Remonty mieszkania

[Nikonem]

Powiem tak- dzięki pechowi Zgreda wiecie może teraz z czym muszą się spotykać drobne firmy którę chcą być pozycjonowane.

W SEO też nie brak partaczy, naciągaczy czasem wręcz oszustów. A klientowi brakuje często wiedzy/czasu by taką firmę kontrolować. Gdy przyjdzie na PIO się poskarżyć to niektórzy piszą wręcz "dobrze mu tak" .

A potem niektórzy zamiast zlecić SEO biorą się za to sami tak jak niektórzy z Was układają kafelki zamiast robić to na czym się znają.

Z kolei jak Beer przyjdzie z pomysłem na jakiś certyfikat to się go, prawie, wyśmiewa.

[dargre`]

@ Zgred nie miałeś kogoś po znajomości lub z polecenia żeby Ci to ktoś ładnie i konkretnie zrobił ? Bo z tego co widzę to tego partacza z internetu wytrzasnąłeś.

Każdy fachowiec to potencjalny partacz, już pisałem.

Trochę tych remontów już w życiu przeżyłem, a w dodatku mam szwagrów: 1. architekt i rzeczoznawca z tzw. górnej półki, 2. misztrz polski glazurnictwa, co to potrafi z kafelek obraz Michała Anioła zrobić.

I prawda jest taka, że żadnego z nich bym nie zatrudnił. To, że ktoś potrafi nie znaczy, że zrobi dobrze.

Trzeba chcieć, trzeba się czasem pobawić, obejść naokoło, pomyśleć. A fachowiec czasu nie ma....

[Radeq]

@Zgred - wyrazy współczucia. Zapowiadało się mieszkanie marzenie (bardzo ładne w założeniu). Trzymam kciuki za pozytywne rozstrzygnięcie i czekam na TOP3 dla frazy Profrem.

[FiKaS]

Obejrzałem Masakra

Widać, że materiały nie należą do najtańszych zatem poprawki a raczej ponowny remont będzie kosztował kolejny przede wszystkim czas ale i pieniądze...

Dziwi mnie Paweł, że w trakcie remontu podczas pierwszych partactw nie wywaliłeś ich na zbity pysk...

PS. To na co linkujemy stronę firmową tej "solidnej firmy" ?

[kokodżambo]

Nieodgadnione jest jaką technika ci "fachowcy" posługiwali się podczas cięcia płytek ?

[piomoo]

chyba z karata

[positive]

ewentualnie o kolano

[pyzdera]

Zgred - wyrazy współczucia i... jedyny plus to to że następnym razem nie dasz szansy "majstrom". Mnie właśnie kończy remont teść i powiem jedno - ilość flaszek które warta jest jego robota wzrosła niepomiernie

Ale jeż z kabli elektrycznych to majstersztyk nadający się do programu "dekoratornia"

Życzę topów na topioną frazę i odzyskania kasy.

[Arkaszka]

Nie ma jak strona robiona przez specjalistów z PTK najbardziej wzruszyłem się tym https://www.profrem.com.pl/Gwarancje , zgred jeszcze nie ma twojej stronki na top na profrem wstyd, jak nie radzisz sobie z tak trudnym anchorem to ci pomożemy

[Altaica]

Pomóżmy, bo Paweł z nerwów zapomina o wytycznych google Upadł nasz biały rycesz w srebrnej zbroi...

[zgred]

bedzie jeszcze jeden film ... odkryłem wczoraj coś jeszcze ehhh...

@Altaica: on nigdy nie był biały.

[Darq]

Jak będziesz szukał rzeczoznawcy, to znajdź takiego, który jest dodatkowo biegłym sądowym. Wtedy sąd nie będzie wyznaczał dodatkowego badania a i podważenie takiej opinii przez wykonawcę i jego ewentualnego rzeczoznawcę będzie raczej niemożliwe.

Druga sprawa jest taka, że jeśli Pan Profrem nie wykonywał prac jako spółka z o.o. to odpowiada całym swoim majątkiem i nic mu nie pomoże zamykanie i otwieranie kolejnych firm.

Najszybciej i najłatwiej byłoby, gdyby wykonawca chciał się dogadać, no ale musisz go do tego zmusić, czyli uświadomić mu, że stoi na straconej pozycji. Ja niedawno miałem podobny przypadek, tyle że z samochodem - zakupione auto miało wady ukryte, które uniemożliwiały eksploatację i narażały użytkownika na niebezpieczeństwo. Sprzedający (firma) generalnie miał to gdzieś i nie podjął żadnej mediacji, więc złożyłem na policji doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa i zażądałem ścigania sprzedającego za oszustwo oraz narażenie mnie na bezpośrednie ryzyko utraty życia lub zdrowia.

W następnej kolejności uruchomiłem kontakty i zadbałem o to, żeby sprawą zajęli się jacyś obrotni policjanci "z jajami" (czyli ktoś z kryminalnej o urodzie tak specyficznej, że gdybyś go spotkał w ciemnej ulicy to byś mu oddał portfel na kiju)

Chłopaki podjechali do gościa ale przez 2 dni go nie zastali, bo skutecznie ich unikał, mimo że umawiali się z nim przez jego pracownika. W końcu się wkurzyli i zostawili mu wezwanie, na które już musiał się stawić.

Finał był taki, że po wyjściu z komendy gość zadzwonił do mnie i zgodził się na wszystko A muszę osobiście przyznać, że nie był to człowiek z gatunku tych "miękkich" - raczej stary cwaniak, który z niejednego pieca jadł już chleb.

Następnego dnia oddałem mu samochód a On oddał wszystkie pieniądze + wszystkie moje koszty które mu wyliczyłem (rzeczoznawca, paliwo, czas, konsultacje) + na bardzo dobrą whiskey

Dodatkowo koleś tak się wystraszył skarbówki, którą postraszyłem go wcześniej, że aż zamknął działalność którą prowadził od 14 lat.

A jak mu mówiłem dzień po zakupie, żeby oddał pieniądze a ja oddam mu samochód, bo wojowanie mu się nie opłaci to mi nie wierzył

Nie powiem, bo musiałem się później nastawiać sporo wódki, ale kontakty są najważniejsze i trzeba je pielęgnować

Ja tymczasem zaoszczędziłem mnóstwo czasu i nerwów na bieganie po sądach i udowadnianie gościowi, że jest oszustem, skoro On doskonale o tym wiedział.

Jeśli masz ku temu sposobność, to spróbuj najpierw @Zgredzik zrobić coś w tym stylu - uświadom gościowi że nie opłaci mu się wojowanie i lepiej będzie dla niego, jeśli się dogadacie. Wyceń dokładnie swoje koszty i złóż mu propozycje ale pamiętaj - musisz go zaszachować w jednym ruchu (opinia rzeczoznawcy + doniesienie na policję + doniesienie do UOKiK + strona "antyreklamowa" + filmy na YouTube + kontakt z innymi poszkodowanymi + wszystko inne co sprawi, że koleś uświadomi sobie, że to już nie są przelewki).

Nawet gdybyś miał wyjść na tym na lekkim minusie, to przynajmniej będziesz miał spokojną głowę i krócej będziesz czekał.

A jeśli nie wyjdzie to nic nie stracisz - sprawa pójdzie dalej własnym biegiem. Moim zdaniem jest o co walczyć.

Niech moc będzie z Tobą

[zgred]

@Darq: 4,5k netto rzzeczoznawca, w Wawie.

[Darq]

No to musisz się zdecydować - albo odzyskujesz kasę od gościa albo puszczasz mu to płazem. Jak puszczasz mu płazem, to sprawa załatwiona ale jak chcesz iść gdziekolwiek dalej, to opinię rzeczoznawcy musisz mieć. I tak wrzucisz sobie później fakturę za to w koszty i pieniądze od wykonawcy odzyskasz.

Gorzej jak nie masz wolnych środków, żeby je zamrozić w tej opinii. Można próbować szukać kogoś tańszego poza Warszawą czy z okolic. Tutaj nie trzeba jakiegoś wybitnego specjalisty, bo raz że chodzi wyłącznie o wykończeniówkę a dwa, że trzeba tylko opisać to co i tak widać gołym okiem i porobić zdjęcia.

[Nikonem]

4,5k netto rzzeczoznawca

Porządne poprawki, czyli remont od nowa wyniesie Cię dużo więcej. Zastanów się nad zleceniem audytu (jak zwał tak zwał) majątku gościa. Jak coś ma na siebie jedź z nim. Potem sobie odbijesz wszystkie koszty.