Skocz do zawartości

Jak google rozpoznaje wartościową treść?


Rekomendowane odpowiedzi

Co raz częściej czytam o potrzebie stosowania wartościowej, merytorycznej itd treści na naszej stronie. Tylko taka może popchnąć nasz serwis w serpach. Zastanawiam się, w jaki sposób google uzna, ze dana treść jest wysoko merytoryczna? W zasadzie po samej treści uznać tego nie może. Bo niby jak? Myślicie, że współczynnik porzuceń jest w tym przypadku barany pod uwagę albo czas na stronie - o tym się słyszy. Ale te dwa czynniki łatwo podważyć.

Obawiam się, że super wartościowa treść może być jedynie historyjką wymyśloną przez twórców google, a w ostateczności roboty zliczają liczbę odnośników i ich jakość z wartościowych stron. bo naprawdę trudno mi sobie wyobrazić, że roboty odróżnią znaczenie wybitnie naukowego tekst od byle niepublikowanych bzdur lania wody z dobrze dobranymi słowami kluczowymi.

Nie cierpię spamerów!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej opinii nie rozpoznaje i nie wartosciuje treści, odbywa się to za pomocą % nasycenia frazami kluczowymi i jej odmianami - "wartościowanie" następuje za pomocą linkowania z tak zwanych zaufanych źródeł . Gdyby nie ocena człowieka (GSQT) to na topach mogły by wisieć strony z kompletnym bełkotem, oczywiście przy odpowiednim % fraz w stosunku do treści i kodu.

Wskaźnik porzuceń czy przebywania na stronie jest brany pod uwagę ale w mojej opinii jest to prawie niezauważalne bo np. wysoki proceń porzuceń może świadczyć o tym, że użytkownik trafił na interesującą go treść i polazł dalej.

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli można by rzec, że nic nie zmienia się od wieków (lat). Nasycenie słowami, wartościowe linki, historycznie mocna domena. Z tego co zaobserwowałem na swoich serwisach i chyba śmiało mogę to napisać, że liczba danych fraz w całym serwisie, a nie tylko w danym artykule. W końcu linkowanie wewnętrzne rozsiewa moc po całej stronie a roboty analizują serwis jako cały.

Mam jeszcze jedną zagwostkę. Czasami nie wiadomo skąd, nasz serwis wyskakuje na frazę, która raptem występuje u nas kilkukrotnie, a konkurencji w okół jest że hoho. A sa sytuacje, że dane słowo występuje u nas w ogromnej ilości, konkurencji nie ma, a w serpach i tak nas nie widać.

Niezbadane są wyroki google.

Ps. na obniżanie współczynnika porzuceń najlepiej się sprawdzają artykuły powiązane nad artykulem - w formie zdjęć i leadów (jak na gazeta.pl) - w to ludzie często klikają, no ale obniżą nam porzucenia może o parę procent. A czas na stronie - wystarczy napisać mega długi artykuł, choć w tedy użytkownik zobaczy go i ucieknie. Myślę, ze musi występowac klasyfikacja z podziałem na małe strony, sklepy i serwisy, a nawet blogi - wtedy porównywanie czasu i bounce rate miałby sens.

Nie cierpię spamerów!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze jedną zagwostkę. Czasami nie wiadomo skąd, nasz serwis wyskakuje na frazę, która raptem występuje u nas kilkukrotnie, a konkurencji w okół jest że hoho. A sa sytuacje, że dane słowo występuje u nas w ogromnej ilości, konkurencji nie ma, a w serpach i tak nas nie widać.

Widziałeś gdzieś doskonałą i bezawaryjną maszynę ? W przypadku skoków fraz tak czy inaczej wszystko zależy od ilości/jakości linków zwrotnych. Najprawdopodobniej też (nie wiem tego na 100% bo już mi sie dalej nie chciało tego testować) jest górny pułap nasycenia frazą po przekroczeniu której automat ocenia to za "nienaturalny" i rankuje w kosmos ;) - mi wychodziło, że taka bezpieczna w miare bariera to max 8-10% ...

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się, w jaki sposób google uzna, ze dana treść jest wysoko merytoryczna?

Duża zawartość wysoko punktowanych fraz, które wcześniej, w trakcie stale prowadzonych analiz statystycznych zawartości Internetu, zostały zaklasyfikowane jako związane tematycznie, w unikalnej konfiguracji.

Co ciekawe, zbyt duża zawartość takich fraz jest uznawana jako spam. Parametry dobrane doświadczalnie (i stale ulegają regulacji).

Latent Semantic Engineering

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem:

- linki do artykułu z innych stron

- komentarze

- cytaty

- artykuł w social mediach

- dobrze sformatowany wpis z dużą ilością grafiki

- dobre metki

- link tematyczny w artykule do jakiejś wartościowej strony np. wikipedii.

Jeśli nie masz co robić, to zawsze możesz poczytać o zarabianiu na blogu <<Na tym blogu komentarze z Dofollow

Chcesz naturalny link? Artykuły sponsorowane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że strony nie podpięte pod Analytica i inne zabawki google, mają gorzej. Tak samo jak strony nie korzystające z Adwords - wszystko w powiązaniu do jednego konta gmail. To tylko moje przypuszczenia nie potwierdzone żadnymi badaniami - po prostu tak może być.

Z tymi linkami to jest jednak zagwostka. Są serwisy, które ich za bardzo nie mają, a są wysoko w serpach. Przykładowo naszych serwisów nie ma w preclach czy katalogach, ewentualnie w minimalnej ilości, a są to czołowe serwisy w swojej kategorii. Nikt ich nie pozycjonował jak dotąd na zasadzie dodawania linków, a jak już to na własnych blogach. Linków jest sporo - to głównie linki z darmowych subdomen użytkowników, wiec mocnych anchorów z dofollow to raczej nie ma zbyt wiele. A jednak ruch z wyszukiwarek jest liczony na setki tysięcy na serwis. Może to sugerować, że ruch ogólny i ogólne nasycenie ruchu (np liczba odsłon danego artykułu) powoduje że dany artykuł staje się popularny wtedy algorytm oblicza skale liczby odsłon do zalinkowań danego artykułu i w ten sposób może oceniać przydatność. Przynajmniej tak mogę wnioskować po niektórych frazach, które są wysoko, a stoi tylko jeden artykuł z daną frazą.

Nie cierpię spamerów!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli Google potrafi rozpoznać odmiany anchorów, to jaki stanowi dla niego problem sprawdzenie bardzo prostej konstrukcji zdań?

Przykład:

Gdy google znajdzie zdanie złożone w taki sposób: "rzeczownik rzeczownik rzeczownik ... rzeczownik rzeczownik rzeczownik", "przymiotnik rzeczownik przymiotnik rzeczownik ... przymiotnik rzeczownik przymiotnik rzeczownik" lub gdy w zdaniu na 20/50/100/... wyrazów znajduje się jeden czasownik, to w prosty sposób może ustalić, że jest to bezsensowny zlepek słów.

Jednak jest to marginalny przypadek i nie ma zastosowania w normalnej konstrukcji zdania nawet po wymieszaniu synonimów.

Także na dzień dzisiejszy chyba nie ma takich algorytmów, które obiektywnie ustalałyby wartość danego tekstu, skoro czasami jest to nawet trudne dla człowieka.

Kody na tanie VPSy i hostingi SEO: 2KT7-JFNM-63E8 , EK6B-1JUJ-M9T6 , R3J5-RCNE-SPH4 , E8NR-U9N3-1TU7 , 3TEH-47B3-2HM6 = rabat 25%
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności