwoma etatami i dwójką dzieci musi sobie radzić. Czy to był jej wybór, i "powinna mieć świadomość". Hmmm no można powiedzieć że tak :) ale nie do końca możemy powiedzieć że jesteśmy świadomi w konsekwencjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności