Tylko frajer rozlicza się za efekt?

[tomek_25]

Wreszcie ktoś się obudził- ja i tak generalnie powtarzam że cały świat się z nas śmieje jeśli chodzi rozliczenie SEO

w UK jakbyście zaszli do agencji z propozycją efektu za top5-10 to by was wyśmiali i wrócili do pracy nad swoimi projektami za kilkaset-kilka tysi GBP per month (mój klient tak latał po agencjach londyńskich i jak im proponował coś takiego to mało się chłopaki w majtki nie poszczali ze śmiechu tym bardziej że budżet miał na ten efekt ze 150-200 GBP [kieszonkowe dla chłopaków na bułki i piwo]

wrócił do Polandii zaśpiewałem mu cenę i nawet nie pisnął.

Bekę mam z tego że nawet hindusi rozliczają się za obsługę SEO (monthly fee)-biorą małą kasą robią totalnie gównianą robotę ale nawet oni biorą cash nie dość że za pracę to jeszcze z góry.

Ja tłumaczyłem moim klientom dlaczego płacą pieniądze i nikt nie psioczy dlaczego tak jest.

Jeśli klient mówi że chce go oszukać bo on chce efekt to ja mu nie odpisuję i tyle.

T.

[Beerbant]

przypomniało mi się

https://seoinfo.edu.pl/ceny-profesjonalnego-pozycjonowania/

w infografice jest specjalna pozycja "8 payment models"

[gerdi]

W Polsce jest trochę inaczej, u nas rozliczanie za efekt poniekąd narzuca rynek, dopiero byłbym frajerem gdybym nie brał klientów z tym modelem rozliczania, wiedząc że bez problemu ich wypozycjonuje.

[tomek_25]

Tak jak mówiłem hindusom to my możemy ich klapki czyścić i lepianki sprzątac...

Ale wiele osób myśli że robi w Polszy biznes w modelu "są dwa uda albo się uda albo się nie uda..."

Brawo chłopaki i gratulacje dla shpyo że chociaż miał odwagę przeciwstawić się temu w jakiś sposób.

T.

[Beerbant]

Moim zdaniem każdy model rozliczeń i SEO jest OK , pod jednym warunkiem - że klient jest świadom usługi i związanych z tym wszelkich konsekwencji bo przecież wiadomo, że pozycjonowanie nie jest mile widziane przez Google z wiadomych przyczyn finansowych

[adek]

tak tylko autor watku którego znam cenie i szanuje, siedzi pewnie na ciepłym etacie a dodatkowo moze wybierać sobie świadome mniej czy bardziej rodzynki

A jak masz na utrzymaniu biuro, pracowników, złodziejski ZUS i Państwo to sprawa marudzenia przedstawia się ciut inaczej bo zaczynają pojawiać się realia

[Beerbant]

Adek , to, że ktoś musi zarobić więcej nie jest argumentem na przyzwolenie do (nazwijmy to delikatnie) "mijania się z prawdą" czy "przemilczenia zagrożeń" ....

nie zrozum mnie źle - ja uważam, że taka postawa właśnie powoduje to, że mamy coraz bardziej gówniane i tak naprawdę niepotrzebne rzeczy w sprzedaży

[gerdi]

A jak masz na utrzymaniu biuro, pracowników, złodziejski ZUS i Państwo to sprawa marudzenia przedstawia się ciut inaczej bo zaczynają pojawiać się realia

W życiu zajmowałem się różnymi rzeczami, handlem, usługami w różnych branżach, i zawsze jedno było pewne, jeżeli zainteresowany klient nie kupi czegoś u mnie, to kupi u konkurencji.

[mwrona]

Dokladnie tak jak pisze Adek.

Wiadomo ze fajnie byłoby miec samych klientów na abonament, ale realia są inne a konkurencja przeogromna. Jesli klient sklada 10 zapytan i dostaje 9 ofert za efekt a jedna abonamentowa, to wiadomym jest, ze wybierze opcje platnosci za efekt - no bo to mu sie bardziej kalkuje. A ryzyko ma takie same, jakby placil abonament, z tym, ze jesli jest poza topem i nie ma ruchu / konwersji to i tak musi zaplacic

[KMlody84]

Każdy model jest dobry dopóki obie strony są zadowolone.

Dla małych klientów i prostych fraz rozliczanie za efekt jest jak najbardziej OK. Przy większych projektach już nie zawsze. Wszystko trzeba oceniać indywidualnie.

Niestety klienci nie ufają pozycjonerom i niestety jest to zrozumiałe jeśli trafili wcześniej na "ekspertów".

Ale też coraz częściej zdarza się, że klient chce zmienić frazy/zwiększyć liczbę i wtedy często przechodzi na abonament dla świętego spokoju, bo wie że kota w worku nie kupuje. :-)

Co do abonamentu to zawsze można klienta przekonać, że:

1. Jest tańszy w długim okresie.

2. Mam kasę od razu, mogę więcej zdziałać -> MOGĄ być szybciej efekty.

3. Można podmieniać frazy w trakcie i nie jest to wielki problem.

I wielu po przemyśleniu sprawy się zgadza.

[adek]

beer ale ja nie jestem zwolennikiem pracy na top Nie jestem tez zwolennikiem pracy do 67 roku i paru innych spraw

Tylko co ja moge

[Beerbant]

Nie jestem tez zwolennikiem pracy do 67 roku

Nie no, bez jaj, nudzić się chcesz ?

Tylko co ja moge

Ale razem coś tam można, jak sie raz udało to trzeba "powtórki z rozrywki" dla tych kanciarzy przy korycie ...

[tomek_25]

@adek ty tych pracowników zatrudniasz "dla szpanu" ?-jeśli pracownik się nie zwraca czytaj trzeba do niego dokładać to w jakim celu on ci jet potrzebny? spełnienie misji pracodawcy?

Mój poprzedni pracodawca nie jęczał na forum że życie jest ciężkie bo pracownicy kosztują-powiedział mi Tomek musimy się pożegnać (mimo umowy do czerwca 2013) i tyle się widzieliśmy ).

Otwarcie mówię mnie nie stać na pracownika-jeśli zorganizuję wszystko tak aby pracownik się nie nudził ,zwróci mi sie jego koszt i coś tam jeszcze na nim zarobię to jasne zatrudnie.

Nie rozumiem tylko dorabiania ideologii "wybaczcie mi mam biuro do opłacenia i pracowników więc mogę brać klienta jaki popadnie i psuć rynek ew wprowadzać na rynek produkty które nie powinny się na nim znaleźć bo w końcu trzeba sprzedać byle co i opłacić ten pieprzony zus i pracownika (bo przecież co to za firma bez pracownika)- OK ja to zaakceptowałem że kazdy tutaj (w Polszy) się rozlicza za efekt ale uwierzcie mi- nawet z polskimi emigrantami którzy poleciali do Francji,Niemiec,UK nie ma żadnego problem z rozliczeniem monthly fee.

Róbcie Panowie jak uważacie-ja 3lata temu powiedziałem że g...się zmieni w rozliczeniach w tym kraju ,jest tak jak mówi @gerdi-ja się nic nie mylilem i powiem wam jedno jeszcze przez 100lat w tej branży Polak Polakowi będzie podpierd... robotę oferując lepszy szybszy i tańszy efektTakże skaczcie sobie do gardeł a ja się z boku popatze

T.

Kolega pisze:

Co do abonamentu to zawsze można klienta przekonać, że:

1. Jest tańszy w długim okresie.

2. Mam kasę od razu, mogę więcej zdziałać -> MOGĄ być szybciej efekty.

3. Można podmieniać frazy w trakcie i nie jest to wielki problem.

Prawda w każdym detalu (szczególnie punkt 3 klient sobie bardzo chwalą)-widzą które frazy im konwertują i każą je podbijać itd itd.

U mnie klienci łapią te 3punkty w kilka chwil i akceptują warunki gry.

T.

[Herkules]

Na pewno jedno słowo w tym wątku nie pasuje "frajer", uważam, że zawsze forma rozliczenia ma sens jeśli się na nią godzą obie strony, więc tutaj nie rozumiem pewnych wartości użytych w takim słowie, trochę nie ten teges. Jak jedna ze stron nie akceptuje warunków umowy, lecz robi to konkurencyjny podmiot, to znaczy, że mamy prawo go traktować przez pryzmat własnego spojrzenia? (przecież sami zrezygnowaliśmy, lecz jak widać kto inny dostrzegł szansę na $) Skoro u jednej pani mogę wziąć bułki za które mogę jej zapłacić koło południa (bo z rana nie ma wydać), to czy frajerem będzie ten który mi takiego kredytu zaufania nie da, czy raczej rozsądnym sprzedawcą?

Z tym SEO to ja wam powiem jak jest, bo rozmawiałem z kimś, kto dostał wiele ofert, dużo mieszania i racjonalnych efektów, tylko obietnice, długie umowy, a tutaj trzeba chłopu jasno wytłumaczyć, co zyska, że wpiszę sobie słowo takie i takie i będzie on (a nie algorytmy wyniki wyszukiwania itd, sprawi to, że ktoś poszukujący takiego produktu jak twój dotrze do ciebie), tak wiem mówię o ciemnocie, a może jeszcze nie odkrytym rynku klientów, do których dotrzeć trzeba w najbardziej banalny sposób czasem jak ktoś mówił "na gębę" (a nie zmiana algorytmów może spowodować, że utraci pan swoją pozycję kosztem konkurencyjnego podmiotu, trzeba w umowie poinformować klienta, że takie coś może wystąpić, zwyczajnie zainwestował on więcej w te same działania co my, i co robimy dalej?) Taki niepotrzebnie widzę rozłam w tej branży (jest prawica i lewica), a tak się cieszyłem, że całkiem niedawno miałem przyjemność posłuchać jednego z ludzi pracującego w tej branży, i co ciekawe jego słowa były dobrze dobrane nawet dla prostego ludu, a co za tym idzie przekonywał on mnie do siebie mówił to z pasją jakby kochał przeglądarki a nie przedstawiał zwykłą ofertę. Nie chcę tutaj robić reklamy nikomu, więc nie wymienię tej osoby, wolę również przy analizowaniu takich spotkań stać spokojnie z boku

Więc nie kłóćcie się jak ma płacić, najważniejsze by robił to terminowo, też bym chciał by każdy szef dawał zaliczki oj wtedy to bym mógł sobie planować działania na przyszłość i ile bym mu obiecał łoooo

[zgred]

dopóty klienci będą chcieli jak najtaniej dopóty będą takie umowy jakie mamy. na tylu klientów ile mi się przewinęło słownie dwóch zgadzało się na abonament jakikolwiek !