sposób rozliczania w sklepie internetowym

[seelk]

Witajcie,

mam w planie rozpocząć współpracę z moim znajomym polegającą na uruchomieniu sklepu internetowego w połączeniu z jego stacjonarnym.

Współpraca miała by polegać na tym, iż on prowadząc dalej swoją działalność stacjonarną dodatkowo obsługiwał by klientów od strony merytorycznej w samym sklepie, odpowiadając na tel i maile oraz zmieniając stany magazynowe w przypadku sprzedaży/dostawy towaru przez niego.

Moja część to działka techniczna, obsługa sklepu, prowadzenie kampanii reklamowej, pozycjonowanie itp.

W dużej mierze jestem ciekawy jak może wypalić taki interes i na ile jest to opłacalne stąd moja chęć współpracy, a ze względu na specyfikę towaru sklep stacjonarny jest obowiązkowy, dlatego nie decyduję się narazie samodzielnie podejmować prowadzenia. (mam nadzieję, że ubiegłem co niektórych pytanie o to ) Nie chciałbym też zdardzać co to będzie za sklep- jak wystartujemy to się na pewno pochwalę i jakiś kupon rabatowy dla forumowiczów też się znajdzie

Przechodząc do mojego pytania zastanawiam się jaka formą współpracy była by najlepsza tak, aby się nie przejechać na dużej ilości roboty i nie czuć się na własne życzenie wyrolowanym

1) % marży od sprzedaży np. 40%.

Zakładając, że produkt A kosztuje u producenta 550zł, a sprzedawany jest za 700zł, to zysk ogólny wynosi 150zł.

60zł dla mnie,

90zł dla niego.

2) % od sprzedaży ceny sklepowej np. 8%

Zakładając, że produkt A kosztuje u producenta 550zł, a sprzedawany jest za 700zł, to zysk ogólny wynosi 150zł.

56zł dla mnie,

94zł dla niego.

Głównie chodzi mi, którą formę najlepiej wybrać i jak duży procent nie mówcie tylko jak największy

Nie wiem dokładnie jeszcze jak wygląda marża z każdego produktu, ale podejrzewam jeśli produkt jest droższy to ma również wyższą marżę

[SzlafRock]

Będąc właścicielem sklepu stacjonarnego i internetowego, mógłbym cię zatrudnić za stawkę miesięczną (kwestia dogadania) + premia od zysków.

Ale nie tak jak proponujesz.

Za mało danych, nie wiadomo jaka branża, produkt, rejon polski etc.

[mianle]

dokładnie

[Optymist]

Będąc właścicielem sklepu stacjonarnego i internetowego, mógłbym cię zatrudnić za stawkę miesięczną (kwestia dogadania) + premia od zysków.

Ale nie tak jak proponujesz.

Za mało danych, nie wiadomo jaka branża, produkt, rejon polski etc.

U mnie będzie odpadać stawka miesięczna dlatego, że nie będzie miał z czego mi znajomy płacić nawet na początku i wydaje mi się, że przy jakiejś stałej kwocie i tak bym sobie strzelił w stope. Ale generalnie Budownictwo (ogromny asortyment), cała polska, jedynie sklep internetowy z cenami bijącymi dostawców hurtowych dla niektórych artykułów. I też się zastanawiam jak do tego podejść tzn udziałów w %.

[seelk]

@SzlafRock: w moim przypadku impuls założenia sklepu internetowego pochodzi z mojej strony i sama ta osoba nie ma motywacji do podejmowania działalności internetowej, dlatego pytałem o konkretną sytuację jaką opisałem

Rejon..w przypadku sklepu internetowego odpada jakakolwiek rejonizacja gdyż działa on globalnie i może z niego skorzystać osoba, z drugiego końca Polski.

Branża, produkt... sprzedaż pojedyńczych produktów i z pewnością jest to produkt 'długotrwały', więc jedynie może polecić znajomemu lub sam wróci jeśli będzie chciał zrobić komuś prezent..

[DlaSeo.eu]

Pamietaj ze w sklepie internetowym musisz zadbac tez o wysylke a w przypadku materialow budowlanych nie bedzie to koperta za 1.55 dlatego musisz policzyc tak zeby nie miec wyzszych cen niz w sklepie stacjonarnym dobrze ugrysc dostawe(polecam dogadanie sie z firma kurierska) i od tego co zostanie dopiero dzielic zyski. Ja w podobnym przypadku bralem 25% zysku +jakies tam drobne koszta startowe rzedu 1000 zl

[Bodhistawa]

% od zysków. Jeśli on będzie tylko dbał o obsługę i stan magazynowe, a Ty za marketing i pozycjonowanie to ja mniej niż 50% bym nie proponował.

[SzlafRock]

@SzlafRock: w moim przypadku impuls założenia sklepu internetowego pochodzi z mojej strony i sama ta osoba nie ma motywacji do podejmowania działalności internetowej, dlatego pytałem o konkretną sytuację jaką opisałem

Rejon..w przypadku sklepu internetowego odpada jakakolwiek rejonizacja gdyż działa on globalnie i może z niego skorzystać osoba, z drugiego końca Polski.

Branża, produkt... sprzedaż pojedyńczych produktów i z pewnością jest to produkt 'długotrwały', więc jedynie może polecić znajomemu lub sam wróci jeśli będzie chciał zrobić komuś prezent..

Jeśli właściciel sklepu stacjonarnego nie ma motywacji do założenia sklepu internetowego, to w jakim celu ciągniesz go na bagienny teren?

Rejon ma znaczenie w przypadku zatrudnienia Cię do obsługi sklepu.

Klient sam nie wróci tylko dlatego, że produkt jest "długotrwały".

Robię w ebiznesie już 10 lat. Dużo widziałem powstających nowych sklepów, i jeszcze więcej oglądam upadków. Od kilku lat mam nowe hobby, wykupowanie domen z likwidowanych sklepów internetowych.

Kilka lat wstecz można było postawić sklep na darmowym skrypcie bez większych nakładów finansowych. Jak ktoś miał głowę na karku to mógł zdobyć trochę rynku dla siebie.

W obecnej sytuacji bez znacznych nakładów finansowych nie rozwiniesz przynoszącego dochód sklepu internetowego.