Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

No przy tych zleceniach za 4,3 to wychodzi nieco ponad 60 gr brutto za 1000 znaków tekstu jakości zapleczowej, nie wiem czy za precle ktoś tyle bierze :D

Konto współdzielone. Kup teksty przez GT i z fakturą VAT.

Potrzebujesz tekstów? Pisz na PW albo zajrzyj, a na pewno coś wymyślimy ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że od początku warto "ucinać" takich zleceniodawców. Jak ktoś się uprze, znajdzie piszącego (nie mylić z copy) i za 50 gr. we własnym zakresie. Obecność takich zleceń w GT, szybko przyciąga naśladowców szukających frajerów piszących za darmo.

A może warto zróżnicować ceny minimalne w zależności od rodzaju tekstu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może warto zróżnicować ceny minimalne w zależności od rodzaju tekstu?

Dobry pomysł, co proponujecie?

Następnych takich zleceń już nie puszczę, będę się dokładniej przyglądał stawkom. Na razie proszę o wyrozumiałość, bo Giełdę odpaliliśmy szybko, żeby nie przedłużać przestoju, nie zdążyłem się przed startem zapoznać ze wszystkimi opcjami w PA.

bok@gieldatekstow.pl | facebook.com/Gieldatekstow.pl

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przykład 4 teksty zapleczowe po 2500 zzs za 34,80 :)

Czy mogę się pośmiać

Siedzę od TM, po GM i inne portale od dawna, i nigdzie czegoś takiego nie ma ;)

A co w tym śmiesznego? Nie rozumiem... Zlecenie było, zrobiłam, jestem zadowolona. Klient też, bo dostał dobre teksty i mam od niego kolejne zlecenie za podobną stawkę. O co chodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sztuczne regulowanie rynku i narzucanie cen minimalnych jeszcze nigdzie i niekomu nie wyszło na dobre.

A zlecanie ludziom pracy za miskę ryżu wyszło kiedyś komuś na dobre? Takie zlecenia powodują zaniżanie stawek w całej branży i odpływ ludzi, którzy coś potrafią robić. Spada ogólny poziom usług, bo zostają desperaci i ludzie, którzy nie potrafią nic lepszego wykombinować lub nie traktują tej pracy poważnie.

Wykorzystywanie pracy ludzi, którzy znajdują się w trudnej sytuacji materialnej (a domyślam się, że w takiej sytuacji znajduje się większość osób, które pracują za 60 gr za 1000 znaków), żeby zaniżyć stawki, psuje rynek i jest nieetyczne.

Edytowane przez ElaK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdarzy się ktoś kto za 60 gr napisze w miarę dobrego precla, jednak zdecydowana większość osób za 60 gr napisze "chłam". Już nie tyle na Giełdzie, ale z własnego doświadczenia 7 lat zlecania tekstów wiem, że 1 zł to taka minimalna granica, poniżej której po prostu trafia się za dużo "syfu".

Regulowanie rynku nie jest OK. Jednak trzeba wyznaczyć jakąś granicę, poniżej której się po prostu nie opłaca i nie chodzi mi tutaj o "wykorzystywanie" bo każdy się godzi pisać za tyle ile chce, ale o to właśnie psucie rynku przede wszystkim. Duża ilość zleceń za zaniżone stawki to duża ilość reklamacji i kłótni. A na to nam szkoda czasu.

bok@gieldatekstow.pl | facebook.com/Gieldatekstow.pl

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedział pracodawca płacący 60gr za tekst? :)

Nieknieniecznie 60gr za tekst.

Na giełdzie zleciłem 537 zleceń, które zostały wykonane + 50 reklamacji z powodu znacznego przekroczenia terminu.

W ciągu jednego miesiąca zleciłem i odebrałem teksty na około 6,5mln znaków ze spacjami ;)

Zrezygnowałem ze zlecania tekstów po tym jak poprzedni właściciel pod naciskiem copywriterów wprowadził różne dziwne limity.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gamsiu, współpracowaliśmy już wcześniej, widziałem też w historii Giełdy, że dużo zlecałeś.

Nam zależy na tym, żeby wszystkie strony były zadowolone. Ja rozumiem autorów, którzy irytują się jak widzą takie stawki bojąc się ogólnego zaniżania cen, co notabene postępuje i tak od lat.

Nie jestem zwolennikiem teorii "wyzysku", jedyne czego się boje to właśnie naśladowców, ale naśladowców "nowych" na Giełdzie, którzy zlecą tekst za 60 groszy i będą oczekiwali nie wiadomo jakiej jakości, zainspirowani tym, że zobaczyli wśród innych zleceń np. Twoje zlecenia - osoby, która dostosowuje swoje wymagania do oferowanej ceny.

Tacy "naśladowcy" szybko staliby się źródłem konfliktów na Giełdzie i ogólnego zaniżenia usług Giełdy. Tego nie chcę.

Trzeba wypracować jakieś porozumienie. Może zawieszenie limitu dla stałych Zleceniodawców Giełdy, którzy zlecą jakiś określony limit i nie stwarzają problemów po przez niedopasowywanie cen do swoich wymagań. Co Autorzy o tym sądzą?

  • Like 1

bok@gieldatekstow.pl | facebook.com/Gieldatekstow.pl

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba wypracować jakieś porozumienie. Może zawieszenie limitu dla stałych Zleceniodawców Giełdy, którzy zlecą jakiś określony limit i nie stwarzają problemów po przez niedopasowywanie cen do swoich wymagań. Co Autorzy o tym sądzą?

Jeśli zleceniodawca ma uczciwe podejście, to nawet nie zauważy, że istnieją jakieś minimalne stawki (oczywiście ustalone na rozsądnym poziomie), bo nie przyjdzie mu do głowy, żeby zlecać coś za mniejsze pieniądze.

Ważniejsze od regulacji stawek jest to, żeby zleceniodawcy zdawali sobie sprawę, że jakość tekstów, ich wykonanie, terminowość, itp. jest uzależniona od wynagrodzenia. Jeśli dobrze płacą, mogą wymagać. Najgorsze są zlecenia za śmieszne stawki z komentarzem w stylu: "bez lania wody", "postarajcie się, bo dużo wymagam", "proszę o dobrą jakość tekstów". Jak ma się czuć autor, kiedy widzi coś takiego? "Dobra, teraz pracuj za 6 zł na godzinę, ale pamiętaj, masz się starać, żebym był zadowolony, ha ha ha!" Serio? Niektórzy się na to godzą. Naprawdę nie ma w tym elementu wykorzystywania?

Edytowane przez ElaK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeśli Zleceniodawca zleca za grosze, wzamian wymagając jedynie unikalności?

Myślę, że można by wypracować jakieś porozumienie. Np. jasną informację dla Zleceniodawców, którzy zlecając za mniej niż 1 zł mieliby informację, że jedyne czego mogą wymagać to unikalność? Bez możliwości składania reklamacji, gdyby tekst był "laniem wody" z kilkoma literówkami?

Musicie też pamiętać, że Zleceniodawcy żyłują stawki bo im żyłują ich klienci, którym żyłują jeszcze inni klienci, a na końcu tej piramidy jest urzędnik państwowy, który za 3k netto/mc zaciera ręce patrząc na to wszystko. ;)

Ja nie zamierzam znosić tego limitu przy jasnym sprzeciwie pisarzy. Tak jak na początku mówiłem, Giełda nie jest pośrednikiem, tylko platformą. Jeśli natomiast wypracujemy jakieś porozumienie, które nie będzie dyskryminować wyjątków jak Gamsiu to z chęcią takowe wprowadzę. Ja proponuję: jasną informację dla Zleceniodawców, którzy zlecając za mniej niż 1 zł mieliby informację, że jedyne czego mogą wymagać to unikalność, bez możliwości składania reklamacji w przypadku np. literówek, braku merytoryczności itd.

bok@gieldatekstow.pl | facebook.com/Gieldatekstow.pl

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności