Tylko frajer rozlicza się za efekt?

[Beerbant]

Ja miałem tylko 1 (słownie jeden) przypadek kiedy to klient na wejściu sam zaproponował abonament

[zgred]

no własnie - z reguły klienci sami porponują - only efekt. Ostatnio zgłosił się taki co chciał tylko top1... na hasło abonament dostał wysypki

[LSE]

Jak rozumiem nie macie efektów i stąd to święte oburzenie?

Ja z kolei znam przynajmniej dwa przypadki, kiedy wystawianie faktur było jedynym, powtarzam, JEDYNYM działaniem firm, którym płacone było w formie abonamentu.

A tak z ciekawości... czy zlecając np. naprawę samochodu płacicie za efekt, czy wystarcza Wam zapewnienie serwisu, że baaardzo się starali?

[kayman]

Jak rozumiem nie macie efektów i stąd to święte oburzenie?

Ja z kolei znam przynajmniej dwa przypadki, kiedy wystawianie faktur było jedynym, powtarzam, JEDYNYM działaniem firm, którym płacone było w formie abonamentu.

A tak z ciekawości... czy zlecając np. naprawę samochodu płacicie za efekt, czy wystarcza Wam zapewnienie serwisu, że baaardzo się starali?

napij się wody wtedy zrozumiesz o czym jest ta dyskusja

[Veal]

Zdecydujcie się czy płatność za efekt jest dla klientów, którzy chcą najtańszej usługi czy też abonament jest dla nich bardziej opłacalny. Przyglądając się dyskusji można odnieść wrażenie, że stosujecie wygodną w danym momencie opcję.

W ten absurd najbardziej brnie Tomek, który z jednej strony uważa, że klient płaci w tym modelu więcej (a więc więcej zarabia też firma), a z drugiej strony sądzi, że takie propozycje ze strony klienta powinny powodować śmiech.

Jeśli na wspaniałym i dojrzałym rynku brytyjskim śmiechem oraz zażenowaniem reaguje się na perspektywę wyższych dochodów, to ja wolę zacofaną i patologiczną "polandię".

[shpyo]

Na pewno jedno słowo w tym wątku nie pasuje "frajer"

Pasuje, pasuje - by zwrócić uwagę na pewien problem. I chyba mi się udało

[Mroczo]

@ Kajman nie wiem dlaczego taka jest Twoja reakcja na wypowiedz LSE sam mam 3 klientów z odzysku którzy po przejściach z poprzednimi pseudo pozycjonerami najchętniej by mi patrzyli na pulpit czy coś robię czy tak jak poprzednie firmy opier....am się i tylko drukuję faktury. Jeden z tych klientów wpadł jak śliwka w kompot bo podpisał umowę na dwa lata i pomimo trawna tej umowy zlecił mi zajęcie się stroną bo oni pomimo pozycji na fakturze "audyt i optymalizacja" nawet nie chcieli danych do FTP (HTML) ..... Ja osobiście się nie dziwię klientom ze chcą pozycjonowane wyłącznie za efekt, pamiętacie może gościa co na ZUS zbierał ? czy inny który wystawia oferty na gruponie to takie osoby psują rynek najbardziej a nie ktoś kto się rozlicza za pozycje.

[Beerbant]

A tak z ciekawości... czy zlecając np. naprawę samochodu płacicie za efekt, czy wystarcza Wam zapewnienie serwisu, że baaardzo się starali?

A tak z ciekawości jak nie zapłacisz to dadzą Ci wyjechać samochodem z warsztatu ?

[LSE]

Nie, nie wyjeżdżam, póki nie naprawią.

Przypomnę nazwę usługi, o której dyskutujecie: Pozycjonowanie.

Czy nie jest to uzyskiwanie pozycji?

W takim razie dlaczego nie chcecie, aby właśnie za to się rozliczać?

[Nikonem]

Ja miałem tylko 1 (słownie jeden) przypadek kiedy to klient na wejściu sam zaproponował abonament

Jakbyś bulił z rok czasu faktury za to tylko, że firma wrzuci Cię do swojego portfolio na stronie to też byś żądał efektów. Seocfaniacy zapracowali na taki wizerunek branży to ludzie też się wycwanili i nie chcą być robieni w... wuja

[Herkules]

Nie, nie wyjeżdżam, póki nie naprawią.

Przypomnę nazwę usługi, o której dyskutujecie: Pozycjonowanie.

Czy nie jest to uzyskiwanie pozycji?

W takim razie dlaczego nie chcecie, aby właśnie za to się rozliczać?

ale wystarczy, że usuną ci jedną usterkę, a jeśli im nie zapłacisz tzw więcej na robociznę to nie wskażą ci innych to logiczne, nie będą odbierać sobie czy innym chleba od ust

Zatem zły przykład niestety (tak samo nie wiesz co ci naprawiają w warsztacie z twoim podejściem, ani jakie części zostały wykorzystane;) tylko płacisz za to, że znów pojazd działa świetnie podejście, jak ci się kiedyś samochód popsuje to ja ci go tak na odpier.. naprawię odpowiada? (u mechanika nie dostajesz gwarancji na to co ci zepsuje na nowo tylko na co to naprawił

ot rzeczywistość, ale pewnie z usług mechanika się nie korzysta, albo się jest nieświadomym tego;)

Pasuje, pasuje - by zwrócić uwagę na pewien problem. I chyba mi się udało

a skoro to chwyt marketingowy to dosadnie i mocno uderzone nie mi oceniać czy słusznie

[kayman]

@ Kajman nie wiem dlaczego taka jest Twoja reakcja na wypowiedz LSE sam mam 3 klientów z odzysku którzy po przejściach z poprzednimi pseudo pozycjonerami najchętniej by mi patrzyli na pulpit czy coś robię czy tak jak poprzednie firmy opier....am się i tylko drukuję faktury.

nie biorę klientów z odzysku, nie naprawiam po kimś, jeżeli już coś robię do od początku, co było to nie moja sprawa, jako wykonawca też mam prawo wyboru

to naprawdę nie moja wina że ludzie liczą za zlecenia np 300 zamiast 3000 i nie kończą a zleceniodawcy lecą na "taniej" jak muchy do lepu nie zastanawiając się nawet że jedyne co mogą zyskać to większe rachunki za telefon do wykonawcy

[LSE]

Sednem sprawy jest to, że oferujecie pozycjonowanie, a chcecie mieć płacone za link building.

No to przecież nie ma problemu - zaoferujcie link building, przekonajcie klienta jak zarąbiście mu to zrobicie i wszyscy będą zadowoleni.

Są też inne metody i usługi: za przyrost ruchu, za ilość ruchu, za ilość konwersji, także optymalizacja konwersji i ich wszelkie kombinacje. Po co pchać się z pozycjonowaniem, skoro Wam to w ogóle nie odpowiada?

[zgred]

przecież SEO to własnie link building

[gibki]

Rozliczasz się za efekt - musisz podpisać dłuższą umowę, żeby zabezpieczyć swoje interesy. Rozliczasz się za abonament teoretycznie możesz umówić się na gębe - jest kasa, jest robota i efekty, nie ma kasy to odpuszczasz.

Zdarzają się cwaniacy, którzy nie płacą, ale jak tylko minimalnie pozycja spadnie przylatują z kasą. A wtedy od Twojej dobrej woli zależy, czy podziałasz coś konkretnie czy tylko będziesz fakturował.

Trochę mnie bawi i jednocześnie przeraża, że wszyscy się nawzajem traktujemy jak [ nierzetelny partner ]ów. Na pozycjonowaniu mam zarabiać ja (wydać mniej, niż zapłaci mi klient) i klient (zarobić więcej, niż zapłacił mi). Nie widzę powodu, dla którego taka współpraca miałaby nie trwać "wiecznie". Jeśli albo ja albo klient na interesie tracimy to przecież nie ma to sensu.

Nie ma żadnego powodu, żeby rezygnować z pozycjonowania słabych fraz w rozliczeniu za efekt, bo w większość "wypasów owiec" jesteśmy w stanie niemal zagwarantować efekt (na podstawie naszego doświadczenia) i to szybko, poza tym roboty przy tym niewiele. Pytanie, po co takie frazy robić, ale jak klient chce, to chce. Z trudnymi frazami - cóż. Ja wolę nie ryzykować, swojego czasu, pracy i zasobów - dlatego wolę stałą opłatę, i ze względu na siłę wyższą możliwość zmiany zasad współpracy (tak z mojej strony, jak i ze strony klienta), jeśli w którymś momencie się nie dogadamy - rozstajemy się, ale jeśli mamy możliwość zmiany fraz, przedyskutowania budżetu, to wszystko można dograć.

Klient to przeważnie też człowiek dając mu możliwość rezygnacji w dowolnym momencie można naprawdę uczciwie i bez spiny przedstawić sytuację.