Skocz do zawartości

Narzędzie do usuwania linków


Rogal

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 128
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Będzie ciekawie.

Na pociechę powiem, że akcje google spadły o 8 % i to najgorszy wynik od 20 stycznia.

Jak im wartość akcji faktycznie spadła to dopiero będzie ciekawie w seprach (i to nie jest "ciekawe"). Tylko patrzeć na nowe przetasowania w celu poprawienia wyników finansowych ;-)

Skuteczne seo zaistniejw.net, długo, drogo, solidnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym (moim zdaniem) takie działanie to ekstra sposób na zbadanie ile (i które) witryny faktycznie sa "pozycjonowane"

Między innymi w tym celu narzędzie wdrożono. Widocznie spam raporty dawały słabe efekty, teraz sami pozycjonerzy będą się wystawiali na strzał. Do wszystkich "udogodnień" i "nowości" G trzeba podchodzić z rezerwą.

Najlepszym rozwiązaniem jest nie korzystać z narzędzi G.

Głównym celem wyszukiwarek NIE jest dostarczanie trafnych wyników. Głównym celem wyszukiwarek jest dostarczanie zysku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Czynnikiem decydującym dzisiaj o nastrojach była jednak wpadka Google. Niechcący spółka opublikowała swój szkic raportu kwartalnego w trakcie trwania sesji, na kilka godzin przed planowaną oficjalną prezentacją wyników już po zamknięciu handlu w Nowym Jorku. Z dokumentów wynika, że zyski internetowego giganta w trzecim kwartale spadły o 20 proc. do poziomu 2,18 mld dol. co odpowiada 9,03 dol. na akcję."hxxp://www.ekonomia24.pl/

dopisz się do polishpremiumpress.pl wpis płatny tylko 1$

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po dzisiejszym HO:

W skrócie:

• po disavow (zrzęknięciu się linków) linki będą dalej widoczne w GWT (będą traktowane jako nofollow)

• po disavow caej domeny zgłaszane są z automatu wersje z www/bez www i subdomeny

• po disavow warto również wysłąć formularz o ponowne rozpatrzenie strony - jeżeli nie zrobiliście tego wcześniej

• disavow powinien pomóc w wyjściu z pingwina - jeśli jeszcze tego Wam się nie udało zrobić

• jeżeli kupiona expirka ma złe linki, disavow może pomóc oczyścić jej profil linków

• disavow tool jest obsługiwany algorytmicznie - SQT nie sprawdza tego ręcznie

• działanie disavow tool ma podobne znaczenie jak rel=cannonical. Przesłanie złych linków to sugestia, nie dyrektywa

• disavow to nie narzędzie do masowego zgłaszania spamu (nie działa jak spam raport)

Jak się oczyścić:

1. wywal kiepskie linki, które możesz

2. wyślij formularz o ponowne rozpatrzenie strony

3. użyj disavow tool

Agencja marketingowa Semgence istnieje na rynku od 2018 i odpowiada za prowadzenie działań SEO dla wielu firm małych i dużych. Prowadzimy też kampanie Google Ads - niedawno zostaliśmy sie Partnerem Google spełniając odpowiednie kryteria. Betapoint

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle za dużo dramaturgii Panowie, z tego co się orientuję to nie jest narzędzie, które ma na celu wyszukać i pobanować zaplecza, a przeciwdziałać np. popularnemu ostatnio "depozycjonowaniu" lub monopolizacji serpów.

Do tej pory pozycję w serpach oznaczała mniej więcej ilość i "jakość" linków prowadzących do strony. W celu utrzymania wysokiej pozycji wymagany był liniowy przyrost linków. Taka sytuacja była "ok" jeszcze kilka lat temu, kiedy w większość fraz można było się wbić mniejszym bądź większym kosztem. Teraz część serpów jest zbyt kosztowna dla nowo powstałych firm, a Ci, którzy już zdążyli dorobić się na topie, nie są specjalnie zainteresowani dzieleniem się dochodami z Google. Powstały więc zjawiska monopolu, gdzie powiedzmy 5 firm przeskakuje się wzajemnie na pierwszych 3 miejscach lub gdzie jedna firma jest nie do przeskoczenia. Wychodzi więc na to, że miejsce w serpach jest zmonopolizowane, a za wykorzystaną przestrzeń reklamową Google nic z tego nie ma, jednocześnie blokowany jest rozwój nowych graczy na rynku. Wystarczy porównać np. ile firm sprzedających opony zarabia na allegro, a jak niewiele firm czerpie zyski z wyszukiwarki.

Dlatego osobiście uważam, że Google chce wprowadzić większą rotację w serpach. Test na ceneo i nokaucie pokazał ile można zarobić kiedy najwięksi gracze na rynku też zaczną dokładać się do puli. Na razie mamy sytuację, w której firmy wzrastające muszą płacić za adwordsy, a Ci zarabiający na Google najwięcej nie płacą nic. Dlatego też w/g mnie Google chce tą sytuację spłaszczyć.

Chyba możemy śmiało założyć, że są linki, które pomagają i te, które szkodzą. Jeżeli linki słabej jakości będą szkodzić a wysokiej pomagać, będzie można depozycjonować konkurencję. Jednak dzięki nowemu narzędziu będzie można się przed tym bronić ręcznie, czyli wykluczyć (usuwać) linki, oznaczać to będzie nieliniowy przyrost linków (krzywa wzrastająca) i najprawdopodobniej wymusi większą rotację na topowe frazy.

Quas Primas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle za dużo dramaturgii Panowie, z tego co się orientuję to nie jest narzędzie, które ma na celu wyszukać i pobanować zaplecza, a przeciwdziałać np. popularnemu ostatnio "depozycjonowaniu" lub monopolizacji serpów.

Do tej pory pozycję w serpach oznaczała mniej więcej ilość i "jakość" linków prowadzących do strony. W celu ...

Ja zgadzam się z kolegą zresztą sam to mówiłem, bo jest takie stare przysłowie

"Jak nie wiesz, o co chodzi, to chodzi o pieniądze"

I tymi bajerami, które wprowadzają do algorytmu, psuja swoje dobre rezultaty w wizerunku i finansowe, i myślicie, że co, oni się nie boją też kurna kombinują jak to poskładać nie są bażantami, i wiedzą, co grozi jak coś totalnie spieszą lub zaszkodzą nie winnemu, ale jeszcze my musimy sobie to uświadomić to jest już wojna z SEO nie takie sobie łapanki, jak chcą utrzymać rynek to, dlaczego nie mogą się trochę pomęczyć z Polakami

"JEST WOJAN SĄ OFIARY"

Na pewno każdy z Was ma jakiś mały sposób na utrudnianie życia tym pijawką i wyprowadzającym pieniędzy z Polski, wspominałem nie dawno o BING, ale naprawdę spróbowałem YAHOO, i wiecie, co - tam gdzieś jest to bardziej poukładane i czytelne w wynikach a tu goog.. Cały czas zasłania oczy ich, jakością

Naprawdę spróbujcie na początek poszukać , co za pomocą Yahoo lub Bing-a to może też da wam troszeczkę do myślenia, że naprawdę wpadliście w sidła, bo takie zachowania, jakie tu wyczytuję, to daje do zrozumienia, że mówicie o innych ludziach, którzy o tym nie wiedzą i widzą tylko goog.. a sami tak robicie rozpisujecie się jak angole o rodzinie królewskiej.

Kto ma tym ludziom pokazać, jakie są wyszukiwarki jak nie WY,

Tylko wy to możecie zmieniać na lepsze

Został tylko BING.PL - wolna wyszukiwarka internetowa na cały świat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A potem jak juz beda mieli sklasyfikowane wszystkie zaplecza, to nastepnym krokiem bedzie uwalenie stron jakie sie na nich linkuja ;) Taki odwrotny PR, gdzie mamy ujemny link juice i trusty. I co ciekawe uderzy to tylko w malutkich, bo agencje dawno maja wlasne zaplecza. Używasz OmniSpeeda, Publikera, etc ... korzystasz z tej samej publicznej bazy - to teraz "All Your bases belonges to Google" :) I tylko czekać jak przeraportujecie cała liste seoków, jeden po drugim ;)

search_auditor_500x80_bf.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A praktyka zweryfikuje całą naszą teorię, którą na tą chwilę posiadamy...

Dokładnie - praktyka i jeszcze raz praktyka połączona z systematycznością i okaże się czy te dywagacje powyżej będą prawdą - :)

Róbcie swoje

Pracuje... pracuje... pracuje... ZIBICOM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zastanawiałem się jak można zrobic na tym wynalasku i wpadłem na tąki pomysł w rozmowie z jedny ziomkiem, że powstanie nowy zawód, usowacz linków, najpierw będą walić SWL,em w domeny a potem zgłoszą się do usuwania oczywiście jak klient zapłaci :-)

Marketing internetowy dla firm

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności