Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

@GT, jeśli twierdzisz, że nie zrehabilitowałam sie za brak ustalenia wczesniej tematów moją późniejszą propozycją napisania tekstów na inne tematy na mój koszt i jesli z tego powodu - za brak wczesniejszego kontaktu - uznawana jest reklamacja, jak wyzej piszesz

to ja cie poprosze o zrzuty ekranu z tych wiadomosci w takim razie. Ja nie mam do nich dostepu po tym jak uznaliscie reklamacje.

Skoro twierdzisz, ze prosilęs mnie o te zrzuty i twierdzisz, ze kłamię dodając kolejne rewelacje po tym jak pisałam o tym moim kontakcie. Co za bezczelny typ,w zyciu sie z czyms takim nie spotkałam

CZEKAM NA ZRZUTY Z TYCH WIADOMOSCI PUBLICZNIE SKORO ODWAŻYŁES SIE KŁAMAĆ

jesli chodzi o 18 reklamacji - ja nie musze udowadniac, ze jestem uczciwa, to ty masz miec dowody na to co piszesz publicznie, a piszesz klamstwa, o ktore cie oskarżam i gdyby sprawa była tego warta tobym wyciagnelabym konsekwencje dalej i to ty musialbys udowdnic swoje rewelacje, a nie ja sie tutaj tlumaczyc zrzutami

Jeśli w zamówieniu nie było mowy o śródtytułach, to autor tekstu nie musiał ich wstawiać. Równie dobrze mógł to sobie sam zrobić nabywca tekstów. Formalnie racja jest tutaj (oczywiście według mnie) po stronie Frottki.

Jeżeli jednak kolejność była następująca:

Etapy realizacji zlecenia były następujące:

  • zleceniodawca otrzymuje teksty i jednocześnie wiadomość że gdyby było coś nie w porządku Autor proponuje naniesienie stosownych poprawek lub nawet napisanie tekstów od początku
  • w ciągu kilku godzin jest odpowiedź zleceniodawcy, który prosi o dopisanie jego zdaniem brakujących podtytułów
  • po 3 dniach ponawia prośbę
  • po kolejnych 3 zgłasza reklamację
  • Autor kontaktuje się z nami pisząc że nie zgadza się z reklamacją
  • my w odpowiedzi proponujemy dodatkowy czas na wprowadzenie poprawki (moderator poprawia 1 na 5 tekstów)
  • Autor obiecuje wprowadzić poprawkę
  • ponieważ poprawka nie została wprowadzona uznajemy reklamację

to Frottka sama się podłożyła, sugerując, że zleceniodawca moze wszystko. Reszta jest tylko konsekwencją.

Co do blokady środków: w tym przypadku jestem przeciw, ale dura lex, ex lex.

GIelda tekstów pisząc te relwelacje nie dodała,

ze ja napisalam, ze teksty mogę napisac od nowa jesli tematyka jest zła, bo nie skonsultowałam sie, a w wytycznych byla prosba o skonsultowanie samej tematyki i tyle. Ja przeoczylam tą uwagę o wczesniejszym skonsultowaniu, dlatego zaproponowalam, ze moge podsunac na swoj koszt teksty o innej tematyce.

To nie jest pisanie o tym, ze teksty moge pisac wciaz od nowa lub robic cos za darmo jesli są zgodnie z wytycznymi.

Dopisalam tez w wiadomosci, ze jesli cos jest nie tak, prosze o kontakt - poprawię.

Co rowniez nie oznacza, ze ja oferuję niekonczącą się prace za darmo, ktorej nie bylo w wytycznych

zleceniodawca odpisal, ze wszystko jest tak jak chciał.

Nastepnie, jak mu sie zasugerowalo, ze może "wiele", to zaczal żądac to czego żądac nie powinien, bo ludzie tacy bywają, nie zrozumiał gdzie sa granice. ale Gielda Tekstow moglaby wykazac odrobine rozsadku. a tutaj jest jeden wielki dziki zachod, bo i gielda tekstow czytajac to uznala, ze jak zaproponowalam cos, co sie miesci w granicach przyzwoitosci, to juz oznacza, ze mozna w ogole zlecic mi wszystko i jeździć jak się da. I tutaj publicznie wpisuje jakies glupkowate - "autor zaproponowal pisanie tekstów od początku" , co powoduje, ze dla mnie jesteście niepoważni, bo pomijacie kontekst tej mojej propozycji dodając na marginesie, ze ja kłamię o tej propozycji (PROSZE O SCREENY).

"GT napisala: "zaproponował wpisanie śródtytułów, których jego zdaniem brakuje"- proszę w takim razie pisac to w wytycznych,a tego w wytycznych nie było. Nie stwierdził, ze ich brakuje, tylko napisal, ze wszystko jest ok. Dopiero później napisał, ze mogłabym te śródtytuły dodatkowo dopisac

w myśl logiki, jaką posluguje sie giełda tekstów, poprawkami można nazwac wszystko, co przyjdzie zleceniodawcy do glowy po wykonaniu juz zlecenia, mimo ze nie dal odpowiednich wytycznych. I brak zgody na takie przeorganizowanie tresci tekstów ze strony autora bedzie pozniej wciaz uznawane za niezrobienie poprawki do "złego" tekstu:) i co z tego, ze sam zleceniodawca uznal, ze teksty sa zgodne z wytycznymi

mnie wyjatkowo zabrakło juz cierpliwosci do tego aby sie spierac ze zleceniodawcą, nie chcialam mu tez przeorganizowywac teksstow, co jest konsekwencją wielu naduzyc, ktore mialy miejsce na giełdzie i postanowilam po tym zachowaniu zleceniodawcy wiecej nie pracowac dla giełdy. Zlecilam wyplate wszystkich srodków i doddałam w kontakcie z gieldą o wiele wczesniej, ze ten zleceniodawca bedzie szykował reklamacje, ale ja na to nie idę - reakcji ze strony giełdy tekstów sie nie doczekałam, do czasu zgloszenia faktycznie reklamacji tak jak grozil wczesniej zleceniodawca

OSTATNI RAZ TO PISZE, A POWTARZAŁAM TO 110 RAZY

Edytowane przez Frottka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja jeszcze z innej beczki :)

W Program partnerski>Wypłata środków mam komunikat:

Przesłane dokumenty nie zostały zweryfikowane. Nie możesz jeszcze zgłosić wypłaty.

i wszystkie pola formularza są zablokowane.

W Konto>Transakcje>Wypłata środków>Konfiguracja

Oświadczenie, że nie jesteś przedsiębiorcą w rozumieniu przepisów ustawy o swobodzie działalności gospodarczej: plik został przesłany
oświadczenie, że nie jesteś zarejestrowanym podatnikiem VAT czynnym - w przypadku osób zwolnionych z VAT: plik został przesłany

Pamiętam, że już wysyłałem te pliki. Problemem było dla mnie zeskanowanie podpisanego oświadczenia (domyślnie format jpg lub png) i przesłanie go w formacie pdf, bo tylko taki jest akceptowany, ale dałem radę (MS Word :) ), tyle, że bez rezultatu.

Co mam zrobić, aby wypłacić środki z programu partnerskiego? (Ze sprzedaży tekstów wypłacałem normalnie, bez problemów).

Edit: Hehe, 15-sty post, pora zaspamić trzema linkami w sygnaturce... :D

Edytowane przez kris_set
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frotka 2 tyg temu zleciłem Ci kilka tekstów mailem, napisałaś ok i tak czekam do dziś. Raczej czekałem bo moja wyrozumiałość się skończyła i mam już kogoś innego do pisania. Tak ciężko napisać przepraszam ale odwołuję naszą umowę? Ale lepiej milczeć i olać, a zleceniodawca który czeka i stara się pójść na rękę wychodzi na frajera.

Na Giełdzie kilka dni temu zleciłem artykuły kobiecie i wydaje mi się że to Ty. Znów nawaliłaś. Po wygaśnięciu terminu jednego tekstu złożyłem reklamację i otrzymałem od autorki wiadomość że prosi o dodatkowe 15 minut bo się spóźniła. Napisałem do Giełdy z prośbą o anulowanie reklamacji, nie karanie autorki i dałem dodatkowy czas 24 godziny. To więcej niż 15 minut ale tekstu nie otrzymałem. No i to nie jedyny tekst którego nie otrzymałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam gwiazdora od zlecen za 80 gr na giełdzie tekstów, oto i on

nie napisałam ok, tylko odmówiłeś mi godziwej stawki za teksty dobrej jakości, bo wolałeś zapłacić złotówkę wiedząc, że i tak nie odstawię jakiejś maniany wiec warto zaoszczędzić ;) i się nie dogadalismy.

Na Giełdzie kilka dni temu zleciłem artykuły kobiecie i wydaje mi się że to Ty. Znów nawaliłaś

to nie byłam ja, nie pisze tam juz.

ale pisalam sporo wczesniej i zlecałes mi te teksty osobiscie, gdzie jak nie zdazylam jednego z nich wrzucic to zlecałes reklamacje, a reszte brałes

skoncz juz:)

Nie wiesz kto ostatnio ci nawalił, nie masz dowodów, napisałam ci sporo tekstów za pól darmo, gdzie mogę zacytować jak pisałeś niejednokrotnie, ze są dobrej jakości i teraz tutaj wyskakujesz nie wiadomo skad, ze "znów nawaliłam". to tak a propos patologicznych zwyczajów na GT

lepiej sie wytlumacz skad brak wstydu do wpisania stawki 80 gr w stawkę zlecenia za wartosciowy artykuł na bloga, gdzie widywalam je pozniej ponownie w zleceniach, bo chyba ktos bral szybciej niz przeczytal

Edytowane przez Frottka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś Ci się pomyliło. Ja nie kupuję po 80 gr.

- nadałaś na forum ogłoszenie sprzedaży artykułów, kilka kupiłem

- mailowo umówiliśmy się na artykuły po 2.50 za tysiąc znaków. Sama tą cenę zaproponowałaś, sama zaproponowałaś tematy, ja wybrałem część i zlecenie przyjęłaś. To było 2 lipca.

Sprawę olałaś.

Jesteś nierzetelną i niepoważną osobą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ty kłamcą

cytat z twojego maila, w ktorym odmawiasz mi propozycji pisania wartosciowych artów za normalną stawkę- i tak niższą niż rynkowe, licząc na i tak dobre teksty za 1 zł/ 1 k

"Te artykuły które teraz sa na stronie i te które jeszcze dodam, za jakiś czas bedą ze strony usunięte bo zmieni się jej charakter (i wygląd) na "plotkowy itp" więc nie chciałbym teraz przesadzać z wydatkami.

Poproszę o 5, po ok 2000 - 2500 znaków (cena 2.5 może być)

Pastelowy róż - co to jest?

Asymetryczne spódnice

Styl hippie

Street Fashion

Styl boho"

Edytowane przez Frottka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Podałaś swoją cenę, 2.5 zł za tysiąc znaków. Ja się na to zgodziłem na 2.5 za tys znaków, wybrałem 5 tematów, odpisałaś OK i zlecenie przyjęłaś.

Teraz nazywasz mnie z jakiegoś powodu kłamcą.

Pierwszy raz się spotykam z taką dziwną osobą. Nie lubię takich, do widzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yyy przeciez nawet w tym mailu piszesz, że nie chcesz sobie pozwolic na wieksze wydatki,

a było nimi wydanie 2,5 zł za 1 k znaków wartosciowego tekstu, obnizyles stawke do polowy

mnie tez sie nie chce z takimi osobami dyskutowac, dziekuje im i tyle, a zmarnowales mi wtedy polowe popoludnia, gdzie mozna bylo od razu napisac, ze 1 zl za tysiac znakow i tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezu. Jeśli podajesz swoją stawkę 2.5 za tysiąc znaków i ja odpowiadam że ok, akceptuję stawkę 2.5 za tysiąc znaków więc co Ci kobieto obniżyłem?

Nie chciałem dużo wydawać na stronę tymczasową, więc nie wziąłem wszystkich tematów które zaproponowałaś, tylko 5.

5 tekstów po ok 2000, 2500 znaków, po stawce 2.5 za tysiąc znaków. Zgodziłem się na Twoje warunki, więc co Ci obniżyłem?

Zlecenie przyjęte, nie wykonane i jeszcze mi ubliża od kłamców.

@Gieldatekstow.pl proszę zróbcie jakąś czarną listę, żebym na ta Panią znów przypadkiem nie wpadł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeciez to była cała rozmowa, z ktorej jasno wynikało to, o czym piszę

nie rozumiem po co sie tutaj wyłożyłes,

mogles sobie dalej pisac na forum wsrod forumowiczów, ktorzy maja beke z twoich stawek w rzucanych przez ciebie anonimowo

a przeciez wiem, ktore zlecenia sa twoje, bo ustalilismy na mailu co piszesz zawsze w zleceniach na GT i gdybym teraz miala podac ten wstepniak, ktory zawsze piszesz w zleceniu, a o ktorym sam mi pisales, ze to twoj, po czym latwo zidentyfikowac twoje zlecenia,to bylby cholerny wstyd po twoich slowach, ze ty nie zlecasz za 80 gr

nigdy tego nie napisalam nigdzie, bo szanuje osobe, dla ktorej pracuję i nie rozumiem po co tak o kims publicznie pisac

ty natomiast po calych seriach dobrze napisanych tekstów dla ciebie, gdzie wielokrotnie napisales, ze sa ok i korzystales z zakladki zeby mi je zlecac pomijajac innych copy, przylazisz tutaj, zeby wypisac takie brednie rozżallony, ze nie chcialam sie zgodzic na zlotowke po raz kolejny i piszesz cos o czarnych listach:)

ja i tak juz nie pisze i osoby,ktorym polecilam podobnie, wiec inni "będą się bić" o twoje zlecenia, uwazaj na te tłumy, tylko zebym pozniej nie widziala jak wrzucasz ponownie to samo, tak jak bywalo poprzednio, bo ktos olał jak zobaczyl dokladnie jakie wymagania, jaka stawka, jaka dlugosc llub pisał takie, ze nie chciales korzystac z ich uslug tylko zlecałes mnie :D niezbyt skromnie, ale to co zes czlowieku tu narobil to jest juz 10/10 :)

Edytowane przez Frottka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się Ciebie czytać.

Nigdy nie zlecałem artykułów po 80 groszy, a nawet gdybym to robił to guzik Ci do tego. Pilnuj swoich spraw.

Po tym jak mylisz osoby widać że z wieloma zleceniodawcami jesteś na bakier. 4 konta i 18 niedotrzymanych zobowiązań? Powinni Cię wywalić z giełdy na zbity pysk.

Ps to prawda, że w zleceniach na giełdzie wybierałem kilka razy Ciebie jako autora i za to mnie obrażasz? Łaskę robisz że pracujesz za pieniądze?

Daję Cię do ignorowanych.

Edytowane przez Pion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Frottka

Powiem szczerze, że zmartwił mnie twój pierwszy post, ale jak to zwykle bywa "diabeł tkwi w szczegółach". Po zapoznaniu się z argumentacją obydwu stron mam tylko jeden wniosek; z taką postawą powinnaś zająć się pisaniem książek, a nie wykonywaniem zleceń. Zamawianie tekstów nie polega na kupowaniu gotowego produktu jakim jest telewizor, gdzie producent narzuca swoje parametry i albo ci to odpowiada, albo kupujesz inny model. Gdybym zamawiał tekst, chciałbym mimo wszystko mieć coś do powiedzenia, dlatego nie rozumiem twojej postawy wobec zleceniodawcy.

Całą tą historię można porównać do zamówienia kuchni na wymiar, gdzie przyjeżdża ekipa monterów i rozmieszcza meble według swojego uznania nie zamieniając jednego słowa z klientem, który przecież otrzymał dokładnie to co wybrał z katalogu. Kogo obchodzi na jakiej wysokości chce mieć powieszone półki, albo czy miejsce na lodówkę jest bliżej okna czy drzwi. Dno i pół metra mułu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ps to prawda, że w zleceniach na giełdzie wybierałem kilka razy Ciebie jako autora i za to mnie obrażasz? Łaskę robisz że pracujesz za pieniądze?

nie, nie za twoją jałmużnę w postaci rownowartosci 80 gr netto za tysiac znaków wartosciowego tekstu, bo nie robilam nikomu zadnej łaski ani nie komentowalam nawet tego, ze wykorzystujesz ludzi, tak jak komentują to inni uzytkownicy tutaj na forum i na blogach.

ale za to, że po tym jak sobie z tego korzystales i brałes dobre teksty, ktorych nikt za taką stawkę nie byl w stanie ci najwidoczniej napisac i to niejednokrotnie, a byłes zadowolony, przyszedłes tutaj mnie naobrażać, powymyslac, ze ktos ostatnio cie olał, to pewnie ja i inne głupoty

i nie obrazam cie tylko stwierdzam fakty, skoro juz sie właczyles do dyskusji z takimi tresciami

a tutaj jest dowód na to kto tutaj kłamie:

"

Przelew poszedł, dzięki za teksty.

Wkleje opis zlecenia jakie daje na gieldatekstow.pl

Artykuł pisany zrozumiałym językiem, bez zwracania uwagi na seo i powielania słów.

Proszę nie pisać zbyt długiego wstępu, ćzęsto bywa że jest go więcej niż sedna.

Podkreślam: liczy się jakość! Proszę też nie pisać do użytkownika per TY (niestety to się zdarza)

Takie artykuły preferuje : )

Do jutra"

Edytowane przez Frottka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu serwisu, to czego mi brakuje to podglądu tekstów.

Przed kupnem tekstu za kilkadziesiąt złotych moim zdaniem powinna być możliwość podglądu całości lub większej części tekstu, bo pierwsze 200 znaków czasami niewiele mówi o wartości merytorycznej i jakościowej tekstu.

Rozumiem, że nie chcecie udostępniać tekstów ze względu na ewentualne kradzieże, ale może podgląd w formie pliku graficznego byłby możliwy?

Edytowane przez rechot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Giełda Tekstów widzę, że mój problem z wypłatą środków jest już rozwiązany (mail o 13:50), dzięki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności