Nowobogaccy

[Trotyl]

Charakter ukształtowany pod wpływem bogactwa łatwo rzuca się w oczy. Ludzie bogaci są bowiem zuchwali i wyniośli, niejako odmienieni pod wpływem posiadanego bogactwa. Zachowują się, jakby posiadali wszelkie istniejące dobra.

Przeglądając zasoby sieci natrafiłem na dość ciekawy artykuł dotyczący tego bardzo powszechnego zjawiska:

https://www.piotrjaroszynski.pl/felietony-wywiady/nowobogaccy-dawniej-i-dzis.html

Często spotykacie takich ludzi, klientów? Jak dbacie o rozwój duchowy? Nie licząc oczywiście filmu, książki czy muzyki.

Niedawno usłyszałem w pewnym wywiadzie dość trafną diagnozę która brzmiała mniej więcej tak: "kiedy zdobędą majątki, chcą być poważani i szanowani".

Jak myślicie, da się to wykorzystać w negocjacjach z klientem?

[Beerbant]

Jak myślicie, da się to wykorzystać w negocjacjach z klientem?

Nie negocjuje z nuworyszami, unikam ich

[Marches]

Nie którym się wydaje że są nowobogaccy i mają wszystkich gdzieś ale taki klient poniekąd jest najlepszy bo, przecież nie będzie na złotówce oszczędzał i można mu walnąć konkretną sumkę i będzie płacił i taki jest klient według mnie nie jest zły ;p a jak nie odpowiada coś zawsze można pożegnać go

[abstynent]

Jak myślicie, da się to wykorzystać w negocjacjach z klientem?

Może to być trudniejsze niż się wydaje. Wielu z nich sukces finansowy zawdzięcza praktycznej znajomości psychiki ludzkiej i manipulacji. Wielu z nich też kombinowało w sposób o którym zamyślasz. ;-) Łatwo zatem o "trafil swój na swego albo na lepszego". Jednostronne opisanie ich, przyklejenie "etykietki" to niezbyt trafne spostrzeżenia.

P.S. Nie mam czasu na czytanie tego artykułu, tylko pobieżnie przejrzałem. Nie widzę w nowobogackich nic gorszego od "arystokratów" z dawna bogatych.

[secesjonista]

Może to być trudniejsze niż się wydaje. Wielu z nich sukces finansowy zawdzięcza praktycznej znajomości psychiki ludzkiej i manipulacji. Wielu z nich też kombinowało w sposób o którym zamyślasz. ;-) Łatwo zatem o "trafil swój na swego albo na lepszego".

Pełna zgoda i dlatego wiedzą, jak nie zostać "wyd...

[Beerbant]

jest najlepszy bo, przecież nie będzie na złotówce oszczędzał i można mu walnąć konkretną sumkę i będzie płacił i taki jest klient według mnie nie jest zły ;p a jak nie odpowiada coś zawsze można pożegnać go

Za pare lat zmienisz zdanie

P.S. Nie mam czasu na czytanie tego artykułu, tylko pobieżnie przejrzałem. Nie widzę w nowobogackich nic gorszego od "arystokratów" z dawna bogatych.

Bo tych dawnych nie znasz , w przeciwnym bądź razie nie pisałbyś tego co napisałeś

[Marches]

Są różni ludzie, a skoro taki nowobogacki wie jak się interesy robić to wie że "rozgłos" a już w internecie to podstawa i wie że poważna reklama w sieci to nie dodatek a już wręcz obowiązek i zgadza się jeden będzie skąpił złotówki ale drugi jak dostrzeże moc reklamy zacznie jeszcze w nią inwestować więcej (i o takich klientów wszystkim chodzi).

[abstynent]

Bo tych dawnych nie znasz , w przeciwnym bądź razie nie pisałbyś tego co napisałeś

Gdybym nie znał, to nic bym nie pisał. Nadmieniam, że wyrafinowana kanalia np. hrabiowska, to wciąż kanalia.

P.S. I to w dodatku bardziej niebezpieczna kanalia niż nowobogacki, bo lepiej zakamuflowana.

[secesjonista]

Opowiem wam story a propo nowobogackich. Moja koleżanka ze studiów (co prawda o rok starsza) umówiła się raz z takim nowobogackim cwaniaczkiem. Zaprosił ją na birthday party jakiegoś jego znajomego do Marriotta (oczywiście chodzi o pięterko wynajęte). Urodziny? Trzeba jakiś prezent kupić? Oczywista oczywistość. Umówili się więc ciut wcześniej, aby kupić jakiś prezencik. Wiecie ,co koleś wybrał? 2 koszule po 25zł kupione na stoisku od Wietnamców! Na początku myślała, iż ziomuś żartuje, ale jak zapłacił sprzedawcy. To stało się faktem. Poszła na party, bo obiecała. Wstydu się najadła, co niemiara. Co z tego, że jeździ super bryką, ma drogi domek czy ma znanych i bogatych znajomych, jak bez klasy gość! Zwykły dupek.

[arczer]

..

Bogaty często nie lubi wydawać pieniędzy (woli np. inwestować), czasem nawet sobie samemu skąpi

[abstynent]

Osoba która szybko dorabia się pieniędzy nie musi być taka. Pieniędzy dorabia się szybko wiele osób taktownych, obytych, wrażliwych itd. którym woda sodowa nie uderza do głowy i / lub którzy wiedzą, że są teraz na celowniku zazdrosnych plotkarzy i sfrustrowanych, niespełnionych pismaków ;-) więc uważają. Określanie każdego takiego człowieka negatywnym "nowobogacki" (często tylko dlatego, że wcześniej nie mial samochodu a teraz ma nowe BMW) jest często krzywdzące.

[Beerbant]

Określanie każdego takiego człowieka negatywnym "nowobogacki" (często tylko dlatego, że wcześniej nie mial samochodu a teraz ma nowe BMW) jest często krzywdzące.

Weź Ty się zapoznaj z dokładnym znaczeniem słowa "nowobogacki" czy "nowy ruski" to zrozumiesz , że nowobogackim nie jest ten kto sie czegoś tylko dorobił ale jest to określenie "stylu bycia/życia" ...

[SzlafRock]

Osoba która szybko dorabia się pieniędzy nie musi być taka. Pieniędzy dorabia się szybko wiele osób taktownych, obytych, wrażliwych itd. którym woda sodowa nie uderza do głowy

Nikt uczciwie szybko nie dorabia się dużych pieniędzy. Oczywiście, są wyjątki od reguły ale to promil.

Szybkie pieniądze szybko zmieniają ludzi.

[abstynent]

Weź Ty się zapoznaj z dokładnym znaczeniem słowa "nowobogacki" czy "nowy ruski" to zrozumiesz , że nowobogackim nie jest ten kto sie czegoś tylko dorobił ale jest to określenie "stylu bycia/życia" ...

Prosze bardzo, "zapoznałem się", bo niby nie wiedziałem: https://www.sjp.pl/nowobogacki

Pier...olony stereotyp, "charakterystyczny brak kultury".

[secesjonista]

Osoba która szybko dorabia się pieniędzy nie musi być taka. Pieniędzy dorabia się szybko wiele osób taktownych, obytych, wrażliwych itd. którym woda sodowa nie uderza do głowy i / lub którzy wiedzą, że są teraz na celowniku zazdrosnych plotkarzy i sfrustrowanych, niespełnionych pismaków ;-) więc uważają. Określanie każdego takiego człowieka negatywnym "nowobogacki" (często tylko dlatego, że wcześniej nie mial samochodu a teraz ma nowe BMW) jest często krzywdzące.

Jakiś przykład? Zapewne fundujących skrzydło szpitala?